~*~Marzenia~*~

Inna

Inna poczuła, że staje twardo na ziemi. Skończyło się delikatnie, stałe uniesienie. Nie musiała silić się na to, by utrzymywać ciało. Po protu je miała.
Tak się zdziwiła, że aż odsunęła się od Demona. Nie mogła wykrztusić słowa. Nadal zapłakanymi oczami spojrzała mu w oczy.
- Dlaczego...?- zapytała niepewnie. Chciała się pożegnać, ale on miał chyba inne plany? W głowie jej zawirowało.

Demon

- uśmiechnął się lekko, tak jak to miał w zwyczaju, i tym co zawsze, statecznym głosem powiedział
- Bo chcę być z Tobą, to siła miłości

Inna

Stała, nie mogąc nic powiedzieć.
- Kocham Cię. Ale... Czy napewno tego chcesz? Nie zmieniłam się przecież tak bardzo. Dalej jestem taka jak byłam... - Otarła łzy. Nie była pewna, czy to nie okaże się snem, czy nie zwariowała tęskniąc, a teraz widzi jakieś omamy...

Demon

otarł pyskiem, łzy z jej policzka... spojrzał jej głęboko w ocy i wyszeptał jej do ucha...
- jestem pewien

Inna

Pacnęła łapą naszyjnik. Kolejna porcja łez, tym razem wzruszenia. Podeszła do niego jeszcze bliżej i przytuliła się całym ciałem. Jej pysk zniknął w jego puszystej sierści. Zamajtnęła ogonem, podwijając go pod siebie. Chciała, by ta chwila trwała wiecznie.
- A co z Silje?- musiała zapytać. Fakt, że planował oświadczyć się tamtej od lat spędzał jej sen z powiek.

Demon

Jej, już nie ma, przecież odeszła - odpowiedział swym spokojnym opanowanym głosem...

Inna

- Chodzi mi o miejsce w Twoim sercu. - odrzekła. Bała się oderwać łeb od niego, tak bardzo chciała, by nie zniknął nagle gdzieś w jej marzeniach...

Demon

Było... mineła - powiedział i położył swoją łapę na jej grzbiecie....
takie przytulene .... potem pocałował ją w głowę

Inna

Ostrożnie wysunęła łeb w górę, by dosięgnąć jego pyska. Przytuliła nos do jego nosa... Tyle lat... Tak bardzo tęskniła, pragnęła go. Chciała być z nim, wiedziała to napewno. Nigdy ani przed nim, ani po nim nie kochała tak jak właśnie jego.
Liznęła go delikatnie w nos, czekając, czy coś powie.

Demon

odliznął xD ją delikatnie w nos, i dał w niego jej buziaka <w>
szepnął jej na uszko
- bedziesz ze mną? - głosem cichutkim i milutkim ^^

Inna

- Tak. Tym razem tego nie zepsujmy- szepnęła. Liznęła go ponownie, oddając swoistego całusa. Uśmiechnęła się, podobnie jak jej załzawione oczy. Zamachnęła nawet lekko ogonem.

Demon

dał jej buzi... - zrobię dla ciebie niespodzianke - szepnął jej na uszko - co byśmy teraz porobili? - zapytał ją, i liznął w oko ^^

Inna

Zacisnęła szybko oczy, widząc jego zbliżający się szybko obiekt, zwany językiem. Przygarbiła się, czując jak mlaska po jej oku xD
- Chodźmy...- zamyśliła się. Niestety nie dane jej było skończyć. Głośne burczenie wydobyło się z jej brzucha. Zawstydziła się.
- Moje ciało nie jadło od dobrych 5 lat...- westchnęła.

Demon

no dobrze, ale najpierw dam ci coś... powiedział i dał jej pięknie opakowaną suknię ślubną...
-mam nadzieję że ci się spodoba, wybierałem najpiękniejszą :)
zobacze Cię w niej dopiero na ślubie - pomyślał i sie rozmazył...
- Idziemy na polowanie - podsumował wszystko

Inna

Zdębiałą. Inaczej tego określić się nie da. Otwarty pysk wskazywał na szok pierwszego stopnia z porażeniem ciała.
- Ale... Ale... Jak to?- wydukała pół godziny później, patrząc to na suknię, to na niego.

Demon

- uśmiechnął się szalmanckim usmiechem ipowiedział żartobliwie
- nie gadaj bo ci welon dokupie xD tzn. taki beret mocherowy i powtykam w niego liście i będzie obił za welon xD

Inna

Naprawdę niczego się nie spodziewała. W końcu małe turbinki parowe wznowiły pracę, a ona zamknęła pysk.
- W sensie... To było Silje?- zapytała. Nie wiedziała co jest grane.

Demon

walnął sie łapą w łeb
- No jak robisz niespodzianke to sie jej pysk otwiera, a co do za dziwne podejrzenia..? - pytanie, a zaraz potem, skok... i królik w gębie, żuca go Innej pod łapy - a to tak na zapełnienie burczącego brzucha, bo kiszki ci Marsza grają ^^

Inna

- Więc... To dla mnie?- zapytała. Wskazała pyskiem suknię. Potem, nie mogąc opanować głodu, złapała królika w zęby. Pochłaniała go w rekordowym tempie. Jej ciało praktycznie umierało z głodu. Wolała o nie zadbać, skoro Demon je jej dał.

Demon

- tak dla ciebie - powiedział i popedził za przebiegającym niedaleko nich jeleniem....

po dobrych 20 minutach pogoni, wreszcie go złapał, i przywlukł do niej - jedz i sie najedz.. - powiedział, zaciągając go do niej... lgnąłna ziemię, zmachał się troche tym, bieganiem.. - ten to ma dobrze, spojrzał na jelenia, nie dość że poćwiczył sobie kontycje, to naet go tu zaciągneli, - oburzył sie na żarty xD, ale leżał i sapał