Stary wrak Morira

Morir

Podróżując z dalekiej, lesistej północy, młody Morir znalazł miejsce na swoje legowisko - stary wrak okrętu wyrzucony na brzeg morski i zapomniany przez znienawidzoną rasę - ludzi.
Było tam przytulnie i sucho, a zapach ludzki już tu nie przebywał; widocznie ostatni człowiek był tu dawno temu.
Nieopodal wraku znajdowało się małe, ukryte wśród trzcin i drzew małe jeziorko. Było ono świetnym wodopojem.
Jedynie zwierzyny nie wyczuł. "Trudno, trzeba będzie zadowalać się drobiazgami" - pomyślał, przydeptując błyskawicznie spłoszonego szczura.

Orussis · Wysłany: Nie 19:33, 01 Mar 2009 Temat postu:

Przybiegła i spostrzegła wrak. Uśmiechnęła się lekko i stanęła przy nim. - Jestem... - szepnęła. - Juz jestem! - krzyknęła drżącym głosem.

Morir · Wysłany: Nie 22:37, 01 Mar 2009 Temat postu:

Coś w nim eksplodowało z tej radości, która go ogarnęła na dźwięk jej głosu. Wybiegł z wnętrza wraku niczym demon wiatru i zatrzymał się tuż przed nią, po czym spojrzał jej w oczy najgłębiej jak umiał.
- Więc...więc jednak jesteś pewna tego, co do mnie czujesz?... - było to raczej stwierdzenie niż pytanie.
Podszedł do niej i polizał ją po pyszczku. To był jak dotąd najszczęśliwszy moment w jego życiu.

Orussis · Wysłany: Pon 14:13, 02 Mar 2009 Temat postu:

Nie odpowiedziała. Również polizała go po pyszczku, a potem wtuliła się w jego ciepłe futro. - Oczywiście... Jestem tego pewna jak niczego innego... - powiedziała nadal się do niego tuląc.

Morir · Wysłany: Pon 21:50, 02 Mar 2009 Temat postu:

Również ją przytulił. Trwali tak razem parę długich chwil, po czym basior podniósł łeb i popatrzył na Or.
- Nie wiem jak ty, ale ja jestem na głodówce przez ostatnie kilka godzin - wyszczerzył łobuzersko zęby - Masz ochotę zapolować wspólnie na jakiegoś grubego zwierza?

Orussis · Wysłany: Pon 21:54, 02 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko. - Możemy iść... - powiedziała spokojnie patrząc mu w oczy. - To gdzie idziemy? - spytała wstając.

Morir · Wysłany: Pon 22:03, 02 Mar 2009 Temat postu:

- Gdy ostatnio byłem w młodym lesie wyczułem jelenia. Starego jelenia. Prawdopodobnie odłączył się od stada. - stwierdził - Co o tym sądzisz? - uśmiechnął się. - Oczywiście, jeśli nie chcesz iść na polowanie, to możesz zostać tu, a ja za chwilę wrócę z czymś do jedzenia - powiedział ciepłym głosem.
Zaśmiał się w duchu. To pierwszy raz, gdy się o kogoś troszczył.

Orussis · Wysłany: Pon 22:07, 02 Mar 2009 Temat postu:

- Mogę iść z Tobą - szepnęła, liżąc go po pyszczku. Po chwili pognała do młodego lasu.

Morir · Wysłany: Pon 22:13, 02 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzył, zaskoczony prędkością reakcji wilczycy. Po chwili puścił się za nią biegiem, myśląc już tylko i wyłącznie o tym, że zaraz umoczy kły w starym jeleniu.