Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:25, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się do niego lekko. Mała wstała.
- Chodź pokaże ci. -Powiedziała i złapała go za łapkę. Zaraz po tym pobiegła w stronę owej dziury. Zatrzymała się przed nią. była w ziemi taka głęboka i ciemna. Destiny spojrzała w dół.
- Widzisz! -Zawołała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:55, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Wstawił do niej pysk tak, iż cały łebek wilczka jakby się... stracił. A na zewnątrz sterczał jedynie grzbiet, brzuszek, łapki i merdający pogodnie i energicznie ogon. Pokręcił łebkiem, jakby usiłując coś dojrzeć.
- Nnnnn Wwwwdzzzzeee Ttttt Nnniccc - z nory dostały się zniekształcone, całkiem niewyraźne słowa młodego dżentelmena. Domyślił się, że pewnie Destiny nie będzie w stanie go zrozumieć, toteż wystawił łeb... a raczej łeb wystawić próbował, wszakże im bardziej ciągnął w górę, tym mniej ten się ruszał. Ups. Oto malec się zaklinował. Och, niedobrze!
- Uuuuuups. - rzucił, niemalże krzycząc. Zaparł się przednimi łapami, usiłując się nimi mocno odepchnąć. Na nic, głowa nawet nie drgnęła. Co więcej, z łbem utkniętym w dziurze oraz trudniej się oddychało. I co teraz? Próbował desperacko rozkopać przednimi łapami choć trochę ziemię, przerzucając niewielkie grudki gleby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:59, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiała się wesoło.
- Co ty tam mówisz? -Zapytała się go. Oj szkoda że taka fajna zabawa tak źle się skończyła. Gdy Alek zaczął się tak rzucać Destiny na początku trochę się przestraszyła. Odskoczyła w bok jednak po chwili wróciła do niego. Położyła mu łapkę na ranieniu dodając otuchy.
- Uspokój się i nie rzucaj się tak. -Powiedziała do niego.
- Oddychaj spokojnie. -Dodała. Tak im szybciej i gwałtownie będzie oddychał tym szybciej straci powietrze w dziurze. Destiny przeskoczyła przez szczeniaka i zaczęła kopać w ziemi aby wykopać jego głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:14, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Jej słowa dotarły doń nieco zniekształcone, bowiem pokonały przeszkodę z dość grubej powierzchni ziemi, nim dotarły w końcu do uszu samca. Więcej się domyślał, aniżeli rzeczywiście zrozumiał. I choć Dess nie dostrzegła tego, kiedy poczuł jej dotyk, na jego pysk oprócz przerażenia wkroczył szczery, całkiem szeroki uśmiech. Odetchnął, znacznie już spokojniejszy. Przestał się rzucać, a jedynie powoli próbował rozgrzebać choć trochę dziurę, by powiększyć otwór i wyciągnąć łebek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:22, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Destiny kopała w ziemi. Co poskutkowało ubrudzeniem całego jasnego futerka. Och nie obędzie się bez kąpieli. Ale jak ona się tak gdziekolwiek pokaże? Oj trudno musi go wyciągnąć. Gdy ziemia była już mocno rozkopana a otwór powiększony Destiny zawołała.
- Spróbuj teraz! -Tak teraz powinno mu się udać. A jak nie to będzie kopała jeszcze trochę aż się uda. Nie może go przecież tak teraz zostawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:27, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ponownie zaparł się przednimi łapkami, po czym mocno odepchnął. Pluum! Wyskoczył niczym korek z mocno wstrząśniętego szampana, siłą rzeczy przewracając się na zadek na podłoże. Przednią łapką począł masować okrężnymi ruchami obolały kark. Ona ubrudzona? Niechże spojrzy na ubłoconego Alastair'a, który przecież siedział w norze. Zaśmiał się, dostrzegając ciemne znaczenia wilczycy, po czym rzucił całkiem rozbawiony:
-Och, Detiny! Teraz Twój ogon wygląda jak brązowa myszka! - po czym uspokoił się, bowiem nie chciał przecież, by ta poczuła się choć trochę urażoną. Za bardzo ja polubił. Spojrzał na nią z nadzieją, że ta nie poczuje się dotknięta. Poruszył leniwie ubrudzonym, oklapłym uszkiem, a kąciki jego ust uniosły się w życzliwym uśmiechu.
- Dziękuję za pomoc. Jesteś moją wybawicielką. Jak mogę Ci się odwdzięczyć? - zapytał, nieco komicznie przekrzywiając łebek i przyglądając się waderce uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:32, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Spojrzała na swój ogon.
- A nie tylko nie to! -Krzyknęła zrozpaczona. Złapała się za ogon.
- Wyglądam okropnie. -Pożaliła się. Szybko zaczęła łapkami czyścic ogonek. Nie ważne ze cała jest utytłana. Ważne aby ogonek był cały zdrowy puszysty i nienagannie piękny. Wadera oblizała nos.
- Nie ma za co nie ma nawet o czym mówić. Nie musisz mi się odwdzięczać. -Powiedziała i machnęła łapka. No co ty ona nie będzie oczekiwała niczego w zamian za pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:40, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zbliżył się do niej, delikatnie unosząc jej podbródek swoją łapką i spoglądając głęboko w oczka.
- Wyglądasz pięknie, nawet taka ubłocona. - powiedział spokojnie, uśmiechając się pokrzepiająco w jej stronę. Zdjął łapkę z jej buźki, żeby nie poczuła się skrępowana czy w jakikolwiek sposób dotknięta. Uśmiech jednak z jego pyszczka nie zszedł. Zaproponował:
- Ale jeśli Ci to przeszkadza, jesteśmy nad wodospadem. Można się umyć. - zauważył błyskotliwie, wskazując wzrokiem spadającą ścianę w krystalicznie czystej wody. Koniec jego ogona poruszył się powoli, unosząc nieco i opadając z powrotem miarowo. Powrócił spojrzeniem na koleżankę.
- Więc jak, kto ostatni ten zgniłe jajo? - zawołał i nie czekając na odpowiedź ruszył krokiem dość energicznym w stronę wodospadu. Niemniej jednak nie biegł najszybciej, jak potrafił. Specjalnie nieco zwolnił, aby wilczyca miała szanse go przegonić. Jednak utrzymywał takie tempo, iż trudno było się domyślić, że daje jej fory, a z drugiej strony by tamta z niezbyt wielkim wysiłkiem mogła zwyciężyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:52, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Dzięki. -Powiedziała do niego z delikatnym uśmiechem. Na pomysł z wodospadem zgodziła się bez wahania.
- Ej poczekaj! -Zawołała i ruszyła za nim. Destiny nie wiedziała o tym podstępnym planie czyli o tym że dawał jej fory. Przyspieszyła i zgrabnie go wyminęła jeszcze machając mu ogonkiem przed nosem po czym oddała skok z brzegu prosto do wody.
- Na bombę! -Krzyknęła i zanurzyła się w wodzie.
- O wiele lepiej .-Dodała wynurzając się po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:02, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
I on po całkiem niedługiej chwili dotarł do zbiornika, wskakując zaraz za waderą do wody. Z tym, że on poszedł na dno - celowo. Nie miał w zamiarze nikogo nastraszyć ani nic, po prostu, chciał zanurkować. I nawet nie przeszkadzało mu, że przecież był synem samej Alfy Watahy Ognia. A ogień i woda z natury się nie lubią i nie potrafią żyć u swego boku. Ale Alastair to przecież beztroskie szczenię, które jeszcze nie wie, że istnieją rzeczy, których można nie lubić. On tam zdecydowanie wszystko (i wszystkich) darzył sympatią. No, poza może kilkoma rzeczami, ale to w całkiem innym kontekście. Tak czy inaczej, zanurkował, po czym ostrożnie rozkleił powieki, aby poobserwować nieco dno. Na powierzchni - rzecz jasna - poczęły tworzyć się bąbelki różnej wielkości, choć o zbliżonym kształcie, sygnalizujące, iż samiec w najlepsze wypuszcza sobie powietrze noskiem. Po chwili wynurzył sie, niczym torpeda rzucając ku powierzchni. Nabrał gwałtownie tlenu, wzrokiem szukając Destiny. Zaśmiał się pogodnie, wystawiając z wody przednią łapkę i machając nią w stronę Dess.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 5:51, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
A Destiny w czasie gdy on nurkował złapała swój ogonek i zaczęła go szorować. Tak on musi być czysty i zadbany. Reszta nie ważna. Gdy wynurzył się z głośnym pluskiem Destiny spojrzała na niego.
- Już idę już idę! -Zawołała i puściła ogon po czym podpłynęła do niego. Wadera rozejrzała się. Byli trochę od brzegu ale dalej na stosunkowej płyciźnie. Nie to że się bała czy coś ale głębiej wolała nie pływać. Co prawda umie pływać ale woli nie ryzykować. Destiny uśmiechnęła się szatańsko i ochlapała kolegę wodą od tak dla kawału.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:47, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
On też się nie bał. Ciekawe, jak zareagowałby jego ojciec, widząc, iż oto pociecha bawi się w najlepsze w wodzie, której to przecież Sammy miłością nie darzył. Och, wstydź się, Alastairze! Jesteś synem Alfy Watahy Ognia, powinieneś unikać wody jak... ognia? Nie, coś tu jakby nie pasuje... Mniejsza jednak o to! Bursztynowopomarańczowe oczka samczyka zawisły na sylwetce zbliżającej się Destiny, a na jego pyszczku pojawił się serdeczny uśmiech. Kiedy poczuł mokre krople, które dzięki czynom nowo poznanej koleżanki bezczelnie uderzyły jego pyszczek, zaśmiał się głośno i serdecznie, na skutek czego zachłysnął się wodą. Alastairku, ty sobie dzisiaj naprawdę krzywdę zrobisz! Szybko odkaszlnął, odruchowo uderzając się nieco łapką po pleckach - w miejscu, do którego dał radę sięgnąć. Kiedy już uspokoił oddech, spojrzał na waderę złowieszczo, uśmiechając nieco demonicznie. Chlust! Oto i Destiny poczuć mogła niezbyt jeszcze nagrzaną wodę na ciele. Ha! Nie będzie przecież wilczek pozostawał jej cokolwiek dłużnym, nie wypada! Długi spłacać należy, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:37, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
Destiny zaśmiała się i krzyknęła wesoło kiedy została ochlapana chłodniejsza wodą. Wyskoczyła na brzeg.
- Jak ty tak mogłeś?! -Zawołała oburzona ale dalej wesoła. Oczywiście dzielnie udawała obrażoną i urażoną. Destiny teraz była tak mokra i tak chuda że aż strach. Tak to jest jak futerko się przykleja do ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:38, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
A ten zaśmiał się tylko serdecznie, widząc ociekające wodą futerko koleżanki. Kiedy ta udała oburzenie, ten także wypełzł na brzeg. Bo jego całkiem długiej grzywce toczyła się kropla za kroplą, a część z nich skapywała na nosek samca, co dość łaskotało, ten więc czasami pokręcał noskiem, co mogło wyglądać nieco zabawnie. Mokre pasma grzywy opadły na jego ślepia, ograniczając widoczność niemalże do zera. Sprawnym i w miarę szybkim gestem łapką odsunął kłaki, przenosząc je na lewy bok. Emo wolf! Tak czy inaczej, spojrzał na waderkę, merdając energicznie mokrym, puszystym ogonkiem.
- Oj tam! Normalnie mogłem. I tak jesteś śliczna. Jak Ty to robisz? Umorusana - piękna, mokra - urzekająca... Kobieto, faceci się o Ciebie będą zabijać, zobaczysz! - zawołał pogodnie, czochrając przednią łapką zieloną grzywkę tamtej, zaśmiewając się przy tym radośnie. Jego ogon pozostał ciągle w ruchu, krajając energicznie powietrze zamaszystymi ruchami. Biada tym, którzy znaleźliby się w obecnej chwili w polu rażenia tejże broni!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:50, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiała się nie wytrzymując.
- Ale ja nie jestem wcale taka urocza i piękna. Nawet jak nie jestem mokra i ubłocona. -Powiedziała wesoło. No tak przecież ona była taka zwykła i przeciętna jakich szczeniąt wiele na tm świecie. Wesoło oblizała pyszczek.
- Ale dzięki że tak uważasz. -Dodała pogodnie i nadała mu buziaka w policzek od tak. Może się trochę naraził tym że się przez niego ubłociła ale ogólnie to był spoko. Albo sprawiał takie wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:14, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zerwał się lekki wietrzyk. Tafla wody nieco przybrała na sile i poczęło lekko pluskać. Z cienia zaś powstała sylwetka przeźroczystego wilka, choć nie do końca można było to zauważyć. Massacre powrócił do tego świata trochę odmieniony. Tam gdzie przebywał... W pustce... Nie było dosłownie nic tylko niekończąca się nicość i ciemność.
Jego ciało rozświetlił blask słoneczny. Dumnie wkroczył na litą skałę wystającą nieco ponad wodę.
Spojrzał swymi ostrymi ślepiami na bawiące się tam istotki.
Poznał jedną z nich, a mianowicie jego córeczkę- Destiny, której to tak dawno nie widział... Ciekawe czy jeszcze go pamięta...
Nie odezwał się, ale obserwował ją z nie małym uśmiechem na kufie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:56, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się ciepło, czując czuły dotyk warg koleżanki na policzku. Merdnął zamaszyście ogonkiem. Był tak zaabsorbowany zabawą i rozmową z Dess, iż nie zauważył pojawienia się ducha. Zapewne i tak by się nie przestraszył, on miał zupełnie inne nastawienie. Najchętniej nawet z robaczkami i kwiatkami by się pobawił, gdyby nie to, iż te adekwatnie nie wykazują ni minimalnej chęci współpracy. Poruszył uszkiem, które teraz pod wpływem wilgoci zdawało się być jeszcze bardziej oklapnięte, niźli dotychczas.
- Głupoty gadasz! Masz wspaniale zielone znaczenia oraz piękną grzywkę! A przy Twych oczkach szmaragdy mogą się pochować! Zapewne niejeden już zbladł z zachwytu wymieszanego ze wstydem czy zażenowaniem. Wiem co mówię, znam się na tym. - zawołał pogodnie, przy ostatnich słowach delikatnie uderzając się w pierś. Tak, znał się jak mało kto! W końcu czyż to nie męskie grono jest specjalistami w kwestiach kobiecej urody oraz wdzięku? Destiny zdecydowanie powinna mu zaufać i uwierzyć w jego słowa - przynajmniej takiego był Alastair zdania. Kąciki jego ust uniosły się pogodnie, kiedy bursztynowe spojrzenie na powrót spoczęło na facjacie tamtej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:05, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Była tak zaabsorbowana komplementami wilka że zapomniała o wszystkim. usiadła.
- No dobrze skoro tak mówisz. Poza tym wiesz oprócz ciebie to znam aż jeszcze jednego szczeniaka. Nie dobra dwa. I oba to samce i jakoś się mną nie zainteresowali. -Powiedziała dmuchając na grzywkę. O nie ma jak dzieci zaczynają o czymś takim rozmawiać. Mała kulka przeciągnęła się. Otrzepała się ponownie z drobinek wody. Przydał by się WuShung. Mógłby znowu na nią prychnąć i by szybko wyschła. O to było nader przydatne. Gdy pogoda zaczęła się trochę zmieniać rozejrzała się. Dostrzegła jakiegoś wilka. Przyjrzała mu się uważnie. Uśmiechnęła się szeroko.
- Tata! -Krzyknęła na całe gardziołko machając energicznie ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:19, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Bo to jeszcze dzieci! A oto przed Tobą stoi w pełni dojrzały facet! - rzucił, wypinając dumnie pierś i naprężając jego... niezbyt jeszcze przecież pokaźne... mięśnie. Do tego strugi wody, uparcie spływające po kępkach jego sierści, wcale nie sprawiały, by wyglądał bardziej atrakcyjnie. Ale jego odmalowany na pyszczku uśmiech wyraźnie sugerował, jak niewiele się tym przejmowal. Ba, on nie przejmował się tym zupełnie! Kiedy Destiny poczęła się rozglądać, i jego spokój nieco uleciał, zwalniając miejsce fascynacji czy zainteresowaniu. Podążając za wzrokiem zielonookiej dostrzegł w końcu nie do końca wyraźny zarys postaci. Podobna do wilka, ale... jakaś taka inna, jakby przybladła? Jakby... duch?! To one istnieją? Czad! Uśmiech powrócił na jego pysk. Kiedy jednak jego nowa koleżanka zawołała do tamtego per. "tato", zwątpił.
- Twój tata... nie żyje? - spytał półszeptem, jakby obawiając się, iż Masakra go usłyszy. Kątem oka pilnował zjawy, jakby obawiając się o ewentualny jej ruch. Czy to przyjazny duch? Czy to jakiś upiór? Może demon? A może przeciwnie - anioł stróż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:40, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
- No tak! To mój tata taki przyszywany. Bo prawdziwego zgubiłam. -Powiedziała wesoło.
- Fajny jest nie? Nie bój się go. -Powiedziała dumna z wilka ducha który był jej ojcem. No może nie do końca był jej ojcem ale tak go traktowała. Jak tatę. Co prawda takiego przyszywanego ale zawsze to coś. Destiny dmuchnęła na mokrą grzywkę i pomachała do taty łapką na powitanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|