Kraina Miodem i Mlekiem Płynąca

Charllie

Rozglądnął się dookoła. No nic, więcej wilków, a Carly wciąż milczy. Nic tu po nim.
- No cóż, ja się już chyba będę zabierał. Do.. Zobaczenia. - Wyrwał w końcu, podnosząc się i ruszył przed siebie.
Wpadł w krzaki i już nie było go widać. Hah, Charllie przecież ma piątkę za uciekanie. Zabawniej byłoby się teraz zalać, ale może... Sobie to daruję? Dlaczego? Bo to miejsce jest nieodpowiednie do picia! Żart.. Wszędzie jest dobre miejsce do picia, ale wilk po prostu nie miał przy sobie alkoholu. Co zrobić?
Z dziwnym uśmiechem na mordzie, której i tak nie było widać, zniknął. Był już hen, hen daleko. I dobrze, jakoś tu nie było ciekawie. A on jest wszędzie, gdzie impreza i głupie teksty. Tam zaś panowała zbytnia powaga i spinka.

zt.