Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:29, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywan umknął przed Mackami Mocy i pognał przed siebie, tarzając się po kafelkach. Wypadł przez okno i poleciał w dół, piszcząc. No tiak, okno było na parterze... Ale i tak piszczał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:32, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zaczęłam kaszleć. Było ze mną coraz gorzej.
-Niepotrzebny mi żaden głupi dywan! - warknęłam i wyszłam. Nie można nawet mieć chwili spokoju we własnym domu. Byłam wkurzona do granic możliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:32, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
No i tak wypadliśmy.
Czyli dla spadochroniarzy..
Wyskoczyła z dywanikiem, jego upadek tamując, bo machała skrzydłami. Och, jak to ładnie wygląda.. dywanik to zUy byk a Tea to pogromca byków. Jedziemy, Rodeo!
- I ha ha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:41, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik pisnął i przeturlał się po podłodze. Niech ona go puści, puścić, puścić! Piszczał i nie przestawał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:42, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
Siedziała na nim z znużoną miną. Ciekawe, kiedy się dywanik zmęczy.. zmusiła dywanik do turlania się, miejąc nadzieję, że się uspokoi.. a jak nie to znowu go ugryzie. ;3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:19, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik, zmęczony szarpaniną, pozwolił się w końcu turlać. No nie, dywanik, czerwony dywanik, ujarzmiony! To było jeszcze niedawno nie do pomyślenia! Sapnął i przestał się rzucać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:23, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Dywaniku~~ - przytuliła się do niego jak do misia.. szkoda, że dywanik nie ma transformacji, byłby fajny, czerwony misio. :c Zaczęła się bujać z dywanikiem siedząc na zadzie. Kochany dywanik <33
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:39, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik, wykończony do reszty, opadł bez sił w Macki Mocy. Wywalił jęzor na wierzch. Jego marzenie w chwili obecnej-okopać i zniknąć.
//zróbmy coś wreszcie, nudno się robi//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:36, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Hm. Musimy kupić karmę dla dywanika. - powiedziała i wstała. Zerknęła na ruiny zamku Sadżi. Hm. Zwinęła dywanik i wzięła go na grzbiet. I wyszła z dywanikiem. xP
zt
(jak pozwolisz się wynieść.. yay, idziemy karmić dywan)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:16, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik poczuł, jak wznosi się w powietrze, Odsapnął i spojrzał, dokąd to się wybiera. No cóż, najwyraźniej na zewnątrz...
z.t
Gdzie idziemy? Napisz PW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:13, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przyszedłem do zamku niepewnym krokiem. Sachiko przez mój nowy wygląd mnie nie zna. Na razie tak musi zostać. Chciałem się z nią zobaczyć i nie robić jej, ani sobie niezręcznej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:16, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wbiegłam szybko. Jak dawno mnie tu nie było! Nie czułam się tu bezpiecznie, ale to chyba pierwsze miejsce, które przyszło mi do głowy. Było wystarczająco bardzo oddalone od pewnego lasu, na którego wspomnienie przechodziły mnie ciarki. Upewniwszy się, że jestem sama udałam się do komnaty królewskiej, która służyła mi za sypialnię i wskoczyłam na łoże. Miałam wielką ochotę zasnąć i się nie budzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:19, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wszedłem przez bramę do zamku. Nic się nie zmieniło. Ale chyba kogoś usłyszałem. Nawet tego kogoś poczułem. Mam dobry węch i to chyba Sach... Cicho wchodziłem po schodach w stronę komnaty królewskiej. Lecz schody zaskrzypiały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:27, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Gdy usłyszałam skrzypnięcie strasznie się przeraziłam. Schowałam się pod kołdrą, wystawiając przez nią tylko kawałek pyska. Zamarłam. Serce biło mi jak oszalałe, starałam się nie oddychać. Oby to nie był ktoś, o kim myślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:29, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Oby się nie przestraszyła, tego skrzypnięcia. Może sobie pójdę. Nieładnie tak nachodzić ludzi, a ona przez mój wygląd, mnie nie zna. Nie wiedziałem co robić. Uciekać? Nie. Czekałem na jej reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:34, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nie ruszałam się, tylko z chwili na chwilę coraz bardziej się bałam. Miałam nadzieję, że tylko mi się wydawało. Co ktoś miałby u licha robić w moim zamku? Nie wiedziałam. Pod kołdrą też nie czułam za wiele, więc nie mogłam rozpoznać wilka. A może to jakieś dzikie zwierzę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:36, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Witam. Jestem...- Nie mogłem się zdradzić.- Vartind.- Dodałem, po czym wzięło mnie sumienie. Nigdy nie kłamałem, a to jeszcze osobę którą kocham. Ale mój głos się nie zmienił, był nadal taki sam, co zmniejszało moje szansę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilczur dnia Czw 15:37, 31 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:42, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wilczur nie napisał, że wszedł do komnaty, więc słyszałam jego głos przez ścianę. A więc jednak ktoś tu był. Nie miałam praktycznie gdzie uciec. Wyjście na walący się balkon nie było najlepszym wyjściem. Pozostało mi tylko czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:52, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zapukałem i otworzyłem drzwi. Wszedłem do pomieszczenia niepewnym krokiem. Unosił się zapach jej futra.
- Hej. Jak się ty nazywasz?- Zapytałem się. Jak za dawnych czasów, pytam się ją o imię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:58, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wychyliłam łeb z pod kołdry słysząc całkiem niegroźny głos. A może to była podpucha? Nie, jednak nie. Przyjrzałam się tajemniczemu wilkowi. Chyba go gdzieś widziałam... A tak, w chacie rybackiej, jak byłam z Laurim. Przestraszył mnie.
-Czego chcesz? - wycedziłam ukazując rząd białych zębów i głośno zawarczałam. Tego było za wiele! On nachodził mnie w moim własnym domu! Ale zaraz, zaraz... do moich nozdrzy doszedł znajomy zapach.
-Wilczur? - wyszeptałam do siebie, ale zaraz pokręciłam głową. Wilczur wyglądał i zachowywał się inaczej. Osoba stojąca przede mną jest dla mnie zupełnie obca. Nie wiadomo mi nic było o żadnym jeziorze zmian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|