Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:10, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
To małe gófno tez musiało tu przyjść? Monroe'owi powoli puszczały nerwy...
-Bierz czekoladę i spadaj, bo cię zgwałcę. - rzucił. Jedyny jego zaprzysiężony wróg - jedyny, ale zawsze tam gdzie on sam. Basior pokręcił nosem. Przestał dźgać Rennę. Zwrócił swój patyk w kierunku Zoe.
-Dawaj kurczaki. - warknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:13, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zoe wcale nie słuchała Monroe. Usiadła i zjadła czekolade uśmiechnięta.
-Acha i teraz już nie mam kurczaków teraz mam tylko feniksy.
Uśmiechneła się po czym podeszła do lustra, wrzuciła jeszcze jedną kość i rzekła:
-Prosze kurczaka.
Gdy jedzenie wypadło z lustra dała je Monroe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:15, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten złapał pisklę za jedno skrzydełko i oglądał uważnie.
-Ptasia grypa...? - mruknął do siebie. Wtem w jego głowie zaświtał kolejny chory pomysł. Mimo protestów zwierzęcia oderwał kurczakowi główkę, a cielskiem cisnął w Zoe.
-Jeden-zero dla mnie! - rzucił po czym połknął mały łebek w całości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:16, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Darkness wyskoczyła z krzaków, ignorując inne wilki podeszła do zwierciadła.
- kurczak - mruknęła.
Zapłaciła kostką i wbiła swe ostre kły w kurczaka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Caro dnia Sob 16:18, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:22, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zauważ iż kurczak jest już upieczonu
Zoe podniosła kawałek upieczonego kurczaka i powiedziała:
-Dzięki naprawde chrupiący.
Przeżuła uśmiechnięta kurcze po czym je połkneła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:25, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kolejna. Prędzej czy później Monroe się stąd wyniesie... Jeśli tak dalej pójdzie. Odwrócił się więc na drugi bok. Nie ma zamiaru marnować więcej kości w tej taniej zabawce. Lepsze podróby można kupić na jarmarku. Wymruczał kilka przekleństw i z powrotem zwrócił się ku wilkom. Podszedł do długowłosej wadery. Wyrwał jej z łap kurczaka i ponownie rzucił w Zoe.
-Teraz jest dwa-zero. - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:28, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Jest za co - odpowiedziała.
Darkness podniosła swoją laleczkę Voodu i wbiła igiełkę w brzuch.
Zignorowała Monroe, niech bierze... Skoro jest głodny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Caro dnia Sob 16:29, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:30, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Jael z uśmiechem na pysku przybył w okolice Magicznego Zwierciadła. Uśmiech poszerzył mu się jeszcze mocniej, gdy ujrzał Monroe miotającego kurczakami w jakąś młodą waderę.
- Witam panie Monroe, który nie jest pedofilem! - zawołał wesoło podbiegając do wilków. - Smacznego życzę. - dodał widząc kurczakową ucztę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:31, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Jael... Dawno cie nie widziałem. Co u Anabell? - mruknął.
-Nie ma sprawy, mój stracony czas oddasz mi później... - rzucił do blond-wadery. Mhm, laleczki voodoo? Taak, przydałaby się jedna... Mała, szara, z długą grzywką... Najlepiej jeszcze z latarenką. Chętnie przeszyłby Zoe, dźgnął igłą... Jako żyjąca istota była nietykalna, ale nikt nie zabronił tworzenia laleczek...
-Skąd to masz? - spytał nieznajomej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Monroe dnia Sob 16:33, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:34, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nie twoja sprawa... - Odmruknęła zachowując swą tajemnicę.
Darkness uśmiechała się mordując niewinną laleczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:34, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Jael podszedł do czarnej wadery, która była przedtem obrzucana przez Monroe kurczakami. Wyraźnie wilk nie przepadał za młodą wilczycą.
- Powiedz, czymże zawiniłaś panu Monroe, że teraz jesteś skazana na obrzucanie kurczakami? - spytał z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:45, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Odbiło ci? - mruknęła do samca, wstając.
Pomachała łbem na boki i odsunęła się od samca. Po chwili patyk w jego łapach odleciał gdzieś daleko, pod wpływem niewidzialnej siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:45, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nie mam zielonego pojęcia - odpowiedziałam kryjąc uśmiech.
Zostawiłam laleczkę w spokoju, i zwróciłam się do ciemnowłosego wilka.
- Jak się zwiesz? - zapytałam go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:45, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Istnieje. - odpalił w stronę Jaela.
-Cholera jasna, Zoe to mój śmiertelny wróg! Ty byś swojego nie obrzucał gnojem? - spytał, a pytanie to wprost ociekało sarkazmem. Podszedł do lustra wymamrotał coś i wrócił do Jaela. Po chwili wyłonił zza pleców dorosła kurę. Ruszała się i gdakała tak głośno, że trudno było wytrzymać nie krzywiąc się choć trochę. Kilkoma zręcznymi ruchami rozpruł ja, wypatroszył, a skórę z piórami i głową wcisnął Jaelowi na głowę.
-Noś czapkę, bo ci zakola pójdą... 0 parsknął po czym zaczął pałaszować pyszne wnętrzności rozchlapując krew dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:55, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na samca z obrzydzeniem. Nie powinna tego robić, ale chciała go trochę podręczyć. Odwróciła wzrok i patrzyła tylko i wyłącznie na kurę. W tej chwili ciało nieszczęsnej kury przesunęło się w prawo. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Leżało teraz koło zwierciadła, a Renna usiadła i przysłuchiwała się rozmowie.
/PRZECZYTAJCIE TO DOKŁADNIE - nerwuska ze mnie, wiem xD /
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:59, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Jael zdjął z głowy czapko - kurę i spojrzał z wyrzutem na Monroe.
- Gnojem może i bym obrzucał. - powiedział wyrzucając resztę kury za siebie mając jednocześnie nadzieję, żeby nikogo nie trafić. - Ale ty obrzucałeś Zoe kurczakami. Nie gnojem. Chyba, że pan Monroe ma problemy ze wzrokiem na starość. - dodał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:59, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ja i problemy? Masz mnie za pedała? - fuknął na młodzieńca po czym się uśmiechnął.
-Znowu się lampisz? - parsknął na Rennę. Odwrócił się w jej stronę, po czym zaczął wciągać ustami jelito cienkie - jak spaghetti. Gdy skończył uśmiechnął sie szelmowsko do wadery. Szybkim ruchem porwał z ziemi wątrobę nieszczęsnego ptaka i zaczął wcierać ją Rennie w twarz.
-Masz! A teraz to ZEŻRYJ! - śmiał się chlapiąc krwią naokoło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Monroe dnia Sob 17:01, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:02, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Gwałtownie się zerwała, nacierając całym ciałem na samca. Wpatrywała się mu w oczy. Jelito odleciało gdzieś podczas tej,,walki". Po chwili samiec leżał pod nią, a ona z szaleństwem w oczach wpatrywała się w jego ślepia.
- Podoba się? - mruknęła ostro, po czym zbliżyła pysk do jego pyska i ,,lampiła się".
Ciekawe, co teraz samiec zrobi. Odrzuci ją? Proszę bardzo. Na razie jednak wyglądało to tak. Monroe plecami na ziemi, ona nad nim, stykali się nosami. W oczach Renny panował jakiś ogień, chochlik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:04, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nie odpowiem na to pytanie. - rzekł Jael przyglądając się poczynaniom Monroe. Hmm... wilk nie należał do najmilszych jakie przyszło mu spotkać. Ale nie, za pedała go nie uważał. Raczej zastanawiał się, dlaczego wybrał sobie na wroga kogoś znacznie młodszego od siebie. Czyżby już dziecko mogło być zagrożeniem dla niego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:04, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Pobiegłam za kurą i wyrwałam z niej kawałek.
- Dziękuję - zwróciłam się do Monroe.
Uśmiechnęłam się szyderczo i zaczęłam jeść kurczaka.
Usiadłam i przyglądałam się innym wilkom z uwagą.
- No tak, zawsze jakaś czarna owca się trafi - szepnęłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|