Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:29, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Ferine przyszła tu powoli wpatrując się w ziemię. Ciekawe co ją tu spotka? Ostatnio tyle się działo, a ona się czuje jakby stała w miejscu i o niczym nie wiedziała. Rozglądneła się. Może zobaczy znajomą twarz? Niestety tylko duch i wilczyca znajdowali się w tym pięknym miejscu. Powoli podeszła do nich i cicho mrukneła:
-Witam jestem Ferine.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:48, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Rudowłosa odwróciła łeb do szczeniaka, mierząc ją wzrokiem dużych, zielonych, pustych ślepii. - Witaj. Yuki jestem. - przedstawiła się, skinąwszy łbem. Jej ogon wciąż skakał z jednej strony, na drugą. Jakby się na coś niecierpliwiąc, nieprawdaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:51, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Tak więc miło mi Yuki. Jeśli się nie mylę jesteś Wiecznym Dzieckiem tak? Widziałam tu już pare takich.-odpowiedziała spoglądając na szczenię o rudej grzywce. Co jej się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:57, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Owszem. Jest nas tu całkiem sporo. - rzekła beznamiętnie, wciąż lustrując młodą osóbkę Ferine. - Ale nie jestem wcale Dzieciakiem. - dodała cicho, z nutą złości i stanowczości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:16, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Evana truchtała lekko po plantacji róż gdy dojrzała Ferine i jakąś nieznajomą odzywającą się dość nieprzyjemnie do swej znajomej. Przyspieszyła i z uśmiechem wyhamowała stając tak, by widzieć obie wilczyce.
- Witaj moja droga Ferine. - przywitała ją lekkim ukłonem łba i zwróciła się do czarnej. - Cześć, jestem Evana. Jak słyszałam ty zwiesz się Yuki. Miło mi. - powiedziała z jak zwykle goszczącym na jej pysku ciepłym uśmiechem i jej również się lekko skinęła głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:19, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Mi także, Evano. - powiedziała, po czym spojrzała w niebo, po którym zaczął krążyć różowy feniks. - Nara. - rzuciła i puściła się cwałem przez ścieżkę z kamieni, a kiedy feniks leciał tak nisko, że mogła na niego wskoczyć, zrobiła to i zniknęła w obłokach.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:12, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Ferine prychneła pogardliwie na słowa Yuki.
-Ech te szczeniaki... Nigdy się nie nauczą szanowania starszych. O cześć Evano-dodała widząc jej dobrą znajomą.
Musiała już iść. Powoli wstała i poszła ztąd.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Debra dnia Pon 16:12, 14 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:08, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
- No to co ja tu będę siedziała? - powiedziała na głos Evana i ruszyła spokojnym krokiem wdychając zapachy wieczoru i słuchając dźwięków noc by w końcu zniknąć na skraju polany.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scentia
Młode
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:12, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Ech... Została sama... Choć może to jej wina? Może powinna rozmawiać? Jasne, że powinna! Nie ubolewając nad tym zbyt długo, odwróciła się i wzbiła lekko w powietrze. Zamachała skrzydłami i wdzięcznie wzleciała w górę. Szło jej lepiej niż wcześniej, co niezmiernie smoczycę cieszyło. Przyspieszyła tempa, by w końcu opuścić tereny doliny. Nie miała nic do roboty. W dodatku było je zimno. Czas wrócić do legowiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:30, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt truchtem przybył w to miejsce. Czekał na Shinrę. Miał nadzieję, że nie będzie musiał długo czekać. Usiadł na ziemi i zaczął się rozglądać. Było trochę chłodno, lecz nie tak, jak kilka tygodni temu. Podniósł pysk. Było tu wystarczająco pusto, więc raczej będą mogli swobodnie porozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:23, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shinra z uśmiechem na pysku przybiegła tu za Schattem. Po chwili jednak zwolniła kroku i zaczęła się rozglądać. Miejsce to było niemalże magiczne. Latem musiało wyglądać wspaniale. Usiadła obok Schatta i posłała mu figlarne spojrzenie. Była ciekawa, co tym razem wymyśli.
- Trochę tu chłodno, nie sądzisz? - spytała wesołym tonem i położyła łeb na jego barku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:50, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Masz rację, trochę - odparł spokojnym tonem. - A wiesz, że latem to miejsce jest jednym z najpiękniejszych. Wokół kwitną największe róże w całej krainie - dodał, rozmarzony. Kątem oka spojrzał na Shinrę. Wyobrażał sobie, jak wszystko będzie tu wyglądało za sześć księżyców. Miał nadzieję, że ujrzy to zupełnie odmienione miejsce. Westchnął. Wszystko minie bardzo szybko. Zdawałoby się, że jeszcze wczoraj był szczenięciem, a przed chwilą dojrzewającym wilkiem. Teraz był dorosły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:48, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Schatt... Wiesz czego pragnę? - spytała rozmarzonym tonem, stając przed nim i kładą przednie łapy na jego barkach.
- Żebyś mnie kochał. Nikogo więcej, nikogo mniej - dodała, przewracając go i przygniatając łapami do ziemi. Teraz był tylko jej. Tylko on się liczył. Obdarowała go ciepłym i długim pocałunkiem. Nie chciała zmieniać tego, że byli razem. Tylko dla siebie. W ogóle nie chciała nic zmieniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:00, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt zręcznie wydostał się spod Shinry. Popatrzył na nią zdziwionym wzrokiem, po czym delikatnie objął i przytulił do siebie. Pamiętał jeszcze to, co sam chciał zrobić w lesie.
- Shi... Nie zapominajmy, gdzie jesteśmy. Każdy może tu przyjść, a tego chyba nie chcemy - powiedział spokojnie lecz stanowczo. Nie chciał tego i wiedział, że ona też. Pocałował ją delikatnie i położył swoją kufę na jej głowie.
- Chodźmy do mnie - zaproponował po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:34, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
- To nie ważne... - powiedziała, ponownie go przewracając.
- Kochaj mnie, Schatt. - dodała, całując go namiętnie. Nie chciała przerywać. Nie ważne są inne wilki. Był tylko on i ona. Wtuliła się w jego futro. Chciała być jak najbliżej.Objęła go i mocno przyciągnęła do siebie. Utrzymywała go przy sobie, by jej nie uciekł. Czemu on nie chciał? Czemu nie chciał być blisko?
- Kochasz mnie, prawda? - spytała tak, by tylko on słyszał. Delikatnie przeszła łapami po jego ciele. Ostrożnie, lekko i czule, jakby Schatt był ulotną mgłą. Miała nadzieję, że jej zaufa... Że będzie chciał być blisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:34, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
I Mizu została sama, osoby które były tu z nią... zniknęły. No trudno, ona też musi zniknąć. Spojrzała na parę 'miziających się' (xd) wilków.
- Bleh... - Mruknęła jednak w jednej chwili przypomniał jej się ktoś... Postać zwana Panem X'em. Na jej pyszczku pojawił się delikatny, uroczy i dziewczęcy wręcz uśmiech...Tak rzadko widoczny na jej smukłej kufie, tak często zasłaniany przez ten szaleńczy. Przekrzywiła delikatnie łebek, przed oczami nadal miała jego obraz. Jednak on... zniknął, rozpłynął się w powietrzu... niczym poranna mgła. Zamknęła na dłuższą chwilę oczy, zacisnęła zęby i ten ktoś zniknął. Potrząsnęła łbem i... wybiegła znikając niezauważalna.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:30, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt wydostał się spod Shinry.
- Nie tak na widoku - odparł i zaciągnął ją za pobliskie krzewy. Były dość wysokie, więc nawet gdyby ktoś przyszedł, nie zauważyłby ich. Teraz to on ją przewrócił. Stanął nad nią i pocałował ją namiętnie.
- Wątpiłaś kiedyś w to? - spytał i delikatnie zgiął łapy. Ich klatki piersiowe się stykały. Obdarował ją gradem pocałunków. Całował po pyszczku, szyi, głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:47, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shinra zastanowiła się przez chwilę... Co ona robiła?! Nie... Nie powinna.
- Nie, nie wątpiłam. - odparła tylko. - Schatt... My jednak nie powinniśmy. - Powiedziała niepewnie, wychodząc z krzewów. Miała nadzieję, że nie będzie miał jej za złe tej niepewności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:50, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
Ech... No i czego chcę te wadery?! Wyszedł z krzewów nieco zdziwiony, ale się nie odzywał. Jak mus, to mus... Pokręcił głową i usiadł na trawie, rozmyślając o różnych sprawach. Znowu się wygłupił. Zachował się jak... sam nie mógł dobrać właściwego słowa. Instynkt u niego zwyciężył. A nie powinien. Powinien być najpierw rozum, a potem cała reszta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chemo
Młode
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aksynitowa Przełęcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:32, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
Radośnie podśpiewując coś pod nosem, przybyła tutaj. Rozejrzała się dookoła. Tak! Znalazła Schatta. Mała Chemo zdała sobie sprawę z tego, że Seth ją okłamał. Oni byli zetknięci brzuchami, a nie plecami, czyli tam, gdzie był pryszcz! - Schatt, szukałam cię! - zawołała radośnie, podbiegając do wilka. - Słuchaj, co to jest, jak się wilk z wilczycą przytulają i całują? - spytała, wpatrując się w niego błagalnie. Miała nadzieję, że ten jej nie okłamie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|