Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zakątek myśli.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Anexia
Dorosły


Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:43, 25 Wrz 2011 Temat postu:

Czy mądrze mówiła? Raczej nie, sama uważała swój tok myślenia za dość płytki... O, jest już jedna wada! Drugą może być też to, że nie umie znaleźć kolejnych. W końcu nikt nie jest idealny!
W sumie, ona też nie znalazła w Karmelu wad, w nikim nie znalazła. Musi kogoś lepiej poznać by się przekonać. - Gdzie jest dużo ptaków... Możemy zobaczyć je w lasach, jak i na polanach... Szczerze to nie wiem, gdzie jest ich najwięcej. - Powiedziała, zaraz jednak uśmiechając się szeroko. Mało znała tą krainę, nie dane jej było zwiedzać. Choć w sumie to chętnie wybrała by się w jakieś miejsce.
- Twoi rodzice się o ciebie nie martwią? - Spytała po chwili, patrząc na młodego basiora. W końcu był już długo po za legowiskiem... gdy była mała miała o wiele bardziej ograniczoną wolność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:26, 25 Wrz 2011 Temat postu:

Na słowa o rodzicach ponownie się zamyślił... No cóż? Czy się o niego martwili? Co miał odpowiedzieć? Wiadome: TAK lub NIE. Problem w tym, że nie wiedział, która z odpowiedzi byłaby prawdą, no tak...
- Emm... szczerze mówiąc nie wiem. Mama jest gdzieś z siostrą, nią się zajmuje. A tata... tata ma swoje obowiązki, a jak teraz w Krainie tak się dzieje to tym bardziej. - Stwierdził i zadarł łepek do góry. Przez chwilę tak przyglądał się chmurom... Były tak... lekkie. Na pewno, inaczej nie mogłyby być tak swobodnie niesione przez wiatr. Nagle gwałtownie wrócił spojrzeniem do wilczycy. - Ale ja nie potrzebuję opieki! - Rzekł wręcz... dumnie. - Może i jestem mały, ale jak na małego duży. Przecież... poradzę sobie. - "Tak mi się przynajmniej wydaje..." Dodał w myślach i na zakończenie swojej wypowiedzi machnął zdecydowanie ogonem. To też, wróćmy do ptaków.
- No to może pójdźmy gdzieś... - Wykrzyknął radośnie. - Taaaak. Pójdźmy gdzieś, pójdźmy! - I zaczął skakać wokół Ishett.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anexia
Dorosły


Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:58, 25 Wrz 2011 Temat postu:

A ona tylko uśmiechała się, widząc ile samczyk ma energii. - Tylko uważaj na siebie. - Rzekła typowo matczynym głosem, spoglądając na Karmela. Gdy na niego patrzyła przypominał jej się czasy, kiedy to ona była tak mała, a uśmiech sam cisnął się na kufę. - Dobrze, a więc gdzie chciałbyś pójść? W krainie jest tyle niezwykle ciekawych miejsc. - Dodała po chwili, ponownie sprowadzając do nieładu grzywkę młodego samczyka. Jak ona lubiła to robić!
Wstała, przeciągając się niczym kot. Ciekawe jakie miejsce wybierze basior... uśmiechnęła się po raz kolejny, spoglądając kolorowymi, wesołymi i szczęśliwymi ślepiami w niebo. Było same południe, słońce grzało delikatnie a na niebie gościło parę puszystych, miękkich chmur. Ciekawe jak to jest być chmurą... Unosić się, płynąć w niebie, gdzieś daleko, przed siebie...Nawet się zrymowało!
---
- Wybacz mały, muszę już iść. - rzekła, uśmiechając się do niego wesoło. Może się jeszcze kiedyś zobaczą... szybko opuściła to miejsce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anexia dnia Czw 20:02, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:43, 10 Gru 2011 Temat postu:

- Dobrze, do widzenia! - Krzyknął za kolorową waderą. - Postaram się na siebie uważać... - dodał szeptem. I tak oto został sam, echh... Rozejrzał się wokół siebie, nie było tu nikogo z kim mógłby zamienić parę zdań, no ale... zdarza się i tak. Z delikatnie opuszczonym łbem odmaszerował... daleko... przed siebie.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karmel dnia Sob 18:43, 10 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:47, 17 Gru 2011 Temat postu:

I Eska też przybyła. Brązowe łapy wodziły po śniegu. Ach cuda! Podniosła skrzydła. To zakątek myślenia, więc niech myśli. Powolnie usiadła na trawie nie, położyła się. Zerwała kwiatek i wsadziła za grzywkę. Tak, ta świąteczna atmosfera jej się udzieliła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shegyen
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:55, 19 Gru 2011 Temat postu:

Kolejnym miejscem, w które przyszło zajrzeć Shegyenowi był właśnie Zakątek Myśli. Wilk podążał powoli, ciągnąc łapę za łapą, a oczy wpatrzone miał raczej w ziemię, niż w otaczające go uroki nowego domu. Zauważył żółtą waderę, siedzącą w tymże miejscu, niemniej nie czuł potrzeby jakiekolwiek informowania jej o swojej obecności, więc nie witał się, ani nawet nie kiwał głową. Tego typu odruchy obce były bowiem wilkowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:06, 19 Gru 2011 Temat postu:

Lecz Eskarina machnęła ogonem i zauważyła wilka.
- Witam - powiedziała z uśmiechem. - Jestem Eskarina. Magiczka z Watahy Nocy. - rzuciła przyjaźnie.
Wzięła głęboki oddech i wlepiła swe oczy w wilka. Czarno-niebieski, czarno-niebieski! Ona natomiast robi się coraz bardziej szalona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shegyen
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:50, 22 Gru 2011 Temat postu:

Shegyen spojrzał spokojnym wzrokiem na Eskarinę. Mówiła do niego? Chyba tak, biorąc pod uwagę, że nikogo innego tutaj nie było.
- Shegyen. - odpowiedział cichym, trochę też niechętnym głosem. Nie ukrywał, że kontakty z obcymi niespecjalnie go pociągały, zwłaszcza, że nie stwierdził jeszcze dokładnie, czy na pewno zostanie w tej krainie na zawsze. Po co więc ma się spoufalać z jej mieszkańcami? Przeżyje zimę w samotności i będzie idealnie. Tak jak zawsze spędzał wszystkie dni i noce, sam, bez zbędnego towarzystwa, które jego zdaniem było tylko przeszkadzającym w życiu poważnego wilka szczegółem. Nie uważał rzecz jasna, że wszelkie kontakty w innymi powinny być zapomniane, a on nigdy nie odezwie się do kogoś nieznajomego - po prostu tego nie lubił, a to chyba nie grzech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:47, 12 Sty 2012 Temat postu:

Carly przyszła tu wolnym krokiem. Ośnieżony Zakątek Myśli. Łał. Siadła na zboczu, coby nikomu nie przeszkadzac i położyła się obok zamarzniętego strumyku. Otuliła się szczelnie puchatym ogonem, kładąc łeb na wyciągniętych łapach. Przymknęła oczy i westchnęła bezgłośnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Dorosły


Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mroku..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:16, 14 Sty 2012 Temat postu:

Ron przyszedł w owe miejsce już wcześniej.. Jednak siedział cicho w ukryciu. Jego ślepia wynalazły olśniewająco piękną waderę. Wyczuł jednak, że jest z watahy Wody. Lecz wilkowi to nie przeszkadzało. Podszedł bezszelestnie do drzewa i usiadła w śniegu.. Basior oprócz magii miał jeszcze jedno zainteresowanie, jakie? Kochał malować, w przyszłości chce zostać artystą. Wziął więc z swojej torby ołówek i kartkę, a następnie zaczął szkicować. Ciekawe co? Otóż, rysował on Carly..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:58, 15 Sty 2012 Temat postu:

Zaś młoda Beta była tak zamyślona, że nie zauważyła nikogo innego poza sobą w tym miejscu. Wiatr niósł wraz ze swym śpiewem miliony młodych, słodkich tancerek, które ginęły w majestatycznych zaspach, a ona śledziła te wyczyny nieobecnym wzrokiem. Ten wiatr-figlarz targał jej włosy, podczas gdy duże, błękitne oczy nie ustawały w lustrowaniu wzrokiem tego cudu natury. To była chyba najulubieńsza z jej pór roku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Dorosły


Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mroku..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:13, 15 Sty 2012 Temat postu:

Basior nareszcie skończył szkicować. Narysował waderę w pozycji leżącej. Ron, nie tracąc czasu wziął kartkę z rysunkiem i złożył ją w ''samolocik'', a następnie puścił. Wiatr poniósł go dokładnie przed łapy nieznajomej. Nie chciał się całkiem zdradzić dlatego wyjął z torby farby, jednak to pewnie było gorszym posunięciem. Zamoczył jedną łapę w zielonej farbie i namalował coś, delikatnie muskając śnieg. Następnie wziął czerwień i żółć, próbował ''zrobić'' łąkę..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:09, 17 Sty 2012 Temat postu:

Carly poczuła muśnięcie wiatru na pysku, gdy wylądował przed jej nosem samolocik. Skierowała na niego zaciekawiony wzrok, po czym powąchała ostrożnie. Kartka. Podniosła się na wyprostowanych łapach, po czym rozwinęła misternie złożoną, popularną formę origami.
W.. wow! Lekko uchyliła pysk, a jej uszy stanęły na sztorc. Grzywka opadła na rozdziawione szeroko niebieskie patrzałki, gdy patrzała na piękny szkic. Złapała kartkę starannie w łapę, przyglądajac jej się badawczo. "To ja!" odgadła bezsprzecznie. Rozejrzała się zadziwiona dokoła, chowając kartkę do małej torby przymocowanej do tylnej łapy. Tam trzymała swoje skarby. Jej uwagę przyciągnął rudy wilk, malujący farbami na śniegu. Podeszła do niego na aksamitnych poduszkach - bezszelestnie.
- Dawno nie widziałam, żeby ktoś malował farbami. W dodatku, tak pięknie - jej pysk rozszerzył się w uroczym uśmiechu, lekko ukazujący rzędy białych kłów. Usiadła niemalże naprzeciw rysunku. Zapomniała o szkicu. Zafascynował ją ten tajemniczy ktoś, o przejawie rzadkiego w tej krainie talentu malarstwa. Otuliła się puchatym ogonem szczelnie, strzepując uchem. Błękitne oczy skierowała na obraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Dorosły


Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mroku..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:54, 17 Sty 2012 Temat postu:

Basior uśmiechnął się delikatnie.
Dziękuję, ale nie rysuję tak pięknie, jak ty wyglądasz.-powiedział i uśmiechnął się niepewnie. Jednak zaraz powrócił do malowania.
A tak właściwie, to jak brzmi twe imię-spytał i przeniósł wzrok na waderę, która oślepiała pięknem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:11, 18 Sty 2012 Temat postu:

Skrzydlata zdziwiła się na słowa samca. - Dziękuję.. - wydukała cicho - Ymm, Carly.. - dodała, odpowiadając już bardziej żwawo, jednak wciąż z zamyśleniem. Co prawda, wciąż jej wszyscy mówią, że podoba się samcom i że gdy będzie sama, będą do niej stały wręcz kolejki, ale.. ale już dawno nie słyszała czegoś podobnego. Więc zadziwiło ją to tak, że osłupiała na moment. Gdy się w końcu ocknęła, zamrugała szybko i przeniosła wzrok na pysk rudego wilka - A ty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Dorosły


Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mroku..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:43, 21 Sty 2012 Temat postu:

Basior delikatnie się uśmiechnął.
Ron-odparł powoli malując dalej. Gdy skończyła malunek był dość duży, jednak czegoś tu nie było.. Ehh, jest w sam raz!
Do jakiej watahy należysz, jeśli można oczywiście wiedzieć?-spytał o popatrzyła na waderę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:32, 22 Sty 2012 Temat postu:

- Do Wody. To mój dom - uśmiechnęła się serdecznie na samą myśl o swej watasze. Zaraz potem odwróciła wzrok od rysunku i Rona i przeniosła go na niebo. Lekko przymknęła oczy, gdy wiatr targał jej włosami. Wietrze, wiej.. Kochała to. Bo czy jest coś lepszego niż skrzący się śnieg, wiatr w sierści.. ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:17, 31 Sty 2012 Temat postu:

Dochodzę do stwierdzenia, że Sidney zrozumiał w końcu, że leniąc się całymi dniami, czekając tylko jak to ktoś inny zagadnie niewiele zdziała, ba, będzie nudził się jeszcze bardziej! Dziś zaczęło się chyba jakieś odlegiwanie moich postaci, bo już jedna nagle postanowiła przestać wylegiwać się godzinami, teraz druga! No, proszę, proszę.
Wilk, stawiając łapy powoli, bo to chyba raczej nigdy się nie zmieni, przylazł w to miejsce. Widząc waderę automatycznie ustawił sobie ją jako pierwszy cel dla jego jeszcze jednego, zupełnie innego postanowienia - będzie milszy. No, przynajmniej się starać będzie.
- Hej. - Przywitał się, zupełnie normalnie, bez żadnych złośliwości, czy tego typu rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:23, 31 Sty 2012 Temat postu:

Wilczyca odwróciła się i zastrzygła uszami. Hiretsuna miał rację? Coraz więcej samców spotyka na swej drodze, która do tej pory drogą po trupach była. - Cześc. Jestem Carly - uśmiechnęła się do przybysza. Nagle lekko przekrzywiła łeb - Czy ty przypadkiem nie jesteś synem Kanny, naszej dawnej szamanki? I.. bratem tego małego.. tego.. Noema! Chciał miec skrzydła - przypominała sobie głośno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:51, 31 Sty 2012 Temat postu:

- Miło poznać. - niechętnie mu to przyszło, ale po krótkim zastanowieniu postanowił powiedzieć choćby kilka miłych słówek, ponoć od tego inni zmieniają do ciebie nastawienie.
- Dokładnie. - uśmiechnął się delikatnie, mało zauważalnie. Nie lubił tego robić, uznawał to za takie sztuczne i cukierkowate. Bleh, według niego świat powinien być pełen przemocy i śmierci, gdzie nie ma miejsca na słabość i smutek. Nie pasuje Ci? Giniesz, z rąk innych, by tylko tamci zdobyli dla siebie pożywienie. Nieważne, czy zrobi to twój wróg, czy własna matka - Tu chodzi tylko by przetrwać. A jak wiadomo, przetrwają jedynie najsilniejsi. I dlatego też chciał być wojownikiem, do tego ranga bety jest przez niego pożądana. Nie wiadomo jednak, czy zgłosi się teraz, czy za kilka lat, musi się porządnie zastanowić.
- Nie tylko on jeden. - tak, przypomniał sobie czasy, kiedy to i on pragnął latać za wszelką cenę. Dziś nie kręci go to tak bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 58 z 72


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin