Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:34, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Tylko jak? - Spytał młodzian. Flirtowanie odpada, a jakie są inne patenty? Nie ma, a przynajmniej Leth ich nie znał. Klapnął na cztery litery, spoglądając na mamę. Pamiętał te czasy, kiedy był jeszcze małym oseskiem, przyssanym do ogona swej rodzicielki, a teraz co? Teraz planuje założyć już własną rodzinę. Mieć dzieci, wnuki...
ZŁA POSTAĆ!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cheeky dnia Wto 20:38, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:42, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Boże, wnuki? Niech Leth nawet w ten sposób nie śmie żartować, jeżeli nie chce nagłego zgonu swojej rodzicielki.
- No wiesz... Nie znam jej za dobrze, nie wiem jakie zachowania lubi i jakie toleruje. To właśnie jest twoje zadanie! - powiedziała głosem starego wojskowego. - Dowiedzieć się, uderzyć i zdobyć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:29, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Amija napisał: | - Hm... - zamyśliła się głęboko. Przytulić go? Doprawdy była to bardzo kusząca, aczkolwiek nieco ryzykowna propozycja. Kto wie czy Marillion nie zażąda czegoś więcej? O właśnie i w tym był problem. Lekko przekrzywiła łeb i zmrużyła ciemne ślepia, po czym przenikliwie mu się przyjrzała. - No nie wiem, nie wiem... - specjalnie przeciągała sylaby krążąc wzrokiem dookoła. |
A Rill sobie grzecznie i cichutko siedział w oczekiwaniu, aż Amija podejmie decyzję. Tylko koniec jego ogona powolutku się poruszał. To chyba znaczyło, że wilkowi zaczyna się nudzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:34, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Aż się zdziwiła kiedy zobaczyła, jak Marillion grzecznie siedzi i czeka. Nie podejrzewałaby, że on taki spokojny. Albo po prostu mu się nudziło. Fakt faktem, a Amija nie chcąc dłużej przedłużać objęła wilka łapami i mocno do siebie przytuliła. - A może... pójdziemy gdzieś indziej? - zamruczała cichutko spoglądając na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:50, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Łiii! Amijcia go przytuliłaaa! Tak swoją drogą, Amija była w stosunku do Marilliona trochę zbyt podejrzliwa. To prawda, był czasem dość, hm, nieobliczalny. Ale przecież nigdy nie miał na myśli zrobienia komukolwiek krzywdy. Cóż, krzywdę zwykle robił sobie i to całkiem przez przypadek.
- A... gdzie byś chciała? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:56, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Cóż poradzić, że Amija ma taką naturę, która czasami nawet ją wprowadzała w błąd. Z drugiej jednak strony nie mogła żyć zupełnie beztrosko, o nie. - No wiesz... może w jakieś mniej zaludnione miejsce? - uśmiechnęła się delikatnie, po czym przez moment spojrzała na pozostałych obecnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:57, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
Również on powiódł wzrokiem po zebranych wilkach. A wcześniej było tu tak cicho i spokojnie...
- Może... nad morze? - zaproponował po namyśle. Sam tak naprawdę nie miał pojęcia gdzie się udać - kraina była tak rozległa, tyle wspaniałych miejsc czekało na odwiedzenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:02, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
Cóż, jej owa propozycja jak najbardziej odpowiadała. Nawet dobrze nie pamiętała, kiedy to ostatnio była w tamtych rejonach. - Mi pasuje, chodźmy. - przytaknęła, po czym odkleiwszy się od wilka wstała na równe łapy. Ruszyła w kierunku morza co chwila oglądając się za Marillionem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:05, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
Rill ruszył ochoczo za Amiją, krocząc wesołym, niemalże tanecznym krokiem i nie oglądając się na inne wilki zebrane wokół strumyka. Po chwili zniknął z pola widzenia zgromadzonych.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leavi
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:32, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
Lea napisał: | Boże, wnuki? Niech Leth nawet w ten sposób nie śmie żartować, jeżeli nie chce nagłego zgonu swojej rodzicielki.
- No wiesz... Nie znam jej za dobrze, nie wiem jakie zachowania lubi i jakie toleruje. To właśnie jest twoje zadanie! - powiedziała głosem starego wojskowego. - Dowiedzieć się, uderzyć i zdobyć! |
Nie no! Leavi nie mogła przegapić aż tak rodzinnego spotkania, nie? Brakowało jedynie dziadka i nowo narodzonego wujaszka! Ach tak, zapewne... No ale wracając do tematu. Kocimi krokami przybyła w to miejsce piaskowa wadera, o wyglądzie nieco podobnym do kojota. Delikatnie stawiała łapy na nieco wilgotnym podłożu i kroczyła w stronę mamy jak i brata.
- Mamo! Leth! A mnie to już się nie poinformuje o jakimś pikniku? - Spytała z udawanym oburzeniem. No bo jak można było o niej zapomnieć i na takie przyjęcie nie zaprosić? Toż to skandal! Jednak po chwili uśmiechnęła się promieniście i przytuliła Leę. Po czym spojrzała na brata spod przymrużonych powiek... Ten to w ogóle zapomniał, że posiada rodzeństwo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:34, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się i również przytuliła córkę.
- A, no widzisz... Tak jakoś się spotkaliśmy. Nagle... Ale skoro już jesteśmy razem... Chciałabym wam coś powiedzieć. - wadera spokojnie wciągnęła powietrze do ust i rzekła: - Ja i wasz tata... Rozstaliśmy się. On odszedł... z krainy. - nie wiedziała, może dzieci już o tym słyszały, może przyjmą to spokojnie, może będzie to dla nich szok? Skąd ona może wiedzieć, o takich rzeczach? - Wybaczcie... - powiedziała i oddaliła się znad Strumienia, dając dzieciom czas na strawienie wiadomości.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Pon 14:11, 18 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:41, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
Seele pełna złości i gniewu przyleciała tutaj, niszcząc przy tym wiele drzew i nie tylko.
Gdy wylądowała przy strumieniu popatrzyła w niebo. Zarechotała wrednie....
Na nic nie zwracała uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
Leciałam po niebie. Nie na smoku, nie jako gwiazda, lecz na widmowych skrzydłach. Leciałam spokojnie, leciałam w miejsce tych najpiekniejszych wspomnień. Wylądowałam na trawie, która nawet nie ugięła się - byłam tylko duchem. Pięknym i realistycznym, jednak duchem. Rozejrzałam się. Nie czułam niczyjego zapachu, wiec musiałam przygladać się dokładnie. Obcy wilk, prawdopodobnie duch, warto by się przyjrzeć. Podeszłam do widma, i stałam przed nim, wpatrując się badawczo. Za nic nie poznałam Seele. Kiedyś tam ją może spotkałam.
Baka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Nie 16:44, 14 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:49, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
Dostojna smoczyca przylecieła tutaj na swoich pięknych, pomarańczowych skrzydłach. Widząc ducha zatrzymała się obok niego, uderzając swoim ogonem na prawo i lewo niczym Indiana Jones swoim biczem.
-Duchy?-mruknęła, unosząc jedną brew i spoglądajac na dwójkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:53, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Odsuń się. - Zażądałam zdecydowanie od gadziny. Jakoś teraz gardziłam tymi stworzeniami, choć wcześniej czułam do nich poniekąd jakiś respekt. Takie już miałam humory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:55, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
Brielle zaśmiała się i spojrzała na ducha.
-Jeśli zechcesz, przenikniesz przezemnie. Nie muszę się odsuwać.-ogon strzelał na rawo i lewo nadal, nie zwracając uwagi na wszystkie kwiaty i rośliny, bezlitośnie je niszczył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:59, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałam na smoczysko znudzona. Że też teraz musiałam się wysilać.
- Na pewno? Mam cię sama przesunąć? - Spytałam uprzejmie mrużąc ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:20, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
Seele popatrzyła swymi ślepiami na ducha.
Mmm.. Na reszcie spotykam kogoś kto jest taki jak ja-pomyślała.
Seele, jestem-powiedziała do wadery.
Gdy spojrzała na gada zamrugała kilka razy swymi pięcioma parami oczu.
Eh....-pomyślała tylko tyle o tym gagatku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seele dnia Pon 8:48, 15 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:52, 15 Sie 2011 Temat postu: |
|
Ogon-bicz smoczycy nadal uderzał w kwiaty i roślinki. Te padały na ziemię. Może nie była Wojowniczką, ale przeciętną smoczą siłę posiadała.
-Dwa duchy, hm? Jakaś moda na umieranie w krainie?-spytała, unosząc brwi i patrząc na dwie duszyczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:04, 15 Sie 2011 Temat postu: |
|
Możliwe-powiedziała znużona.
Popatrzyła tylko na gada i następnie przed siebie słońce tak mocno paliło że Seele zrobiły się gdzieniegdzie się prześwity no i była.... Przeźroczysta w kilku miejscach, np. na brzuchu.
Popatrzyła na waderę i uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|