Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:40, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
Zaraz pojawiła się Viktoria.
Wylądowała szybko przed domkiem i otworzyła drzwi.
- Zapraszam - powiedziała z uśmiechem i weszła.
Awww, trza coś zrobić dla Watahy. Ech, musi się rozwijać! Bo jak na razie to stoi w miejscu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:42, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wilczek aż podskoczył na trzepot skrzydeł Viktorii. Jest! Jest tutaj! I wcale długo nie musiał czekać!
- Witaj, Viktorio. - odparł, po czym wyszczerzył się do wilczycy i wparował do domku. Hm, no cóż, był dość przytulny. Swoją drogą... ciekawe czy Viki sama go zbudowała. Ale to jest teraz nie ważne! Todziak był szczęśliwy i podekscytowany i coraz bardziej niecierpliwy jak nigdy. Czemu beta wody go zwołała?! Co to mogło być?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:47, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
Viktoria uśmiechnęła się pod nosem.
Czuła to podekscytowanie (boże, jak to brzmi o.O) Todzia.
No, ale nie trzymając dłużej w niepewności...
- Jako iż jesteś jedynym Lekarzem w Watasze, który jest w Krainie chciałam Cię o coś poprosić. Czy nie zechciałbyś przeprowadzić jakiegoś spotkania z wilkami, które nie posiadają stanowiska? Chciałabym, aby wilki, które mają jakąś posadę opowiadały innym o niej, na czym ona polega i tym podobne... Czy byłbyś tym zainteresowany? - zapytała spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:23, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Todziu można powiedzieć, że... nieco się zawiódł. Miał bowiem cichą nadzieję, że będzie to jakaś bombowa oferta taka jak oferta zostania Betą, (Bo przecież to niedorzeczne, żeby watahą rządziły same wadery! Toż to rasizm!) czy może... o rajciu jajciu, oferta zostania Alfą! To byłby odlot! Ale niestety... No cóż, może dzięki temu spotkaniu mógłby się przysłużyć i jego marzenie o władzy spełniłoby się! Yay! No ale powróćmy do rzeczywistości...
- Hm. Tak, pewnie. Czemu nie? - odparł i wzruszył ramionami. Rzeczywiście na twarzy miał leciutki wyraz niezadowolenia i zawiedzenia, ale co tam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:31, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Viktoria wyczuła niezadowolenia Tod'a. Haha, nie tak prędko!
- Cieszę się więc, że się zgadzasz. Hmm, jak będziesz miał czas, aby zorganizować takie spotkanie, to mnie jakoś powiadom. Jeszcze trochę pobędę w Krainie. No, to wszystko. Możesz już iść - rzuciła. Nie było jej wesoło. Było wręcz okropnie. Ma już dość. Dłużej tego wszystkiego nie wytrzyma...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:07, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Tod kiwnął głową, a na jego pyszczek powrócił naprawdę niewielki uśmiech. Bowiem miał sam zorganizować to spotkanie, sam! A to... jeszcze większe zasłużenie dla watahy! Yaaaay! No ale mniejsza...
- Pewnie. Tak więc... niebawem znów cię odwiedzę. - rzekł i już miał odejść, kiedy nagle zdał sobie sprawę, że Viki coś trapi... Więc cofnął się o parę kroków i spojrzał na bethę.
- Viktorio... cóż się stało? - spytał nieco strapiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:51, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Magiczka podniosła wzrok na Pomocnika Lekarzy.
- Nic takiego. To nieważne. Na razie jestem tutaj z Wami - powiedziała krótko.
Nie, teraz nie czas by zamartwiać wilki z Watahy. Jak Carly wróci. Tak, wtedy się dowiedzą. Na razie tu zostanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:19, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Todziu skinął becie łbem i zamachał ogonem leniwie.
- Tak więc jeszcze cię odwiedzę w sprawie spotkania. Do widzenia! - odparł i zaczął iść w stronę wody, przepłynął ją, niczym motorówka i pognał jak wicher w stronę lokalu Kajinki. Musiał coś zrobić z tą nogą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:38, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Viktoria również zaczęła wychodzić. No, już tylko parę dni. Hm, góra miesiąc. Oby Carly jak najszybciej wróciła.
Ta magiczka ni jest tutaj nikomu potrzebna. Nikt za nią nie będzie tęsknił. Nikt nie będzie płakał. Po co więc nadal tutaj gnić? Lepiej zwiedzać świat i dać sobie spokój z tą dziurą!
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:30, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
Na polu widzenia powolnie zaczęła się pojawiać, mała, puszysta i rudawa istotka. W pyszczku trzymała pozszywanego, pluszowego konika - Panią Kruszynkę. Za nim na dobre zjawiła się w miejscu, gdzie podobno mieszkała wspaniała Alfa i Magiczka zarazem - Viktoria.
~ Czy to tu? Jak myślisz pani kruszynko? ~ przeszło jej przez myśl.
Zdawało się, że pluszak pokiwał głową, więc młoda wskoczyła energicznie do środka. Zaczęła się rozglądać... Cały dom był z drewnianych pali. Wnętrze było dość... Przytulne. Chyba nie mieszkała tu jakaś czarownica. Czarownica! Co za głupiutka myśl silly, no ale Evy często takie myśli miewała. Było tu jakoś pusto... Chyba Skrzydlatej Alfy tu nie ma...
- Halo! Jest tu ktoś? - zapytała najgłośniej jak tylko umiała.
Ha! Nie ma jej - wyszła. Szkoda... To ona sobie chyba pójdzie... Nie ona zaczeka! Usiadła na podłodze spokojnie, z ogromną cierpliwością. Tuliła do siebie pluszowego konika i oczekiwała na przyjście Magiczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:07, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Spokojnym krokiem przybyła tu właścicielka domu. Dawno jej tu nie było. Spojrzała na ślady łap, które rysowały się na śniego. Zaciekawiona Alfa postanowiła wejść do legowiska, czyli tam gdzie prowadziły ślady. Uśmiechnęła się na widok rudej samiczki.
- Witaj, Ewangeline. Cóż Cię sprowadza w moje skromne progi? - zapytała i zamknęła drzwi. Pobiegła szybko do kuchni, a gdy z niej wracała, miała dwie filiżanki herbaty. - Trzymaj. Na tą pogodę nie ma nic lepszego niż rozgrzewająca, malinowa herbata - powiedziała wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:16, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Przepraszam, że tak długo, nie zauważyłam ^^
Młoda wilczyca spojrzała Alfie w oczy. Wzięła kubek gorącej, malinowej herbaty i łyk po łyku wysączyła wszystko do dna.
- Dziękuję. - szepnęła.
Po chwili przypomniało jej się po co właściwie tu jest.
Bo ja słyszałam, że pani jest nie tylko Alfą, ale też i tą no... Czarownicą! To znaczy magiem. - poprawiła się odruchowo. - A ja też bym chciała... To znaczy być magiem! Czy pani mogłaby mi pomóc i mnie czegoś nauczyć? – przekrzywiła głowę w prawo.
Ona zawsze chciała czarować! To znaczy nie zawsze, ale już długo... To znaczy od wczoraj, ale mniejsza o to!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:54, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Viktoria zachichotała.
- Czarownica... - wyszeptała wesoło. - Jak najbardziej, kochanie. Z chęcią będą Twoją mentorką, tym bardziej, że moja pierwsza uczennica... gdzieś zniknęła. Ech... Gdy tylko będziesz chciała, abym Ci przeprowadziła lekcję - powiedz. Ostatnio mam dużo czasu - powiedziała. Och, jak przyjemnie będzie mieć znowu uczennicę. To takie fajne, móc przekazywać komuś swoje umiejętności i wiedzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:41, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- A mogłabym... Teraz? - zapytała z uśmiechem. - Chciałabym się czegoś dowiedzieć o tych... Specjalizacjach. - zagadała po chwili.
Mhm. O tak, miejmy nadzieję, że magiczce uda się zaspokoić pragnienie ciekawości... Pytań i wielu, wielu innych rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:18, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Specjalizacje? Dobrze - odchrząknęła. - Każdy mag ma swoje specjalizacje. Wraz ze wzrostem jego wiedzy może mieć ich więcej. W ostateczności nawet trzy. Każdy specjalizuje się w czymś innym. Ja na przykład mam pod swoją władzą Żywioł Wody oraz Transmutację. Niestety, trudno mi się jest posługiwać np.: Żywiołem Ognia. Ba, dla mnie jest to wręcz niemożliwe! - zaakcentowała. - A ty? w czym chciałabyś się specjalizować? - zapytała wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:27, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Młoda zamyśliła się chwilę, po czym spojrzała na Alfę.
- Może... Może Transmutacja. A później... Jakiś żywioł. Czy, czy istnieje jakaś specjalizacja dotycząca czytania w myślach Alfo? - zapytała.
W ciszy czekała na odpowiedź zastanawiając się nad jeszcze innym pytaniem.
- Czy magowie mają jakiś limit energii czy mocy? Właściwie to skąd ta energia? - ponownie zadała pytanie... No tak już jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:12, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Viktoria pomyślała chwilkę.
- Jest bardzo dużo specjalizacji, nawet tych nie odkrytych. Może jeśli będziesz intensywnie nad tym pracować, uda Ci się czytać w myślach innym wilkom. Z tego co wiem, była Alfa Wiatru - Karenaj, posiadła taką zdolność. Co prawda nie była Magiem, ale bardzo doświadczonym wilkiem. Takie osoby też mają możliwość zdobycia jakiejś zdolności magicznej - puściła oczko szczeniakowi. - A co do mocy: otóż nie jesteśmy wszechmocni i mamy granice wytrzymałości. Mag o niższym poziomie może użyć mniej zaklęć niż bardziej doświadczony wilk. Z czasem będziesz mogła wytrzymać większe przeciążenia i mniej zaklęć będzie nie wypalało - odchrząknęła. - Energię możemy znaleźć we wszystkim co nas otacza. W drzewie, w wodzie... a nawet w Tobie. Również przez ziemię przepływa energia, którą można, hmm, "wyjąć". Najpierw należy wyszukać główny nurt energetyczny, następnie podpiąć się do niego, aż wreszcie wyszarpać stamtąd odpowiednią ilość energii. Nie można przesadzić, ponieważ gdy weźmiemy za dużo, możemy nad tym nie zapanować - przestrzegła z błyskiem w oku. - Jeżeli przecenimy swoje siły, to magia może nas nawet... cóż... rozsadzić - zaśmiała się, wpatrując się w Evy. - Należy więc znać swoje granice. Co dalej? Gdy wyciągniemy energię? Wysyłamy kilka impulsów własnej, pobranej z naszego rdzenia mocy. Nie mogą to być wielkie dawki, ale małe i skondensowane. Inaczej, gdy użyjemy za dużo, dzika magia uzna to za atak i oszaleje zupełnie, atakując nas i rozszarpując. Musimy stosować niewielkie impulsy, które przyjęte zostaną jako uspokajające głaskanie, nie ofensywę. Ale nie mogą też być za małe, bo wtedy zajmie nam dużo czasu oswojenie dzikiej mocy. Ja jeszcze nie miałam okazji tego dokonać, lecz jeśli będziesz chciała... postaram się dla Ciebie wyłapać nurt i go oswoić - usmiechnęła się szeroko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:11, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Evy uśmiechnęła się i podeszła do Alfy.
- Taaaak! Tylko chyba nie tu... - zaczęła.
Nie była pewna czy coś takiego może się odbyć w pomieszczeniu, a jakiś pseudo-rozsądek kazał jej zadać pytanie...
- A jak się odkrywa specjalizacje? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:26, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
[size=9]//Ty mi takie pytania zadajesz, że trochę czasu muszę spędzić, zanim na nie odpowiem. XD//
- Nie, nie tu. Gdy już będziesz wiedziała to co chcesz, pójdziemy razem w jakieś zaciszne miejsce - uśmiechnęła się do młodej. Ach, jaka ona by wspaniała! - Hmm... specjalizacja zależy od charakteru, umiejętności i tego co cię najbardziej interesuje. Ich się nie odkrywa, są z Tobą od początku... Tylko musisz wybrać, co najbardziej lubisz - powiedziała ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:18, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Aaaaa... Czy czy... Madzy mogą ożywiać przedmioty? - zapytała niepewnie.
Spojrzała na swoją Panią Kruszynkę, jej jedyną przyjaciółkę. Jeśli ona zostanie czarownicą, to może... Może... Pani Kruszynka też będzie żywa! I może urośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|