Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:48, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Samiec spojrzał spokojnym wzrokiem na Itami.
-Bywało gorzej, moja droga.- oznajmił już mniej sfrustrowany zaistniałą sytuacją.
-Owszem Hire w jednym miał racje... Byłem zły wobec pewnemu szczeniakowi i waderze, która go próbowała chronić. Nie wypieram się tego, ale jak widać, każdy może się zmienić. Nie czynię już zła, ani nie krzywdzę nikogo. Teraz to krzywda dotknęła mnie ze strony demona.- Popatrzył jeszcze raz na wymęczonego basiora.
-Już wszystko w porządku, nie masz co się martwić. Ja też nieco pogubiłem się w tym wszystkim, ale na szczęście nikomu (z nas) nic się nie stało.- uśmiechnął się do wadery. Na szyi miał jeszcze nieznaczne ślady po uścisku Hiretsuna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:27, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Z oddali poczęły dochodzić odgłosy pędu. Zbliżały się z zawrotną szybkością i w końcu z krzaków wyskoczyła brązowa postać. Wilczyca postawiła wilczątko na ziemi a sama wielkimi susami dobiegła do Hiretsuny. Po wstępnych oględzinach nie doszła do żadnego wniosku dlatego gwałtownie odwróciła łeb w stronę czarnego basiora i podeszła do niego z hardym wyrazem pyska.
- Co się z nim stało. - wręcz zażądała odpowiedzi stanowczym, nieznoszącym sprzeciwu tonem. Oczekiwała natychmiastowej odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:36, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Massacre popatrzył na dopiero co przybyłą waderę z wyrazem kondolencji.
-No cóż... Hiretsuna po prostu się przeliczył ze swoimi możliwościami. Chciał mnie gnębić, a sam został pokrzywdzony.- popatrzył jeszcze na Hire, a potem wrócił swymi ślepiami do wadery.
-Nie ja go tak załatwiłem, ale pewien szaman, który stanął w mojej obronie- rzekł do samicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:52, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Itami pokiwała pyskiem. Cóż dłużej już tutaj nie widziała powodu aby przebywać. Zaczęło się tutaj gromadzić coraz więcej wilków a ona za tym nieco nie przepadała. Wstała więc pożegnała się i ruszyła w swoją stronę.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:04, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Massacre nie miał zamiaru tłumaczyć się najwyraźniej zdenerwowanej waderze.
-Wybacz, ale ja chyba już sobie stąd pójdę- oznajmił.
Szczerze to widok rozłożonego na łopatki Hiretsuna przyprawiał go o liczne dreszcze.
Skinął na pożegnanie i ruszył przed siebie.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Pon 21:05, 16 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:06, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wojowniczka skinęła łbem wilkowi a swoje spojrzenie ciskające pioruny przeniosła na znanemu sobie Assire'a.
- Możesz mi powiedzieć co zrobiłeś mojemu partnerowi Assire? - powiedziała podchodząc do szamana z groźbą w głosie. Wilczyca z reguły była spokojna i opanowana, ale teraz złość w niej wręcz bulgotała. Z trudem opanowała chęć obnażenia kłów i wydania z siebie potężnego warknięcia. Jedyne co wskazywało na jej złość, to płonące oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 5:37, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Hire podniósł łeb z ziemi. Leżąc na swym lewym boku spojrzał na Elenę.
- Wszystko w porządku. Wyzdrowieje szybciej niż przeciętny wilk. A wtedy... - kiedy skończył zaśmiał się. Jednak położył po chwili łeb na ziemi.
- Ciekawe prawda? Są demony gorsze ode mnie. A to mi się dostało za oddanie w imieniu pewnej wadery i szczeniaka. Szczerze... Gówno mnie to obchodzi czy się zmienil czy nie. Dostanie porządnie za swoje. Może troche mnie boli całe ciało. Ale to też mam gdzieś. - powiedział i ziewnął jakby był znudzony całą sytuacją. No bo właśnie był znudzony. Straaaszne Assire go połamał troszke, kiedy się zregeneruje pokaże wszystkim na co go stać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annica
Młode
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:02, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Młoda Anni długo chodziła od kąta do kąta, zupełnie niezauważona. Widziała też śmierć, przez co gdy szła już do Doliny Marzeń.. była po prostu wyczerpana. Żyje dzięki miłości i dla miłości, a widząc coś tak strasznego z rąk pewnego upiora, coś ją po prostu złamało od środka. Wolno wlokła się między krzakami, coś kazało jej tu przyjśc. Jej futro nie było śnieżnobiałe jak wcześniej, a lekko szarawe, oczy przygaszone. Brnęła tu ostatkami sił, bo.. czuła, że musi. Jej mentor od dnia narodzin na niebie, jej wielki mistrz do którego miała taki szacunek i do jego mocy, która powalała potęgą aury. Gwiazdka krążyła wokół tego miejsca na takie odległości, by mimo wciąż mogła ją czuc. Nagle ta wyczuwalna na wiele mil aura zgasła. Ale nie od razu. Im ciężej było ją wyczuc, im bardziej bledła, tym An zataczała mniejsze kręgi wokół miejsca, w którym znajdował się Hiretsuna i Massacre. Gdy Demon wyparował z ciała jej ojca, wiedziona tą zanikniętą mocą, przybyła tu. Ale było tu już po wszystkim.
Wychyliła się znad krzaków, a gdy zobaczyła, jak ziemski tata leży na ziemi - powalony, bezsilny.. To było przeżycie. Wilczątku serce wybiło rytm dramatu, w szalonym tempie. Uszy położyła po sobie, a oczy delikatnie zmrużyła. Mimo utraty znacznej części sił, potykając się co chwilę, z braku mocy, bowiem nie świecił jej ani jeden włosek futra, podchodziła wolno do ciała Hiretsuny. W końcu była już blisko, już prawie go dotknęła, gdy potknęła się i uderzyła mocno w pyszczek, zacisnęła wargi i mimo, że łzy zaświeciły się w jej przejrzsystych oczach, oparła się łapkami o szyję ojca, podchodząc od tyłu. Z uwagą przyjrzała mu się, z wyraźnym skupieniem na kufce. - Ojcze, chaos zawdzięczamy nie tyle głupcom, co mędrcom, którzy przecenili swoje siły.. - o, Panie! Annica przemówiła! Uznała to za odpowiedni moment. Jej głos był krystalicznie czysty, miał w sobie ledwo słyszalną nutkę dziecinności i sporo słodkości, choc więcej w nim doświadczenia życiowego i pewności swych słów. Trafiał do mózgu powoli, by mógł się nim delektowac, każdym brzmieniem każdej z kolejna literki, a jednocześnie wprowadzał burzę, jak kokaina. Natychmiast skłaniał do refleksji.
Samicze dziewczę oparło pyszczek między łapami, o szyję taty, po czym delikatnym języczkiem, jednak przeraźliwie zimnym, polizała go kojąco po pysku, przymykając ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Annica dnia Wto 12:04, 17 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:20, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilczek się ściął. To wszystko było takie.. Skomplikowane i w ogóle, a on tak młody. Podszedł powoli do ojca, jednak bardzo spokojnym krokiem.
Won demonie..-pomyślał po czym usiadł przy pysku taty i uśmiechnął się. Jednak uśmiech wcale nie był szczery, chciał tylko poprawić ojcu humor.
Przecież tata jest demonem...-dodał w myślach. Po chwili uśmiech się zmył, a Akinori położył swój łeb koło łba ojca. Mama była również wściekła... Może to wina tego dziwnego kolesia co zakrzyknął to słowo, a może nie? Wilczek siedział i siedział, jednak w końcu usłyszał obcy mu dotąd głos. To Annica przemówiła, jednak wilczek nie unosił pyszczka ku górze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annica
Młode
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:59, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Anni zerknęła na Akinoriego, na swojego przybranego brata, lekko przejeżdząjąc aksamitnymi, chłodnymi poduszeczkami po szyi tatusia. Tato, tatusiu.. Samiczka dla swojego autorytetu zrobiłaby wszystko. Od pierwszego wejrzenia stał się dla niej kimś niesamowicie ważnym, nawet, jeśli stracił swe moce. Gotowa była oddawac hołd zwykłemu wilkowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:57, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Assire spojrzał na Elenę. Zamachał ogonem, wzdychając.
- Widziałaś co on robił? Tak, nie wolno postępować! Nawet jeśli kogoś bronił! Nie wolno zabijać drugiej osoby - oznajmił robiąc kilka kroków do przodu.
- Zenek pasz pora. Ty się ze mną zgadzasz, prawda? No - mówił do... Chwila, chwila! Tam nikogo nie było, a por... latał? No tak! Zapomniałam. As widzi duchy i traktuje je jak zwykłe wilki. Uśmiechnął się,
- Chodź pomogę ci - powiedział do Zenka i kierował się do wyjścia.
- Do zobaczenia wszystkim! - krzyknął na sam koniec.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annica
Młode
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:11, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wiczątko zerknęło z uwagą za szamanem. Ah, szamani, duchy, magowie.. Magia, zjawiska paranormalne.. Kręciło ją to, miała do tego zupełny szacunek, a do takowych stworzeń wielkie oddanie. To zrozumiałe, dlaczego pozbawienie mocy Hiretsunę było dla niej taką tragedią. Mimo zwrócenia uwagi na Assirego, szybko z powrotem z czułością liznęła tatusia po pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:21, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Hiretsuna jakimś cudem, przekręcił się z lewego boku na brzuch. Gdy tak leżał, uśmiechnął się.
- Dziękuje ci za te słowa Annico. Jak zawsze jesteś kochana. - powiedział do niej i ucałował ją w główke. Basior spojrzał za Assire'm.
- A pn jeszcze niech sobie nie mysli, że jestem aż tak głupi. Odnajde swoją siłę demona. Jednak takiego błędu już nie popełnie. Nie chciałem go zabić, a jedynie pokazać mu jak to jest. - oznajmił i uśmiechnął się do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annica
Młode
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:50, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ten całusek Anni traktowała jak mocne wyróżnienie. Jej futro aż uniosło się blaskiem, a duma została połechtana. Poczuła silną ekscytację. Ale.. ale oczywiście żadnej z tych emocji nie było u niej widac. Po prostu niektórzy tak mają. Jedni są emocjonalni i aż ich nosi, inni wszystko tłumią w środku. To drugie zazwyczaj prowadzi do nerwicy, ale ona się nie denerwuje. A więc jednak takie myślicielstwo prowadzi do czegoś dobrego, choc wiecznie kogoś irytuje tym swoim milczeniem. No, trudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:35, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Elena warknęła gardłowo za Assirem i postanowiła z nim pomówić na osobności, kiedy przyjdzie pora. Zaraz jednak uspokoiła nerwy i podeszła do Hiretsuny.
- Wszystko w porządku kochanie? - zapytała kładąc się naprzeciw niego i polizała go po pysku. Po chwili przeniosła spojrzenie na Annice - A ty kwiatuszku nie uciekaj więcej. Nawet nie wiesz jak bardzo się o ciebie bałam. Wszędzie cię z Akinorim szukałam. - powiedziała i pogłaskała małą po główce, a następnie ten sam gest powtórzyła synkowi.
//wybaczcie mi moją nieobecność, ale uśpiłam w środę psa i najpierw było oczekiwanie na poprawę albo decyzję o eutanazji a potem zbieranie się po tej stracie. Ale już jestem :)//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annica
Młode
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:59, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ponownie jej futerko zaniosło się jasnym blaskiem. Już odzyskała siły, była przy niej rodzina, którą tak bardzo kochała i mogła w końcu każdego z kolejna dotknąc. Mamusi, tatusia.. Gdy była na niebie, nie wiedzieli nawet o jej istnieniu. Teraz po prostu spełniło się jej przeznaczenie, co dawało jej wiele uciechy. Na dotyk Eleny poczuła błogośc, więc przymknęła oczki i oparła pyszczek o tors Hiretsuny. Westchnęła cichutko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:51, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
El wstała. Musiała załatwić coś ważnego.
- Wybaczcie mi, muszę coś ważnego załatwić. Zobaczymy się potem. Papa. - pomachała rodzince i ruszyła truchtem w swoją stronę. W końcu zniknęła za sporej wielkości krzakami i już jej nie było.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annica
Młode
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:19, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Również Annica wstała po jakimś czasie i westchnęła cichutko pod noskiem. Zerknęła na oddalającą się mamę, Akinoriego i leżącego tatę, po czym odwróciła się i wolnym krokiem poczęła odchodzic, w nieznanym sobie kierunku. Może trafi na jakieś inne miejsce, fajne? Znowu, z resztą. Niech to, czas pokaże. Gdzie łapy zaprowadzą?
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:39, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się gdy mama go pogłaskała i zamachał ogonem. Wilczek zaczął znów myśleć, co będzie dalej? Sapnął w końcu i wstał po czym podszedł do taty.
Wyjdziesz z tego-powiedział z entuzjazmem w głosie i usiadł naprzeciw swego ojca. Czekał, czekał na jego odpowiedź. Nie interesowało go co się dzieje, czy inni poszli, on będzie siedział przy swym ojcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelly
Dojrzewający
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Wilków Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:32, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
Kornelly szła kamienistą ścieżką. W oddali zobaczyła wodospad, a naprzeciw niego drzewo.
- Wreszcie... Znalazłam je... Niebieskie drzewo spełniające życzenia... - wyszeptała sama do siebie.
Wilczyca podeszła do legendarnej rośliny.
- Ja... Chciałabym znać kogoś z mojej rodziny...Mieć kogoś bliskiego... Chciałabym wreszcie dowiedzieć się kim naprawdę jestem! - wadera mówiąc to, dokładnie wiedziała czego chce.
Nagle poczuła mętlik w głowie. Zemdlała i upadła. Zaczęła śnić (nie wiadomo czy to to był tylko sen...). Śnił jej się Cyrille. Mówił, że jest wdzięczny młodej Kornelly, ale musi już iść. Gdy wychodził, rzucił tylko krótkie zdanie, ale ono na zawsze odmieniło jej życie.
-Kornelly, ja jestem twoim bratem. Pamiętaj o mnie - basior znikł we mgle...
Wilczyca obudziła się.
- Czy to możliwe...? Czy...Cyrille jest moim braciszkiem...? Muszę się o to spytać - zaczęła wracać do legowiska.
- Tak, na pewno zapytam o to Cyrila
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|