Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:10, 02 Kwi 2011 Temat postu: Teren Sandsea'ego |
|
Jest to niewielka polana, wokół której jest dużo kamieni. Nie da się przez nie przejść. Jednak jest pewne podziemne przejście. Tamtędy można przejść na ten teren. W jednym miejscu jest wiele skał i ziemi. Są tam też gałęzie. Nic nie przepuszcza do środka zimna. W końcu w środku - nie wiadomo czemu - znajduje się dużo potulnych szmat i waty. Dalej jest jedno przejście do spiżarni. Jednak ta grotka ma też drzwi. Ciężko je znaleźć.
___________________________________________
Sandsea przyszedł tu powoli. Trochę już sobie pochodził. Droga była dość daleka. Znalazł podziemne przejście. Było dobrze ukryte, za krzakami. Wlazł tam i znalazł się na nie za ciasnym kręgu. Powoli pomaszerował do groty. Znalazł szybko drzwi i wpadł nieco głodny. Zamknął drzwi. Natychmiast poczuł zapach ciepła i mięsa. Podlazł do spiżarni. Znajdowała tam się sarna i jakiś zdechły zwierzak. Wyrzucił zwłoki. Nie miał siły ich zakopać, toteż położył dalej od jaskini. Był to poprzedni mieszkaniec owego miejsca. Sand wrócił do ciepła, po czym zjadł trochę. Wlazł do głównej sypialni i opatulił się w kącie szmatką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Violetta
Dojrzewający
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:20, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Violetta przyszła tutaj i weszła tam gdzie Sand. Usiadła obok niego. - Ładnie tutaj - oznajmiła rozglądając się cały czas. Po chwili obróciła się do niego i pocałowała go. - No yyy...ja cię kocham - powiedziała mu prosto w oczy. Zamachała swoim ogonem. - Jesteś jedynym wilkiem, który mi się podoba - rzekła patrząc cały czas mu w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:33, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Ty też jesteś tą jednyną. Violetto, ja Ciebie również kocham. - Odpowiedział.
Może gdy dorosną, będą nierozłączną parą. To może być pewne. Również ją pocałował. Kochał ją. Dlatego był zły, gdy się zamieniła w samca. Uśmiechnął się do niej. Również spojrzał prosto w jej ślepia.
[Muszę kończyć. xP]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Sob 22:34, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Violetta
Dojrzewający
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:39, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Samica uśmiechnęła się szeroko. - Czyli jesteśmy parą? - zapytała machając wesoło ogonem. Śmierć jest tutaj zmywalna. Ona nigdy nie umrze i nie pozwoli żeby jej ukochany umarł. Poprawiła sobie grzywkę. Jej oczy zalśnił wesoło, a ona patrzyła wprost w jego ślepia. Pocałowała go jeszcze raz, lecz tym razem nie przerywała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:24, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Jesteśmy. A jak dorośniemy, to będziemy na zawsze razem i już nikt ani nic Nas nie rozłączy. - Dodał.
Też ją pocałował. Nie przerywał, tak jak ona. Poznali się jako dzieci i jako dorośli będą na zawsze ze sobą. Nie pozwoli, by Violetcie cokolwiek się stało. Będzie ja bronił do końca swych dni. Tak też o tym myślał. Nie pozwoli tak samo, by ona umarła i sam też nie pozwoli sobie umrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Nie 8:26, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Violetta
Dojrzewający
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:06, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Violetta uśmiechnęła się wesoło. - Kocham cię - oznajmiła całkiem szczerze. Zamachała swoim pięknym ogonem patrząc cały czas mu w oczy. Poprawiła swoją grzywkę, a następnie zbliżyła się do niego blisko, a po chwili jeszcze bliżej. Po chwili zaczęła całować go namiętnie. Zamknęła oczy i nie przestawała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:11, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Ja Ciebie też. - Odpowiedział.
Dalej ją też całował, jak wcześniej, namiętnie. Nie opuści jej. To jest jego jedyna w świecie miłość. Nikt nie zastąpi mu jej. Nawet sama Fari ich nie rozłączy. Jednak Sandsea teraz o niej nie myślał. Rozluźnił mięśnie. Z Violettą było mu najlepiej, tylko z nią. Po chwili jednak ją puścił ostrożnie. - Ja muszę iść. - Powiedział. Powoli oddalił się stąd.
zt.
Edit[12.05.2011r.]:
Nagle na horyzoncie pojawił się feniks. Wsunął łeb do jaskini i wyciągnął waderę. Wzbił się w powietrze, przytrzymując ją lekko. Na ziemię ostrożnie spuścił gdzieś w oddali. Potem odleciał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Czw 19:40, 12 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|