Kraina Ostatniego Jednorożca

Sephira

-Ja też. -wtrąciła. -Pochodzisz może od konia? -spytała. -Tak. Można powiedzieć że mniej więcej jestem siostrzeńcem koni -powiedział jednorożec uśmiechając się

Karenaj

-To ciekawe.-Zapytała wadera i przekręciła głowę o 90'.-Ale nie do końca-Wyznał koń.-Raczej moja rasa jest końmi, tyle że takimi, które władają magią. A raczej były, bo ja jestem ostatnim.-Stwierdził ze smutkiem.

Sephira

Przykre. -powiedziała i poluzowała mięśnie. Wiedziała że jednorożec nic im nie zrobi.
-Tak. -westchnął jednorożec. -A wy co tutaj robicie? -zapytał

Rian

Ooo, naprawdę jesteś ostatnim magicznym koniem?-zapytała ze smutkiem wadera.Tak i owszem, jestem ostatni, niestety-odpowiedział z łzą w oku.

Karenaj

-My, Mieszkamy w tej krainie, ale tu jesteśmy pierwszy raz.-Powiedziała wadera i uśmiechnęła kufę.-Ale tak w ogóle, to co ty tu robisz? I dlaczego o tobie nikt prawie nie słyszał?

Sephira

-Chowam się przed ludźmi i innymi zwierzętami. Niektórzy mają wobec mnie złe zamiary -odparł jednorożec. -Ale wy chyba nie macie złych zamiarów? -zapytał
-Nie. My jesteśmy tu pokojowo nastawieni. Przyszliśmy zwiedzić tę krainę. -powiedziała wadera. -Oprowadzę was zatem. -rzekł jednorożec

Karenaj

-Czekaj!-Zawołała wadera.-Kiedyś, dawno temu słyszałam historię, że jednorożce mają wielką moc. Czy to prawda?

Rian

Tak, lecz nie wszystkie posiadały je duże.-Powiedział, po czym zrobił przerwę. Po chwili wyjaśnił:-Nie wszystkie jednorożce posiadały dużą moc.-A te słowa jeszcze bardziej zszokowały wilczyce.

Sephira

Nad jaką mocą Ty panujesz? -spytała jednorożca.

Karenaj

Koń zaśmiał się po swojemu.-Moc? Po prostu używam magii zaklętej w moim rogu.-Stwierdził prostolinijnie koń.

Rian

A jaką moc masz zaklętą w rogi?-zapytała wadera z zaciekawieniem.-A co byście chciały wiedzieć o mojej magii?-spytał koń.

Karenaj

-Ja nie chcę już nić, ale nie wiem, jak dziewczyny.-Powiedziała wadera i obejrzała się na pozostałe wadery.

Rian

Ja tylko jednej rzeczy chcę się dowiedzieć.To jest dobra czy zła magia?-zapytała, lecz chyba znała odpowiedzieć.

Sephira

Ja też nie chcę już nic wiedzieć.

Rian

Odpowiedz jest tylko jedna-rzekł koń. To jest oczywiście dobra magia-stwierdził. Aha-westchnęła wadera.

Karenaj

-W takim razie pozwolicie, że już was opuszczę?-Zapytał jednorożec, na co niebieska wadera odparła-Oczywiście, jeśli chcesz, to idź!-Uśmiechnęła się do niego. Jednorożec po chwili znikł.-Ja chyba już sobie pójdę.-Powiedziała, rozwinęła skrzydła i już jej nie było.

Rian

Ja też już pójdę-rzekła wadera. Przeszła kilka kroków i po chwil wzbiła się w górę kryjąc się za drzewami.

Bridget · Gość

Przybiegla czekała na J.D.Ale piękny jednorożec... szkoda, że Rast go nie zobaczy-myślała i usiadła.Ten widok był przepiękny.

Abaddon

Przybiegł i zatrzymał się gwałtownie nieopodal matki. Rozejrzał się po tym pięknym miejscu. W tej krainie wszystko wyglądało inaczej... J.D skierował wzrok na tajemnicze zwierzę. Jednorożec.

Bridget · Gość

-To jednorożec skarbie!-oznajmiła-Jest ostatnim okazem... -dodała i pogłaskała syna.Idź i pooglądaj go ja tu poczekam jak będziesz chciał iść dalej to podejdź do mnie i mi powiedz.-popchnęła go w stronę jednorożca.