Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:53, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Zaatakował od tyłu. Nie martw się. Wystarczy bandaż. - westchnęła. -Tak. - podniosła się, ale syknęła z bólu. -Lecznica to dobry pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Visse
Dorosły
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:58, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Zatem chodźmy. - rzekł pomagając jej wstać. Oparł swe ciało o jej tak, aby pomóc jej w poruszaniu się. Nie chciał się narzucać. Powolnymi kroczkami poszli do lecznicy.
Napisz tam pierwsza. : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:33, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wróciła.
Jej oczy świdrowały każdy element jaskini. Każdy ludzki przedmiot, który niegdyś komentował Wasp. Kakao, leżące w potłuczonej szklance na podłodze, zmywane przez Viss'a. Każdą kartę, której używała Angua. Każdy ślad łapy, którą zostawił Valerian.
I innych.
Patrząc tak na wystrój jaskini, mrużąc oczy, uświadomiła sobie, jakże głupie i bezsensowne było jej życie. Wpatrując się w swoje nienaturalnie białe łapy, unoszące się nieco nad ziemią, wskoczyła na najwyższą półkę w jaskini i skacząc, tłukła i rozwalała kolejne przedmioty. Pyszczek bez emocji trwał zamknięty, oczy były zimne i wpatrzone w jeden punkt. Kiedy popsuła wszystkie rzeczy, pozbyła się ich.
Zastając pustą i chłodną jaskinię, uśmiechnęła się ponuro. Teraz, właśnie teraz, Paige wróciła do nowego życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|