Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:43, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Odnajdziesz siebie, Ontario - odrzekł. - Szybciej niż się tego spodziewasz.
Przecież on też kiedyś przez to przechodził i to względnie niedawno - choć nie był już gówniarzem, bardzo, bardzo długo pozostawał niedojrzałym wilkiem. Nieodpowiedzialnym, beztroskim i egoistycznym narcyzem, którym był trochę do dziś, ale już w inny sposób. Przez swą dawną beztroskę wyjątkowo długo miotał się po krainie, poszukując w niej najlepszego dla siebie miejsca. Ontaria wydawała mu się być za to zupełnie inna. Bardziej dojrzała, rozsądna. Z pewnością pozbiera się w dorosłym życiu dużo szybciej niż on.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:58, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
Skinęła wdzięcznie głową, kiedy słowa samca dotarły do jej jasnego ucha. Kąciki jej ust uniosły się, a w błękitnych, głebokich ślepiach ponownie rozbłysła iskra nadziei. Tak, nie powiedział po prawdzie niczego, czego wadera by nie wiedziała. O ile jednak bardziej krzepiąco na psychikę działa, kiedy ktoś w Ciebie wierzy i stara się, by podsycić choć nieco twe poczucie własnej wartości.
- Dziękuję, Waspie, za wsparcie. - powiedziała powoli, jakby ostrożnie ważąc każde słowo. Czy obawiała się, iż powie coś nie tak? A może czuła lęk, że przyjdzie jej powiedzieć zbyt wiele? Tak czy inaczej kraniec jej ogona uniósł się nieco, po czym po krótkim momencie powrócił na poprzednie miejsce, opadając delikatnie i dość sprężyście. Leniwie poruszyła lewym uchem, wlepiając spojrzenie na powrót w facjatę tamtego. Skłoniła nisko i z gracją jasną łepetyną.
- Liczę, że i tym razem się nie mylisz. - dodała równie poważnie i niespiesznie, jak to mówiła wcześniej. A głos jej głęboki i nieco... mało kobiecy - dość gruby, nieco jakby ochrypły. Taaa, pewnie sprawdziłaby się w roli rockmenki, niemniej jednak... to nie dla niej, ona była na to zbyt.. jakby to określić... grzeczna? skromna? nieśmiała? Zapewne posiadała w sobie spore dawki wszystkich wymienionych cech, które przeplatały się w jej duszy, tworząc dość interesującą istotę.
EDIT, 23 czerwiec 2012:
Po chwili Nirdosa odetchnęła głęboko. Spojrzała całkiem poważnie na Waspa, po czym skłoniła mu nisko łepetyną.
- Dziękuję za miłą rozmowę/ - powiedziała całkiem szczerze, uśmiechając delikatnie i niezbyt wyzywająco.
- Mam nadzieję, że nasze drogi jeszcze gdzieś się skrzyżują, Waspie. Teraz jednak na mnie już pora. Życzę Ci pomyślności oraz szczęścia, one bowiem zapewne każdemu mogą się przydać. - Tak, to też było całkiem autentyczne. Ontaria bowiem nade wszystko stawiała szczęście innych istot - nieraz z tego powodu zapominając o swoim własnym. Otrzepała się dyskretnie i w miarę subtelnie z kurzu, którego złośliwe drobinki uczepiły się jej jasnego futra, po czym skłoniła jeszcze raz wdzięcznie głową, a następnie z gracją ruszyła przed siebie.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ontaria dnia Sob 19:33, 23 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:47, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
Moun usiadł przy drzewie i spojrzał na jego koronę. Dawno go nie było w krainie. Ciekawe, co się zmieniło? Wilk ziewnął i podparł się z tyłu łapami. Tak, był zmęczony. Bardzo zmęczony. Ciekawe, czy ktoś tutaj przyjdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:09, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wtem pojawił się tu Seth. Jego wzrok kierowany był na różne strony, nigdy nie był w tym miejscu i starał dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Nagle przystanął przed drzewem o rozłożystej koronie, która rzucała cień tak wielki jak długość ciała smoka chińskiego. Basior zauważył również innego wilka po drugiej stronie ogromnego drzewa, obszedł "gruby kij*" i spoglądając na nieznajomego uśmiechnął się mówiąc:
- Witaj. Seth von Wiegemesser jestem, ale mów mi po prostu... Seth.
* - chodzi mi o drzewo, ale nie chciałam tego słowa zbyt często powtarzać x'3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:24, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
Moun'n zerknął na wilka.
-Ayano. Nazywam się Moun'n. Ale możesz mówić mi po prostu Moun.- rzekł, bawiąc się mrówką. No taaak. Nie stać go nawet na lekki uśmiech. Nie znosił pozytywnego myślenia. Złapał zapach wilka. Był z watahy ognia. Czyli miał sojusz z nocą. Ech... czyli trzeba mu okazać odrobinę szacunku. No cóż... Skłonił głowę, natychmiast marszcząc brwi. Czy Seth zasłuży na jego przyjaźń?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:55, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Miło mi Cię poznać Moun'n'ie, wilku z Watahy Nocy. - Rzekł wyczuwając iż jest z tamtego stada. Również skinął mu łbem i rzucił przyjazny uśmiech.
- Ile jesteś już w krainie? Rok? Dwa? Ja natomiast jestem trzy, ale wiem, że to nie jest wcale ważne. - Powiedział wykrzywiając nieco pysk na końcu swej wypowiedzi. Nie wiedział co mówić, a tym bardziej kiedy w jego towarzystwie przesiadywał wilk z Watahy Nocy, która jak wiadomo ma sojusz z Watahą Ognia. Seth machnął kilka razy swoim puszystym ogonem, po czym zwolnił jego tempo machania do wolnego i delikatnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:49, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
Dobra, Moun'n'ie, bądźże miły...
Uśmiechnął się koślawo.
-Około rok, choć już tego czasu nie liczę.- oznajmił, nie ruszając ogonem, nie ukazując żadnych emocji, oprócz krzywego uśmiechu na facjacie. Tak, Moun'n był czasem zbyt poważny. Nie kpij z Setha, nie kpij... Jeśli chcesz mieć przyjaciela, nie żartuj z niego w myślach...
No tak.
To było jednak trudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:02, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
Seth milczał. Nie miał pomysłu na bieżącą rozmowę. Zmienił pozycję na leżącą i siedział cicho. "Co ja mam powiedzieć? Może mam po prostu milczeć?" - Zamyślił się, a jego puste spojrzenie powędrowało na horyzont. Błądziło tam dłuższy czas aż wreszcie basior odezwał się z rozmyślań:
- Pogadamy o czymś... ciekawszym? - Burknął, a jego wzrok nie był już tak pusty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 6:56, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
Moun zastrzygł uszami. Ciekawszym? Czy chodzi o wspaniałość Moun'n'a? Och, no proszę, nie bądź już takim narcyzem!
-O czym chciałbyś rozmawiać?- spytał, z lekkim zaciekawieniem w głosie. Seth najwyraźniej czuł się nieswojo przy naszym czarno białym basiorku. I bardzo do... niedobrze. Moun'n, jeśli chcesz mieć kumpli, bądź miły!
-Jak się sprawujesz w watasze? Jesteś kimś wyższym rangą?- spytał, by rozniecić rozmowę (lol, jak to brzmi x'3).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:02, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Jestem zwykłym członkiem watahy, niczym więcej. A ty? - Odparł podnosząc wzrok na koronę drzewa, oparł się przy tym również grzbietem o jego pień. Uśmiechnął się sam do siebie uderzając o drewno, nieco zabolało. No cóż, trzeba przeżyć ten ból kręgosłupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:32, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
Moun wzruszył ramionami.
-Również nikim. Na razie na niczym ważnym mi nie zależy.- oświadczył, opierając się o pień drzewa, zakładając łapy za głowę. Taak, Seth chyba był fajnym gościem jednak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:28, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
- A ogółem to jak się tu znalazłeś? Oczywiście, nie nalegam abyś mi wszystko opowiadał od początku. Po prostu, jak to się zdarzyło? - Zapytał, a głos jego brzmiał nieco przekonująco i pewnie. Czyżby to jego kolejny napad bycia odważnym? Pff, Seth przecież zawsze taki jest! Po chwili wilk poczuł jakby coś co magicznie zamykało mu oczy, czyżby to senność? Basior wstał z miejsca.
- Bywaj. - Rzekł leniwie do samca i tak samo leniwie ruszył w dal.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seth von Wiegemesser dnia Wto 20:18, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:41, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
-Bywaj-oznajmił chłodnym, niskim głosem, również podnosząc zad i kierując się w przeciwną stronę, niźli szedł Seth. Z powolnego kroku jego chód przekształcił się w bieg, po czym Moun'a nie było już na polu widzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:26, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
Duch "przypłynął" w to miejsce z niewzruszoną miną. Zobaczył drzewo. Duże, rozległe gałęzie. Twardy pień. Wilk "podpłynął" ku drzewo. I przeniknął przez nie. Fajnie... Usiadł na trawie i czekał. Na kogo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosier
Młode
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:27, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Łoooooo..! - Wykrzyknęła widząc przed sobą majestatyczny dąb, który reprezentował się równie.. majestatycznie (xd). Z wytrzeszczonymi oczami i zacieszem na pyszczku zaczęła przebierać łapkami aby jak najszybciej do niego dobiec. Po co? Nie miała pojęcia. Biegła radośnie z językiem wywalonym na wierzchu w stronę ogromnego drzewa i pewnie wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że krótkie nóżki zaczęły jej się plątać, co spowodowało upadek i trafienie czołem prosto w pień. Młodej zakręciło się w głowie, a w oczach pojawiły się łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:30, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilk podszedł do niej i pogłaskał samiczkę po głowie:
-Co ci jest malutka? Nie płacz...-powiedział z troska w głosie. Chciał ją uspokoić. Teraz gdy był duchem życie innych było la niego bardzo ważne. A szczególnie małych szczeniaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosier
Młode
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:34, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
Gdy Rosi usłyszała czyiś głos podniosła głowę, a płacz ugrzązł jej w gardle.. No cóż, to raczej nic dziwnego gdy szczenie widzi przed sobą na wpół przezroczystego wilka. Przełknęła głośno ślinę, a prawego oka wypłynęła jedna łezka, aczkolwiek nie z powodu bólu, ten już minął. Szybko wytarła policzek łapką..
- J-j-już nic.. - Powiedziała nieco łamiącym się głosem. Potrząsnęła głową. - Ale.. co się Panu stało? - Spytała z głosem, w którym widocznie dało słyszeć się coś na wzór troski..
- Jest Pan chory?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:37, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilk uśmiechnął się szeroko do młodej i powiedział:
-Nie jestem chory moja mała. Ja tak wyglądam, bo jestem duchem... Ale nie martw się nic ci nie zrobię!-mówił z uśmiechem i pewnością. Niech mała się go nie boi! Nie ma po co. On jej nic nie zrobi, przecież zaczął ja lubić xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosier
Młode
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:53, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Duchem? Czym jest duch? - Zapytała wyraźnie zainteresowana. Już nawet nie myślała o rosnącym guzie prawie na środku czoła, o bólu zupełnie zapomniała, co w sumie było dobre..
- Ale skoro Pan mi nic nie zrobi to znaczy, że.. mógłby Pan mnie zjeść? - Spytała wytrzeszczając fioletowe oczka. Wilki jedzą wilki?! Przecież ona w stanie nie była nawet robaka zabić, a co dopiero wilka. Jeszcze jeśli takowy był od niej większy.. Jak ona sobie poradzi na tym świecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:59, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
-Mógłbym cie zjeść... To się nazywa k-a-n-i-b-a-l-i-z-m- powiedział, a na końcu przeliterował to słowo do małej. Po chwili dodał:
-Ale cię nie zjem... Chyba, ze chcesz.-powiedział z uśmiechem. Gdy usłyszał: "Co to jest duch?" od razu młodej samiczce odpowiedział:
-Duch to takie stworzenie, które może się stać widzialne i niewidzialne. Mogą się delikatnie unosić nad ziemią, tak jakby "płynąc" po niej. Mogą także przenikać przez inne wilki jak i rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|