Legowisko Sharery

Taharaki · Wysłany: Czw 17:13, 31 Mar 2011 Temat postu:

Taharaki dumnie obserwował Lauta. Widać było, jak basiora rozpiera duma. Podszedł do psotnej Aeli i delikatnie podotykał ją nosem,, jakby zaczepiając.

Aela · Wysłany: Czw 17:25, 31 Mar 2011 Temat postu:

Aela się obudziła. Ale zaraz, to nie była mama, ona nie ma takiego nosa. To musiał być tata. Pisnęła cicho jakby witając się z ojcem. Tak, ona była do niego najbardziej podobna... Chociaż, oczka ma po mamie.

Taharaki · Wysłany: Czw 17:28, 31 Mar 2011 Temat postu:

- Witaj, moja kochana córuniu - szepnął, delikatnie gładząc puchatą kulkę nosem. Uśmiechnął się, wiedział, że Aela tego nie zauważy. Wstyd przyznać, ale basiorowi w oczach stanęły łzy. Łzy radości oraz równocześnie wzruszenia.

Aela · Wysłany: Czw 17:33, 31 Mar 2011 Temat postu:

Wstała powoli i ostrożnie żeby nie upaść, chociaż wielki nos taty jej to utrudniał, nie zdążyła nawet nigdzie dojść, tylko upadła na pysk ojca, trzymając się łapami.

Taharaki · Wysłany: Czw 17:34, 31 Mar 2011 Temat postu:

Tahi uśmiechnął się szeroko, po czym cicho powiedział, ciepłym i serdecznym głosem:
- Oj widzę królewno, że lubimy przygody i nie potrafimy usiąść na miejscu... Jak tata - ostatnie zdanie powiedział z taką dumą, iż można by pomyśleć, że basior ma o sobie wyjątkowo wysokie mniemanie, co jednakowoż nie było zgodne z prawdą.

Taimi · Wysłany: Czw 17:46, 31 Mar 2011 Temat postu:

Niepewnie zajrzała do legowiska partnerki brata. Musiała bardzo ze sobą walczyć, by nie wybuchnąć śmiechem na widok puszystego maleństwa na pysku basiora.

Aela · Wysłany: Czw 17:48, 31 Mar 2011 Temat postu:

Przekręciła łebek w stronę taty uśmiechając się i rozmyślając o tym jak on wygląda, w ogóle jak wygląda świat naokoło małej wadery, była bardzo ciekawska i z tego co widać to da rodzicom popalić.

Laut · Wysłany: Czw 17:52, 31 Mar 2011 Temat postu:

Warknąłem cicho. Jakoś nic mu ojciec nie mówił takiego, gdy mały go bronił przed natarciem siostry. Podszedłem do siory i trzepnąłem ją zabawnie łapką po pysku. Potem ją przewaliłem i zaczęliśmy się oboje turlać. Gdy się zatrzymałem, zlazłem z niej. Czułem, że rodzice są trochę daleko. Podbiegłem do taty i oparłem się o jego łapę. Dumnie wypiąłem pierś.

Aela · Wysłany: Czw 17:54, 31 Mar 2011 Temat postu:

Aela była smutna, wredny brat odciągnął ją od ojca. Mała się skuliła odwracając się od nich obojga, była dość daleko od rodziców...

Taimi · Wysłany: Czw 17:56, 31 Mar 2011 Temat postu:

Taimi zasłoniła łapkami pyszczek, żeby się przypadkiem nie roześmiać. Ciekawe, czy ona z Tahem też robili sobie na złość? Podeszła do Aeli, przytulając się do niej.
- Jestem Twoją ciocią, wiesz?- zapytała ciepło.

Taharaki · Wysłany: Czw 17:59, 31 Mar 2011 Temat postu:

Taharaki skinął głową w stronę siostry, w ramach powitania. Spojrzał na zazdrosnego Lauta, po czym powiedział cicho i serdecznie :
- Spokojnie, rycerzu. Mam nadzieję, że za jakiś czas zrozumiesz, jakim skarbem jest mieć siostrę - po tych słowach spojrzał porozumiewawczo na Taimi swoim zdrowym okiem. Lewe wciąż tkwiło pod opatrunkiem, którego zgodnie z zaleceniem Lei ściągać prędko nie zamierzał.

Taimi · Wysłany: Czw 18:01, 31 Mar 2011 Temat postu:

Młoda wadera uśmiechnęła się do Taharakiego. Doskonale wiedziała, o co mu chodzi. Zerknęła na Aelę. Była śliczna, podobnie jak reszta szczeniąt. Została ciotką! Ciotką przeuroczych czworaczków.

Aela · Wysłany: Czw 18:14, 31 Mar 2011 Temat postu:

I zaraz poprawił jej się humor, przytuliła się do cioci, po czym łapami tarmosiła jej nos. Ale dalej była zła na Lauta. Ahh, zazdrośnik.
On mi zazdrości bo wie że tata woli bardziej mnie od niego-pomyślała.

Taimi · Wysłany: Czw 18:19, 31 Mar 2011 Temat postu:

Taimi się uśmiechnęła czule, po czym jednak poczuła, że nos zaczyna ją łaskotać. Walczyła ze sobą, żeby nie kichnąć, nie wiadomo, czy nie rozsiała by zarazków, w przypadku szczeniąt - bardzo groźnych. Zaczęła się jednak cicho śmiać.

Taharaki · Wysłany: Czw 18:22, 31 Mar 2011 Temat postu:

Tahi spojrzał na wypiętego malca. Tak strasznie mu kogoś przypominał... Hmm, ciekawe kto to mógł być... Ech, zrozumiał jak głupio się zachowywał, bezsensownie kozacząc... Chociaż... nie, on nie kozaczył, on po prostu bronił kobiet i nie ukazywał swojego strachu.

Aela · Wysłany: Czw 18:24, 31 Mar 2011 Temat postu:

Cichy chichot zainteresował ją, łapki trochę zeszły niżej, jakby chciała "zablokować" ciotce pysk, zaszczekała dość głośno, żeby z tamtego miejsca nie wydobył się żaden dźwięk.

Taimi · Wysłany: Czw 18:26, 31 Mar 2011 Temat postu:

Taimi dla żartów, ujęła delikatnie wargami łapki małej, nie chciała jej przestraszyć czy zdenerwować, chciała się z nią podroczyć. Jej oczy były uśmiechnięte. Tak, tak, oczy! One też mogą się przecież uśmiechać ;) .

Aela · Wysłany: Czw 18:31, 31 Mar 2011 Temat postu:

Gdy bawiła się z ciocią zupełnie zapomniała o tym że musi się odegrać. Dość szybko wybiegła w stronę brata i zepchnęła go tak że się przewrócił a tymczasem ona zajęła jego miejsce.

Taimi · Wysłany: Czw 18:34, 31 Mar 2011 Temat postu:

Taimi uśmiechnęła się szeroko, po czym cichutko szepnęła do brata, zbliżając się powoli do niego.
- Widzisz, jak kobieta o Ciebie walczy - zaśmiała się cichuteńko.

Taharaki · Wysłany: Czw 18:38, 31 Mar 2011 Temat postu:

Taharaki odwzajemnił uśmiech, po czym czule powiedział, westchnąwszy jednak nieco:
- Moje szkraby, dlaczego nie potraficie żyć w zgodzie?