Historia biało-niebieskiej wadery..

Carly

Moja historia nie jest zbyt urocza. Nie kończy się szczęśliwie...

Gdy się urodziłam, wszystko było w porządku. Miałam szczęśliwą rodzinę. Należałam do watahy Gwiazdy Polarnej.Miałam Mamę Airin, tata Kaoi, brata Visse i siostrę Geenę. Gdy mieliśmy kilka miesięcy, tata zaczął nas szkolić, gdyż z mamą to on był alfą stada i chciał żebyśmy przejęli jego posadę, gdy jego nie będzie. Szło nam świetnie, gdy nagle w czasie jednego z treningów, zaatakowała nas wataha Czarnego Księżyca. Mama chcąc bronić swoją rodzinę, poległa w walce. Geena i Visse chcieli mnie chronić, gdyż byłam najmłodsza, lecz Geena też poległa. Został Visse i ojciec. Vissego zaatakowała alfa watahy. Wystraszony Visse z kilkoma obrażeniami uciekł w las, potem go nie zobaczyłam nigdy. Mój ojciec, poszarpany przez wszystkich z watahy, nie mając sił ukrył mnie w jednej z jaskiń, potem zaginął bez śladu. Przestraszona uciekłam w najciemniejszy kąt, słysząc odgłosy walki. Gdy wszystko ucichło, wyszłam to sprawdzić. Na trawie leżały bezduszne ciała mamy i siostry. Przez wiele miesięcy żyłam sama, ćwiczyłam się, żeby się odegrać na watasze Czarnego Księżyca. Gdy byłam już zawzięta i gotowa, pobiegłam do ich watahy. Gdy zabiłam kilka wilków, miałam dojść do Alf, ale krew cieknąca po moim futrze, rany, rozdrapania...nie miałam siły...kiedy przypomniałam sobie o rodzinie, obudziła się we mnie niezwykła moc. Usłyszałam głos mamy: Córeczko, dasz sobie radę, jesteś silną waderą, znajdziesz krainę w której zamieszkasz, odegrasz się na nich, stworzysz szczęśliwą rodzinę...ja ci to obiecuję..Teraz przejęłaś moc moją i Geeny, ale możesz jej użyć tylko wtedy, gdy twoje życie od tego zależy, mój księżyc w obroży to kontroluje, teraz ty go masz, nie bój się... I faktycznie. Na mojej szyi zawidniała obroża mamy. Oczy zabłyszczały niebieskim światłem, stały się puste. Zaczęłam panować nad wodą i tym sposobem zabiłam każdego w tej watasze.Gdy było koniec, oczy znów się wypełniły, przestałam panować nad wodą, wszystko było normalnie. Patrząc na zwłoki basiorów i wader, uciekłam w las. To mnie nauczyło że muszę walczyć o swoich, walczyć zawsze kiedy będzie potrzeba, bo stanie się to, co stało się w mojej rodzinie. Trafiłam do tej krainy, odnalazłam swojego brata Visse'yego, należę do watahy wody. Jest tak jak powiedziała mama...

Mama - Airin [*]

Tata - Kaoi |?|

Siostra - Geena [*]

Brat - Visse

/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Nyo, to moja historia^^

Desmond

A czy te obrazki sa legalne?

Kyuubi · Gość

//2 ostatnie tak.//

Carly

Legenda

Carly ja też szukałam na blogach i to jest złe bo nie znasz autora. Powinnaś szukać tutaj -> [link widoczny dla zalogowanych]
By zobaczyć, czy autor zgadza się na wstawianie jego obrazków spójrz tu -> Clik

Desmond

Wiec dwa pierwsze usuwam, znajdz sobie inne.

Kyuubi · Gość

jej, a może tak jej pomożecie? masz tu zastępcze, jeżeli oczywiście je chcesz. są legalne.

matka - [link widoczny dla zalogowanych]
ojciec - [link widoczny dla zalogowanych]

mruh.

Carly

Dziękuję bardzo. Są idealne ^^

Lightning

Bardzo fajna historia

Tasha

No historia super. Mnie sie bardzo spodobała.