Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:17, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
Pokręciła energicznie łbem, przecząco.
- Nie chodzi mi teraz o Watahę. Chodzi mi o Ciebie, personę. Co z Sziną, Masterem? Co z Twoją przeszłością?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:19, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
- ze mną? Juz nie jestem z Sziną. A moja przeszłosc była bardzo bolesna, partnerka nagle znikneła. Ale ja ją ciągle kocham, te wspomnienia mnie dręczą. A Master? Nie wiem co z nim, ale radziłem mu byc z Sziną. Ja nie moge być z nią, z nikim nie moge. Pierw musze uporac sie z wspomnieniami- powiedział, cały czas na nią patrzył. Jego oczy zalśniły niebieskim kolorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:29, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
Trwała chwilę w ciszy. Pochyliła łeb w dół. Zamknęła oczy...
Nagle wszystkie wspomnienia Desmonda o jej partnerce wróciły. Mocne, wyraziste... Silnie oddziałujące. Było to jak sen, jakby wciąż trwała tamta sytuacja. Potem zgasło, nagle, jak światło.
Zorza miała oczy otwarte,patrzyła wprost na Des'a.
- Desmondzie. Ah, Desmondzie...- Podeszła do niego, przytuliła swoim łbem jego łeb.
Odsunęła się.
- Naprawdę nie wiesz, co z nią się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:31, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
Potzrąsnał łbem.
- nie, nie wiem. I to jest najgorsze- powiedział, spuścił łeb i zamknął oczy.
Po chwili je otworzył i powoli podniósł łeb.
- mam nadzieje że wróci- dodał cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:34, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Opowiedz mi o niej. - w jej głowie rodził się pomysł. Będzie potrzebować pomocy jego samego. Ale chyba warto. Wilk musiał stanąć na wszystkie łapy.Teraz stanowił zagrożenie... Dla innych, dla samego siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:35, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
- niewiele pamiętam, wiem tylko że miała na imie Riana, była bardzo miłą i wesołą wilczycą. Niewiele pamiętam, bo to było bardzo dawno- powiedział, spojrzał na Zorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:10, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
- Trudno mówić tak ogólnikowo o kimś, kogo się kochało, Desmondzie...- westchnęła. Plan się nie powiedzie. Szkoda. Postanowiła zając się więc Watahą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:12, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
-tak, trudno-powiedział, patrzac w podłoge. Nie ruszał ogonem, nic. Był niczym posąg. Jego oczy były puste, pozbawione wyrazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:17, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
- Nie podobało mi się to, że zawarłeś sojusz, z nikim nie rozmawiając. Takie decyzje Wataha powinna podejmować razem, a Ty nie powiedziałeś nawet drugiej Alfie... Widziałam Cię tam, z Jainą. Urok chwili.... Ale musisz być bardziej Alfą, niż samotnym basiorem. Rozumiesz mnie, Des?- zapytała na koniec cicho.
- Dla dobra nas wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:20, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
Des nadal patrzył w podłogę.
-Długo Cie nie było-powiedział, cicho. Nie poruszył ogonem nic.
-Oczywiscie, że rozumiem-dodał po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:02, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
- Nie było mnie? Też coś. Jestem cały czas,o d stworzenia tej Watahy przeze mnie. Po prostu nie wspomniałeś nic a nic... Nie wiesz o tym, że ducha trzeba wezwać albo nieźle wkurzyć, by się pokazał?- zapytała pół żartem, ale jednak na serio.
- Jestem zawsze, ale Wy nie zawsze mnie widzicie. Zapytaj Sziny, ona Ci powie, że zawsze jestem w pobliżu...
//To, że nie piszę postów, nie znaczy, że ich nie czytam i że nie jestem na bieżąco, Des (; //
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:41, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
-Wiem ze jestes innym duchem niz reszta-powiedział, po chwili podniósł łeb i spojrzał na nia.
-To juz sie nie powtórzy-dodał po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:33, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
Zorza dłuższą chwilę stała w milczeniu, jak gdyby trawiąc zaistniałą sytuację. Po chwili ledwo zauważalnie się uśmiechnęła...
Desmond poczuł liźnięcie na boku pyska, gdy znikała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:57, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
Zastrzygł lekko uchem, spojrzawszy na nia zanim znikneła. Potem westchnął, nie nadawał sie na przywócę. Nie miał doswiadczenia. Był głupi, mysląc ze sie nadaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:08, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
- Będziesz głupi, jeśli teraz uznasz, że się nie nadajesz!- syknęła mu wprost do ucha.
-Uszy, nos, pysk w górę, ściągnąć tyłek i do boju... Desmond, nie poddawaj się. Właśnie owe doświadczenie zdobywasz.- Jej głos był milszy niż przed chwilą.
Po raz kolejny udowadniała, że mimo że jej nie widać, to jest. Często tuż obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:09, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
Des drgnał jakby obudził się ze snu. Po chwili podniósł łeb.- Dziękuje, Zorzo-powiedział cicho, wręcz niedosłyszalnie. Powoli wstał i wyszedł z groty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:39, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
Skinęła łbem, nie orientując się, że tego nie widzi. Miała mu to trochę za złe, ale był młody, niedoświadczony...
No i nie wiedział o niej tyle, ile powinien. Jej wina.
Uniosła się więc w górę, gubiąc się między swymi myślami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|