Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:30, 19 Cze 2010 Temat postu: Brenda. Czyż warto żyć? |
|
Ileż to można usłyszeć na jej temat... Lecz jak było naprawdę?
W maju, gdy kwieciste pąki ukazały się spod resztek białego śniegu w jaskini daleko za horyzontem Brenda ocknęła się i rozejrzała z zaciekawieniem swymi małymi, czarnymi oczkami. Lecz nie tego się spodziewała. Spodziewała się, iż świat będzie piękny. Lecz słowo "piękny" można rozumieć na wiele sposobów i w zależności od osoby która to mówi. Dla małej Brendy, zwaną wtedy Werą, piękny świat składał się z szklistego nieba, niczym z tysięcy szmaragdów i kaszmirowej drogi wiodącej w odległe, tajemnicze miejsca. Lecz jej mały móżdżek zawiódł się. Gdyż świat nie był tym, czym powinien być.
Dorastała w samotności. Całe dnie spędzała przed jaskinią oparta o skalną ścianę i wpatrująca się w niebo. Wciąż wyobrażała sobie iż gdzieś tam daleko jest ta droga, gdzie na końcu spoczywa jej świat. Świat którym nie będzie musiała się z nikim dzielić. Nigdy nie zastanawiała się co stało się z jej rodzicami. Nie wiedziała nawet, że jest coś takiego. Gdy lekko podrosła późną nocą udała się w góry. Ciemne, skaliste, groźne góry oblane blaskiem srebrzystego księżyca. Przebyła je i właśnie wtedy napotkała pierwszą wilczą osadę. Lecz nie byli tacy, jak ona. Nikt taki nie był. Gdy zapytała kogoś, jakże życie w tym świecie jest możliwe, nic nie odpowiedział.
I wtedy wszystko się zmieniło. Coś zapachniało tak, jak jeszcze nigdy nic w jej życiu. Zapach drażnił jej spragnione gardło i pociągał w kierunku jego źródła. Był nim owy wilk, którego przed chwilą zapytała o jakże niejasną sytuację. Nie namyślała się długo. Bo po cóż? Rzuciła się na niego i nim ktokolwiek mógł zauważyć jego ciało spoczywało na piaskowej ziemi u stóp Brendy.
Potem już nie wiele myślała. Po prostu szła przed siebie zabijając tych najbardziej kuszących swym zapachem. Uważała, że to dobrze. Że to normalne. Że każdy tak robi.
Mijały lata, a ona trafiła do krainy różniącej się od innym. Czym? Do dziś nie wie. Pozostała tu wciąż będąc w dziwnym transie i pół przytomna.
Dlatego zabija wilki. Z dobroci. Chce, aby odeszły z tego strasznego świata i trafiły do innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:43, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
Cóż mogę powiedzieć.
B. ładna historia, oryginalna, dopracowana.
Gratuluję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Biały Kieł
Dorosły
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z nad Rzeki Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:19, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
hmm.. krew też z dobroci pijesz ? ;d
historia nawet mi się podoba, przede wszystkim oryginalna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|