Legowisko Sarcastic'a

Sarcastic

- Bardzo powiedział i delikatnie ją położył. On sam przysiadł koło niej i zaczął wpatrywać się w jej piękne, błękitne ślepka.

Niki

Westchnęła delikatnie i włożyła sobie jedną łapę pod łeb, patrzyła w gwiazdy - Zauważyłeś, że na niebie co jakiś czas miga jedna gwiazda na żółty kolor. Jak byliśmy na plaży to zobaczyłam, że chyba ta sama gwiazda mignęła na czerwono wtedy gdy mówiłeś o swoim bracie. Wiesz co to za znak? - spytała patrząc w niebo i wypatrując tej przedziwnej gwiazdy.

Sarcastic

- To duch mojego ojca... Czuwa nade mną... I nigdy nie zostawi... - powiedział odrywając od niej wzrok. Spojrzał na gwiazdę. Niezależnie czy była czarna noc, czy jasny świt... Tę gwiazdę zawsze było widać....

Niki

- Wybacz - wstała i usiadła obok niego wtulając w niego łeb - Nie wiedziałam - dodała i zawinęła się ogonem wokół niego.

Sarcastic

- Nic się nie stało - powiedział i spojrzał jeszcze na chwilę na gwiazdę, by znów jego wzrok skierować w oczka Niki - Mój ojciec wolał mnie chronić, a sam nigdy nie zaznać spokoju zaklinając swoją duszę w gwieździe, niż samemu być szczęśliwym za tęczowym mostem, a mnie zostawić gdy byłem jeszcze młodym i głupim wilkiem.

Niki

- Ojej moje kochanie - szepnęła mu do uszka i pocałował go w bok pyszczka. - Nie mówmy już o tym, zrobić ci masaż żebyś się rozluźnił? - zaproponowała.

Sarcastic

Uśmiechnął się do niej, a gwiazda schowała się za liśćmi drzewa, jakby wiedziała, że teraz nie powinna im przeszkadzać - Jasne - powiedział.

Niki

- To kładź się - wskazała na cieplutką ogrzaną przez ognisko ziemię. Uśmiechnęła sie delikatnie i ostatni raz spojrzała w niebo.

Sarcastic

- Co tylko rozkażesz - uśmiechnął się i położył się w wyznaczonym przez nią miejscu. Głęboko wzdychnął.

Niki

Usiadła na nim lecz swoim ciężarem nie mogła go przygnieść. Uśmiechnęła się zawadiacko i zaczęła masować mu najpierw barki płynnymi i długimi ruchami.

Sarcastic

Zamknął ślepia. Było mu tak dobrze. "Ona jest niesamowita.. Mój ideał" - pomyślał rozpływając się pod jej ruchami.

Niki

Uśmiechała się do niego, przystawiła łapki na moment do ogniska by zrobiły się przyjemnie ciepłe i znów wróciła do masowania go. Teraz masowała jego kark i szyję schodząc długimi ruchami co jakiś czas do jego piersi muskając go opuszkami łap.

Sarcastic

- Mogłabyś zostać masażystą - powiedział delektując się tą chwilą. Było mu tak cudownie.. Nie chciał by przerywała.

Niki

Zaśmiała się i pochyliła nad nim muskając jego szyję delikatnymi pocałunkami. Przesunęła się trochę niżej wciąż łapkami masując jego ramiona, delikatnie jak muśnięcie wiatru całował go teraz po piersi i szyi.

Sarcastic

Gdy jej główka znalazła się obok jego pocałował ją uśmiechając się przy tym - Jesteś Aniołem - powiedział

Niki

- Dla ciebie wszystko - wtuliła się w niego teraz swoim ciepłym ciałkiem i patrzyła w jego oczka - Jakieś życzenia? - spytała i pocałował go namiętnie.

Sarcastic

- Już się spełniły - powiedział i odwzajemnił pocałunek. Chwycił ją delikatnie za biodra, uniósł i położył ją na sobie - Kocham Cię księżniczko - wyszeptał jej do uszka.

Niki

Westchnęła i przywarła do niego ciałem - Ja cię kocham bardziej - przekomarzała się z nim. Ogonkiem muskała go po tylnych łapkach i udach aż zawinęła się nim wokół jego ogona.

Sarcastic

- Ta? Ty mnie kochasz bardziej? - spytał z cwaniacką minką. Spojrzał w jej wielkie błękitne i piękne oczka.

Niki

- Ehem...dużo bardziej - śmiała się zatapiając w jego ślicznych oczach, które ją pociągały. Przednimi łapakami jeździła po jego karku.