Polowanie Katsume'a na... Tęczowego Kucyka!

Katsume

Jest to rozległa łąka na której rosną różnokolorowe kwiatki i tego typu zielska. Po prawej stronie płynie tęczowy strumyk przy którym najczęściej można spotkać kucyka, zaś po lewej jest sad w którym to rosną jabłonie, a na nich jabłka o różnych kolorach. Ogólnie miejsce to jest pełne delikatnych wzniesień i ciągnie się hektarami. Po prostu jest ogromne. Sad także jest dość zarośnięty. W dodatku miejsce to, jest wiecznie ciepłe i zawsze rosną w nim jabłka. To tu Katsume przybył, by upolować sobie jednego z tych słynnych, tęczowych kucyków...

***

Katsume włócząc się po krainie, trafił tu tropem jakże ciekawego kucyka w kolorach tęczy. Wilk już od dawna planował zjedzenie go. Wiedział, że kucyk jest taki jak inne, zwykłe te czarne czy brązowe... Ale jednak kolor tęczy przewyższył. Katsume wolał się natrudzić by tu dotrzeć niźli jeść sobie teraz mięso głupiego, brązowego kuca.

Wheat · Wysłany: Pią 19:36, 18 Mar 2011 Temat postu:

//Tęcza... i od razu nasuwają się głupie skojarzenia... nie wnikajmy. Ew. potem x]//

Katsume szedł tropem wielobarwnego kucyka, poniekąd symbolu mężczyzn o nieco ubocznych pociągach seksualnych, dość długo. Choć wzbierała się w nim radość i już widział przed sobą tęczowe udko nadziane na wykałaczkę-SZASZŁYYYK-nagle ślad zniknął. Urwał się wpół drogi, co wydawało się przecież... niemożliwe! Dookoła rozciągała się tęczowa polanka i drzewa o niskich mocnych gałęziach. Gdzie więc wcięło kuca? Katsum był najwyraźniej w kropce. Jedyne, co mógł robić, to rozmyślać, co chwila strącając sobie z nosa listki wciąż spadające z drzewa pod nim.

//nie odchodź od tematu liści, mam plan!//

Katsume · Wysłany: Pią 19:40, 18 Mar 2011 Temat postu:

// Okee. A co do tej tęczy - Katsume rozważa bycie hetero. x3 //

Katsume'a irytowały liście spadające na nos. To łaskotało. Kat kichnął donośnie i był praktycznie pewny, że w teżje chwili spłoszy kucyka. Ale nie mogło tak być! On musiał mieć z niego trofeum. No bo po co się tu fatygował? Wilk położył się i zaczął węszyć. Choć liście wciąż przeszkadzały, ten musiał za wszelką cenę wywęszyć tęczowy zad i ugryźć go.

Wheat · Wysłany: Pią 19:45, 18 Mar 2011 Temat postu:

Kiedy na głowę Katsuma upadła gałąź, a pod nim drzewo zaczęło wydawać niepokojące odgłosy, niemożliwym było nie spojrzeć do góry. Bingo! Kucyk siedział na drzewie i w najlepsze objadał się liściami. Najwyraźniej nie zauważył Katsuma, ani też nie usłyszał, bo wciąż mlaskał i zapychał sobie żołądek. Jednak mozna było zauważyć, iż zsuwa się coraz niżej, pod wpływem pękania coraz to kolejnych gałązek.

Mlask.
Mlask.
Mlask, mlask...

Jego ogon musnął Katsuma po pysku.

Katsume · Wysłany: Pią 19:51, 18 Mar 2011 Temat postu:

Katsume wyrzucił z siebie wiązkę przekleństw które znał nie wiadomo skąd. Zadawanie się z niewłaściwymi szczenięciu osobami, ot co! Próbował się wydostać spod ciężkiej gałęzi, a gdy tylko ogon musnął mu pysk warknął i oblizał się. Jakże chciał teraz urwać mu ten jego ogonek...

Wheat · Wysłany: Pią 20:02, 18 Mar 2011 Temat postu:

No i stało się. Gałąź pękła i odległość między Katsumem a końskim zadem zaczęła się zmniejszać. Po chwili wilk leżał i kwilił, przygnieciony przez potężnego, opasłego kuca, który wciąż, nie przejmując się niczym, przeżuwał.

Katsume · Wysłany: Pią 20:06, 18 Mar 2011 Temat postu:

Katsume kłapnął zębami usilnie próbując przewrócić się na plecy i ugryźć kuca. Nie było to jednak takie łatwe. Szczenię kontra koń? Małe szanse na zwycięstwo szczenięcia. Oj małe... Katsume zamachnął się swoim ogonem, i pacnął nim kucyka. Tylko czy zareagował?

Wheat · Wysłany: Pią 20:11, 18 Mar 2011 Temat postu:

Kucyk, czując uderzenie, chyba wreszcie przebudził się ze swojego 'snu'. Zarżał i podskoczył, opadając kopytem cal od głowy Katsuma. Zachrypiał raz jeszcze i znowu skamieniał. Dziwny kuc...

Katsume · Wysłany: Pią 20:59, 18 Mar 2011 Temat postu:

Katsume splunął i wyszczerzył kły.
- Ty głupi kucu! Nie będziesz mi podskakiwał!
Krzyknął władczo i znowu zaczął próbować zrzucić gałąź z siebie. Ach jak miło by było ugryźć konia mocno w tyłek... A potem zjeść mięsko... Katsume dawno nie jadł iście wilczego jedzenia. A tęczowe mięso to to co lubił najbardziej.

Wheat · Wysłany: Pią 21:06, 18 Mar 2011 Temat postu:

Kuc uniósł ogon i załatwił potrzebę na głowę biednego Katolfa. Po zrobieniu, co należy, oddalił się nieco, uprzednio żłobiąc dołki w ziemi-tym samym strącając gałąź z Hitlera. Spojrzał na swoje jedzonko w postaci ekologicznej i zarżał. Odwrócił się i począł skubać trawkę, wypinając się do wilka.

Katsume · Wysłany: Pią 21:15, 18 Mar 2011 Temat postu:

Czując, że jest wolny, ale iż ma na łbie końskie łajno wrzasnął na całe gardło i zaczął biec w stronę kuca. Zza gęstej, czarnej grzywy pobłyskiwały wściekle zielone oczy. Czyżby Katsume zmienił się w Hitlera i dostał furii? Prawdopodobnie. Futro falowało na wsze strony a ten biegł wprost na kucyka

Wheat · Wysłany: Pią 21:20, 18 Mar 2011 Temat postu:

Kucyk nic sobie nie zrobił z biegnącego wilka do chwili, gdy był już dość blisko. Kąt nachylenia, siła odrzutu... I kopyta do góry! Trafiony! Kartofel odleciał na najbliższe drzewo, najwyraźniej przegrany w pierwszej rundzie. Jeszcze dwie!

Katsume · Wysłany: Nie 10:02, 20 Mar 2011 Temat postu:

Katsume wydał z siebie cichy jęk gdy trafił w drzewo. Coś chrupnęło w prawej łappie. Ach to tylko złamanie. Katsume tak łatwo się nie podda. Wilk zaczął się skaradać w stronę konia. Tymrazem starał się być bardziej cichy i ostrożny.

Wheat · Wysłany: Nie 10:09, 20 Mar 2011 Temat postu:

//Kat, co się stało z twym avkiem? NIEEE!!//

Kuc westchnął i zarżał, słysząc chrupnięcie. Jednak nic sobie nie robił z Kaca. Żuł trawkę i wszystko wokół uważał za bezsensowne. Niech wilk da mu spokój, albo spotka go spokój... wieczny.

Katsume · Wysłany: Śro 13:04, 23 Mar 2011 Temat postu:

// Muszę znaleźć inny xP//

Katsume, będąc już bardzo blisko konia rzucił się na jego korpus. Nie chciał ryzykować ugryzienie kucyka w tyłek w zamian za kopnięcie. Lepiej było kombinować, kombinować i jeszcze raz kombinować.

Focus · Wysłany: Śro 13:13, 23 Mar 2011 Temat postu:

Kuc zarżał i zamachnął kopytami, jednak Kat był zbyt wysoko, by go dosięgły. Z karku zwierzęcia prawie natychmiast zaczęły spływać kolorowe stróżki krwi. Zwierzę zaczło kłusować przed siebie, podrzucając na sobie Katsuma, wściekle rżąc i rzucając głową na boki. Biegł prosto na pobliskie drzewo i, co było do przewidzenia, przygrzmocił w nie z hukiem, a Katolf przefrunął ponad nim i teraz to on siedział w koronie drzewa.

/wybacz, że nie Wheat, ale... śpieszę się. Chcesz już zakończyć polowanie i zamówić je jako inna postać w moim temaciku? ^.^//

Katsume · Wysłany: Śro 13:18, 23 Mar 2011 Temat postu:

Katsume wydał z siebie krótkie "Weee!" i usiadł na drzewie dumając. Gdy tylko wymyślił plan działania, praktycznie tak niemożliwy jak on sam, nie czekając aż koń się ocuci, zeskoczył na niego. To się nazywa "I Najazd na Kucyka" potem jest jeszcze "II Najazd na Kucyka", ale co ja tu o historii! Co się stało z kucykiem?

Focus · Wysłany: Śro 14:02, 23 Mar 2011 Temat postu:

Kucyk, który chybotał się dziwnie na boki niczym upity żul, pod ciężarem Katsuma rozklapił się nagle na ziemi. Jego nogi rozsunęły się pod różnymi kątami. Zarżał jeszcze raz, otrząsnął się i spojrzał na ziemię. Przez chwilę trwał w bezruchu, po czym znów jął skubać trawkę, ignorując Katolfa. Zaiste. Dziwny. Kuc.

Elena · Wysłany: Śro 18:13, 23 Mar 2011 Temat postu:

Weszła powoli za zapachem na te tereny w poszukiwaniu członków watahy ognia. Cóż, znów trzeba sprawdzić stan watahy... W końcu dojrzała Katsuma i Fokusa. Osobiście znała tylko Katsuma, ale po zapachu wywnioskowała, że i Fokus należy do jej watahy. No, to dwójka z głowy. Obróciła się i bezszelestnie zniknęła.

[zt]

Wheat · Wysłany: Śro 18:37, 23 Mar 2011 Temat postu:

//Hej! Co ty tu właściwie robisz? Nie wolno wchodzic na czyjeś polowania, a poza tym wcale nie ma tu Focus! Proszę więcej tak nie robić, innaczej odpowiednie osoby zostaną poinformowane.//