Legowisko Sharery

Sharera

Spojrzałam na kolorowego wilka, uśmiechnęłam się do niego. Spojrzałam na Ahirę, ciekawe, czy coś z tego będzie, pomyślałam sobie, na moim pyszczku, pojawił się uśmiech, od tak.

Laut

Ocknąłem się. Zacząłem biegać i przy tym szczekać wesoło od mamy do taty, poprzez Ahirę, Tevallo, Aelę i Gallaedo. W końcu zasapany wpadłem na Aelę i tak dłuuugo leżałem. W końcu powtarzałem tą czynność i tak bez przerwy. Zawsze wpadałem jednak na kogoś innego. Raz nawet na Tevallo.

Ahira

- Miłość... - Powiedziała do siebie. jednak wilk ją polizał. Przyłożyła łapkę do miejsca, gdzie on ją językiem dotknął i lekko rozwarła pyszczek. Jednak to było tylko ze zdziwienia. Szybko się uśmiechnęła.
- Miłość. - Rzekła znów to słowo. Chyba ją też zaczęła czuć. Dowiedziała się co to jest. To jest to, czym darzy rodzinę i tych, których bardzo lubi. Uśmiechnęła się jeszcze lekko mocniej. Ale przecież to nie była głupota.

Sharera

Obserwowałam Lauta, uśmiechnęłam się, potem zerknęłam na Ahirę, pomyślałam sobie przez chwilę, dość szybko, zrozumiała co to jest miłość, zanim dorośnie, będzie wiedzieć wszystko, uśmiechnęłam się do siebie.

Taharaki

Taharaki pokiwał łbem. Tak, tak, Ahira była bez wątpienia bardzo mądrą i rozgarniętą waderą, co ujawniało się mimo młodego wieku zwierzęcia. Uśmiechnął się, po czym spojrzał na Sharerę.

Sharera

Po chwili, spojrzałam na Tahariego, podeszłam i usiadłam, koło niego, w między czasie, polizałam go w pyszczek, uśmiechając się do niego, i patrząc się mu prosto w oczy.

Taharaki

Taharaki bardzo lubił, gdy jego partnerka to robiła. Czuł wtedy jak miękną mu łapy ; ) . Spojrzał na ukochaną, po czym zapytał:
- Myślisz, że kiedy te urwisy będą gotowe na pierwszy spacer? Musiałyby kiedyś poznać, że świat to nie tylko ta jaskinia - objął gestem pyska całe pomieszczenie. Z jego kufy nie znikał wciąż serdeczny uśmiech.

Sharera

-Nie wiem, tylko kiedy, mają poznać świat, czy teraz, czy jutro, czy za kilka dni-powiedziałam, zastanawiając się, nad tym cały czas, nie wiedziałam kiedy. Spojrzałam na wyjście, i na szczeniaki.

Taharaki

Skinął nisko łbem.
- Na razie są bardzo zafascynowane sobą. I dobrze, zanim ruszą na podbój wielkiego, niebezpiecznego świata muszą poznać siebie, swoje zdolności oraz możliwości. - powiedział, obserwując szczenięta.

Sharera

-Chyba masz rację-powiedziałam, obserwując, szczeniaki. Myślałam nad, tym jak maluchy, poznają świat, jak będą pod fascynowane, czy przerażone, tego bałam się najbardziej.

Taharaki

Tahi jakby wyczuł obawy Sharery, objął ją czule, po czym szepnął jej do ucha.
- O nic się nie martw. Twoi rodzice też z pewnością bali się, jak to będzie. I widzisz, żyjesz, funkcjonujesz normalnie. Z nimi będzie podobnie - wskazał pyskiem na maluchy.

Sharera

Przytuliłam się do partnera, i zastanawiałam się co powiedział, Taharaki, przez chwilę, byłam w dobrym humorze, ale niebawem się zasmuciłam, ponieważ, nie pamiętałam swojej rodziny, spojrzałam, tylko na chwilę na Tahariego, a w moich oczach pojawiły się łzy.

Taharaki

Taharaki obtarł oczy wadery łapą. SPojrzał na nią z troską, po czym zapytał:
- Co się dzieje, serduszko? Dlaczego się smucisz?

Sharera

Spojrzałam na partnera, oczyma pełnym łzami.-Ja nie pamiętam swoich rodziców, nawet nie wiem czy w ogóle, ich kiedyś miałam-powiedziałam, a w moim głosie, było słychać, smutek i rozpacz.

Taharaki

Przytulił ją jeszcze mocniej. Wiedział, co mogła czuć. W końcu go też opuścił ojciec, a matka bardzo szybko umarła, osieracając go oraz jego rodzeństwo.
- Nie martw się. To przeszłość, do niej nie warto wracać

Sharera

Nie wiedziałam co czuć, nie wiedziałam co myśleć, spojrzałam mu w oczy i otarłam łzy, nie wiedziałam czy o tym zapomnieć, to była połowa mojego życia, nie mogło się od tak zapomnieć.

Tevallo Sutris

Tevallo znów liznął Ahirę w pyszczek. Jego uczucie było coraz mocniejsze. Wiadomo mały wilk był jeszcze za młody na miłość, ale zapytał.
-Ahira...Będziesz moją partnerką?

Sharera

Gdy usłyszałam te słowa, od młodego i nie doświadczonego wilka, zdziwiło mnie to trochę, spojrzałam na niego, i zaczęłam mu się na spokojnie przyglądać, po chwili spojrzałam na partnera, byłam ciekawa jego reakcji.

Tevallo Sutris

Tevallo uśmiechnął się do Ahiry. W tym momencie tylko ona go interesowała. Był zakochany. To jego pierwszy raz. Był ciekaw czy Ahira się zgodzi.

Sharera

To, było naprawdę dziwne i trochę mi to nie pasowało, taki niedoświadczony wilk, który, parę dni czy tygodni temu otworzył oczy i skąd on zna to pojęcie, chyba nawet nie ma roku. Wilki w takim weku, nie powinny, jeszcze się tym interesować, i nie powinny, podejmować takich decyzji.