Legowisko Sharery

Sharera · Wysłany: Wto 21:07, 29 Mar 2011 Temat postu:

Słysząc te słowa, trochę się uspokoiłam, ale nadal byłam zdenerwowana. Spojrzałam na wilka i starałam się uśmiechać, tak jakby, nic się nie stało. Nie wiedziałam co się wydarzy w przyszłości.

Taharaki · Wysłany: Wto 21:10, 29 Mar 2011 Temat postu:

Taharaki widział starania wadery. Uśmiechnął się nie śmiało, po czym jeszcze raz pogładził ukochaną po głowie, delikatnie i czule. Cichutko wyszeptał jej na ucho:
- Obiecuję być przy Was zawsze. Nie pozwolę Was skrzywdzić! - po czym delikatnie musnął ustami swoją partnerkę w policzek.

Sharera · Wysłany: Wto 21:15, 29 Mar 2011 Temat postu:

Gdy wilk, wypowiedział te słowa, wtuliłam się w niego i przymknęłam na chwilę oczy.-Wierzę ci-powiedziałam, po czym spojrzałam na maluchy.- Są słodkie, jak śpią-dodałam po chwili zastanowienia.

Taharaki · Wysłany: Wto 21:17, 29 Mar 2011 Temat postu:

Wilk pokiwał twierdząco głową, po czym dodał z uśmiechem.
- Jak śpią... Poczekaj, jak trochę podrosną. Coś mi mówi, że dadzą nam popalić - puścił do ukochanej tak zwane `oczko` .

Sharera · Wysłany: Wto 21:37, 29 Mar 2011 Temat postu:

-Jak będziesz, zemną to damy radę-powiedziałam uśmiechając się do wilka, i przyglądając się mu i maleństwom,wiedziałam, że jak będzie zemną to dam radę.

Taharaki · Wysłany: Wto 21:41, 29 Mar 2011 Temat postu:

Samiec omiótł wzrokiem wszystkie cztery szkraby. Tak, wspaniałe maleństwa udało mu się spłodzić. Uśmiechnął się sam do siebie, po czym rzekł do Sharery:
- kochana, ja się położe niedaleko i postaram się zasnąć. Nie gniewaj się, jestem zmęczony - pocałował następnie ukochaną, po czym oddalił się nieco, by jej nie przeszkadzać i uwalił się spać.
- Dobranoc, najdroższa.

Sharera · Wysłany: Wto 21:50, 29 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzałam na wilka, uśmiechnęłam się, po czym rzekłam.-Dobranoc. Ja nie mogłam się położyć spać, musiałam pilnować maluchów. Położyłam łeb na łapach, tak by widzieć, wszystkie maluchy, nie zmrużyłam oka.

Taharaki · Wysłany: Śro 13:28, 30 Mar 2011 Temat postu:

Samiec przebudził się, po czym uśmiechnął czule do Sharery. Wstał, przeciągnął się, po czym zbliżył do ukochanej.
- Posłuchaj, serce, prześpij się. Teraz ja nad nimi poczuwam. Możliwe, że zdążyć się choć trochę wyspać, zanim zgłodnieją - basior polizał waderę w policzek, spoglądając na szczenięta, dodał:
- Udały nam się te maluchy. . Z pyska basiora ani na chwilę nie schodził szeroki, szczery uśmiech.

Sharera · Wysłany: Śro 16:04, 30 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęłam się bardzo, byłam na prawdę zmęczona, ale nie chciałam od nich odchodzić, udawałam, że jestem bardzo wypoczęta i jestem pełna energii.-Tak masz rację-powiedziałam, po czym, liznęłam partnera w pyszczek.

Aela · Wysłany: Śro 17:42, 30 Mar 2011 Temat postu:

Nagle Aela się obudziła, i z jej niewielkiego pyszczka rozległ się przeraźliwy pisk. Mała wadera była pewnie głodna, zaczęła się wlec na wszystkie strony, szukając mamy.

Sharera · Wysłany: Śro 17:48, 30 Mar 2011 Temat postu:

Zobaczyła, że jedna z małych się obudziła.Liznęłam ją i pyszczkiem pokazałam drogę do jedzenia, przybliżyłam się bardziej, i czekałam, czy znajdzie drogę, czy będę musiała, jej bardziej pomóc.

Aela · Wysłany: Śro 17:59, 30 Mar 2011 Temat postu:

Wyczuła obecność swojej mamy, ale również kogoś innego, i to ją zaniepokoiło, nie bała się, wydobyła z siebie coś podobnego do warknięcia ale znacznie cichszego, uniosła nieco główkę i próbowała zobaczyć co się dzieje dookoła, spojrzeć na świat. Była jeszcze za młoda, trzeba jeszcze trochę poczekać...

Sharera · Wysłany: Śro 18:02, 30 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęłam się do siebie, ale również, do Aeli wiedziałam, że nic nie zobaczy, ale nie przejmowałam się tym.Pochyliłam się nad nią, i szturchnęłam ją nosem, w stronę jedzenia.

Aela · Wysłany: Śro 18:24, 30 Mar 2011 Temat postu:

Poczuła lekkie szturchnięcie. Nareście znalazła to co chciała, zaczęła ssać mleko.
Jak się już nasyciła zaczęła się bawić sierścią swojej mamy, co prawda nie gryzła jej tylko próbowała łapkami odepchnąć je.

Sharera · Wysłany: Śro 20:35, 30 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzałam na, maleństwo, uśmiechnęłam się i przyglądałam się, co robi Aela, lekko dotykałam ją pyszczkiem. Po chwili spojrzałam na resztę, maleństw, one jeszcze spały. Spojrzałam na partnera i uśmiechnęłam się do niego czule.

Taharaki · Wysłany: Śro 21:46, 30 Mar 2011 Temat postu:

Taharaki uśmiechnął się wpierw do Sharery, potem posłał uśmiech w kierunku Aeli. Usiadł niedaleko matki szczeniąt.
- Prześpij się. - szepnął, mrugając do wadery czule.

Gallardo · Wysłany: Czw 14:31, 31 Mar 2011 Temat postu:

Miałem małą drzemkę, ale się obudziłem. Czułem głód i kogoś innego niż mama i rodzeństwo. Chcaiełm zobaczyć wszystkich, ale nie mogłem. Szukałem drogi do mleka. Niuchałem i szukałem. Po jakimś czasie stwierdziłem, że... Nie mogę się dostać do mleka!

Sharera · Wysłany: Czw 14:36, 31 Mar 2011 Temat postu:

-Nie muszę, jestem pełna energii-powiedziałam, lecz w tych słowach, było mało prawdy.Spojrzałam na kolejnego, malucha, nie mógł z najść drogi, więc tak jak poprzednio, pomogłam, szturchnęłam go lekko nosem w stronę mleka, i czekałam, czy znajdzie drogę czy nie.

Gallardo · Wysłany: Czw 14:48, 31 Mar 2011 Temat postu:

Zostałem szturchnięty. Była to dla lekka zniewaga. Ale nie pokazywałem tego. Poszedłem stroną, którą mnie popchnięto. Doszedłem do mleka i zacząłem ssać. Mleko było dobre. Po chwili skończyłem, lecz nie chciałem spać, tylko się uczyć na świecie.

Ahira · Wysłany: Czw 14:52, 31 Mar 2011 Temat postu:

Ahira obudziła się. Wyczuła kogoś innego. Pisnęła cicho. Chciała powiedzieć coś, lecz nie mogła, była za mała. Próbowała na siłę otworzyć ślepka. Już miała szparki lekkie, i zobaczyła parę osób. Po jakimś czasie same ślepka jej się zamknęły i mała wywaliła się na grzbiet. Zaczęła płaczliwie po swojemu wzywać ratunku, piszcząc i śmiesznie szczekając.