Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:23, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
To że akurat w to miejsce nie będzie za nim leźć to było zbyt oczywiste, kto normalny robi takie rzeczy? Chwila... przecież Kein jest nienormalny psychicznie. Może to ma i swoje zalety których w tym momencie nie widać, a może i nie, chociaż prędzej czy później oboje się tego dowiedzą a wtedy będzie za późno na zmianę decyzji. Chciał z nią być do końca, ale nie wiedział czy da radę. W końcu nie miał za dużego pojęcia o miłości przez co robił to wszystko instynktownie, a teraz? Instynkt ucichł. Nie miał bladego pojęcia co robić, jak się zachować i co najważniejsze jak ją nie spłoszyć. W duszy przeraził się z powodu swojej niewiedzy... jakim cudem udało mu się zajść tak daleko? Nie ważne, liczy się to co jest teraz i co będzie później, trzeba myśleć o przyszłości w której nie wiadomo właściwie co będzie.
Przez tą swoją niewiedzę zaczął działać na oślep przez co może bardzo zniechęcić Amiru do siebie, ale lepsze to niż nic... chyba.
Cóż, zrobił lekkie powtórzenie czynności. A mianowicie tym razem on położył się na jej torsie starając się przy tym nie przeszkodzić jej w oddychaniu czy innej czynności, po czym złożył jej ponownie namiętny pocałunek, trwał dosyć długo. Nie miał pojęcia jak się odezwać a to zachowanie raczej w niczym mu nie pomoże. Teraz pozostaje pytanie co teraz? Reakcja może okazać się masakryczna w skutkach, bo jednak to jest z jednej strony nachalność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:21, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Po co się odzywać, skoro słowa nieraz zbędnymi się okazują? Odwzajemniała pocałunek, bo i dlaczegoż miałaby inaczej uczynić? Przednimi łapami delikatnie gładziła plecy, łopatki i kark samca, nieco jakby na oślep, nieco jakby błądząc, nieco jakby ucząc się jego ciała. Jej ozór delikatnie pieścił język wilka, wargi muskały i jego kufę, choć do dzisiaj nie do końca jestem w stanie wyobrazić sobie pocałunek psowatych, niemniej - bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego!
<center>
PONIŻEJ ZNAJDOWAĆ MOGĄ SIĘ TREŚCI NIECO PIKANTNIEJSZE - CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
</center>
Tylne łapy samicy natomiast niepewnie, acz z niewątpliwą dozą czułości, muskały lekko uda czy pośladki wilka - nie wiadomo, gdzie tam była w stanie nimi sięgać. Ogonem delikatnie muskała spód jego ogona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Treści nieco pikantniejsze? To raczej w twoich postach, bo u mnie to wyjdzie raczej prostacko... bo jakże by inaczej? Nie znam się na pisaniu ''takich'' postów czy opisywaniu tych wydarzeń. Kein poczuł się dość dziwnie, nie że tego nie chciał, jednakże nigdy nie doświadczył czegoś podobnego, ale to inna sprawa, ale z tego względu będzie działał totalnie na oślep, bądź co bądź instynkt nie zawsze może pomóc, ale w tej sytuacji powinien. Zaczął on pieścić językiem szyję wadery, a łapami jakże zmysłowo masował rożne części ciała wilczycy. Wreszcie po pewnym czasie swoim językiem schodził coraz niżej. Nadal w swoim małym i pustym łbie przeczuwał że coś źle robi, chociaż z drugiej strony jakby tego nie chciała to raczej od razu by mu to zasygnalizowała. Teraz tyko pozostaje problem czy nie robi tego źle czy może dobrze. Nie wiedział sam, co mogło bardzo szybko doprowadzić do totalnego rozpadu całej tej sytuacji. Niby miłość wszystko wybacza, ale niepewność sowich czynów w takim momencie? Widać było po nim że tego chciał, ale czy ona przy nim wytrzyma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:00, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
A biedna Amiru niemalże odchodziła od zmysłów, chłonąc każde, najdelikatniejsze nawet muśnięcie ze sporą dozą rozkoszy. Z racji, iż rozmówca nie jest pełnoletni, oszczędzę sobie dobitnych szczegółów. Było jej niezmiernie przyjemnie, należy powiedzieć - i na tym może zakończmy ten rozdział. W pewnym momencie jednak poczucie rozkoszy sięgnęło tak wysokiego pułapu, że nie mogąc dłużej wytrzymać pewnym ruchem przysunęła wilka nieco ku górze, by móc ucałować jego pysk, zaś tylnymi łapami mocno przycisnęła jego lędźwie do siebie. Jeśli user wyrazi chęć, wystarczy duży napis 'cenzura', by wiadomym było, co się stało. Delikatnie podszczypywała jego ucho wargami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amiru dnia Wto 20:20, 08 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:41, 10 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Nie jest pełnoletni, jednak coś tam się rozpisze; nie oznacza to że z powodu mojego wieku musisz skracać swoje posty, według mnie to bez sensu. A i nie będzie napisu cenzura z względu na to że postaram się ( może i to jest dla mnie niewykonalne ) jakoś w tej sytuacji się rozpisać. Ten moment zadecydował o jego pewności, przestał wreszcie się wahać. Ma to swoje zalety - nie będzie 20 razy myślał nad tym jak coś zrobić, ale także i minusy - w tym momencie może z lekka przesadzić. Noc piękna, a on czarny o rozpalony do granic możliwości. Przez chwilę wolał jeszcze popieścić ją swoim ogonem, po czym zdecydowanie ale jakże powoli i delikatnie wsunął swoją ''męskość'' w Amiru jednocześnie... sycząc. Ruszał członkiem delikatnie i ostrożnie, tak aby wadera poczuła przyjemność i rozkosz za razem.
//jakkolwiek bym się nie starał, nie dam rady pisać dłuższych postów :D//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:49, 10 Kwi 2014 Temat postu: |
|
<center>
PRZYPOMINAM, TREŚCI NIEODPOWIEDNIE DLA MŁODSZYCH CZYTELNIKÓW!!
</center>Cóż, nie chciałam demoralizować nieletnich ^^ . O ile bowiem inni czytać tego nie muszą, o tyle Ty - jako, że z Tobą 'fabulę' - powinieneś. Skoro zaś tak stawiasz sprawę, nie ma sprawy - aczkolwiek nadal dziwnie się z tym czuję.
Amiru jęknęła cicho w pobliżu ucha samca w momencie, gdy poczuła go w sobie. Jej tylne łapy oraz ogon otuliły pośladki i krzyż samca, przyciskając co jakiś czas mocniej ku sobie - w przypływie kolejnej fali przyjemności. Jej przednie łapy natomiast błądziły po karku i łopatkach wilka. Odchyliła nieco głowę oraz zmrużyła srebrzyste powieki, zaś jej 'dłonie' zaczęły zaciskać się na wilku coraz mocniej oraz pewniej, wraz z narastaniem rozkoszy. Pewnie samiec mógł czuć obecnie, jak jej pazury nieznacznie wbijają się w ciemne jego ciało, zostawiając po sobie pamiątkę w postaci niezbyt głębokich zadrapań. Nie kontrolowała tego, zupełnie, jakby w obecnym stanie niemal skrajnego podniecenia poszczególne części jej ciała zaczęły żyć własnym życiem. Także tylne łapy zdawały się coraz mocniej i pewniej ściskać i dociskać do jej łona wilka, jakby dając sygnał "chcę tego, pragnę Cię, nie przestawaj". Oddech stawał się coraz szybszy, krótki oraz urywany, ogon zaś mocno oraz szczelnie otulił jedną z tylnych kończyn wilka - w żadnym jednak razie nie blokując jego ruchów czy też nie sugerując, by zaprzestał. Jej biodra zaczęły poruszać się w rytm jego pchnięć, z gardła zaczęły wydobywać się kolejne pojękiwania - z czasem dłuższe i jakby nieco głośniejsze, acz z całą pewnością nie należała do typu kobiet, które piszczały i darły mordę wniebogłosy. Była dyskretniejsza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amiru dnia Czw 20:51, 10 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:45, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
To chyba oznacza że jestem walnięty po całości... e tam nic nowego moim zdaniem.
Każda, nawet najmniejsza cząstka jego ciała chciała być bliżej samicy. Nastroszył uszy, aby lepiej słyszeć każdy jej jęk i oddech. Chciwie chłonął jej zapach i nie przestawał na nią patrzeć, pragnął jej coraz to bardziej i bardziej. Zawsze jednak pozostaje takie stwierdzenie czy on nie przesadza, tyle że ta sytuacja... nic tutaj dziwnego się raczej nie stanie, a w każdym razie nie powinno. Fale gorąca co rusz przepływały przez ciało wilka, potęgując tylko uczucie rozkoszy, miał tylko nadzieję że nic złego się nie stanie. Chyba nie ma takiej rzeczy która mogłaby im teraz przerwać.
Tylko on, ona i noc, wszechogarniająca i ciemna jak on sam noc. Przez chwilę miał ochotę zawyć z podniecenia do księżyca, lecz stwierdził, że byłoby to z lekka prostackie i stłumił to przytrzymując zębami dolną wargę, po pewnym jednak czasie że ten moment się już zbliża wielkimi krokami, najprawdopodobniej w następnym poście. Przyspieszył swoje ruchy dając znak że zaraz to może nastąpić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:00, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
A i ona pojękiwała coraz częściej, zaś jej oddech był tak płytki i nieregularny, jakoby co najmniej przebiegła maraton - i to w całkiem niezłym tempie. Kiedy przyspieszył wbiła jeszcze mocniej pazury w jego ciało, zaciskając je w akcie rozkoszy. I ona czuła, iż kwestią chwili jest szczytowanie, uniosła nieco pysk i przednią część ciała, by wtulić pysk w aksamitnie miękkie futro na karku partnera, co jakiś czas czochrając je nosem czy podszczypując mocno i pewnie wargami skórę w okolicy uszu czy szyi. Tylna część jej ciała także mocniej oplatała lędźwie wilka, zaś jedną z przednich łap oparła się lekko o podłoże (w końcu jednoczesne wtulanie oraz ruszanie biodrami bez oparcia nie należało do wygodnych, o ile było w ogóle możliwe). Ostatecznie zagryzła mocno wargi, spuściła łeb, by wtulić nos w ciemną sierść, zaś całe jej ciało napięło się. Po chwili wygięła się niczym struna, dodatkowo pogłębiając penetrację i jęknąwszy nieco donośniej, aniżeli jeszcze przed momentem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:25, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Ni ma jak się tutaj rozpisać.
Wiedział że nie ważne co się stanie i tak zostanie z Amiru. A jednak Tsukuyomi miał rację.... jednak nie jest skazany na życie samotne po wsze czasy. Pierwsza i ostatnia miłość... jakże to w tych czasach niespotykane niestety.
Tym razem zmrużył całkowicie swoje oczy, dając znak iż w tym momencie dochodzi do orgazmu. Pod koniec wydał już ostatni jęk rozkoszy finalizując tą sytuację. Powoli zszedł z swojej ukochanej nie robiąc jej przy tym żadnej krzywdy. Położył się koło niej oddychając tak ciężko jak nigdy dotąd, co prawda po pewnym czasie się on stabilizował, ale jednak, tyle że to jest akurat normalne w takiej sytuacji. Jedną z rzeczy nad którą myślał było to jak szybko zejdą te zadrapania które bądź co bądź też go nakręcały, drugą sprawą o wiele ważniejszą było to co będzie dalej, jak się to teraz ułoży. Jedno wiedział na pewno... może już być tylko lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:43, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Czując, jak wilk finiszuje w jej wnętrzu poczuła jeszcze większe podniecenie, będące idealnym zwieńczeniem owego aktu. Wbiła pazury w podłoże, po raz ostatni oddając się intensywnym doznaniom, nim padła niczym długa na podłoże. Poszczególne spazmy rozkoszy jeszcze kilka razy wywołały irracjonalne kompletnie drżenia mięśni, dając ujść z wolna gorącej namiętności, wypełniającej każdą komórkę jej ciała. Powoli zaczęła uspokajać oddech, rozkleiła też powieki, aby w końcu spojrzeć na wilka. Nie wiedzieć, dlaczego, była przepełniona wstydem. W końcu Kein był pierwszym, któremu zezwoliła na taką bliskość. Zagryzła powoli wargę. Poczuł, że nigdy nikt przed nim nie mógł zajść tak daleko? Może nie była dostatecznie dobra? Ale... nauczy się, na pewno. Jak tylko da jej szansę. Ostatecznie zaprzestała negatywnych myśli, aby przeturlać się nieco w stronę czarnego samca i oprzeć łeb na jego ramieniu.
- Ja chyba... - powiedziala półszeptem, urwawszy na moment, zupełnie, jakby pewności nie miała czy to dobra chwila. A może było zbyt wcześnie? Może znów go spłoszy? Jedną z przednich łapek zaczęła bawić się sierścią na klacie wilka, uspokajając oddech. Kiedy juz w miarę się pozbierała, machnęła krótko ogonem.
- Kocham Cię, Keinie - szepnęła niepewnie w pobliżu jego ucha. Zdaje się, że dotąd jedynie ględziła, jak bardzo jej na nim zależy czy w jakim to stopniu jej się podobał. Jednak czy kiedykolwiek wyszła poza zauroczenie? Czy zahaczyła chociażby dyskretnie o milość?
<center>Koniec wulgarnych treści, jakby zdarzył się ktoś, kto ich nie przeczytal i nie wiedzial, czy czytanie dalszych treści grozić może zgorszeniem xD
</center>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:19, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Przy pierwszych słowach wilk nastroszył uszy i otworzył szeroko swoje ślepia, już myślał że przypadkiem zrobił jej jakąś krzywdę, jednakże w momencie kiedy usłyszał resztę zdania zmrużył oczy i się uspokoił. Ciekawie brzmiały by te słowa razem... chyba go kocha? No nie jest to najlepsza wypowiedź po takiej sytuacji, ale na pewno nie o to jej chodziło. Była noc a oni na pewno wyczerpani, a przynajmniej czarny basior miał już dość, nie chciało mu się już nigdzie iść. Za wiele wydarzeń jak na jedną i pełną uczuć noc, nieźle się można by zakręcić, tym bardziej kiedy myślał on że stracił już Amiru na zawsze, a tu masz. Chyba lepiej że tak się stało, tylko dla kogo? ... Chwila, koniec negatywnych myśli i spadku samooceny, obiecał to sobie i postara się tego dotrzymać.
-Ja Ciebie też Amiru.- przerwał na chwilę zbierając myśli po czym machnął nieznacznie ogonem, bez jakiegokolwiek znaku. Przez jakiś czas trwała cisza, aż dał taką nijaką wypowiedź czy może sugestię.
-Idź spać, wypocznij a kiedy wstaniesz ja tutaj nadal będę.
Nie miał po co i gdzie się ruszać, zwyczajnie miał okazję do długo wyczekiwanego wypoczynku którego chciał zaznać jeszcze przed spotkaniem Amiru, czy kogokolwiek. Przynajmniej jego życie wypełni się szczęściem a nie jak dotychczas, czarnym humorem i smutkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:41, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Za późno. Zanim w ogóle się odezwał, Ami już spała. Wtulona w ciemne futro swego wybranka, pieszczona jego zapachem oraz oddechem, nie obawiała się już niczego, nawet samego odejścia Kein'a. Nie wiedząc dlaczego, nie mając najmniejszych czy subtelnych chociażby powodów, miała pewność, iż teraz będzie już tylko dobrze. Nie odejdzie, nie opuści, nie zostawi. Dawał jej poczucie bezpieczeństwa, czuła się przy nim niesłychanie wyjątkowo, po raz pierwszy od czasów niepamiętnych. Czuła, że jest jeszcze cokolwiek warta - mimo przeciwności losu i kaprysów reszty świata. Kochała go. Wiedziała o tym, czuła to każdym centymetrem ciała. Pragnęła obudzić się przy nim - nie tylko dzisiaj, ale jutro, pojutrze, za kilka dni, za kilka lat. Marzyła, aby się przy nim zestarzeć. Może kiedyś, w przyszłości, założyć rodzinę? Taką prawdziwą, szczęśliwą oraz dostarczającą sobie tego, czego jej zawsze brakowało: wsparcia, miłości, zrozumienia.
Wtuliła się mocniej w ciemny tors, wymamrotała coś przez sen, po czym spała dalej, w ciszy, spokoju, bez żadnej obawy. Wiedziała, że będzie. Czuła, że przy nim jej miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:52, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
A niech śpi, należy jej się. No cóż... teraz czas zawalić nockę i trochę poobserwować teren, nie ruszając się z miejsca i nie budząc Amiru oczywiście. Noc była dość ciekawa, takiego obrotu spraw czarny wilk nie mógł się spodziewać kila dni temu, a teraz? Jedno jest wiadome, nie ważne co się stanie on z nią zostanie na zawsze, aż do śmierci, a nawet i po niej. Hmm, czyli co? Teraz trza czuwać te kilka godzin co akurat nie było problemem, tym bardziej że miał kogoś przy sobie i to nie byle kogo. Leżał i leżał, miał ochotę usnąć ale zaraz spojrzał na waderę i od razu wybił sobie ten pomysł z jego pustej czaszki, ciekawe jak w ogóle wilczyca sobie poradzi z charakterem Kein'a (właśnie muszę trochę KP pozmieniać).
//telefon//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:32, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Ależ mógł spać - chyba niewiele im tutaj groziło? Jedno było pewne: pomimo bliskiej obecności tak ukochanego sobie Keina, Amiru nie spała długo. Podobnie, jak użytkowniczka, nie śpiąc we własnym legowisku budziła się co jakiś czas, leniwie rozglądając dookoła. Po krótkiej analizie otoczenia docierało do niej, gdzie i jak się znalazła. Wtedy bezbłędnie odnajdowała ciało lubego, mocniej się do niego przytulając. Tego było jej trzeba. Tego poszukiwała od dawna. Tego pragnęła, odkąd tylko pamięta. Keina. Od pierwszego spotkania był dla niej kimś niezmiernie ważnym, wiedziała doskonale, iż odegra w jej życiu znaczącą rolę. Scenariusz był co prawda modyfikowany raz za razem, jednak nie było to istotne. Grunt, że doczekała się szczęśliwego zakończenia. Oby. Nieważne. Żyła chwilą. O jutro martwić się będzie w czasie następnego świtu.
Obudziła się więc, ostatecznie unosząc do siadu i przeciągając z gracją. Poruszyła lekko uchem, posyłając ostatnie spojrzenie wspaniale kwitnącym jabłoniom. Następnie przyozdobiła pysk dziewczęcym, uroczym uśmiechem i obróciła głowę w stronę czarnego wilka. Pochyliła się lekko ku niemu i ucałowała delikatnie jego policzek, szepnąwszy za moment:
- Dzień dobry, kochany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:55, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
A user właśnie sobie przypomniał o tym że Kein nie ma legowiska ^^. Hmm.... Chociaż nie jest mu ono aż tak potrzebne skoro całe jego życie polega na tułaczce z jednego miejsca do drugiego. Co prawda ma to niby jakiś cel... ledwo widoczny i zazwyczaj nie potrzebny ale zawsze jakiś. Jednak teraz priorytety troszkę się zmieniły.
Czyżby ktoś się obudził? Tak... Wszystko niby ładnie pięknie, tyle że wadera godząc się na związek z tym czarnym wilkiem musiała wiedzieć jedną ważną rzecz którą to wspomniał przy pierwszym spotkaniu - Jest przynudzający i ciężko z nim wytrzymać jeśli nie ma się najmniejszego pomysłu na temat, ponieważ on go nigdy nie wymyśli, co najwyżej palnie jakąś głupotę jak zawsze ale to dopiero w momencie kiedy będzie pewien że druga osoba chce już zniknąć z jego przyczyny.
-Ano dobry ukochana. Zawsze będzie dobry kiedy jesteś blisko.
Ciekawe jest to, że podobne zdanie padło już wcześniej, ale w kontekście krajobrazu. Aj tam, nikt nie zauważy. Wstał i odwzajemnił pocałunek, bo czemu nie? Rozejrzał się po okolicy. I nastąpił piąty jego szczery uśmiech w tejże krainie. Tym razem policzyłem i to jest już informacja oficjalna. Teraz pozostaje tylko pytanie - Co dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:37, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Cóż, zdaje mi się, że i Amiru swojego kąta nie posiada. Widocznie nigdy dotąd nie byl jej on potrzebny. Gdzie spała? Och, zależy. Ostatnią noc na przykład spędziła nad szmaragdowym strumieniem, u boku lubego. Uśmiechnęła się delikatnie do wilka i rzuciła nań, przewracając go z powrotem na grzbiet - zakładając, że wcześniej zdążył wstać. Jeśli nie, po prostu rzuciła się na leżącego Keina, o. Trwała więc na jego torsie, raz po raz strzygąc uchem.
- Jakieś śniadanko? - spytała, memłając jego ucho w najlepsze. Czyżby testowała jego cierpliwość? Kto wie. W każdym razie wojowniczka zachowywała się niczym szczeniak. Ale... ale czy to się godzi komuś, kto piastuje tak poważne stanowisko? Powinna lać po mordach za złe słowo, nie zaś brykać niczym małe, niesforne wilczątko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:22, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
I pomyśleć że testowanie cierpliwości odbyło się na Amiru, jakiś czas temu... Czyżby czas na odwrócenie ról? A i niech tak będzie, wytrzyma, powinien. Ciekawe jest to że to on myślał zawsze iż wadera z nim nie wytrzyma a tutaj? Nie ważne, nie ma po co się popisywać. A co do zachowania, przecież są sami, niech robi co jej się żywnie podoba, jemu to nie będzie przeszkadzać, a raczej nie powinno. Pocałował wilczycę po czym wstał i rzucił szybko:
-To ja czegoś poszukam, zaczekaj skarbie.
Z racji iż nie sądzę abyś chciała polowania postaram się to zwyczajnie obejść. Ruszył przed siebie szukając czegoś do jedzenia.
//telefon... przez najbliższy miesiąc niestety. Przepraszam z góry//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:14, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
Właśnie chciałam polowanka, Ami też. Ale z drugiej strony... z aktywnych MG jest moja sis (która nie ma czasu) i Shathow (która ma szlaban). Faktycznie, polowanie lepiej odłożyć na później.
Zanim Amiru zdążyła odpowiedzieć, samiec zniknął jej z oczu. Nie chciała za nim krzyczeć, wstała zatem i skinęła łbem - chociaż wilk na pewno nie był w stanie tego dosłyszeć. Tak więc podeszła ku jabłoniom, które - uznajmy - jeszcze kwitły, wspięła się przednimi łapami na pień (ot, oparła się nimi, wyciągając ciało ku górze) i pyskiem chwyciła za jedną z niższych gałązek, przestała sie opierać o pień, tym samym wieszając na owej, dość lichej, gałązce. Siłą rzeczy urwała kawałek, kilka kwiatków. Nieco się zniszczyły, bo i co się dziwić? Tak samo zerwała kilka jeszcze badylków, składając z nich prowizoryczny bukiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:56, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
Ok, na przyszłość będę wiedział. Może Tsu poprowadzi jak dostanie kiedyś MG xD. Ale wracając.
Szukał i szukał czegokolwiek.... Może za drzewem, może za krzakiem. Nie... Trzeba coś oryginalnego wymyślić. Jednak... Nie lepiej nie, bo to i tak nie wyjdzie nawet w najmniejszym stopniu. Ciężko byłoby znaleźć cokolwiek do jedzenia nad strumieniem, z względu na jego no cóż... hałas? Nie wszystkim zwierzętom podobają się takie dźwięki, a sam widok czarnego samca mógł ich spłoszyć. Tułaczka po świecie nauczyła Kein'a jednego - Sprawdzać wszystkie dostępne miejsca. Jeśli nie da się wejść głównym wejściem, to trzeba spróbować czegoś innego, jakiegoś innego ukrytego. Ta zasada nie do końca znajdzie tutaj zastosowanie z względu na to że... po prostu nie da się tutaj nie dostać do każdego miejsca. Po kilku minutach znalazł coś pierwszego lepszego. Wiewiórki. Żadnych okazów, jeleni niczego innego nie było. Wrócił do Amiru rzucając tymi stworzonkami o trawę. Niezbyt dobre zachowanie... Zero szacunku dla zmarłych. A może tutaj chodzi o co innego?
-Wybacz ale nic innego nie znalazłem. Większe gatunki się tutaj nie zapuszczają najwidoczniej.
Spojrzał na bukiet, ale wolał chwilowo nic nie mówić. Ciekawi go jak jego ukochana ubierze to wszystko w słowa. Usiadł na wprost niej wyczekując jakiegokolwiek słowa. Uśmiech nie zniknął, a trwał cały czas na jego czarnym pysku. Poprzedni edit (jeśli czytałaś) zignoruj....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Pon 17:56, 12 Maj 2014, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:04, 13 Maj 2014 Temat postu: |
|
Chyba nie zdążyłam dojrzeć poprzedniej wersji postu - zatem siłą rzeczy zignoruję jego treść, wierząc na słowo, iż jakaś tam była. Nie mam bladego pojęcia, jak to robię: cały dzień nie robię niczego kreatywnego ni twórczego, a wciąż brakuje mi czasu. Absurd. Niestety. Moje życie to plątanina paradoksów, niestety. Trzeba się przyzwyczaić.
Kiedy więc pojawił się Kein, Ami nieco się speszyła. Schowała kwiaty za sobą, uśmiechając niepewnie - co stanowiło swoistą próbę ukrycia zakłopotania. Wiemy, jak tego typu gesty zwykle się kończą: przynoszą zupełnie odmienne skutki. Jednak niekoniecznie Amiru o tym myślała, bo w końcu na chwilę obecną jedyna myśl kręciła się wokół tego, iż obdarowywanie facetów bukietami jest głupie. Tak się jej zdawało. Dlatego więc upuściła za grzbietem zerwane z pewnym wysiłkiem kwiecie, przydeptując je (niekoniecznie dyskretnie czy udolnie) tylną łapą.
- Och, te mrówy są coraz większe! - wyrzuciła z siebie, rumieniąc na policzkach. Nie dość, że się ośmieszyła i skompromitowała, to w dodatku - poniekąd! - okłamała swego wybranka. Zagryzła delikatnie wargę, drapiąc się z zażenowaniem po łepetynie. Uspokajała przez moment sumienie. W końcu kłamstewko było niewielkie i kompletnie nieszkodliwe, może nie powinna czuć się tak bardzo winną, niegodną oraz paskudną? Wzrok wilczycy padł naprędce na wiewiórki, dokonując szybkiej i niezwykle pobieżnej analizy.
- Och, jasne, że wybaczam! Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo lubię wiewiórcze mięso. Jest delikatnie i naprawdę wyjątkowe w smaku. Dziękuję - powiedziała, skinąwszy nisko głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|