Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:45, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Przeszkadza.. - mruknął bezczelnie. Ale jak tylko doszło do niego, że to nie było przyzwoite spojrzał kątem oka na Siom. Westchnął i skierował wzrok na gościa.
-Ale nie jesteś w stanie narazie nigdzie wyjść. - dodał nieco naciąganie, usiłując być jakoś uprzejmym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Akita
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:51, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Jej łapy wciąż nie wytrzymywały jej ciężaru, a obolałe, posiniaczone po upadku ciało ledwo utrzymywało się w górze. - Ale przecież nie mogę tutaj zostać. - Mruknęła. To nie był jej teren, czuła się nie co źle z tym faktem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:58, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
Tak z tym faktem napewno czułby się źle również Sasori, lecz teraz to nie było ważne. Ostatnimi czasu zachowywał się dość łagodnie.
-A asz inne wyjście? - mruknął z lekkim niesmakiem, który próbował zatuszować. Wstał i okrążył wilczycę, dokładnie się jej przyglądając.
-Mam aż tak stromą grotę? - odezwał się wkońcu dostrzegając jej siniaki. Cóż, w jego głosie było słychać lekką dumę z tego faktu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akita
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:02, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Stroma ... - Zamyśliła się powtarzając przedostatnie słowo, wypowiedziane przez demona Sasori'ego. - Czy ja wiem, wystarczy jeden mały poślizg, by się o tym przekonać. - Powiedziała. Lekki, delikatny uśmiech zawitał na jej pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:16, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Powinnaś zostać obejrzana przez medyka.- powiedziała łagodnie. Wstała i podeszła do wilczycy.- Nie wyglądasz dobrze. Może Ci jakoś pomożemy...- zaproponowała patrząc na Sasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:38, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Eee... pomóc? - skrzywił się. Rzadko dochodziło do niego znaczenie tego słowa.
-A co proponujesz? - był kompletnie szary w tych sprawach.. był jedynie mordercą, a nie pomocnikiem CK. Odsunął się od nich patrząc jednak bacznie na Akitę, a póżniej Siom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akita
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:06, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Sama nie wiem. - Odpowiedziała Siom. Lekko machnęła ogonem i spuściła łeb, by choć na chwilę pozbyć się tego dokuczliwego bólu łba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:36, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
-No to może sobie usiądź czy coś.. - mruknał smętnie, próbując byc w czymś pomocny. Odszedł kawałek od wilczyc i położył się na owczej wełnie, a raczej skórze pod ścianą. Jaskinia była dość specyficzna. Wszystkie te znaki oświetlane przez pochodnie. I ten krąg na środku groty. Sas nie chciał by one tak bardzo przyciagały uwagę, lecz nic nie ógł zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:50, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Sas... może skoczyłbyś po medyka.- zasępiła się.- Zrobiłabym to sama, ale boję się, że mogłabym zabłądzić w tym lesie.- wytłumaczyła. Spojrzała z lekką obawą na Akitę.- Może się połóż.- zaproponowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:31, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
Opcja tego, że musi kogoś prosić o pomoc była dość krępująca dla demona. Nie miał ochoty na taki wyczyn dobroczynności. Z drugiej strony wyrwanie się z tej groty było kuszące.
-Muuuszę? - zrobił duże oczy, jak dzieciak pytający mamę czy może iśc na dwór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:09, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
Widziała wahanie wilka. Podeszła do niego i przytuliła się.- Widzę, że nie masz ochoty tego robić, ale proszę... zrób to... dla mnie...- zamruczała cicho, tak by Akita tego nie słyszała.- Musisz.- powiedziała głośno, uśmiechając się przy tym. Zajrzała Sasowi głęboko w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:53, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
Jakiż on był naiwny.. Ale cóż. Mlasnął jęzorem i kłapnął pyskiem z niezadowolenia. Skrzywił się i spojrzał na Akitę.
-Dobra.. zobacze co się da zrobić.. - mruknał i podszedł do niej oglądając jej obolałe ciało.
-Chyba będziesz żyła, nie? - nadal próbował wykręcić się od obowiązku, a raczej prośby Siom. Spojrzał błagalnie na Akitę, tak , że tylko ona mogła zauważyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akita
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:09, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Jeszcze ... - Mruknęła cicho, lekko niezadowolona, fakt Oni próbowali jej pomóc, lecz ona jednak nie tyle co bała się lekarzy, tylko nie nawidziła być leczona. Zazwyczaj kiedy miała jakieś poważniejsze rany, starała się je sama wyleczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:11, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Eee.. załóżmy, że to nic powaznego. Zobacz czy możesz się ruszać.. - założył, by tylko uniknąć proszenia kogoś o pomoc. Wciąż patrzył na ciało Akity.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akita
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:31, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
Obolałe ciało wadery, po słowach nieznanego jej dotychczas demona, dźwignęło się na łapach. Chwilę szła, normalnie, bez żadnych zastrzeżeń, ale po tem łapy owej wadery, silnie uginały się pod jej ciężarem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:36, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Nie dobrze... - mruknął pod nosem niezadowolony. Podszedł do Akity i jego wzrok utknął na paru poważniejszych siniakach. Przejechał kątem oka po grocie, jakby sprawdzał czy nie ma tu nieproszonych gości, którzy mogliby coś zauważyć.
-No z tąd to się raczej nie ruszysz.. cóż.. - znów mlasnął kwaśnie językiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aronn
Dorosły
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:45, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
Przybiegł tu . Kiedy zobaczył , że atmosfera nie jest zbyt miła schował się w krzakach . Nie można go było dostrzec . Wdrapał się bezszelestnie na drzewo . Poruszał się jak piórko . Na drzewie schował się za liście i obserwował co zaraz się stanie . Był gotów aby w razie potrzeby pomóc waderze lub uciec .
Aron w końcu stwierdził , że wadera sobie poradzi . Szybko i bezszelestnie zeskoczył z drzewa i uciekł . Biegł najszybciej jak potrafił . Wreszcie dotarł na lwią skałę .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aronn dnia Sob 9:55, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:13, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Ale jesteś leniwy!- westchnęła i podbiegła do wadery.- Pomogę Ci stąd wyjść, a Sas wskaże nam drogę.- powiedziała tonem nie znającym sprzeciwu. Na tę chwilę obudziła się w niej uśpiona dawno samica Alfa.- Załóż mi łapę na kark.- poleciła Akicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:48, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Eeee.. przecież nie jest z nią tak źle.. - mruknął smętnie. Mimo , że wadera miała problemy, to Sas nie potrafił się kimś tak zająć jak Bozia nakazała. Machnął długim ogonem.
-Może po prostu ty idź po lekarza.. - dodał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:59, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Sas, nie znam drogi.- warknęła na niego. Spojrzała na Akitę, nie było z nią dobrze.- Wskaż mi tylko drogę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|