Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariana
Duch
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:05, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
Bardziej otworzyła pyszczek i zaczęła dłużej pięknie rytmicznie wyć. Jakby trenowała melodię ćwiczyć do koncertu. Wyła z melodią, z rytmem z sercem. Kochała śpiewać z całego serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:27, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Bardzo ładnie - mruknęła z uśmiechem.
Czasami czuła się, jakby Ariana była jej rodzonym dzieckiem.
- Waspuś, co się nic nie odzywasz? - zapytała, machając końcem ogona.
Wasp był spokojny, ale zwykle coś mówił. Zwykle do Carly, do Ariany. Czasem do Amijy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Visse
Dorosły
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:31, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Chyba mnie nie lubi. - mruknął niby to do siebie, ale dało się to słyszeć w całym legowisku. Wziął głęboki oddech, a potem głęboki wyyydech.
Zamyślił się, cicho zamiatając ogonem podłoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:39, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się perliście, odwracając łeb w stronę Visse'go.
- Nie, nie. On już taki jest. Dlaczego miałby Cię nie lubić? - zapytała rozbawionym wciąż głosem.
Zamiotła ogonem, owijając nim Arianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Visse
Dorosły
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:45, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Bo taki ma kaprys? - bąknął pod nosem dźwigając się z miejsca. - Nie będę Wam już przeszkadzać. Do zobaczenia... niebawem. - rzucił przez ramię wybiegając stąd przez gęstą roślinność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:49, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Do zobaczenia! - krzyknęła za nim.
Wstała i podeszła do wyjścia jaskini. Długo za nim patrzyła. Po chwili się uniosła i usiadła obok Waspa. Wtuliła łeb w jego gęste futro, poruszając spiczastymi uszami co jakiś czas, co jakiś czas ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:49, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wasp również skierował wzrok na oddalającego się wilka. Tak, tak, doskonale wiedział, że przez to, iż skupił swoją uwagę na wyjącej wniebogłosy Arianie wyszedł przed nim na nierozmownego gbura. Cóż, Visse go zrozumie, kiedy pozna te wszystkie jakże wątpliwe uroki ojcostwa. - Paige i ciąża... wciąż nie mogę sobie tego wyobrazić - mruknął do Carly, nadal patrząc na wyjście z legowiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:05, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
Amija tak się zamyśliła, że nie zauważyła, że Visse opuścił to miejsce. Zlustrowała wszystkich dookoła krótkim wzrokiem, po czym wstała otrzepując się. - Ja już pójdę, narazie. - powiedziała uśmiechając się do wszystkich i po chwili już jej tu nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:56, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Pa, Ami - pożegnała ją - To Ty o tym nie wiedziałeś? Wasp, ja byłam pewna po tym, jak zostali "małżeństwem".
Zachichotała cicho. No właśnie. Umilkła. Przymknęła ślepia, aż zamknęła je całkiem. Skierowała wzrok na Arianę. Zamiotła ogonem po ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Duch
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:09, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ariana spojrzalł na mamę i ponownie zawyła melodyjnie. Wyła z miłości do śpiewu. Kochała go i śpiewała ze względu na wszystko. Kiedy skończyła zapytała się mamy Carly -mamusiu zawyjesz ze mną -spojrzała mała Ari, na mamę proszącym jak dziecko wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ariana dnia Pią 13:12, 14 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:05, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Zatem chodź - uśmiechnęła się do Ariany.
Wyszła przed jaskinię. Była noc. Gwieździsta, księżycowa. Wczesna. Carly zadarła łeb do góry, zawyła głęboko, melodyjnie. Podobnie do Ari, może trochę inaczej. Ale nawet ona nie umiała wskazać różnicy. Zew unosił się ponad drzewa, poza tereny Waspa... Ona w skupieniu wyła do księżyca. Tak dawno tego nie robiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:05, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
Za to Wasp nie podążył za Carly i Arianą. Nie miał nic przeciwko nowej pasji małej, ale ile można słuchać tak głośnych dźwięków niemalże tuż za uchem? Tak, słuch Waspa zdecydowanie potrzebował odpoczynku. Wilk położył pysk na przednich łapach, oddając się myślom. Ciekawiło go, co by powiedziała Wardress, gdyby dowiedziała się, że zostanie babcią. Zawsze tyle narzekała na swój, w jej mniemaniu, podeszły wiek... Cicho zachichotał na samą myśl. Ale czy stara Ward w ogóle jeszcze żyje? Czy ma się dobrze? Tak dawno nie widział jej w krainie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:23, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
Cała w skowronkach Amija wbiegła tanecznym krokiem do nory Waspa. Mogło to wyglądać trochę dziwnie, gdyż Amija nigdy nie była aż tak wesoła. Nuciła coś pod nosem i tańczyła na środku jaskini. Tak, napewno wyglądało to dziwnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:27, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
Uniósł łeb, patrząc na Amiję z zaskoczeniem. W końcu wstał i podszedł do córki, przyglądając jej się uważnie. - Amija...? - zaczął niepewnie. - Brałaś coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:31, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
Tańczyła tak, dopóki nie usłyszała głosu ojca. - Niee... - pokręciła przecząco łbem. -... ale zdałam na tropiciela ! - powiedziała z szerokim uśmiechem. Nie wariowała już jak przed chwilą. Siedziała machając energicznie ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:11, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
- No proszę! - powiedział i uśmiechnął się szeroko. Nie miał pojęcia, że Amija interesuje się tropieniem. - To wspaniale, gratuluję!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:41, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się jeszcze szerzej. - Dzięki. - powiedziała i przytuliła Waspa. Zaskoczyło ją trochę swoje zachowanie, ale czy dziecko nie może już przytulić ojca ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:59, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiał się i uściskał mocno Amiję. Poczochrał jej sierść na łebku. - Jestem z ciebie dumny, mała - powiedział. Choć określenie "mała" nie było tu raczej na miejscu - czasy, kiedy Amija była uroczym maluchem minęły już dawno temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:05, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Mała ? - spytała unosząc jedną brew. Nagle na jej pysku wymalował się cwany uśmieszek. "Rzuciła" się na Waspa i zaczęła go łaskotać. Głośno się przy tym śmiała. Już dawno nie miała takiego ubawu, a mina ojca - bezcenna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:29, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Bo dla mnie ty będziesz zawsze tą samą małą Am... - zaczął, lecz przerwał gwałtownie, kiedy córka rzuciła się na niego i zaczęła łaskotać. A łaskotki był dla Waspa najgorszą torturą, gorszą od najpaskudniejszego bólu. Usiłował wyrwać się z łapsk Amiji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|