Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:56, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wzdrygnął się wymownie czując mokre krople na ciele. Skrzywił pysk w grymasie niezadowolenia - udawanym, niestety. On jako nastolatek wręcz palił się do zabawy. Zaśmiał się więc demonicznie, złowieszczo, po czym rzucił w stronę mamy i chwycił wargami jej ucho, ciągnąc delikatnie ku dołowi. Nie gryzł, memłał. Jak małe dziecko, ale co tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:26, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera śmiała się z memlania jej ucha, jednak gdy poczuła lekkie ciągnięcie, jej humorek się nieco zmienił. Wciąż była wesoła, niestety czy stety teraz ponownie zaatakowała syna. Łapkami złapała go za szczękę, aby puścił jej ucho, po czym dmuchnęła mu delikatnie do nosa. Teraz miała ochotę się śmiać! Przecież tak nieprzyjemne uczucie na pewno spowoduje u Bart'a kichanie, no nie? Chusteczki, chusteczki ratujcie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:30, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
Mruknął coś, czując odepchnięcie matuli. Zaraz też odpowiedział... albo raczej do odpowiedzi się zebrał, gdyby nie bolesne dmuchnięcie w nos. Zaczął nim natychmiastowo kręcić, odskoczył niczym oparzony od ciała Wojowniczki, biegając wte i wewte, kichając, jakby co najmniej nawdychał się niezmierzonych porcji tabaki. Finalnie począł pocierać nos łapą i nieco jakby mu przeszło.
- jesteś brutalna! - rzucił bardzo poważnie, niczym obrażone dziecko. Głos jego nieco uległ zmianie na skutek zatkania łapą nosa. Spojrzał na nią wesołymi oczyma. Nie, nie gniewał się. Jakoś nie potrafił. Widocznie długa nieobecność wyszła mu jedynie na dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:08, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
Shinq zrobiła błąd i czuła się winna. Nie chciała, aby jej syn czuł się u swojej matki źle. Uśmiechnęła się krzywo i odeszła od Bart'a.
- W końcu Wojownik taki być musi. - odpowiedziała, sztucznie się śmiejąc. Jej twarz nieco zmieniła wygląd. Wyglądała na smutną. Wadera weszła do wody i pociągnęła nosem. Chwilę po tym spojrzała się na wilka i zanurkowała. Ślad po niej zaginął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:28, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
Tarł nadal łapą nos. Śmiał się przy tym wesoło.
- Mamo, wychodź, bo mi się zaziębisz. Za zimno na kąpiele! - zawołał, nieco przybliżając się do strumienia. Słodko. Na ogół rodzice troszczą się o potomstwo, teraz zaś nastąpiła jakaś odmiana ról. Począł szukać spojrzeniem Shinq, stojąc nad samym końcem brzegu. Chwila nieuwagi i runie do wody, ale jakoś nie wydawało się, by się przejmował.
- Maaa.... mamo?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:17, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca "usiadła" na dnie rzeki. Gdy była mała nauczyła się widzieć w wodzie. Dokoła niej pływały jakieś małe rybki, których wcześniej nie miała okazji zauważyć. Patrzyła się w górę, wprost na Bart'a. Ten pewnie jej nie widział. W pewnym momencie coś nagle ją jakby uderzyło w klatkę piersiową. Odruchowo odkaszlnęła, wypuszczając całe powietrze, jakie tylko miała w płucach. Szybko odbiła się od dna, jednak skurcz nie pozwalał jej si ruszać. Opadła na dół bez ruchu i po woli zaczęła tracić przytomność. Wielki bąbel powietrza, który wyleciał z jej pyszczka, wypłynął na powierzchnię. Bart musiał go zauważyć. Inaczej jego matka może się utopić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus
Latający Szaman
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:38, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
Szczerze powiedziawszy, zwykle mówi się 'głupi ma szczęście'. Ale czy Sevowe szczęście polegało na tym, że zgubił się w tej krainie i niemal wpadł do wody? Tak, następnym razem nie może po prostu iść przed siebie zadowolony z życia. Przekrzywił łeb, machając łapkami we wszystkie strony, coby się nie zanurzyć. Głośno parsknął, gdy obie przednie łapki zanurkowały już w wodę. Szlag by to, opatrunek poszedł się je.. Zaraz. Przekrzywił łeb, zauważając postać pod wodą.. Dziwna postać. Tym bardziej, że nie wyglądała na zadowoloną z powodu bycia pod wodą. Co miał zrobić? Przypominając sobie na szybko, jak się nurkuje znalazł się pod wodą. Była zimna.
Albo po prostu mu było zimno. Szlag z tym. Chwycił ją za łapkę i zaczął ciągnąć w górę. Tyle, że była ciężka. A raczej to on był osłabiony. I było mu zimno.
Biedny, zziębnięty i chory Sev.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:22, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
Shinq niemal odpłynęła, gdy to po wpadnięciu Severusa małe bąbelki powietrze poszły pod wodę. Wciągnęła je, aby mieć jeszcze jedną szansę na wypłynięcie. Spojrzała do góry. Jakiś wilk trzymał ją za łapę. Próbował uratować. Uśmiechnęła się. Z impetem odbiła się od dna i nie puszczając nieznajomego, wypłynęła na powierzchnię. Wzięła głęboki wdech, jedną łapą się podpierając o brzeg rzeki. Złapała Sev'a mocniej, tak, aby móc go przenieść na trawę. Pochyliła się nad nim.
- Wszystko gra? Dziękuję za uratowanie. Shinq jestem. - powiedziała ze szczerym, szerokim uśmiechem. Stała tak pochylona. Co prawda woda skapywała z jej futra i pyska, jednak to najmniej przeszkadzało owej wilczycy. Ważne, że żyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:46, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
Podbiegl od razu do matki i wilka, kiedy Ci się wyłonili.
- Mamo, Mamo, wszystko okej? - zapytał zatroskany, patrząc na różowego, nieco rogatego. Miał dziwne wrażenie, że on mu kogoś przypomina...
- A to pan! Jak się ma moja Grandma? - zapytał serdecznie, uśmiechajac do niego nieco. Zaraz jednak skierował spojrzenie na mamę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus
Latający Szaman
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:52, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
Szczerze, to zaraz zrobiło mu się zimno. Zmarźluch, jednak gdzieś w środku nadal tkwiło w nim przeziębienie~ Zmrużył oczy, macając pysk Shinq. Tak, dziwne odruchy. Jednak Severus postanowił tkwić obecnie w stanie lekkiej głupawki. Lepiej od razu nie odkrywać wszystkich szczegółów swojego życia.
- Rybą to ty nie jesteś. - mruknął z miną eksperta i zerknął na Barta. O. A co on tu robi?
- Dobrze, bardzo.. dobrze. - odparł na jego pytanie i zaraz zaczął oglądać zmoczony opatrunek. Szlag by to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:16, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Za to ty mi przypominasz renifera zmieszanego z kopniętym jednorożcem. - zaśmiała się. Kątem oka zerknęła na Bart'a, pilnując, aby znów nic nie spsocił. Wtem poczuła jakby macanie po pysku. Mruknęła ostrzegawczo, tylko tyle. Ruszyć się jakoś nie mogła. Zmarszczyła brwi i skrzywiła pysk.
- Em... co pan robi? Dentysta? - spytała z wymalowanym zdziwieniem na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus
Latający Szaman
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:19, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Ryby i dzieci głosu nie mają. Na pewno nie jesteś rybą. - wyjaśnił i pacnął ją po nosie, obserwując jego reakcję. Po chwili odlazł na dwa kroki i zrobił co najmniej krzywy grymas, wygiąwszy wargi w podkówkę. Jego jakże puszyste futerko było teraz oklapłe i co najmniej namokło wodą, co wciągnęło ją jak gąbka. (źle to ułożyłam chyba, lolz) Także ociekało z niego jak z mokrego pudla. Stąd ta mina. Poruszył łbem, coby odgonić loczki z pyska. Cholerne. Loczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:41, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca spojrzała za siebie przez lewy bark i potajemnie odsapnęła.
- Super, szybki jesteś. - powiedziała cicho. Podreptała ponownie nad wodę, przyjrzała się, lecz nic nie zobaczyła. Ze znudzeniem wpatrywała się w oba wilki.
- Bart'uś, robimy coś? - uśmiechnęła się kątem oka, po czym usiadła.
/brak weny, sry./
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:12, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
/ uśmiechnęła kątem oka? XD /
Zmrużył nieco oczy, patrząc na Severus'a
- Jesteś jeszcze bardziej różowy, niż poprzednio, wiesz? - zauważył ciepło, bez ani krzty złośliwości, kpiny, czy czegoś tam. Spojrzał na matkę, szczęśliwy, że całkiem dobrze się skończyło.
- Szlaban na kąpiele, mamo! Co masz na myśli, mówiąc "porobimy coś?" - wyparował, przekręcając w prawo łebek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:53, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
/Ó.Ó Literówka, pomyliło się, a co! xD/
- Możemy iść na polowanie, jeśli chcesz. Po prostu myślę, że się tu nudzisz. Jako matka chciałabym dla Ciebie jak najlepiej, lecz nie jestem z tych czasów i nie wiem, czym się młodzież zajmuje. Ja w dzieciństwie dużo wędrowałam, tam, gdzie tylko nogi poniosą. - odrzekła całkiem spokojnie i zajrzała do spiżarni. Mięsa ni było, a szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:05, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
/ się domyśliłam się ;D /
- Może wędrówki na razie sobie daruję, jeszcze znowu zniknę czy coś... - Zauważył, drapiac sie z nieco głupkowatym wyrazem pyska po łbie. Zaraz też uśmiechnął się ciepło, po czym podskoczył do matki, przytulając się do jej mokrego futerka.
- Ja się chcę potuliiić! Nie nudzę się, spędzanie czasu z dawno nie widzianą rodziną to sama przyjemność . - zauważył, odsuwając od matki, którą następnie delikatnie liznął w nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:02, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
Waderze od razu ulżyło na duchu. Odwzajemniła synowi całusa i zachichotała cicho. Patrzyła się w jego piękne, wyjątkowe oczy. Nigdy takich jeszcze nie widziała. Tym razem ona wtuliła się w syna, kładąc łeb na jego ramieniu. Te oczy... było one identyczne, jak Ravi'ego.
- Przepraszam, że nie mogłam Ci zapewnić dobrego dzieciństwa. Twój ojciec okazał się zdrajcą, zostawił mnie. Ale obiecuję, teraz zajmę się Tobą i będę Cię chronić, aż do końca mojego życia. - wytarła łapką jedną łzę. Zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus
Latający Szaman
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:55, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
Przekrzywiał łeb z każdym ich słowem, choć było to niewykonalne, to próbował. Gdy jednak kark zbuntował się i ogłosił strajk głuchym trzaśnięciem i bólem wykrzywił wargi w równie krzywym uśmiechu.
- To ja może was zostawię, rybeczki? - zapytał po czym odszedł nieco dalej i zaczął wytrząsać wodę z futra. Cholera jasna. Przysiadł, złapał w łapki dłuższe, lokowate kosmyki i zaczął je wyciskać. Jak gąbka. I to jeszcze różowe. Cholerne futro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:50, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
/Nie odchodź :C/
- A idź sobie morsie, przyszedłeś po coś konkretnie? - spytała, kierując to pytanie do Severus'a. Puściła syna i podeszła za to do różowego gostka. Zaczęła go okrążać, tak po prostu. Była do niego pozytywnie nastawiona, jednak jej zdaniem zachowywał się jakoś dziwnie. Shinq była już sucha. Jej futro szybko schło, ponieważ miała je dość gładkie, przypominała nieco psa husky.
- Jak masz na imię? Berenika jeszcze nie wspominała o Tobie. - odrzekła, nie spuszczając z niego wzroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Severus
Latający Szaman
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:52, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
omnomom, pocałuj mnie to nie odejdę. :3
Znów przekrzywił łebek, marszcząc nosek. Dlaczego oni wszyscy go tak okrążają? Pewnie mu się gapią na zadek. Zboczeńce.
- Nie znam tej krainy, ot, poznaję tereny. - odparł, otulając krótką kitą zadek. O nie, nie, nie! nie pozwoli im się obmacywać.
- Mówią mi Sevaj. - dodał po chwili, mrużąc oczęta i teraz patrząc uważnie na wilczycę. Całkiem ładna mordka. I nie różowa. To już coś. Zaraz jednak pacnął ją po nosku, a raczej spróbował, ową mokrą, obandażowaną łapą.
- Wisisz mi opatrunek - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|