Dolina rzeki Wilczy Kieł

Shade

- Dobrze... Z góry przepraszam. - powiedziałam i potwórzyłam manewr zaciskając szczęki na jej szyi z całej siły. Poczułam jak krew nacieka mi do pyska.

Legenda

Wbiła jeden pazur w szczękę wilczycy. Był to jeden ze słabszych miejsc. Było czuć ból, ale nie leciała krew ani nic poważnego. Gdy wilczyca puściła odskoczyła i podtarła krew - Dobrze... Walcz dalej - powiedziała cicho

Shade

Zastanowiłam się chwilę nie spuszczając wzroku z Evany. Przypomniało mi się to co nauczył mnie Szasta. Jednym zwinnym i szybkim ruchem rzuciłam się na nią i uderzyłam w kręgosłup, miało to spowodować paraliż ciała.

Legenda

Przez chwilę się nie mogła ruszyć. Uśmiechnęła się - Ten ruch był bardzo dobry - powiedziała. Paraliż pomału jej schodził...

Shade

- Szasta mnie nauczył. - wyszczerzyłam kły w wielkim uśmiechu.

Legenda

Uśmiechnęła się . Paraliż przeszedł. Przeciągnęła swe zdrętwiałe jeszcze trochę ciało i spojrzała na wilczycę. "Zobaczymy jak się umie bronić" - pomyślała i doskoczyła do niej. Powaliła ją. Pazury wpiła w ziemię tak, że jej ciało robiło "siatkę" na Shade.

Shade

Podkuliłam tylnie łapy i z całej siły odepchnęłam Evanę od siebie. Kiedy nie leżała już na mnie wstałam szybkim ruchem i przyjęłam pozycję do ataku.

Legenda

Wstała. Otrzepała się z kurzu. Zaczęła biegać wokół wilczycy co chwila uderzając ją ogonem.

Shade

Podskoszyłam i wylądowałam na niej. Przydusiłam przednią łapą. Całym ciałem dociskałam mocno do ziemi.

Legenda

Odepchnęła ją tylimi łapami, a raczej jedną, bo druga była niezdolna do wszystkie. Wstała i otrzepała się. Podcięła nogi Shade.

Shade

Wstałam i otrzepałam się. Wiedziałam co muszę zrobić. Rzuciłam się na nią i uderzyłam w jej chorą łapę. Od razu odskoczyłam od niej na bezpieczną odległość.

Legenda

Zawyła, a jej oczy się zaszkliły - O ty... - zachichotała lekko. Podniosła chorą łapę wysoko do góry by na niej nie stawać. Rzuciła się do wilczycy i biła ją w ziemie.

Shade

Wyszarpałam się i odskoczylam od niej.
- Nie mam więcej pomyslów. Zaatakowałam słaby punkt, więcej nie wiem...

Legenda

- Dobrze... I tak miałam już ją zakończyć. Pokuśtykała do wilczycy i usiadła przed nią - Nawet nieźle walczysz...

Shade

- To pewnie nic w porównaniu z tym co potrafią inne wilki. - powiedziałam cicho. Spojrzałam jej w oczy. - Przepraszam za łapę...

Smith

- Co to było walka sumo - zaczął się śmiać. Może nie było go na początku walki, ale widział ostatnie akty. - Przyciskanie, napieranie...tak to się szczeniaki bawią - śmiał się.

Legenda

- Nic nie szkodzi - uśmiechnęła się do niej - Nie takich kontuzji doznawałam. Pierwsze co to trzeba będzie poćwiczyć nad twoją obroną, a potem zajmiemy się za szkolenie twoich ataków - powiedziała uśmiechając się mile

Smith

- Drogie panie to może ja coś pokażę. Evana zechcesz ze mną walczyć? - obchodził je dookoła. - Gdzie tu technika była - myślał.

Shade

Spojrzałam na niego, po czym przeniosłam wzrok na wilczycę.
- Dzięki Evana. Jesteś super. - uśmiechnęłam się. - Nauczysz mnie?

Legenda

- Tak, ale stopniowo - spojrzała na wilka - Ty pewnie jesteś Smith - powiedziała przeszywając go wzrokiem - Dobrze, mogę z Tobą walczyć - powiedziała.