Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Celeste
Dorosły
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy snów... Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:33, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
Celeste spodobał się ten pomysł. Miło jest mieć swoje własne miejsce, gdzie nikt inny nie wejdzie. Tylko ty i twój ukochany. Na samą myśl wilczyca uśmiechnęła się i oparła głowę o bark ukochanego. Lubiła to robić.
- Bardzo chętnie... - odparła i pocałowała dowódcę w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Star
Dorosły
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:04, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
- To na co czekamy? - zapytał się i wyszczerzył swe kły w uśmiechu.
Na samą myśl o tym machnął wesoło ogonem.
- Nawet znam takie miejsce. - dodał po chwili.
Chwycił koc i koszyk w zęby.
- Za mną. - rzekł niewyraźnie.
Po chwili zniknął w krzakach, licząc na to, że Celeste za nim pójdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Celeste
Dorosły
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:24, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca kiwnęła głową i uśmiechnęła się ukazując dwa rzędy swoich śnieżnobiałych zębów.
- To wspaniale! - odparła i ruszyła się z miejsca. Z jej pyszczka zniknął ogromny wyszczerz, a pojawił się mały, zaintrygowany uśmieszek. Była ciekawa cóż to za miejsce. Wadera przypuszczała, iż będzie tam wspaniale. Chociaż nigdy nic nie wiadomo. Celeste wreszcie ruszyła swe chude łapy i pobiegła za Star'em.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:13, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
Uch, Demeter musiała dźwigać na duszy Qusana. Skoro kazała mu tu przyjść, to... czemu nie? Zmarszczyła brwi i usiadła wygodnie. Nie lubiła roztrzepanych basiorów. Jej ślepiom przypisani byli samce o dość mrocznym charakterze. No cóż... co wzięło życie, to wzięła i ona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qusan
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:27, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
Skoro o złych basiorach mowa, to będzie się działo. Qusan zmienił się nie do poznania. Zamiast zalotnika był teraz obojętnym, ponurym wilkiem. Ciężko krocząc i bujając się na boki próbował przedrzeć się przez róże. W sumie były dla niego zwykłymi krzaczo-kwiatostanami, ale mniejsza o jego EGO.
Gdy tak wędrował z czarnym nosem przy ziemi, nagle wyczuł woń jakiejś wadery. Podniósł łeb w górę i poziomo, kiedy to ujrzał szare, frędzelkowate uszy. Rozpoznał Demeter, jednakże niewiele się tym przejął. Machnął bezinteresownie łapą, po czym podszedł do najbliższego drzewa i rozłożył się na jednej z grubych gałęzi. Nie była ona za wysoko, ani za nisko. Ot, takie nowe życie zażyczył sobie nasz Qus-Qus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:22, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wadera obróciła się pod wpływem szelestu. Kątem oka obserwował basiora, który najwidoczniej chciał odpocząć. A ona przez cały czas czekała na Qusana. Oj, gdzie on jest. Oby ten szary wilk nie zrobił jej nic złego. Samica zamrugała czarnymi rzęsami i zalotnie uśmiechnęła się do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qusan
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:26, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
Patrzyła się na niego... to coś musiał znaczyć. Basior wydał pełen niezadowolenia pomruk i strzepnął uchem.
- Jak się nazywa tutejsza piękność? - powiedział ponuro, próbując jakoś zamaskować prawdę. Teraz to ona miał haka na Demeter.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:38, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Po prostu Demeter. - uśmiechnęła się - A ty?
Podeszła pod gałąź i skoczyła do góry. Usiadła obok nieznajomego i owinęła się ciepłym ogonem. Nawet nie wiedziała, kim on jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qusan
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:40, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Nie pamiętasz mnie? Wiem, zmieniłem się. To ja, Qusan. - odparł spokojnie z wzruszył ramionami. To teatrzyk jej się udał. I oby nie dostała zawału... bo Qusek by ją zjadł :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:44, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
Demeter z wrażenia rozdziawiła paszczę i odchyliła się do tyłu. Nie spadła, ponieważ zdążyła złapać się przednimi łapami. Wciąż nie mogła uwierzyć w słowa szarego wilka, ale nie mogła też się wspiąć. Z trudem trzymała się kory i w każdej chwili mogła spaść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qusan
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:50, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
Główna postać tejże historyjki -czyli ON- przekręciła marudnie bursztynowymi ślepiami, choć miała je pod opaską i westchnęła. Samiec po raz pierwszy raz widział śnieżne ząbki koleżanki. Jednak postanowił na tym zarobić i złapał ją swoimi łapami, które owinięte były długimi szmatkami. Wciągnął ją do góry.
- Kocham Cię. - powiedział i pokazał pierścionek jej mamy. Demeter wierzyła wcześniej, że to on zabił jej matkę, a Kasu był niewinny. Ale okazało się to nieprawdą. Mroczysko czekało na wrażenie Demi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:54, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
To niemożliwe. To jednak nie prawda. Ślicznotka zarumieniła się z radości.
- Ja Ciebie też. Mówiłam, że Cię nie kocham, bo myślałam że zabiłeś moją matkę. - rzekła i pocałowała go. Już wiedziała dawno temu, że to jej ukochany. Wtuliła się w jego miękkie futro, jednakże było zaplamione od krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qusan
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:21, 22 Sty 2012 Temat postu: |
|
Samiec odwzajemnił liźnięcie. Jego mroczne serce jednak doznało smaku miłości. Czuł się dziwnie. Raz miał motyle w żołądku, a raz po prostu czuł się jak ryba.
- Czy moje mroczne serce jest godne twego uroku? Czy pomimo innych mężczyzn będziesz moja? - zapytał i owinął swój ogon wokół jej tak, że całkowicie się splotły. Pocałował Demeter.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:16, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Zwiedzania krainy, część kolejna~
Samuel przybył tedy na róż plantację, nie wadząc nikomu przysiadł swym wielmożnym zadem na stojącym nieopodal zydlu i pełen najlepszych emocji, towarzyszących mu od rana rozejrzał się z głupkowatym uśmiechem po miejscu, które mu przyszło tego popołudnia pięknego odwiedzić. Wzrok jego błądził powoli po kolejnych kwiatach, jednak do kwiatów zagadać nie mógł, więc jedynie odpoczywał, milcząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Dorosły
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:21, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
I hop, i hop, i hopsasa. Niczym szczenię, którym już niestety nie była, przyhopsała na plantację i Cherry. Było tu tak czerwono... w mniemaniu Cherry całkiem ładnie, tym bardziej, że co niektóre róże miały iście wiśniowy kolor. W dziwny sposób napawało ją to dumą.
- Patrz, tamten jest ładny - zaczęła swe przybycie jak zwykle od krótkiej wymiany zdań z Tymoteuszem. - Że niby co? Nieładny? Naprawdę, mógłbyś się opanować, jesteś zbyt wybredny - skarciła nieistniejącego towarzysza. Zapewne rozmawiałaby z nim jeszcze jakiś czas, gdyby nie to, że zauważyła pewną ważną osobistość. Mianowicie Alfę Ognia - jej watahy, poniekąd jedynej watahy, która zechciała ją przyjąć. Postanowiła pohopsać do niego.
- Witaj panie Alfo! - powiedziała do niego na powitanie. A jako, że miała słabą pamięć do imion, wolała powiedzieć "Panie Alfo", niźli wymyślać imię dla tej osobistości. Jeszcze by coś pogmatwała. Tylko jej wzrok zdradzał zakłopotanie. Jak on się zwał, no jak?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Pon 17:22, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:35, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Widząc osobę, która także pojawiła się w tym pięknym miejscu, humor Samuela uległ jeszcze większej poprawie.
- Witam - skinął głową Cherry, uśmiechając się doń lekko. - Co sprowadza cię na plantację róż? - postanowił przejść od razu do pogawędek, albowiem był znudzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Dorosły
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:40, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Cherry zastanowiła się chwilę. W sumie to ostatnio chodziła gdziekolwiek, ażeby poznać krainę bliżej. Chciała też poznać nowe wilki. Wszyscy mają kumpli, mam i ja! W sumie, to ona akurat nie miała, bo trudno było do tego zaliczyć Tymoteusza...
- W sumie to... zwiedzam sobie. Tak po prostu sobie zwiedzam - odparła ze swym rekinim wyszczerzem. Zaś w głębi umysłu, szukała imienia Alfy. Nie wypadało go nie znać, czyż nie? - A ciebie? - spytała, starając się unikać pytań i odpowiedzi z koniecznością użycia imienia samca. - Tymoteusz, pamiętasz może jak on miał na imię? - szepnęła cicho do powietrza za nią, starając się by Samuel usłyszał jak najmniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:10, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Samuel skinął głową, na znak iż zrozumiał przekaz.
- Ostatnio trochę mnie nie było w krainie, więc chciałem zobaczyć co słychać w rodzinnych stronach - powiedział, z zainteresowaniem wpatrując się w ten fragment przestrzeni, do którego coś szeptała wilczyca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:22, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Także Elena ze zwykłego zmęczenia psychicznego ostatnich dni postanowiła pospacerować troszkę. Musiała się zdrowo odmóżdżyć, a jakoś nie miała nawet na to ostatnio czasu. Szukanie dziecka, znalezienie dziecka, które zostawiła chwilę wcześniej z partnerem, odnalezienie partnera, który nie był już demonem... i jeszcze domniemane pojawienie się rebeliantów w granicach krainy. W żadnym razie nie dawało jej to odpocząć. Fart trafił, że spacerując w kwiatach dostrzegła przyjaciela i nową członkinię stada, dlatego postanowiła do nich podejść.
- Witaj Samuelu. Dawno cię nie widziałam. Zdaje się, że od narady? - powiedziała skinąwszy mu łbem. - I z radością, która zapewniam gnieździ się w moim sercu, mimo iż tego nie widać, witam nową członkinię ognia. Jestem Elena. - skłoniła łeb przed Cherry i usiadła obok samca alfy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Dorosły
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:40, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Cherry pokiwała głową. Co prawda nie dane jej było opuszczać tę krainę - i tak była tu drugi dzień - ale rozumiała chęć zobaczenia co w trawie piszczy. Aż wtem znikąd wyszła druga Alfa! Cóż za spotkanie. Mała Wisienka i dwoje przedstawicieli władz jej watahy. Samica Alfa, wreszcie uratowała biedną Cherry przed upokorzeniem. A więc Samuel? Wiedziała! Na pewno wiedziała! Tylko, że zapomniała.
- Także miło mi cię widzieć, Eleno. Jestem Cherry, ale to pewnie wiesz - odparła Alfie, uznając, że jej imię jest bardzo ładne i zastanawiając się, skąd się takie biorą. Może rodzą się jak dzieci i każdy ma swoje? Nie, to byłoby najmniej dziwne... - Bo mogę się do ciebie zwracać po imieniu? - spytała po chwili dla pewności. Nigdy nie wiadomo, czy Alfa nie czuła się przez to urażona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Pon 18:55, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|