FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:17, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Spadają? Ale nie spadną na naś? - spytała taty, nieco zlękniona.
Mimo to, nie traciła uśmiechu. Zerknęła na tatę, który już wszystko wiedział. W małej główce Virve nie mieściło się, jak można było być taakim mądrym i dużym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:20, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiał się cichutko. Jak te maluchy jeszcze mało wiedziały o świecie...
- Oczywiście, że nie, nie bój się o to - odpowiedział, łapą przygarniając do siebie Virve. - Ziemia, czyli nasz dom, jest z każdej strony ochraniana atmosferą - taką jakby tarczą, która zatrzymuje wszystkie spadające gwiazdy. Nic nam z ich strony nie grozi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Wto 21:21, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:21, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Spadają? Dlaczego? - zapytał, patrząc na ojca z ciekawością. Strach minął tuż po wyjaśnieniach Waspa, a skoro to nie była jego wina, to nie zamierzał się więcej tym zadręczać. Teraz interesowało go tylko, dlaczego też te migoczące punkciki spadają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:24, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ahaa..A tatuś, skąd ty o tym wszystkim wieś? O duźej wodzie, o tej a, a, atmosfeźe? - starała się mówić poprawnie, lecz niezbyt jej to wychodziło.
Przytuliła się do taty, nie spuszczając jednak oczu z nieba. Może było trochę straszne, ale było śliczne. Jej małe ślepka spostrzegły dużą gwiazdę.
- A cio to? - zapytała, wskazując na nią.
Gdyby tylko wiedziała, że to księżyc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:29, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp powstrzymał westchnięcie. Nie miał nic przeciwko odpowiadaniu na wszystkie pytania dzieci, męczyło go tylko dobieranie słów, które na pewno będą dla nich zrozumiałe.
- Niebo jest pełne ciekawych tworów, które bardzo się od siebie różnią. Te świecące punkciki, które się nie ruszają, nazywane są gwiazdami i rzeczywiście, zawsze są w tym samym miejscu. Ale są na niebie też inne ciała, takie jak na przykład ten meteor, który widziałeś. Są one inne niż gwiazdy między innymi dlatego, że zamiast stać w miejscu, lecą po niebie z ogromną szybkością, bo przyciąga je nasze Słońce. Ta wielka kula światła, która sprawia, że mamy dzień i noc - powiedział. Spojrzał na niebo, w miejsce wskazywane przez Virve. - To duże i błyszczące to Księżyc. Można go nazwać przyjacielem, bo zawsze krąży dookoła naszej planety, Ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Wto 21:31, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:36, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nagle w oddali na niebie można było dostrzec coś w rodzaju ogromnego ptaka, który zbliżając się przybierał wyraźniejsze kształty. Będac blisko można było rozpoznać postać wilka. Tak, to Amija. Dopiero niedawno dowiedziała się o rodzeństwie i nadszedł najwyższy czas, by w końcu ich poznać. Po chwili wylądowała, a przynajmniej próbowała to zrobić. Prawe skrzydło nadal dawało o sobie znać, ale chociaż można już było lecieć. Wyszła z wielkiej zaspy, która 'stanęła jej na drodze' mrucząc coś pod nosem. Nawet nie zauważyła, ze nie jest tu sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:55, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Słuchał uważnie i z fascynacją słów ojca, jednak uwagę jego szybko odwrócił ktoś, kto przyleciał tutaj - przyleciał! - i wpadł w zaspę. Młody wilczek zaraz poderwał się na równe łapki, z ciekawością spoglądając na nowo przybyłą. Na nikogo nie czekając, skoczył do przodu i zaczął obserwować nieznajomą wilczycę rozszerzonymi ślepkami.
- Hej! - wykrzyknął, kiedy wreszcie otrząsnął się z szoku, jaki wywołał u niego lot wilczycy. - Nie dotykałaś ziemi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:14, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Momentalnie uniosła łeb szukając właściciela głosu. Nikogo nie ujżała. Czyżby się przesłyszała? Nagle o mało co nie stratowała jakiejś czarno-czerwonej kulki. Zaniepokojona spojrzała na ową kulkę. - Nic ci nie jest? - zapytała nie zwracając uwagi na wcześniejsze pytanie. Pochyliła łeb do samej ziemi, by samczyk mógł dokładniej jej się przyjrzeć. - Jak mniemam jesteś Colin, nieprawdaż? - uśmiechnęła się do niego delikatnie. - Tak, nie dotykałam ziemi. Ja leciałam. - zaśmiała się rozbawiona. Już polubiła tego wilczka. A raczej jej brata...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:28, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wskazała łapką na nieznajomą. Chwilkę się zastanawiała, po czym podreptała do niej, machając ogonkiem.
- Cześ! Jak ty to robiś? Ja teź chcę... - zawołała wesoło.
Nagle w jej małym łebku przypomniało się, jak się nazywa.
- Jestem Vij..Vij...Virve Fabiano - powiedziała, jakby z dumą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:30, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zamrugał.
- Tak, Colin - przytaknął z uśmiechem, przechylając śmiesznie łepek z wlepionymi w wilczycę ślepkami. - A ty? - zapytał, po czym stanął na tylnych łapkach i przednimi oparł się o policzki Amiji. - Latałaś? Jak? Co to? - Wskazał na skrzydła. - Ja też tak będę mógł? - zasypał ją pytaniami, w których pobrzmiewała wielka ciekawość. Cóż, młody wilczek fascynował się wszystkim, co go otaczało i chciał wiedzieć na temat tego wszystkiego wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:39, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp z rozbawieniem patrzył, jak Colin i Virve podchodzą do Amiji. Sam również wstał i zrobił parę kroków w kierunku córki.
- Cześć, Amijciak - powiedział. Z jeszcze większym rozbawieniem obserwował fascynację Colina jej skrzydłami. Az dziw brał, że mały nie dostrzegł wcześniej równie dużych, ciemnoszarych skrzydeł Waspa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:40, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ponownie rozległ się jej głośny śmiech. Może i wygląd odziedziczył po ojcu, ale charakter bez wątpienia po Carly. - Amija. Jestem twoją siostrą. - przedstawiła się, po czym zmarszczyła zabawnie nos. Cóż, już teraz wiedziała, że wilczek będzie miał ciekawą osobowość. - To są skrzydła. Latać można tylko wtedy, jeśli się je posiada. No, może jeszcze, jak ktoś ma jakąś nadprzyrodzoną moc, ale to rzadkość. - powiedziała przyglądając się Colinowi. - Czy będziesz mógł? Cóż... to całkiem prawdopodobne. Jednak, żeby latać trzeba się bardzo długo uczyć. - dodała po chwili. Położyła się na brzuchu, by było jej wygodniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:42, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Odwróciła się to taty. Spojrzała na jego duże skrzydła.
- Tatuś...Ty teź tak umieś? A, a ja mam teś takie? - i tutaj zaczęła się obracać, żeby zobaczyć, czy nic jej nie wystaje z grzbietu.
Spojrzała na tatę pytająco. Na chwilę Amija zniknęła z pierwszego planu, Virve czekała na odpowiedź tatusia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:47, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiał się.
- Umiem, umiem - odpowiedział. - I możliwe, że kiedyś też będziesz umiała latać i wyrosną ci skrzydełka. U nas to chyba rodzinne.
Spojrzał na Amiję. To prawda. Zarówno on, jak i jego siostra, córka i rodzice, których pamiętał jak przez mgłę, posiadali skrzydła. Bardzo więc prawdopodobne, że Colin i Virve również je posiądą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:51, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Jej pyszczek rozjaśnił uśmiech. Będzie miała skrzydełka! Najfajniej, żeby były biało- turkusowe, o
- Fajnie! - zawołała wesoło.
Odwróciła łebek i podeszła do latającej wadery. Dotknęła jej swoją małą łapką.
- Jesteś Amija? - spytała, na wpół było to pytanie, a na wpół twierdzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:20, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Latać! Tak, Colinowi niezwykle spodobała się ta koncepcja, zaś nauka go nie przerażała. Wręcz motywowała. Zaczął więc biegać dookoła skrzydlatej siostry, podskakując co chwilę, jakby w ten sposób pragnął wzbić się w powietrze. Śmiał się przy tym wesoło, aż wreszcie zręcznym, jak na szczeniaka, susem dostał się na grzbiet Amiji.
- Lecimy? - zapytał, wspinając się po jej karku i wreszcie zwieszając się w dół między jej uszami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:39, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
W legowisku rozbrzmiał wesoły śmiech, a zaraz potem wyjrzała stamtąd biało-niebieska wilczyca, podobna teraz niezmiernie do Virve. Hmm, jak ona to zrobiła? Tego nie wiadomo. - Cześć Ami, maluchy. Ah, cała rodzina w komplecie. - uśmiechnęła się ciepło, stając obok Waspa i wtulając pysk w jego ciemne futro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:51, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na Waspa. - Cześć, tato. - powiedziała z uśmiechem, po czym przeniosła wzrok na małą białą waderkę. - Tak, jestem Amija. - odpowiedziała, by po chwili ze śmiechem patrzeć na próby wzbicia się w powietrze Colina. Uniosła spojrzenie próbując popatrzeć na wilczka, który zwisał jej między uszami. - Jasne. Hej, może zrobimy zawody? Virve poszłaby do Waspa, a ty, Colin, byłbyś u mnie. - rzekła z uśmiechem. - Hej, Carly. - dodała po chwili widząc swoją przybraną matkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:57, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Tak! - zawołała radośnie, i już po chwili wdrapywała się na grzbiet taty.
Gdy znalazła się pomiędzy jego skrzydłami, wtulona w jego długą grzywę położyła się. Wolała tak ,,latać". Nie chciała przypadkiem spaść.
- Dobzie, tatuś? - spytała się taty, szepcąc mu te słowa do ucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:43, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Tak! - wykrzyknął, łapiąc mocniej sierść siostry w oczekiwaniu na upragniony lot. Nie chciał spaść, lecz nie chciał również zrezygnować ze swego miejsca, toteż wzmocnił jedynie uchwyt na futrze. Pochylił się, przyciskając do ciepłego ciała Amiji i patrząc przed siebie z fascynacją oraz wyczekiwaniem. Chciał już wzbić się w powietrze i ujrzeć, jak wszystko wygląda z góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|