Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:40, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Viktoria zarechotała wesoło.
- Ano mogą! Transmutacja, czyli możliwość ożywiania przedmiotów, jest moją specjalnością! Mogę zaprezentować Ci tę magię, jednak moja moc nie jest zbyt silna, by utrzymać przedmiot żywym na stałe. Jednak też nie na krótko... - zaśmiała się ponownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:10, 28 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Może kiedyss... To znaczy kiedyś... A może poszłybyśmy gdzieś i pokazałabyś mi ten nurt i tak w ogóle... - zaproponowała nieśmiało.
Póki co nie chciała ryzykować. Bo gdyby pani Kruszynka się zepsuła, nie miałaby przecież żadnych przyjaciół... A ona kochała panią Kruszynkę, a pani Kruszynka kochała ją!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:06, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Ależ oczywiście, kochanie - zarechotała przyjaźnie. Zarzuciła na siebie swoją Magiczną Torbę Bez Dna i skinęła łbem do ogrzewającej kulki wody. - Ruszajmy! - machnęła łapą do Evci. - Już ja wiem, gdzie pójdziemy... - szepnęła i wyszła z domku.
z/t jak ty napiszesz post || Dolina Marzeń -> Kraina Ostatniego Jednorożca
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viktoria dnia Wto 9:06, 01 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangeline
Młode
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:29, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Skocznym krokiem Pinkie Pie zniknęła poza progiem.
- Oczywiście! - rzuciła wesoło.
Lewa, prawa, lewa, prawa... I już gdzieś zniknęła za progiem. No bo po co tam sterczeć? Jedniriżce czekają!
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:42, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Zaraz Viktoria pojawiła się tu z powrotem. Ma przeczucie, że coś się stanie... Rzuciła torbę na łózko, sprzątnęła filiżanki po herbacie i usiadła na swoim kolorowym dywaniku. Patrzyła zaciekawiona na wszelkie rzeczy ,które zawiesiła pod sufitem. Pamiątki, wspomnienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Armor
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:59, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Delikatnym, miarowym krokiem poprzez bagniska przedzierał się Nikanor... Czy ktoś jeszcze go pamięta? Czy wszyscy o nim zapomnieli? Przez czarny nos przeciskało się powietrze. To wilgotne, ohydne powietrze, którego nie czuł przez szmat czasu. Zakaszlał donośnie, obwieszczając Wilkom Wody swe przybycie. Skierował swe łapy ku domu z drewnianych pali. Z pewnością trafił dobrze... Legowisko Viktorii. Alfy Watahy. Swymi żółtymi ślepiami penetrował wnętrze, aż wreszcie dostrzegł zieloną wilczycę.
- Asake. Jakże miło Cię tu odnaleźć Komendantko. Mam do ciebie pewien interes. - rzekł oschle.
Jako że nie znał on manier, ani nie posiadał skrupułów, zanim Magiczka odpowiedziała stanął tuż przy niej. Jego wątła, umięśniona sylwetka zdecydowanie górowała nad samicą. Był jedynie o krok od niej... Zbyt niebezpiecznie blisko... Łypnął na nią oczyma i wyszczerzył białe kły.
- Tak więc pani... Pragnąłbym znów dołączyć do watahy. - nie brzmiało to jak sugestia, jedynie jako rozkaz.
Zdawało się, że jeżeli skrzydlata odmówi, samiec nie zawaha się jej czegoś zrobić. Nik jednak zdawał sobie sytuację, że wygląda zbyt groźnie więc wymusił na swoim pysku fałszywy uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:27, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
Viktoria podniosła łeb i spojrzała na "gościa". Od razu poderwała się z podłogi i machnęła ostrzegawczo skrzydłami. Uszy jej przylgnęły do łba, kły dały o sobie znać.
- Jestem tolerancyjna, ale Zdrajcy są na Czarnej Liście - warknęła. Zmrużyła lekko oczy. Wyczuwała Moc, która przepływała przez ciało Nikanora. Delikatnie mówiła ona o zamiarach wilka. - Nie ma dla Ciebie już tu miejsca. Odszedłeś. Decyzja należała do Ciebie. Mozę gdybyś był inny, znów byłbyś jednym z Nas, ale... No właśnie, "ale". Nie ufam Ci. Boję się o swoich podopiecznych. Ja natomiast nie chcę robić z Ciebie wygnańca... - wychrypiała. - Nigdy nie będziesz już Dzieckiem Wody - dodała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Armor
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:27, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nikanorowi na dźwięk tych słów skoczyło coś w żyłach. Skręcił się z bólu, gdyż coś go cisnęło. W jakimś dziwnym, szybkim tempie wykonywał serię przerażających wymachów. Warknął głośno spoglądając Alfie w oczy. Krwiożercze, zakrzywione pazury przybiły Viktorię do ściany. Białe, długie kły spoczywały tuż przy jej szyji.
- Daję Ci ostatniaą szansę. Albo od dziś ty też nie będziesz Dzieckiem Wody. - wrzasnął jej do ucha. - To jak będzie, złotko? - na jego twarzy pojawił się uśmieszek.
Już po chwili wilk wydał z siebie przesycony złością rechot.
- To jest Last Minute. Oferta nie do odrzucenia. - dodał.
W jego oczach pojawiła się iskra. Źrenice zaczęły zanikać, tworząc sztorc. Smocze Oczy... Tak niebywałe zjawisko...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Armor dnia Śro 19:32, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:18, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Alfa nie zdążyła nawet zareagować i zaraz była przybita do ściany. Sapnęła ciężko.
- N-nie... - wychrypiała. Nie pozwoli, by ktoś taki był ponownie w pokojowo nastawionej Watasze. - Nigdy nie będziesz jednym z Nas! - krzyknęła, jak tylko mogła. Jednak bała się. Miała jeszcze wiele przed sobą. Bliskość kłów wilka przy jej karku... nie była zbyt pocieszająca. Jednak to ona jest najsilniejszym wilkiem w Watasze! - Voda, voda, pojď ke mně! Wolf přivázat, který ještě stojí* - wychrypiała. Nagle podłoże się zatrzęsło. Oba wilki mogły usłyszeć donośny chlupot wody. Viktoria zarechotała. - Nigdy nie zadzieraj z Magiem, który ma władzę nad żywiołem i studiuje transmutację! - szepnęła. Strumienie zaczęły wdzierać się do domku i owijać się wokół Nikanora. Oderwały go od Alfy, po czym uformowały się w wodną klatkę, wewnątrz której uwięziły wilka. Pomimo iż była to ciecz, utrzymywała zdrajcę i nie pozwalała mu się wydostać. Magiczka opadła na ziemię i odetchnęła głęboko. Dopiero teraz zauważyła parę małych strumyczków krwi, spływających z jej ramion. ~ Miejsca po szponach... ~ pomyślała. Podniosła łeb na więźnia. - Teraz to ja daję Ci ostatnią szansę. Albo odejdzie stąd i nigdy nie wrócisz, albo na zawsze zostaniesz Wygnańcem... - zaakcentowała ostatnie słowo. Nie wierzyła, że kiedyś będzie musiała to zrobić. NA dodatek w tak spokojnej Watasze...
*Wodo, wodo, przybądź do mnie! Uwięź wilka, który stoi tu.
I żeby się administracja nie czepiała - wszystko zostało ustalone na PW.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Armor
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:39, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Słodkie. Słodkie. - mruknął.
Powoli, jedna za drugą przeciągał łapy przez kraty. Krzepkie strumienie wody pocharowały go do krwi, lecz on nie dał za wygraną. Widząc, jaką Magiczka ma z tego uciechę wydał z siebie potężny i niebywale głośny ton. Smocze, żółtawe ślepia zapłonęły ogniem. I wystarczyło parę, drobnych minut by samiec się wydostał. Z paroma ranami, ale żywy.
- A ty nie zadzieraj z wilkiem, który w swym ciele ma za dużo ognia. Nie to nie. Znajdą tu sobie, kogoś lepszego. - rzekł.
Rzucił się pod gardło Alfy i wyszczerzył swoje kły. Pazurami przeciął bok wilczycy i jej przednią, lewą łapę.
- A teraz, moja miła... Poznasz mych przyjaciół. Edka i Pana Rozwalwszystkocosieda. Chyba, że zmienisz zdanie. - zarechotał.
Wbił szpony w zagięcia łap Magiczki, która została obezwładniona.
Właśnie. Wszystko ustalone.
Primo: Vika nie odpisuj póki nie odpisze Śliwka c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:03, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Zielona smoczyca powolnie, potrząsając skrzydłami podążała ku Terenom Wody. Właściwie... Zmierzała ku legowisku swojej dawnej, wiecznie młodej znajomej. Jednakże zadziwiające odgłosy, wrzaski, rechoty i ryki dobiegały właśnie stąd - z Legowiska Alfy. Samica pośpiesznie zostawiła wszystko i popędziła ku temu właśnie miejscu.
- Czy wszystko dobrze? - zapytała mijając próg.
Gdy się obejrzała, ujrzała Nikanora. Wilk, cały w szkarłatnej mazi stał nad Magiczką i wyglądało na to, że chciał ją zabić.
- Zostaw ją ty głupi futrzaku! - krzyknęła.
Nie wiedziała co i jak, ale właśnie obudziła w sobie jakąś drobną część szlachetności. Nie musiała pomagać wilkom... To nie jej sprawa. Ale coś... Coś silniejszego od niej dawała górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Armor
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:15, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nik poczuł na swojej sierści ciepły, palący oddech.
- Odejdź ty powiększona wersjo jaszczurki. To nie twój problem. - rzekł pośpiesznie.
Smok. Nikanor bał się smoków. Były większe, potrafiły zionąć przerażającym strumieniem ognia i wiele więcej. Tylko, że teraz nad Alfą Wody nie stał Nikanor. Nie był on tym samym wilkiem. Coś, gdzieś w jego wnętrzu sfiksowało i ogromna psychoza zapanował nad tym ciałem. Coś innego. Ktoś inny.
- Bo co mi zrobisz? - parsknął zabawnie.
Wszystko. rzekło coś w myślach wilka.
- Spóźniłaś się. Już zbyt późno. -wydał z siebie potężny, złowieszczy rechot.
Począł wbijać swe ogromne, białe kły.
- To twoja ostatnia szansa... wysyczał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Armor dnia Czw 16:18, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:34, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Viktoria zajęczała. Po jej polikach zaczęły spływać łzy.
- N-nie... Choćbym... miała... - zapowietrzyła się. Nie była w stanie wypowiedzieć tego słowa. Ostatnimi siłami podniosła łeb i spojrzała na smoczycę. Sam wygląd jej oczu mówił: Uratuj mnie, błagam.... Magiczka była teraz bezsilna. Nikanor... on był za silny... Nawet dla niej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Armor
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:31, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Doprawdy to słodkie jak wy głupcy kończycie. - odpowiedział głośny, demoniczyny głos.
Nik'a przepełniała jakaś dziwna, potworna siła.
- Spójrz mi w oczy i powiedz, czy nie potrafiłbym Cię zabić. - rzekł tym razem łagodnie, z nutą słodyczy.
Nim Viktoria się obejrzała, górowały nad nią ogromne, białe, zaplamione na czerwono, zębiska samca i nie było już ratunku. Kły wilka zaczęły przebijać się przez zieloną sierść... Jeszcze tylko sekunda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:46, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ten szaleniec był niebezpieczny - wreszcie to pojęła. A skoro wypróbował, zresztą celnie, atak na Alfę wilków, to może w gniewie rzucić się i na jej rodzinę - smoki. Wydała z siebie coś w rodzaju warkotu i skoczyła na wilka... Po chwili jednak się powstrzymała. Jeżeli ona popchnie Nikanora, to samiec zabije Magiczkę. Musiała się teraz choć na sekundę skupić. Wzięła głęboki oddech i wypchnęła z siebie kłęby zielonkawego, jaskrawego ognia.
- Walcz z kimś równym sobie, ty tchórzu! – wrzasnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Armor
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:14, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilk już miał się dobrać do Viktorii, gdy poczuł ogrom zielonkawego żaru. Uskoczył w tył, acz ogień i tak go tknął. Nie miał szans w równym pojedynku ze smokiem. Nie miał też ni pomysłu, ni środków na oszukiwanie. Umysł wilka zetknął się z rzeczywistością i począł rozpracowywać miliony kombinacji. Głuche, tępe cyfry błądziły po umyśle Nikanora. Wreszcie coś mu zaświtało. 1... 2... 3... START! Samiec ruszył z kopyta, galopując ku Yuuseki. Zdawało się, że chce na nią skoczyć, rozszarpać jej gardło... Tym razem jednak para, spryt i prędkość dały górę. Niczym grom z jasnego nieba przeleciał obok gada, kierując się ku wyjściu. Uciekał... Ale kiedyś jeszcze się policzą. Załatwią swoje porachunki. Zniknął za framugą drzwi, utykając i skarżąc się na swe rany.
Z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuseki
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:42, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Smoczyca rzuciła się w pogoń za samcem. Po chwili jednak, przypomniała sobie o Alfie, która krwawiła i była bliska śmierci. Nie mogła pozwolić Nikanorowi uciec, ale nie mogła też zostawić tu samej tej biednej wilczycy.
Jakoś się z tobą uporam. – rzekła.
Pochwyciła Viktorię i wsunęła ją sobie na grzbiet. Westchnęła ciężko i podniosła się do lotu. Chyba Lea będzie musiała zastosować jakieś lekarskie sztuczki, żeby Magiczka uszła z życiem. Rany wyglądały na poważne... Nawet śmiertelne.
~ Poszanowanie doktorku el Psychopato. ~ przemknęło jej przez myśl.
No tak. I czemu to ona zawsze musiała odwalać brudną robotę?
z.t + Viktoria/ Vika ---> Lecznica ---> Leczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:47, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
Powolnym krokiem znów przybyła tu Viktoria. Weszła do domku, zamknęła drzwi i opadła na łóżko. Wiedziała co się dzieje, w końcu to nie pierwszy raz. Na świat miało przyjść kolejne jej potomstwo. Zamknęła oczy, zaczęła miarowo oddychać. W miarę jak mogła pomagała narodzić się kolejnemu dziecku. A może dzieciom...?
<center>***</center>
Nie wiele później położyła obok siebie mała, puchatą istotkę. Była wykończona, ale jednak wysiliła się na uśmiech.
- Samiczka... Nazwę Cię Alina - szepnęła do dziecka.
Derp, ciekawe rodzenie. o-O"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alina.
Młode
Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:57, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
A Alina nic sobie z tego nie robiąc po prostu spała - ot co. Leniwie przekręciła się na drugi bok wymachując przy tym łapami. Mogła się obudzić, tylko po co? Właśnie śniły jej się jednorożce przemierzające Cukrową Krainę. Po chwili jednak coś się działo i magiczne, tęczowe i rogate koniki poczęły znikać. Chcąc czy nie chcąc młoda musiała się w końcu obudzić. Walcząc z dziwacznymi prawami fizyki spróbowała rozkleić oczy i się ruszyć jednak spotkało ją jedynie spotkanie trzeciego stopnia z podłogą. *derp* Mruknęła niezadowolona, czy też próbowała mruknąć bowiem z jej pyszczka wydało się coś w stylu denerwującego pisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:14, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
Z ust Viktorii wydobyło się jedynie głuche "och". Szybko podniosła szczenię z podłogi *derp* i położyła je na ponów obok siebie. Dodatkowo przykryła ją skrzydłem.
- Masz piękne, rude futerko... Widać, że więcej w Tobie lisa niż wilka - zaśmiała się ciepło. Och, Shajen, gdzie znowu zniknąłeś...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|