Domek pośród fal - miejsce Viktorii

Viktoria · Wysłany: Pią 17:36, 11 Mar 2011 Temat postu:

Viki nadal wskazywała palcem drzwi. Nie, nie ulegnie duchowi. Wzruszyła ramionami i powiedziała:
- Phi, umarłaś jako dziecko i jesteś ode mnie młodsza. Dla mnie zawsze będziesz dzieckiem. Do widzenia! - krzyknęła.

Wheat · Wysłany: Pią 17:58, 11 Mar 2011 Temat postu:

//Sza, wiem, że to Wheat! Zerknąć na poprzednie posty!//

Ekke poniosła się deszczem. Ona młoda? Miała już sporo za sobą.
-I tam, jesteś bardzo niemiła...chlip...dlaczego taka jesteś...chlip...smark...-Ekke płakała tak, iż po chwili woda w pokoju zaczęła się niebezpiecznie podnosić. Po chwili dała spokój i wyleciała. Woda opadła dopiero po dłuższym czasie...

Viktoria · Wysłany: Pią 18:02, 11 Mar 2011 Temat postu:

Viki warknęła na Ekke, która już po chwili odleciała. Dorosła wilczyca wskoczyła pod kocyk i dała gorącego buziaka Shajen'owi.
- Wybacz, że tak długo - szepnęła mu do ucha.

Shajen · Wysłany: Sob 9:44, 12 Mar 2011 Temat postu:

Skoro ja rzadko wchodzę, przyśpieszymy nieco fabułe XD

-Nic się nie stało...- mruknął tylko i znowu zabrał się do roboty, kocyk się trząsł i tylko tyle powiem, bowiem Shajen już się zabrał do swej roboty, co oznacza, że Viki w końcu zostanie zapłodniona! Czy to nie jest wspaniałe? Shajen będzie miał dzieci, ale jakim będzie ojcem..?

Viktoria · Wysłany: Sob 9:50, 12 Mar 2011 Temat postu:

Zaraz tu padnę ze śmiechu...

Viki zaczęła teraz myśleć o swoim przybyciu do Krainy. Ach, pierwsze miejsce jakie poznała... Pierwszy wilk, w którym się zakochała... Pierwszy chłopak... Pierwsze zerwanie... Pierwszy... raz?

Shajen · Wysłany: Sob 9:54, 12 Mar 2011 Temat postu:

Ja także, mam za dobry humor XD

Po skończonej robocie Shajen odetchnął, trochę się zmęczył (XD). Pocałował czule Viki i usiadł obok niej dumny z siebie, ba nawet bardzo. Czuł się teraz tak jak niegdyś gdy dostał aż czwórkę z chemii, to były czasy, a jaka duma o jej.. tego już się nie da określić.

Viktoria · Wysłany: Sob 9:58, 12 Mar 2011 Temat postu:

Boszzz... Dobrze, że w końcu się zalogowałeś... Jeszcze dwa dni...

Viki również usiadła na łóżku. Uśmiechnęła się szeroko i potarmosiła Shajen'owi grzywkę. Rozejrzała się po pokoju. Znów wspomnienia... Pierwsza impreza... Pierwsza paczka... Pierwszy wróg...

Shajen · Wysłany: Sob 10:03, 12 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnął się do partnerki, gdy ta potarmosiła jego grzywkę. -Hmm... a co z imionami?- zapytał wilk z nadzieją, że Viki już ma jakieś pomysły na imiona, oby miła. Bo on niestety nie wiedział, znaczy nie mógł nic wymyślić, teraz był zajęty... nie myśleniem.

Viktoria · Wysłany: Sob 10:07, 12 Mar 2011 Temat postu:

Viki potrząsnęła głową. Spojrzała na partnera.
- Hmm.. Maloe dla dziewczynki... Retes i Sasome dla chłopców? Gdzie ta kartka!!! - uśmiechnęła się. Po chwili znów leżała na łóżku.

Shajen · Wysłany: Sob 12:04, 12 Mar 2011 Temat postu:

- O! Podobają mi się te imiona, są bardzo ładne.- powiedział Shajen, Ale Viki wymyśliła imiona, bardzo mu się podobały. Były takie ładne i oryginalne.. przytulił Viki i się uśmiechnął. Podrywanie wstrzymane już na zawsze, jak na świat przyjdą szczeniaki to będzie miał co robić.

Viktoria · Wysłany: Sob 12:08, 12 Mar 2011 Temat postu:

Viki ponownie się uśmiechnęła.
- Może pójdziemy gdzieś na spacer? Co ty na to? No chyba, że wolisz tu siedzieć cały czas... Polana życzeń? - zapytała się i zeskoczyła z łóżka. Teraz pewnie będą uwagi typu: "Jak ty mogłaś to zrobić!" lub "Musisz teraz na siebie uważać!". I wszystko będzie jej teraz zabraniane.

Shajen · Wysłany: Sob 12:14, 12 Mar 2011 Temat postu:

-Też sądzę, że powinniśmy się gdzieś przejść, a polana życzeń jak najbardziej mi odpowiada.- powiedział i liznął Viki po nosku. Był zadowolony z tego wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Machnął ogonem i się podniósł z łóżka, otrzepał futro i się uśmiechnął.

Viktoria · Wysłany: Sob 12:18, 12 Mar 2011 Temat postu:

Viki uśmiechnęła się szeroko i zaczęła podążać w stronę drzwi. Obejrzała się za siebie i wybiegła z domku. Spojrzała na świeże, małe kiełki trawy. Wiosna idzie... Viki spokojnym krokiem udała się do wyjścia. Już jej tu nie było.

z/t

Shajen · Wysłany: Sob 12:21, 12 Mar 2011 Temat postu:

A za Viki podążał Shajen, dumnym krokiem. Machnął wesoło ogonem i wybył za Viki, wiosna już roznosiła się po dworze, znaczy... zapach wiosny. Wilk machnął tylko ogonem i już go tu nie było.

z/t

Viktoria · Wysłany: Śro 17:30, 16 Mar 2011 Temat postu:

Viki przyszła powoli do swojego Legowiska. Teraz to będzie też Legowisko jej zacnej rodziny. Położyła się ostrożnie na łóżku i zaczęła czekać na Shajen'a oraz na szczenięta.

//Już powiem. Nasza chwalebna Szynka - Sasome - nie może dzisiaj pisać, więc ona się urodzi i będzie cicho leżeć koło mnie na łóżku. Poprosiła mnie o przekazanie Wam tego.

Shajen · Wysłany: Śro 17:43, 16 Mar 2011 Temat postu:

Wpadł i Shajen do chatki Viki, usiadł obok Viki i zaczął się jej przyglądać z zaciekawieniem. Tak jakby oczekiwał jakiegoś przedstawienia, był ciekawy jak wygląda poród.. a może ni powinien być, aż tak ciekawski? No cóż...

Viktoria · Wysłany: Śro 17:48, 16 Mar 2011 Temat postu:

Viki spojrzała na swojego partnera. Zielonkawa wadera zaczęła rodzić. Pierwszy narodził się niebieski wilk. Następny był brązowo-rudy. Na końcu pojawiła się mała, zielona istotka. Viki podniosła się lekko i przysunęła ostrożnie każdego szczeniaka do siebie.
- Ty będziesz Sasome - powiedziała do najstarszego, niebieskiego wilka. - Ty będziesz Retes - rzekła do rudego samca. - Za to ty będziesz się nazywać Maloe - uśmiechnęła się do samiczki.

Retes · Wysłany: Śro 17:50, 16 Mar 2011 Temat postu:

Mały, brązowy wilczek otworzył powoli oczka. ŚWIATŁO! Boże, jakie one jasne! Co się stało? - pomyślał wilczek przerażony - Gdzie ja jestem? Co tu robię, co to za miejsce? Włóżcie mnie z powrotem! - myślał dalej i począł wiercić się w objęciach matki. Właśnie - matki... Jej ciepło i miłość sprawiły, że szczeniak jednak się uspokoił. Może tu nie będzie tak źle...?

Viktoria · Wysłany: Śro 17:54, 16 Mar 2011 Temat postu:

Viki zaczęła cichutko chichotać. Restes łaskotał ją swym ogonkiem.
- Witaj, Retes, na tym świecie. Ja jestem Twoja mama - Viktoria, a ten rudy wilk to Twój tata - Shajen; ta mała zielona wilczyca to Maloe, zaś ten niebieski wilczur to Sasome - uśmiechnęła się.

Retes · Wysłany: Śro 17:57, 16 Mar 2011 Temat postu:

Mały wilczek spojrzał na mamę i uśmiechnął się dziecinnie. Przeniósł wzrok młodych, mało jeszcze rozumnych oczek na rudego wilka i jemu też posłał uśmiech. Potem z kolej machnął ogonkiem i jego końcówką połaskotał braciszka po nosie. Niech wstaje, niby dlaczego on może spać dłużej?