Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iku
Dorosły
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:27, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spojrzał na Heroine, a więc jednak nie jest całkiem obojętny jej los tego młodego wilka. Pozory często mylą, jednak o to Iku mógł ją podejrzewać, że tak będzie... Przecież sama była młoda, a czasem trzeba poświęcić trochę czasu i zainteresowania innym.
- Widzisz... Może lepiej na razie być tym przyjacielem, skoro ona tego chce. Pokaż jej, że jest dla Ciebie ważna, nawet w taki sposób. Zawsze jest pewna szansa, że zauważy Cię i to jak się starasz. Jest też możliwość, że zobaczy co straciła gdy Ciebie nie będzie, lecz nie wiemy czy to poskutkuje... - Ech... Ale po co on mówi coś takiego? Co jeśli młody się jego posłucha, a wyjdzie źle choć chciał dobrze? Nie chciał by mieć go potem na sumieniu, aby ten miał kolejne zmartwienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:37, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Schatt znowu pokiwał delikatnie głową. Może jednak posłuchać? Może to coś zmieni? Lecz czy warto ryzykować? Mógł wiele zyskać, a niewiele stracić. Lecz to właśnie te straty go przeraziły. Może jednak bez potrzeby będzie robił sobie nadzieję, a i tak z tego nic nie wyjdzie? Było za dużo pytań bez odpowiedzi. Za wiele znaków zapytania. Zbyt wiele niedokończonych spraw i niepewności. Pytanie też brzmiało, czy uda mu się to wszystko pogodzić... To nie było łatwe. Ani też nigdy się takim nie stanie. Więc dalej pozostawało to samo pytanie; czy jest sens?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:05, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Pojawiła się tutaj, powoli i jakby leniwie machając ogonem. Usiadła i rozejrzała się. Otuliła się ogonem i wpatrywała się w ziemię, lekko zamyślona i znudzona. Nie zauważyła innych, była chyba zbyt zajęta sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:24, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Przypełzł tu jak zwykle niezadowolony i zły na cały świat. Na powitanie rzucił gościom wulgarną wiązankę przekleństw. Parsknął pod nosem i opuścił swe cielsko na ziemię z głośnym hukiem. Na jego twarzy dominował grymas niezdecydowania, przeplatany szaleńczym spojrzeniem. Zmarszczył nos i począł lustrować teren.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:46, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ziewnęła szeroko i spojrzała na niebo. Nie była w dobrym humorze. Przeciągnęła się i położyła na brzuchu. Zamiatała ziemię ogonem, świdrując wzrokiem nieznajomego. Nic nie powie. Niech on pierwszy się odezwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:29, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Renna? - Dostrzegł wilczycę, którą znał od niedawna; którą poznał w górach. Siostra Setha. Trudno mu było o tym myśleć, ale także Chemo. Do czego to wszystko doprowadziło? Czasem mogłoby się zdawać, że w takich okolicznościach zaraz będzie koniec świata. A jednak jeszcze nie było. Po prostu godne podziwu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:13, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Co się lampisz? - warknął na wilczycę. Czy jego osoba jest powodem do podświadomych knowań i rozmyślań? nikt nie będzie bezkarnie się gapił, jeszcze brudne myśli zrodzą się w jego głowie...
-Rynna. - parsknął, po czym odwrócił się w stronę młodego basiora. 'Jaki laluś, walony pantoflarz...' - pomyślał. Każdą osobę ozywał przekleństwami i wulgaryzmami - czuł potrzebę ujścia wszystkich kłębiących się w nim uczuć, które i tak w kółko narastały i tylko zwiększały skalę burżuazji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:16, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wzruszyła barkami obojętnie.
- Nie pierwszy mnie tak nazywasz. Mam jedną odpowiedź, która cię, hm, zadowoli. Gapię się, bo mam na co - mruknęła ironicznie i zerknęła na Schatta.
- No? - powiedziała.
O co chodziło basio...nastolatkowi? Otuliła swe łapy ogonem i świdrowała wzrokiem tym razem Schatta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Sob 14:18, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:38, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
-To nie miej, bo wywiercę ci oczy. - mruknął. Wadera także nie wyglądała na pogodną. Chciał więc jeszcze tylko zaostrzyć ponurą atmosferę.
-Twój chłoptaś? - spytał wskazując łapą na młodego basiora. Nie podejrzewał wilczycy o związek z ów wilkiem. chciał jedynie go skompromitować.
-Smakowicie wygląda. Zeżarłbym go od razu. - dodał. nie bał się niemoralnych podtekstów, jakie owe persony mogłyby przytaczać na jego temat. Niezależność w pięknym stylu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:40, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zerknęła na samca i uniosła brew.
- Chłoptaś? Nie jestem pedofilem - mruknęła pod nosem.
- Zeżarłbyś od razu? Kusząca propozycja - dodała, zerkając na Schatta.
Pomachała łbem na boki i czekała na to, co odpowie nastolatek. Czyste zUo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:48, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten uśmiechnął się z przekąsem. Może nie jest jedynym upiorem w tej krainie?
-Ja nie jestem do końca pewien, co do moich u p o d o b a ń. - rzucił z naciskiem na ostatnie słowo, dziwacznie je akcentując. Spojrzał przeszywająco na nastolatka.
-Jak zwie się twój pupilek? - spytał unosząc jedna brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:07, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Jestem Schatt - odpowiedział spokojnie, starając nie zwracać uwagi na... cóż, dość przykre uwagi. Niech sobie mówią, co chcą. Zresztą teraz i tak to go niewiele obchodziło. A z drugiej strony przypomnieli mu o czymś; musiał coś zjeść. Może jeszcze nie był specjalnie głodny, ale będzie musiał zapolować. Uśmiechnął się pod nosem; już czuł słodki smak krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:08, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- To co chciałeś? - spytała się Schatta z nieukrywaną rezygnacją.
Zerknęła kątem oka na samca. Samca. Tamtego mogła nazywać samcem, lecz ten Schatt był dla niej tylko dzieckiem, nastolatkiem.
- Usłyszałeś. Wyprzedził mnie - mruknęła sarkastycznie do basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:11, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Nie uśmiechaj się, bo korci mnie by wybić ci zęby. - prychnął na młodzieńca. Niech sobie swe walory zachowa dla siebie... Nawet na k o ń c u śmierć się do niego nie uśmiechnie. Nikt się do niego nie uśmiechnie, bo kto śmieje się żniwiarzowi w oczy, ten prędzej skończy. Monroe zaklął pod nosem.
-Prędzej czy później i tak to zrobię. - dodał. Cóż, kodeks zakazywał bicia młodszych, więc Schattowi się upiekło. Tylko dzisiaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:18, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- A tak właściwie nic... To wy sobie rozmawiajcie, a ja nie przeszkadzam - powiedział i odwrócił się, pobiegł w głąb lasu. Ale z nich była parka, nie ma co! A ten samiec, jakkolwiek się nazywał, zachowywał się tak, jakby sprzedał duszę diabłu. Choć... kto wie, może tak było...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:23, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Obróciła łeb za znikającym nastolatkiem i prychnęła pogardliwie. Ach ta młodzież. Zaczepia ją, chce coś powiedzieć, a tu nagle ,,a, już nic". Czyste zUo?
- Ehe - warknęła pod nosem, cicho.
Było to posłane do nastolatka. Jeśli chodzi o młodzież, to Renna nigdy nie miała dnia litości dla nich. Nie znosiła szczeniąt ani nastolatków. Zwłaszcza po spotkaniu z Yuko. A Yuko teraz nie żyje. Zbieg okoliczności?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:43, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
-A ty nie warcz, bo rozedrę ci gardło. Ma tu być cisza i spokój. - parsknął. Ułożył łeb na łapach i próbował zmrużyć oczy. Coś w kółko nie dawało mu spokoju. Przyciągało jego szkarłatne ślepia, nie pozwalając im odpocząć. Lustro. czy warto byłoby o coś poprosić? Miał największą ochotę je stłuc, ale mogłoby okazać się bardzo przydatne. Podszedł bliżej i przeglądał się w zwierciadle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:48, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Wow. Strach i groza - mruknęła pod nosem.
Podszedł do zwierciadła? Niesamowite. Ruszył się z miejsca? Niesamowite. Basior sprawiał wrażenie dosyć leniwego i wrednego. Wrażenie? On według Renny po prostu taki był. Położyła się, i spoglądała w dał. Mruknęła coś pod nosem, niewyraźnie. Była to zapewne wiązanka przekleństw. Leżała na zimnym, twardym śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:02, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Cholera, mówiłem cicho, nie? - warknął po czym powrócił do lustra. Czego by chciał? Rzucił jedna kość pod zwierciadło po czym zastanowił się chwilę.
-Chciałbym łom. I coś do picia. - mruknął. Materia lustra zafalowała, zadrżał i ostatecznie wyrzuciła z siebie dwa przedmioty. Całe pokryte były srebrzystą cieczą, która nie chciała spłynąć. Spory kamień i długi patyk.
-Ty chyba nigdy łomu nie widziałaś... Toż to chińszczyzna! - warknął na lustro. Wziął zamach i cisnął w nie kamieniem. to ani drgnęło. gdy kamień wylądował na ziemi pochłonęło go z powrotem. Monroe pochwycił patyk i począł dźgać nim Rennę w bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:05, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zoe przyczłapała tu w świetnym humorze.
-Och witaj drogi Monroe jak ci mija dzień?
Najwyraźniej coś się musiało stać dlatego była taka szczęśliwa. Podeszła do zwierciadła, wrzuciła kość i powiedziała:
-Prosze jedną czekolade!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|