Legowisko Samanty

Samanta

Samanta polizała malca . Przytuliła do drugiego boku Lady i zamknęla oczy . Ogon leżał swobodnie na ziemi . Wadera zmęczona całym dniem zasnęła . Po bokach trzymała swe dzieci .

ExtasyWolf2

-Idziesz ze mną do Doliny Marzeń?-spytał wilk spokkojnie

Lady

Lady wtuliła się w ciepłe futerko mamy i zasneła.Sen był jej teraz badzo potrzebny.Mlasneła języczkiem i owineła ogonek wokół tylnych łapek.
-Dobranoc..
Szepneła i odpłyneła w głęboki sen.

ExtasyWolf2

Zobawczywszy mała kulkę,wzdrygnął się.

FlowerSky

Mała wilczyczka nie wiedziała gdzie zawędrowała.Rozejrzała się i zobaczyła śpiącą kulką.Kilka razy obróciła się.Zobaczyła jeziorko.Nagle straciła równowagę i wpadła do wody.Szarpała się z nurtem.Nie mogła powstrzymać wody.Jej ciałko było coraz bliżej dna.Ach,ta szczeniacka niezdarność.

Samanta

Łowczyni mocniej przytuliła do siebie Lady . Uśmiechnęła się do siebie . Jej białe ślepia przeszły na malca . - Nie . Pójdziemy innym razem . A Ty sam się nigdzie nie ruszasz - Powiedziała do Wolfika i również przytuliła go do siebie mocniej .
Zamknęła oczy lecz nagle usłyszała szum wody . Podskoczyła do góry i spojrzała na jezioro . Widziała tam spanikowaną małą wilczycę . Po chwili zostawiła swoje dzieci w jaskini i pobiegła w jej kierunku .
Wbiegła szybko do jeziora . Woda bryzgała na wszystkie strony . Samanta zanurzyła się i zobaczyła opadające na dno ciało małej . Podpłynęła do niej szybko i chwyciła zębami za kark . Wypłynęła z nią na powierzchnię i wyszła na brzeg .
Wróciła z nią w pysku do swych dzieci i odłożyła ja na ziemie , w jaskini . Sama położyła się znów koło swych dzieci i znów je objęła .
Wzrok jej jednak nie przestawał wpatrywać się w uratowaną .
Łowczyni podniosła dumnie łeb . Była z siebie dumna . Kilkakrotnie juz ratowała innym wilkom życie .

FlowerSky

-Jestem FlowerSky-powiedziałam do niej unosząc łeb zadziornie.

Samanta

Popatrzyła z lekkim ukosem na małą . Wstała i podeszła do niej z dumnie podniesionym łbem . Ciało poruszało się z niezwykłą gracją . - Samanta - Rzekła sucho i powróciła do swych dzieci . Nie patrzyła na FlowerSky .

Riven

Riven przyszedł tutaj wolnym , lecz zdecydowanym krokiem.
Myślał o tym wszystkim co się stało. Nadal to Go bolało.
Kiedy już tutaj dotarł , usiadł nienadaleko Samanty. - Witaj Samanto - rzekł i spuścił pysk ku ziemi. Tak .. Teraz już nie wiedział co powiedzieć.

Samanta

- Witaj - Odrzekła z nadzieją , że do niej wróci . - Co Cię sprowadza w me gościnne progi ? - Zapytała po chwili . Bardzo była ciekawa jego odpowiedzi . Nastawiła uszy . Ogon kiwał się na boki . Ślepia zrobiły się białe .

Riven

Przełknął wolno śline po czym przymrużył swoje ślepia - Ja .. Chcę znów z Tobą być. Podjąłem głupią decyzję. Myliłem się. - zaczął nie podnosząc pyska do góry.
W tym momencie było mu źle , iż wiedział , że zranił Samantę z własnej winy.
Nie wiedział jak prosić o wybaczenie , dlatego też siedział w ciszy.

Samanta

- No dobra a Zyuu ? - Zapytała z zawadiackim uśmieszkiem na pysku . Wiedziała , że bardzo się lubią . W końcu Zyuu kiedy tylko spotykała się z Samantą od razu zaczęła opowieści jak to jej nie było fajnie kiedy z nim gadała . Czekała na odpowiedź Rivena .
W sercu znów zaiskrzyła miłość do Rivena jednak Samanta nie chciała się znów narażać na niemiłe chwile takie jak zrywanie czy coś w tym guście .

Riven

- Zyuu ? Kocham Ciebie , nie ją. Ponadto , to tylko znajoma. - odpowiedział Samancie , jednak nie podnosił łba i nie otwierał całkowicie oczu.
Nadal siedział w ciszy jak gdyby odebrało mu mowę.

Samanta

Łowczyni nie wiedziała co powiedzieć . Ona również była głęboko zakochana w Rivenie . - Nie chce powtórki zrywania - Powiedziała . Jej ton był taki jakby zaraz miała się rozpłakać . Na jej pysku pojawił się smutek . Nie wiedziała co zrobić . Czy zaufać Rivenowi i zgodzić się znów na związek partnerski czy też nie .

Riven

Położył się. Teraz to już całkiem poległ. - Ja też nie chcę już zrywu- odpowiedział równie smutnym jak i takim tonem , jakby ktoś zadawał mu śmiertelny cios.
Bolało Go to tak jakby sam ból wżynał się w jego serce. Westchnął i całkiem zamknął oczy , teraz decyzja należała do Samanty.

Samanta

- Wierzę Ci bo Cię kocham - Rzekła uśmiechając się nieśmiało . Jej serce zaczęło mocniej bić . Ogon zaczął rytmicznie machać . Samanta zbliżyła się do Rivena i rzekła - Zgadzam się - I liznęła go po pysku .

FlowerSky

obserwowała to.była cicho jak mysz.

Samanta

Popatrzyła przez chwilkę na małą . Nie była jednak nią zainteresowana więc powróciło jej spojrzenie na Rivena . Czekała na jakieś słowa lub ruch z jego strony . Machnęła energicznie ogonem i przymrużyła oczy . Uczucia miała mieszane . Raz była szczęśliwa raz smutna .

Lady

Małe czarne ślepko otworzyło się wolno,a następnie otwarło się następne ślepko.Leżąca na grzbiecie Lady przeciągneła się wystawiając łapki ku górze.Wstała i otrzepała się energicznie.Ziewneła głęboko,nareszcie była porządnie wyspana.Nadeszła chwila na wilczą zabawe chwyciła ogon brata,i tarmosiła ząbkami.Jej kiełki nie były na tyle ostre i duże by zrobić samcowi krzywdy.

Samanta

Patrzyła na bawiącą się ogonem Wolfika , Lady . Była słodziutka . Jeszcze nigdy Samanta nie doświadczyła takiego wybuchu radości . Rzuciła się na małą i chwyciła ją w pysk zębami . Pobiegła do jeziora i na samym jego środku uwolniła ją . Chciała zobaczyć czy mała umie pływać .