Dolina Nosiles - Tu żyje Savar

Savar

Witaj Dorcas.. - uśmiechnęła się przyjaźnie - dziękuję, nie wiem jak wygląda ta dolina, ale czuję się tutaj świetnie, dlatego wybrałam to miejsce.

Gość

- Widzisz nawet jeśli nie - uśmiechnała sie i rozejżała po grocie

lola

Dopiero teraz zauważyłam zamglone oczy Savar -Czy ty... jesteś niewidoma?-zapytałam ostrożnie, bojąc się, że ją urażę

Savar

Tak jestem.. - mruknęła cicho. - lepiej było z chustką... - szepnęła do siebie.

lola

Odeszłam cicho, zła na siebie, że wogóle poruszyłam ten temat

Savar

Hej poczekaj! - zawołała słysząc kroki wilczycy, opuściła łeb. - a z resztą... ile razy ja się już z tym spotkałam, w końcu niecodziennie spotyka się ślepą wilczycę... - myślała.

Gość

- W szystko w porządku Savar? - zapytała
- z jaką chustką?

Savar

Chodzi o to, że.... a z resztą nieważne... - szepnęła kładąc się. - przyzwyczaiłam się już do tego, każdy na mój widok dziwnie się zachowuję, zapewne robi ze mnie ofiarę, trudno nie czuć się olewanym przez to, że jest się ślepą... - mówiła. - A chustka... miałam ją wcześniej zawiązaną na oczach, po wejściu do jeziora zmian gdzieś zniknęła i od tamtej pory chodzę bez niej, chyba powinnam znaleźć nową... lepiej się z nią czułam...

P.S. - Ale trudniej zrobić ją na avku, albo znaleźć ładny avek z chustą xDD

lola

Dopero teraz zauważyłam, jak głupio zachowałam się. Postanowiłam wrócic do Savar.-Przepraszam Savar że odeszłam bez słowa, ale zrobiło mi się tak jakoś... głupio, że wogóle spytałam cię o oczy i nie chciałam dłużej denerwowac cię...-powiedziałam ze spuszczoną głową :(

Savar

Nieważne... znaczy nie szkodzi - odpowiedziała. - często mi się to trafia, rozumiem... w końcu niecodziennie poznaje się ślepą wilczycę, a ja jestem już przyzwyczajona do takiego zachowania - powiedziała spokojnie.

lola

-Jesteś najmilszą i jak na razie jedyną niewidomą wilczycą jaką poznałam- powiedziałam do Savar

Blacky

Wyszedłem

Savar

Heh.. miło mi - odpowiedziała szeptem uśmiechając się trochę cieplej. Usłyszała Blackiego, przez dłuższą nic nie mówiła, skupiła się na Loli. - to może jednak coś zjesz? - zaproponowała.

lola

-Chcesz kawałek królika? Upolowałam takego dużego, że sama nie zjem :D-powiedziałam do Savar

Savar

No skoro mówisz, że nie dasz rady to chętnie ci pomogę, bo sama nie jadłam już dobrych parę dni - uśmiechnęła się tajemniczo xD

lola

Oddałam jej połowę królika, a sama wziełam się za pałaszowanie swojej xD

Savar

Dzięki - mruknęła i zabrała się za jedzenie swojej części królika, po chwili nie zostało po nim nic xP

lola

-Musiałaś byc bardzo głodna....Albo teak bardzo uwielbiasz króliki:D-powiedziałam

Savar

Może nie akurat króliki, ale jeść lubię x] - przyznała.

Gość

Uśmiechnęła sie potulnie
- my się chyba jeszcze nie znamy... Dorcas - powiedziała do białej wilczycy