Legowisko Zorzy...

Hischiro

piękne legowisko

Zimbo

Witajcie -rzekłem siadając

Imię: Zimbo
Wataha:Ognia
Kocham: Hischiro
Partner: Hischiro
Podoba mi sie : Hishiro
Przyjaciele: Wszyscy
Marzenie: Założyć rodzinę i mieć szczeniaki

Flower

Cześć-powiedziałam wchodząc

p.s. Zimbo nie pisz tego samego w karzdej watasze

Zorza · Wysłany: Czw 22:35, 13 Mar 2008 Temat postu:

Pojawiłam się, byłam sama. Rozglądałam się po miejscu, w którym kiedyś mieszkałam. Stęskniłam się za tym widokiem.

Gość

Cześć :)

Zorza

Spojrzała wzruszona na wilka. Żałowała, że nie został dłużej. Wybiegła powstrzymując łzy.

Vitani · Wysłany: Pią 18:10, 27 Mar 2009 Temat postu:

Czy mogę należeć do tej watahy, a jeśli tak, to czy mogłabym być niańką ?

Zorza · Wysłany: Nie 10:23, 29 Mar 2009 Temat postu:

Pojawiła się dokładnie obok Vitani, jak delikatna mgiełka wody nad wodospadem.
- Witaj, Vitani. Przyjmuję Cię... A czy nadajesz się na niańkę, to zaraz się okaże. Spróbujesz swoich sił na oficjalnym teście? - popatrzyła na nią uważnie.

Donbarlog · Wysłany: Nie 23:17, 29 Mar 2009 Temat postu:

puk puk,można?-próbowałem kogoś zobaczyć na legowisku-czy mógłbym zostać dyplomatą czy czymś takim?

Vitani · Wysłany: Wto 16:43, 31 Mar 2009 Temat postu:

Sprubuję. Mam nadzieję że wyjdzie na dobre :wink: - powiedziałam uśmiechając się do wilczycy.

Kyuubi · Gość

//Spróbuję. o3o Będę was pilnować. xd//

Donbarlog · Wysłany: Wto 18:16, 31 Mar 2009 Temat postu:

//e kyuubi miało być 15 słów!//

zacząłem kichać nie wiem czemu.potem zażartowałem-zorza jest jakby rozmazana.może ktoś ma etopiryne?-wiedziałem że ta wypowiedź nie była zbytnio na miejscu ale nie mogłem się powstrzymać

Zorza · Wysłany: Wto 18:34, 31 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko, patrzyła wilczycy w oczy. Po chwili skinęła łbem twierdząco.

Kiedy usłyszała słowa Don'a, nagle się odwróciła, głośno warknęła. Do tej pory nie mogła wybaczyć zabójcy, że pozbawił jej życia. Jej najczulszy punkt...
- Myśl, zanim coś powiesz. - kłapnęła zębami.

Odwróciła się do Vitani. Przez jej grzbiet przebiegł niemiły dreszcz. Opanowała się jednak i znów się odezwała:
- Zapraszam. Spotkajmy się w górnym biegu Srebrzystej Rzeki. Będę czekać.
Pobiegła po chwili znikając z pola widzenia.

Kyuubi · Gość

Donbarlog · Wysłany: Wto 21:45, 31 Mar 2009 Temat postu:

odskoczyłem gdy wilczyca warknęła.od razu powiedziałem ze skruchą-wybacz ale musiałem coś walnąć głupiego żeby rozładować napięcie-podszedłem do zorzy i przełożyłem przez nią łapę-a kto cię zabił jeśłi można wiedzieć?bo ja na przykład nie widze-podniósł głowę tak że można było zobaczyć zupełnie białe oczy-ale jakoś dobrze mi się z tym żyje

Desmond

Des wiolnym krokiem przyszedł na teren legowiska Zorzy. W jego oczach było widac ból, i to wielki. Rozejrzał sie w poszukiwaniu Zorzy, gdy ją dostrzegł powoli do niej podszedł.
- Witaj- powiedział, cicho. Skinął jej pyskiem.

Zorza

- Witaj. Wiele się zmieniło, prawda, Desmondzie?- zajaśniała przed nim. Przypominała wodospad, zanim zmaterializowała się do reszty.
Postąpiła krok do przodu. usiadła dokładnie naprzeciw niego.

Desmond

- tak, wiele- powiedział, patrząc na nią. usiadł spokojnie, owijając łapy ogonem.
- chciałaś mnie widzieć- dodał po chwili.

Zorza

- Chciałam. Przeczuwałam co się stanie. - głos dobiegał jakby spod wody. Uśmiechnęła się lekko do niego.
- Desmondzie. Powiedz, co teraz zamierzasz robić. Bo nie ukrywam, że oczekuję, że coś zrobisz... popatrzyła mu w oczy, przewiercając się przez niego.
Nie była zwykłym duchem.

Desmond

Przez cały czas patrzył na nią.
- pragne utrzymac dobre warunki z innymi Watahami. I pragne także bronić członków naszej Watahy. Oczekuje także zgłoszeń na szkolenia. Wkońcu trzeba wyszkolic szczeniaków.- powiedział, jego głos był spokojny.