Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yakari Sevile
Dorosły
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:59, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się nikle..No to gafa, ale istniała możliwość że wadera nie zwróci większej absorbującej uwagi na jego poufały i częściowo zeźli ton, jakim odpowiedzi na drażniący to temat, pytanie. Wsłuchał się w krótką, być może nawet lakoniczną wypowiedź jednej z wilczyc.Ach, tak no ten..zaczynając się babskie pogawędki, nie żeby cześć płci męskiej o tym nie rozmawiała.Ale Ex. El miał na tym polu marne doświadczenie, więc było mu niejako niezręcznie.Powędrował świadomie oczyma ku górze, gdzie zastał oślepiający błękit w błękicie, tak czysty jaki można było by go sobie wymarzyć..Ha, może i ktoś to tutaj zrobił...Rozluźnił dotychczas spięte mięśnie, czując jak nieproszona błogość wkrada się w jego schludne cielsko..Cóż chyba każdy ma prawo do krótkotrwałego odpoczynku. Jego roztrzepana jaźń, rozdzieliła się na dwie części, jedna śledziła tok rozmowy, a druga penetrowała niebiosa w poszukiwaniu..No właśnie czego właściwie szukał ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sayona
Dojrzewający
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:55, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Położyła się pod wielkim kamieniem i obserwowała inne wilki.Zaczęła bawić się grzywką a właściwie chciała ją ułożyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trixiy
Nowy
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:18, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Biegła i nie zauważając wilka wpadła na niego-O przepraszam nie chciałam-Powiedziała i spojrzała na wilka.Zeszła z niego -Hej jestem Trixiy a ty?-Zapytała się z uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakari Sevile
Dorosły
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:36, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Sponiewierany, warknął bezgłośnie na łazęgę.Słysząc jednak uprzejme przeprosiny, opanował się..Od kiedy stał się taki wrażliwy i agresywny ? Tego dokładnie nie wiedział, a może warto by się nad tym zastanowić ? Tak, ale..później.
-Hey Trixiy, jestem Yakari.
Przywitał się dziarsko, zastrzegając gwałtownie uszyma.Jego naturalność skryta naumyślnie wewnątrz niego fikała coraz to wyższe fikołki... Basior zdawał się tego nie czuć. Zeszedł tą swoją bujająca jaźnią na ziemie, i w pełni skupił się na częściowo białej waderze, która nieopatrznie na niego wleciała. Choć starał się to ukryć był znużony, ciągłym bezruchem, chciał przemóc rwący ból ścięgien..W końcu nie raz słyszał ludzką przygrywkę.."pokonaj siebie..pokonaj siebie, udowodni,że bla bla bla". Wydała ona mu się ..ymm demoralizująca a z drugiej strony pokrzepiająca...Na co dzień nie miał tak sprzecznych wniosków...Na koniec końców tej kontemplacji i tak nie ruszył się z raz obranego szczęśliwym przypadkiem miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yakari Sevile dnia Nie 16:37, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ashley
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:56, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ashley podeszła do Yakariego i powiedziała : - Nie nudzi ci się tutaj ? - spytała machając energicznie swoim puszystym ogonem . Usiadła obok niego i odrzuciła grzywkę .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trixiy
Nowy
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:57, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Na pewno nic ci nie zrobiłam?-Zapytała z smutkiem w oczach.Myślała że go może skaleczyła albo coś.A nie chciała dojść do kłótni.Chciała znaleźć przyjaciół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:04, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wbiegłem na polane wpadając na jakiegoś samca-uważaj gdzie stoisz jeszcze w przejściu-powiedziałem przechodząc go dookoła wskoczyłem na drzewo i zawisnołem do góry nogami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:37, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ze zdenerwowaniem w oczach przybiegła do tej Doliny. "Gdzie to jest! Tak to! nie on!" Krzyczała w myślach. Zauważyła tego "wilka" wiszącego do góry nogami. - Ej! Ty! Odmieńcu! Jesteś aż taki tchórzliwy, że uciekasz z miesjca wypadku?! - Krzyczała jej głos był przepełniony gniewem. Nie miałam ochoty mu odpuścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:39, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wbiegła szybko za Yumi. Chciała zobaczyć cuda Ever. Usiadła obok niej. Starała się opanować. Nerwy narastały z każdą chwilą, ale Tsah jeszcze nie pękła. Obserwowała Yu i Toraka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:41, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wgramoliła się powoli. I schowała się za jakimś kamieniem. Stanęła po między Yumi a Tsah. - A jak on mnie następnym razem zgwałci? - szepnęła cichutko aby tylko one słyszały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:48, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Nie zrobi Ci nic takiego... Ja już tego dopilnuję. - Powiedziała stanowczym głosem, który blokował troskę... - Poczekajmy aż dorośnie. Będzie miał problem... Moja już w tym głowa. - Mówiła dalej i powoli zaczęła iść w stronę Toraka. Po chwili była już pod drzewem. Wskoczyła na gałąź na której siedział Torak i zaczęła nią trząść. Po czym sama z niej zeskoczyła. Gałąź była tak rozchwiana, że nawet wilkołakowi (czy komu tam) trudno było się na niej utrzymać. Przez co Torak wręcz musiał spaść...
A teraz gram tymi samymi zasadami co Ty. -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:50, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zachichotała tylko jak zobaczyła, że Torak zaliczył glebe. Wtedy Kyinra miała potrzebę. Podeszła do niego i zrobiła na niego siusiu gdy skończyła stanęła za Yumi unosząc się śmiechem.- Ojoj.. przepraszam.. gdzie kultura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:08, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Strzeliłem z liścia w pysk Kyinrze podeszłem do małej rzeczki nieopodal.Umyłem się.podeszłem pod drzewo i przyleciał Will,stanoł pomiędzy mną a dziewczynami
-ja sobie nie pozwole żeby takie szczeniaki jak wy uprzykrzały mi życie-powiedziałem.Will na moją komende znów puścił kule ognia w strone dziewczyn tak że te nie potrafiłyby uciec.Wskoczyłem na niego i odleciałem znów spluwając na pysk Kyinry i Yumi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Torak dnia Pon 11:15, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:27, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
- A psik szczeniaku. - powiedziała i odskoczyła.. Czyli nie trafił w nią śliną. Uśmiechnęła złowieszczo. - Idę nad źródełko. Pa.. - powiedziała na pożegnanie Tsah i Yumi. Machnęła ogonem i poszła.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:23, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przyglądała się całej sytuacji. Miała dość Toraka. Wstała i odeszła.
-Ja już idę.- Powiedziała tylko i odeszła zirytowana zachowaniem Toraka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakari Sevile
Dorosły
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:05, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
Z niemym grymasem na duszy, obserwował zbierająca się śmietankę towarzyską.Ze szczerym niewysłowionym zdziwieniem śledził infantylne poczynania Toraka.Pokręcił łbem o barwie porannej mgły, z pożałowaniem. Cóż nie każdy jest idealny. YS starał się tolerować z szacunkiem, odmienność swych znajomych.Nie wiedział z jakim skutkiem mu to wychodziło, lecz dla niego liczyły się same chęci...Podniósł się z cichym stęknięciem i ruszył w dalszą, zapewne równie nużąca, drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Biały Kieł
Dorosły
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z nad Rzeki Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:29, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Obserwując wilki przez dłuższy czas, wreszcie się ruszył z krzaków i przeszedł do następnego krzaka, Następnie po dłuższej obserwacji stwierdził że robi się późno i czas już iść do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:20, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
Widząc coś spadającego z nieba od strony Toraka odskoczyła w bok. Gdy ten odleciał ta tylko zawarczała na niego. Wiedziała, że tego nie słyszy. - Ten pies mnie irytuje. Nawet nie wie jak... - Powiedziała cicho przez zęby. Wzięła parę wdechów i wydechów po czym ruszyła przed siebie.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:01, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
Do Doliny Marzeń powolnym krokiem zawędrowała Carly. Głowę miała pełną myśli, aż trudno było jej to wszystko pozbierać. Nie mogła się na niczym skupić, bo zaraz myśli nabiegają do tego jednego tematu, który zaczął ją niesamowicie dręczyć. Jej ogon był markotnie opuszczony w dół, wił się za nią, zostawiając widoczne ślady w śniegu. Ona giętko szła przed siebie, ze spuszczonym łbem i stulonymi smutno uszami. Jej oczy były przepełnione negatywnymi emocjami, a w głowie nieustannie kłębiły się miliony myśli. Usiadła w końcu z daleka od wszystkich i westchnęła głęboko. Wciąż myślała o tym, że Renna i Wasp spotkali się ponownie. Bała się teraz odwrócić głowę, gdy Wasp był w pobliżu, zajrzeć mu w oczy, czy pogadać. Bała się, że w końcu powie "Carly, chyba jednak nie jesteśmy dla siebie stworzeni, zostańmy przyjaciółmi" i wróci do Renny. Podobno było mu z nią tak dobrze, a z Carly wciąż się sprzeczał, byli jak ogień i woda. Na samą tą myśl nie mogła nic zrobić, gdy łzy napływały jej do oczu i spadały kolejno na wytwór zimy. Pociągnęła nosem, chcąc walczyć z tym od środka. Acz nie umiała. I co.. ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Duch
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:50, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
Przyszła do doliny marzeń i zauważyła mamę Carly smucącą się. Cicho podeszła i ucałowała mamę Carly. -Mamusiu nie płacz, uśmiechnij się jutro będzie lepiej - zawyła i zrobiła fikołka by mamę rozśmieszyć, by lepiej się poczuła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|