Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:18, 20 Gru 2011 Temat postu: Świąteczna Dolina - 2011 |
|
Ogromna dolina przykryta grubą warstwą białego, zimnego śniegu, do której prowadzą cztery schodkowe, zielono-czerwone ścieżki. Nie ma tutaj zbyt wiele roślinności - jedynie kilka wysokich, szczupłych choinek, które aż prosiły się świąteczne dekoracje. Rzeczą, która najbardziej rzucała się w oczy to trzy duże, lodowe figury - wilk, smok oraz gryf.
W miejscu tym pojawiła się Kajeczulkusieniuczka, nucąc pod nosem świąteczne kolędy i gibając się wesoło w rytm piosenek. Zeskakiwała radośnie pod schodach jednej z dróg, aż wreszcie dotarła na sam dół, gdzie łapy jej zanurzyły się w chłodnym, acz fajnie miękkim puchu. Zachichotała głośno, rozglądając się dokoła iskrzącymi się, szmaragdowymi ślepiami. Wreszcie mlasnęła i zebrała odpowiednią dawkę energii z rdzenia, koncentrując ją w łapach.
Klasnęła raz, drugi, trzeci i...
- Seitansai-no hikari*!
W powietrzu pojawiły się różnego koloru kule emanujące delikatnym, acz wyraźnym blaskiem. Dzięki temu nie dość, że mogli się bawić w nocy, to jeszcze nadawało to świątecznej, magicznej atmosfery.
*Seitansai-no hikari - jap. Świąteczne światła/lampki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:24, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Zaraz za nią przybył i Gzyt, który w przeciwieństwie do Kajinki nie nucił żadnych piosenek i podskakiwał. Brodząc po kostki w śniegu, wreszcie dotarł na miejsce. Nawet uśmiechnął się z zadowoleniem. Zacnie. Tylko... Tylko tak ubogo, pusto... Ale w końcu ich zadaniem było to przyozdobić czyż nie? Pomachał więc Kajince łapą i postanowił stworzyć świeczki na choinkę. Uformowawszy kulę magii, wypowiedział zaklęcie i skierował je na drzewka.
- Oblik u svijeće!
Rzekł i spojrzał jak na choinkach stopniowo pojawiają się jasne iskierki - śliczne świeczki, tworzące światło w różnych odcieniach. Koniec końców były magiczne!
oblik u svijeće - uformuj świeczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:32, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Samuel nie wiedział, czy tu go chcą, czy też nie, jednak cudem jakimś niesłychanym pojawił się tutaj - w dolinie. Jak najbardziej był to zbieg okoliczności, w końcu nikt nigdy w tej krainie nie przechadzał się tak po prostu, by nagle trafić w miejsce, które dla niego zaplanowała jakaś siła wyższa. Sammy zaśmiał się w duchu na myśl o 'sile wyższej'. Że niby co? Może mu jeszcze powiedzą, że jakieś niewyżyte ludzkie dziecko zapisuje jego liczne przygody i decyduje o wszystkich jego czynach i osiągnięciach? Przezabawne, doprawdy. Nie słyszał nigdy większego absurdu jak to, że jest tylko bohaterem w jednym wielkim erpegu.
- Witajcie! - zawołał, podkłusowywując do przyjaciół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:52, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiała się głośno i dźwięcznie na widok dwójki przyjaciół, doskakując do nich zgrabnym susem. Uściskała serdecznie i jednego, i drugiego, po czym odsunęła się nieco z szerokim, firmowym uśmiechem na kufie.
- Dekorujemy to miejsce! No już, już! - rozkazała wesoło, energicznie, niemal podskakując w miejscu niby gumowa piłeczka czy kauczuk.
Sama zebrała kolejną dawkę energii i uformowała w łapach niewielką kulkę magii. Klasnęła raźnie, a moc rozprysła się dokoła niewidzialnymi dla normalnych stworzeń falami.
- Chibi kei*!
Ciepły podmuch i na choinkach, do par ze świeczkami Gzyta, zajaśniały niewielkie, migoczące kuleczki światła. Co jakiś czas każda zmieniała barwę na inną, co było jeszcze lepsze i zabawniejsze. Kajeczulkusieniuczka zaśmiała się głośno i radośnie, okręcając dokoła własnej osi.
Jak kolorowo!
*Chibi kei - jap. małe światełka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Wto 20:52, 20 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:58, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Krecha też się tu zjawiła. Nie wiadomo dlaczego i skąd.
- Bry! - rzuciła pośpiesznie.
Wesoło machając ogonem wpatrywała się w ozdoby. Tak więc i ona postanowiła coś zrobić.
- Glow chains and ornaments! - powiedziała.
Choinki zaczęły mienić się na tęczowo, a po chwili zostały przyozdobione barwnymi łańcuchami i i bombkami. Każde z nich emanowało kolorowym światłem. Magia, to magia, nie?
Glow chains and ornaments! - Blask łańcuchów i ozdób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:00, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Samuel uśmiechnął się, po czym skupił swoją świetlną energię, której nie używał dawno i wycelował w niebo.
- Luce leni!* - zawołał wesoło, a niebo rozbłysło delikatnymi światłami, które zwisały kilka metrów nad ziemią w postaci czystych, lewitujących kulek słabego, jednak urokliwego światła. Uśmiechnął się, widząc efekt - polana zdawała się pogrążona w delikatnym, przytulnym poblasku, przez co nawet w nocy można było czuć magię Świąt.
*Luce leni - łac. - delikatne światła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:11, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Gzyt obserwował wszystko w ciszy. Nawet się nie przywitał, gbur jeden! Ale to nie znaczy, że wesoły, specjalnie świąteczny uśmiech ukazujący jego zacną paszczękę pełną ostrych jak brzytwa kłów, nie mógł gościć na jego kufie! Bo mógł, a nawet to robił! Uznawszy, że za dużo tu tego światła, wysilił móżdżek i... Miał!
- Dnevni ukrasi!
Rzekł... Podskakując wokół drzewek. Nie minęła chwila, a ukazały się na nich elfiki machające do nich rączkami, Mikołaje przechadzające się po choinkach i renifery latające wokół niej. Było tego o wiele, wiele więcej, w tym dzwonki-samograjki, ale nie chce mi się wymieniać. Ot, żywe ozdoby choinkowe!
dnevni ukrasi - żywe ozdoby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:16, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Samuel zamyślił się jeszcze, po czym patrząc na puszystą warstwę śniegu zawołał:
- Ledidsnoł! - i wtedy z nieba poczęły spadać powoli białe, chłodniutkie płateczkie śniegu, które jednak znikać zaczęły kilka centymetrów przed dotknięciem ziemi, a gdy weszły w kontakt z obcym ciałem, nie topniały, a jedynie znikały nie pozastawiając po sobie żadnego śladu.
Ledidsnoł! - taki wyraz powstały od 'Let it snow'. x'3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
April
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:47, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Kiedy April miała już kłaść się do snu przeszkodziły jej okrzyki i błyski dobiegające z najbliższej doliny. Szybko więc tu przydreptała by zobaczyć co się święci. Stanęła na górze schodów i pochłaniała wzrokiem cudowne magiczne widowisko.
-Zaraz...Z jakiej to okazji? No szybko przypomnij sobie!- przeleciała oczami wyobraźni przez wyimaginowany kalendarz.
- Choinki... Mikołaje... Bombki... A tak!- zawołała radośnie i wielkimi susami pobiegła na sam środek doliny.
-Wesołych Świąt!! - pozdrowiła wilki, które zajmowały się tworzeniem ozdób. Oczy się jej zaświeciły gdy ujrzała ogromną choinkę pełną bombek, łańcuchów i światełek.
- Światełka! - uradowała się i nim ktokolwiek zdążył ją powstrzymać, ściągnęła sznur kolorowych lampek i przerzuciła parę razy przez szyję. Teraz miała już świąteczny naszyjnik :3. Rzuciła okiem na odprawiających zaklęcia magów. Głupio było tak stać i nic nie robić. Wydawało się, że wszysko już tu jest...Nie! Nie było bałwanów! Zaczęła lepić wilczą figurę ze śniegu machając wesoło ogonem i nucąc coś,pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:45, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
Również Viktoria zaszczyciła swą obecnością Świąteczną Dolinę. Spojrzała na Magów. Mhm, praca wre. Wadera podbiegła do reszty z szerokim uśmiechem na pysku.
- Su icicles! - rzuciła. Po chwili na wszystkich choinkach pojawiły się długie, wodne sople, które szybko zamarzły. Ozdoby połyskiwały delikatnie w świetle wszelakich lampeczek. Magiczka przyjrzała się swoim wytworom. Mhm, co by tu jeszcze... Ach, ma pomysł, ale łatwiej byłoby jej go wykonać gdyby miała świetlną specjalizację... No to coś innego...
Su icicles - lodowe sople.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ron
Dorosły
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Mroku.. Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:11, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
Przyszedł tu i on. On czyli kto? Był to Ron, ale z jakąś kwaśną miną. Nie znał tutaj nikogo i pierwsze święta ma spędzać z obcymi wilkami, ciężko będzie.. Na pewno, ale jakoś się zapozna. Gdy tak rozmyślał znalazł się już w dolinie, pełen Magów? No tak.. I znów to ukłucie, ciekawe kto go będzie uczył, on nie odpuści.
Witam. I za razem Wesołych Świąt życzę-powiedział tak by każdy usłyszał, no cóż. Usiadł gdzieś w ''kąciku'' i patrzył przed siebie pustymi i bezuczuciowymi ślepiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:27, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
Do doliny także przyszła dostojnym krokiem Elena i kiedy już z daleka zobaczyła przyjaciół i znajomych, jej pysk ozdobił łagodny uśmiech. Po jej bokach zwisały torby, z których wystawały cukrowe laski. Nawiasem mówiąc, było ich na tyle dużo, by poczęstować całą krainę. Były one białe w czerwone paski, a skąd ona je wzięła? A no ze swojego sklepu. Czego ona tam nie miała!
- Ho ho ho! Witam! Kto ma ochotę na cukrową laseczkę? - przywitała się, gdy dotarła do zebranych tu wilków. Jej uśmiech powiększył się nieco i rozejrzała się po cudownie przybranej dolinie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 11:36, 22 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:52, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
/A ja leżę pod grubą kołdrą, w grubym szlafroku i w grubym ubraniu, obok grubego pluszaka z grubym brzuchem, a nadto mam kaszel i głowa mnie boli. No i leżę i leżę... :-( /
Wolnymi kroczkami przybyła tu również Shinq. Na jej twarzy lśnił lekki uśmiech, natomiast łzy poszły w niepamięć. Zapomniała. Napadła na nią Amnezja. Nie pamiętała już tych tragicznych zdarzeń i dni przepełnionych goryczą. Teraz była nową, towarzyską i wesołą wilczycą, kochającą Paryż.
Uważnie oglądała przyozdobione już choinki. Roiło się tu od magów! Zapewne to oni upiększyli puste, iglaste drzewka. Kremowa wadera z odświętnym beretem rozejrzała się po wszystkich wilkach. Tym bardziej znanym skinęła łebkiem, tym mniej zaś posłała ciepłe spojrzenie.
- Witaj, Xytherianie, Viktorio, Eleno, Samuelu, Kaji oraz inne wilki. Jest mi bardzo miło, że mogę uczestniczyć w tej uroczystości. - rzekła spokojnym, acz wdzięcznym głosem i stanęła obok Viki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ron
Dorosły
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Mroku.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:48, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ron chrząknął cicho i podniósł swój zad. Przecież są święta, powinien być szczęśliwy! A jednak tyle rzeczy go gryzło, aż za dużo. Wszyscy naokół go ignorowali, pewnie dlatego że jest nowy.. Prawda? Zastrzygł uchem i usiadł gdzie indziej. Zaraz stąd pójdzie, ale to nie przez to że go ignorują, tylko ma dla wszystkich niespodziankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
April
Dorosły
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:37, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
April skończyła swoje dzieło. Odeszła parę kroków i zlustrowała wzrokiem śniegową rzeźbę.
- Hmm... - zastanowiła się- Nieco pokraczne, ale najważniejsze, że przypomina wilka. - uznała. Obejrzała się dookoła w poszukiwaniu czegoś do roboty. Nie znosiła bezczynności. Zauważyła postać basiora siedzącego smętnie w kącie. Z nikim nie rozmawiał. Pewnie był nowy tak jak ona. Też prawie nikogo nikogo nie znała. Podeszła do niego w podskokach.
- Witaj jestem April. - przywitała się wesoło. Dostrzegła smutek na pysku wilka. Przez chwile namyślała się nad powiedzeniem mu optymistycznej wiadomości jaką było odkrycie bakteri utylizującej plastik, ale doszła do wniosku, że nie każdego mogą interesować sprawy ekologii. Postanowiła więc zacząć pogawędkę od zwykłego pytania.
- Mmm... Jeżeli mogę się spytać, to co Cię tak trapi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:21, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Hej! HEJ! H-E-J!
Dało się słyszeć wesołe krzyki, dochodzące gdzieś zza choinek. Cóż mogło wydawać taki dźwięk? Kim było to stworzonko? No cóż, zaraz wszyscy się przekonają, gdyż mały wilczek wyskoczył spod jednej z choinek z niezwykle pokaźnym uśmiechem. Jeśli ktoś był tak milusi, szalony i jednocześnie pełen energii to tylko... Nie, to wcale nie Kaji, nie przerywaj mi! To tylko Yakato! tak, tak, to ten szczeniak, który przybył nie wiadomo skąd i w jakim celu. Merdał ogonkiem z zawrotną szybkością i z podnieceniem wpatrywał się w magiczne drzewa.
- Uu... Ale bajer.
Rzekł cicho, wlampiając się w nie, wielkimi oczętami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:36, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiała się głośno, spoglądając iskrzącymi się ślepkami na każdego przybyłego gościa. Jakże cieszyło ją to, że tyle osób tutaj przypeł... przyszło i postanowiło świętować święta na tej świątecznej imprezie razem z innymi wilkami. Zaśmiała się ponownie, doskakując do każdego z osobna i ściskając go serdecznie na powitanie. Od Eleny porwała cukrową laseczkę, za którą ślicznie podziękowała i wetknęła cukierek do pyska.
Wtem pojawił się tutaj ktoś jeszcze - ktoś mający znajomy zapach i zachowujący się podobnie do kogoś, kogo Kajecuzlkusieniuczka zna. Mlaszcząc i mieląc słodycz, rzuciła się w kierunku szczeniaka i jego również serdecznie uściskała. Może nawet odrobinę za mocno, ale co tam...
- Wesołych! - krzyknęła entuzjastycznie, czochrając jego grzywę i szczerząc swoje białe kiełki. - Znajomo pachniesz, kawalerze. Jak się zowiesz? - zapytała żartobliwie, szturchając jego pomarańczowe gogle łapą. To też było jakoś znajome...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:41, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ale szczeniak nie przejął się tym, że przytula go nieznajoma. A przynajmniej tak mu się wydawało, że jej nie zna. A może i skądś ją kojarzył? Nie wymagajcie zbytniego wysilania umysłu od malucha! Mózg mu się jeszcze przegrzeje i co wtedy? Uśmiechnął się więc do Kajinki raźnie, gdyż był przyzwyczajony do ataków na niego, porywań przez dwurękie pelikany i dziobania przez łosie o ośmiu głowach. Taki przytulas potraktował całkiem zwyczajnie jak na niego.
- Święta, Święta, utopię panią w prezentach!
Oświadczył wesoło. Oczywiście żartował sobie... Chyba. Zresztą kto wie co się w tej jego młodzieńczej mózgownicy dzieje...
- Jestem Yakato. Przez 'Y'! Piszemy przez 'Y' proszę pani!
Dodał, odpowiadając na jej pytanie odnośnie jego miana. To nie było żadną tajemnicą. Jakoś Yakato nie wiedział kim są zboczeńcy, ale to i lepiej - był otwarty przynajmniej. Gorzej jak jednak natknie się kiedyś na takowego osobnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:59, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Jakaż pani, toż ja Kajka Meyitówna! - odpowiedziała śpiewnie, nie przestając przytulać malucha.
Zaśmiała się raz jeszcze, całkowicie pochłonięta euforią świąt oraz radosnego otoczenia. Ach! Te światełka! Te kolory! Te choinki i ozdoby! Wszystko to było czystą wesołością oraz obrazem nieograniczonej, niewinnej radości. I jakże Kajeczulkusieniuczka miała nie skakać w miejscu i nie fałszo... śpiewać na cały głos kolędy? Jakże nie miała przytulać gości i głosić dobrą nowinę każdej napotkanej istocie? No jak? Nijak! Ha!
- Ależ wiem, jak się pisze Yakato, chibi-kun. Znajome masz imię, ne~ - rzekła roześmianym głosem, zastanawiając się nad tym, skąd kojarzy tę drobną osóbkę.
I wtedy w jej umyśle coś głośno kliknęło. Oho! Kilka trybików się poluzowało i zaświeciły nad jej łepkiem żaróweczkę oświecenia.
- Ach! O tobie mówiła Nyah! Jesteś jej młodszym bratem! Mój malusi siostrzeniec!
I przytuliła go jeszcze mocniej, ogarnięta niesłychaną radością odnalezienia zaginionego członka rodziny. Znowu. Miała tylko nadzieję, że on nie zniknie jak Nyah, której Kajeczulkusieniuczkuśkuśka dawno już nie widziała na swe szmaragdowe oczka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Czw 14:59, 22 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:02, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
Samuel oderwał swoje cudne oczęta od jeszcze bardziej cudnych dekoracji, które przyozdabiały tę najcudniejszą ze wszystkich cudów krainę i spojrzał na obecnych. Gości było dość już sporo, a Święta nawet się nie zaczęły! Najwyraźniej dobrze zrobili tworząc to miejsce. Tutaj będą mogli przyjść nie tylko ci, którzy nie mają co robić w Wigilię, ale i również całe rodziny wraz z przyjaciółmi, ciotkami, praciotecznymi kuzynami i resztą rodziny! Czyż to nie wspaniałe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|