Fibi

Fibi

Jako mały wilczek mieszkałam z rodzicami w Wataszy Słońca... Rodzice byli tam Alfami. Miałam jeszcze trzech braci. Byłam ja- Fibi,Moris,Sam,Vigo... Rodzice nazywali się tata - Azores

Mama - Magma

Braci nie pamiętam...

Szlismy gdzies i zgubiłam się. Nie mogłam znalezc rodziny. Więc zaczełam szukac jakiegos miejsca gdzie bede mogła się przespać. Wroga wataha mojej Wataha Cienia znalazła mnie i chceli mi coś zrobić. Zaczełam uciekać. Jakoś mi się to udało. Trafiłam na jakieś pastwisko. Człowiek myślał ze chce zabic krowe albo coś i zaczął strzelać. Uciekłam do pobliskiego lasu. Tam natknełam się na jakąś watahe. Nie znałam ich. Niestety nie chceli mnie przyjąć do stada. Więc znowu musiałam wedrować. Jak nie miałam już sił zasypiałam gdzieś pod drzewem. Rano obudził mnie dzwięk strzelby i ujadające psy. Zaczełam uciekać, nie wiedzialam na co polują. Okazało sie ze na lisa. Spotkałam go. Kazał mi uciekać w inną strone. Nie wiedziałam dlaczego...? Potem psy były juz blisko uciekłam gdzies. Slyszałam tylko strzał... Pewnie lis zginął... Potem jakoś trafiłam tu. Poznałam pierwszych przyjaciół. Moją I miłość... A nastepnie pierwszy smutek i ból... I znowu moją miłosc radośc i szczęście. :)

Cornelia

Piękna historia :)

Fibi

Heh dzięki.

Cornelia

Zazdroszczę takich rodziców...

Fibi

:) Dzięki ale wydaje mi sie ze nie masz czego zazdroscic.

Cornelia

Może i nie...- westchnęła
- Ale chyba lepsze zło nieznane niż znane

Fibi

Niom tak.

Cornelia

Ja bym chciała mieć porządnych rodziców

Fibi

Usmiechneła się

To nie Twoja wina ze tacy sa - powiedziała

Saba

No właśnie nie Twoja....

Wishnaka · Gość

Fibi ty miałaś rodzinę ja nie mam nikogo NIKOGO rozumiesz nie mam przyjaciół partnera i niewiem

Shevil

Piękna historia mamo...

Gość

Tak piękna

Gość

Siedziałam i słuchałam histori

Czarny

piękna i smutna historia - powiedział do Fibi