Pod gołym niebem = Demon

Demon

przyszedłem.. niwbyłem jednak bardzo szczęsliwy

Inna

dobrze sie czujesz?- zapytalam z troska

Demon

- Nie.. czuje sie strasznie. okropnie.czuje sie jak buszmen z buszu we miecie - powiedziałem

Inna

nie wiedzialam co odpowiedziec, sama czulam sie podle

Demon

usiadłem obok kamienia dorysowałem kolejna litere "M"

Inna

M? co piszesz, najdrozszy?- zapytalam

Demon

tak "M" - wyjas niłem..

Inna

usmiechnelam sie lekko i przytulilam go czule

Demon

liznoł ją w pysio

Inna

czulam sie szczesliwa majac u boku najlepszego wilka pod sloncem, co oswiadczylam na glos :)

Demon

popchnoł ją w krzaki ze smiechem.. - do twarzy ci z liściem na głowie.. - śmiał się

Inna

naprawde?- udalam zdziwienie i zasmialam sie strzepujac liscia i tez na niego skoczylam popychajac go tak, ze upadl pomiedzy kilka kwiatow- taki piekny wianek- stwierdzilam - i wokol piekego wilka- dodalam po krotkim namysle i znow liznelam Demona, tym razem w ucho :)

Demon

Zaśmiał sie i ścisnoł łapy dwie na kwiatach wyrał z nich płąteki i opsypał nimi Inną

Inna

piekne uczucie, piekny widok- wyrmuczalam szczesliwa i gdy platki opadly, rozejrzalam sie i krzyknelam - spojrz, nasze szczenieta wrocily- uradowalam sie jeszcze bardziej

Demon

yy... gdzie? spytał no gapił sie w przeciwną strone

Inna

minelam Demona i podeszlam do grupki wyrosnietych juz raczej wilkow stojacych za demonem

Demon

obrócił sie.. - jejku moje szczeniaki! - krzyknoł do nieba za czoł skskac jak gupi

Inna

dlaczego odeszliscie?- zapytalam

- Bo taty nie bylo, a nie lubie tego Croppa- powiedziala cichutko Suzy

Demon

Moja krew.. - powiedział i przytulił Suzy.. - moje słońce piękne .. - wzioł reszte szczeniaków i zaczoł je lizac go głowach :lol:

Inna

minka mi troche spochmurniala ale cieszylam sie ze wrocili i ze demon sie cieszy, przytulilam Demona i szczeniaki w jego objeciach, stworzylismy jeden wielki wezel lap i pyskow ;)