Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:47, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
Dostrzegł ledwo zauważalną zmianę, powiększone źrenice, zjeżoną sierść. Zignorował, choć nie rozumiał co było powodem nagłej reakcji a o bólu jaki odczuwała wadera, nie miał pojęcia. Czasem lepiej nie pytać. Nie ukrywajmy jednak, że lekko go to zaniepokoiło, co jest dość dziwne jak na takiego egoistę. No bo on i współczucie?
- Od niedawna. Długo wędrowałem, postanowiłem zostać tu na dłużej. W kranie nie jest źle, chociaż... Bywałem w lepszych miejscach. Ale kto wie, może to się zmieni? Wszak to nie od krajobrazów zależy, ale od towarzystwa na jakie się trafi, nieprawdaż? - oznajmił, mrużąc delikatnie ślepia. Dziwne jest to ile masek potrafi założyć ten basior. Raz cham, uważający się za pępek świata raz uprzejmy dżentelmen a innym razem bezmyślny furiat. Aż trudno się w tym wszystkim połapać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:34, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca mimowolnie się uśmiechnęła i poprawiła grzywkę, jednym, niedbałym ruchem.
- Masz rację.- powiedziała i zaciągnęła się powietrzem, było jej nieco słabo, świat jej wirował, a we łbie miała pustkę. Mrużąc ślepia, zobaczyła Kiarę, która poleciała gdzieś w las, pewnie za zdobyczą. Nie było sensu jej wołać, niech coś upoluje. Morte przekrzywiła nieco łeb i zamrugała gwałtownie, czuła się, jakby miała zesłabnąć, chociaż nie, zaraz to zrobi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:00, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
Przewiercił Morte analitycznym spojrzeniem, zatrzymując się to tu, to tam... Słabnie, to pewne. O nie, to nie jego działka...
- Zawsze mam - uśmiechnął się szelmowsko. Spojrzał na nią ostatni raz, po czym osunął się w cień. Nie fizycznie, rzecz jasna, tylko psychicznie. Niech ten drugi sobie teraz radzi. On weźmie sobie dziewczynę, a ten drugi odwali brudną robotę. Chwilę później ciemna część psychiki Syriusza, wycofała się, oddając tej drugiej kontrolę nad ciałem. Ale zaraz wróci, nie łudźcie się.
- Czy... Czy coś Ci jest? - samiec z niepokojem spojrzał się na Morte. A jak coś się jej stanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:20, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
Jej źrenice, były teraz takie wielkie! Machnęła niespokojnie ogonem, a ból narastał, co się stało?!
- Ch-chyba t-t.. Tak- rzekła i osunęła się na ziemię, zamykając ślepia. Czy to już koniec jej żywota? No chyba was wszystkich pogięło! Morte nadal ma ochotę na życie, to jedynie zasłabnięcie, nic jej nie będzie. Jednakowoż, czy nie wystraszyła swojego towarzysza od rozmowy? Nie chciała tego, ale ten ból był tak mocny, że aż kręciło jej się we łbie, no i wszystko jak wyszło. Ona nic na to nie poradzi! Teraz nieświadoma niczego, gryzła się ze sumieniem.
- Co ty chcesz biedaka zniechęcić?!- krzyczało coś w jej łbie. Głos znajomy, nie damski, a mocny, basowy i męski, cóż to mogło być? Wilczyca marszczyła się lekko, jednakowoż nic nie wiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:49, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Na pewno? - zapytał, z nutą niepewności. Chwilę po jego słowach, wadera bez siły osunęła się na ziemię. Fantastycznie. Co on teraz zrobi?
- M-morte? - zbliżył się do niej z niepokojem, i delikatnie przesunął łapą po jej ramieniu. Ma bardziej miękką sierść niż sądził. Chwilę trwał w tym dotyku, uśmiechając się głupawo do samego siebie. Takie mięciutkie. Jak plusz. Zaraz, co on wyprawia? Ona potrzebuje pomocy. Oderwał gwałtownie łapę od jej ramienia, jakby przyłapano go na czymś złym.
- Słyszysz mnie? - powiedział łagodnym, miękkim tonem. Jak się postępuje z omdlałymi? A może za chwilę jej przejdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:56, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca nadal leżała bezwładnie na podłożu. Nie wiedziała co się dzieje, słyszała szum i czyjś głos, czyjś ciepły i przyjemny głos.
- Eee- to jedynie wydobyło się z jej gardzieli. Słyszała, ten zmysł nadal dobrze działał. Jej struny nie pozwoliły na zlepienie jakiegoś sensownego tonu, czy tam dźwięku. Jednakowoż miało to chyba oznaczać, ze go słyszy. Może wilk dojdzie do tego jak ją ocucić, hmm? (C:) Czarno czerwona grzywka, opadła na jej pyszczek, zasłaniając ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:14, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
A biedny Syriusz spanikował, bo kompletnie nie wiedział co robić. To, że wadera wydawała szczątkowe dźwięki wcale go nie przekonało. Może chciała powiedzieć "Umieram"? Wilczycy raczej nie zbierało się na umieranie, ale Sirius oczywiście zaczął dramatyzować. Pogładził ją delikatnie po policzku, mając skrytą nadzieję, że się obudzi. Nic nie poradzę na to, że jest taki jaki jest.
- Nie umieraj, nie umieraj, nieumierajnieumieraj - powtarzał gorączkowo w myślach. A może nie oddycha? Co wtedy? Nigdy sobie czegoś takiego nie wybaczy, jak on będzie żył?! Zdjął cylinder, by przypadkiem nie zleciał na Morte, po czym zbliżył się na odległość kilku centymetrów do pyska Morte, by sprawdzić oddech. Oddychajoddychajoddychajoddychajoddychaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:23, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca oddychała, normalnie. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że leżała nieświadoma prawie niczego, prawie. Chociaż nie, świadomość po chwili zaczęła powracać, ahh! Jak dobrze! Delikatnie uchyliła ślepia i popatrzyła przed siebie. Futro? Aha, to był ten basior, tylko co on robił? Chyba sprawdzał czy żyje, biedny.
-Co-co się stało?- spytała osłabionym tonem, jednak nadal leżała, była za słaba. Może i ból na chwilę ustał, ale na jak długo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:39, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
On jest niewinny! Nic nie zrobił, chciał tylko pomóc! Wilk odskoczył nagle, robiąc minę niewiniątka. Nie chciał, żeby Morte pomyślała, że chciał jej coś zrobić. Po chwili znów zbliżył się do wadery.
- Straciłaś na chwilę świadomość. Pomóc Ci wstać? - delikatnie objął za ramię waderę, nawet nie czekając na odpowiedź. Co on wyprawia? Puścił, ją powoli.
- Albo nie! Nie wstawaj, leż w miejscu! Odpocznij. Przynieść Ci coś? Wody? - zasypał wilczycę gradem pytań - A-a może potrzebujesz spokoju? Przenieść Cię gdzieś? - zaczął się niespokojnie, kręcić w miejscu, w ramach pomocy będąc gotów zrobić wszystko czego Morte zażąda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sirius dnia Nie 20:41, 19 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:03, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się lekko. Powoli odzyskiwała siły, toteż pokiwała przecząco łbem i o własnych resztkach siły się podniosła.
- Nie, dziękuję. Nic mi nie jest potrzebne. Po prostu czasem mam tak mocne bóle głowy, sama nie wiem od czego, że aż mdleję.- powiedziała z uśmiechem i machnęła ogonem. Już jej przeszło, ale była na siebie zła, że tak zdenerwowała i wystraszyła basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:09, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
Basior zamachał nerwowo ogonem.
- Jesteś pewna? - zapytał z nutą troski w głosie - Te bóle głowy... Nie powinnaś z tym iść do medyka? Takie omdlenia mogą być niebezpieczne - dla potwierdzenia swoich słów, pokiwał gorączkowo głową. Zbliżył się do wadery, by móc ją złapać jeśli przypadkiem upadnie. Wprawdzie kapelusz wciąż leżał gdzieś na ziemi, ale jakoś nie przejął się tym faktem i nie zadał sobie trudu wyciągnięcia po niego łapy. I tak nikt mu go nie ukradnie, a sam tym bardziej nie ucieknie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:21, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
Wadera uśmiechnęła się przyjaźnie i machnęła ogonem.
- Na prawdę, wszystko jest w porządku. I wiem, jest to dosyć ryzykowne, ale cóż, już się do tego przyzwyczaiłam. A medycy? W lecznicy normalnie wszyscy śpią, nikt się nie zajmuje chorymi, powiem ci, że panuje tam straszny bajzel.- rzekła i uśmiechnęła się delikatnie. Już odzyskała wszystkie siły, a miarę. Morte szturchnęła basiora w bok i uśmiechnęła się.
- Weź się nie przejmuj.- dodała i uśmiechnęła się szerzej, ale dlaczego?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:33, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Nie przejmować się? Jak mam się nie przejmować, kiedy... Kiedy... - zabrakło mu słów, określeń, jak zwał tak zwał. Co on właściwie chciał w tej chwili powiedzieć? Sam tego nie wiedział, nie pytajcie. To przyszło od tak, bez dłuższego namysłu.
- Nie chcę, żeby coś Ci się stało. Lubię Cię. Bardzo. Masz w sobie coś co przyciąga - uśmiechnął się w szerokim, szczerym uśmiechu. W rzeczywistości pod tym uśmiechem wręcz drżał ze stresu, lecz postanowił po sobie nic nie pokazywać. I nawet mu się udało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:48, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Dziękuję.- rzekła z uśmiechem i machnęła parokrotnie ogonem. No cóż, był bardzo miły. Morte sama nie wiedziała, jednakowoż ona też nie mogła od niego odciągnąć spojrzenia.
- Ty również..- dodała z uśmiechem i zastrzygła uchem. Hmm, może by się coś zrobiło? Może, może..
- Może pójdziemy stąd i przejdziemy się na spacer? W jakieś ustronne miejsce.- powiedziała i mrugnęła okiem. Aha, aha, Morte jest dziwna, no ale cóż, taki jej charakter. W ogóle było coś nie w porządku, gdyż zachowywała się tak, tak odrażająco, była taka miła, to jest nienormalne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:45, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
Chwile musiało potrwać, zanim mózg Syriusz zaanalizował to co przed chwilą usłyszał. Spacer? On jest na tak.
- Oczywiście, że tak - oblicze basiora rozpromienił radosny uśmiech - I wydaje mi się, że nawet znam odpowiednie miejsce - podszedł do kapelusza, i złapał niedbale. Pomimo wielkich chęci, nie zostawił go gdzieś w krzakach, lecz od niechcenia nałożył na głowę. Dobrze pamiętał, co stało się ostatnim razem kiedym rzucił nim o ziemię. Nie ma w tej chwili ochoty, na żadne przełączanie osobowości. Chcąc czy nie chcąc był zmuszony do opieki nad nakryciem głowy.
- Proszę za mną - oznajmił i ruszył do wyjścia spoglądając od czasu do czasu na Morte, bardziej dla samego siebie, niż obawy, że mogłaby się zgubić.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:54, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca, bez chwili namysłu, lekkim truchtem, ruszyła za basiorem. Coś było nie tak, tylko co, co, CO? Hmm, może tak zachowanie Morte? Tak, to właśnie to. Przecież zawsze brzydziła się takim zachowaniem, a tu proszę, jest miła i zaproponowała spacer?! Ciekawe jak to się dalej potoczy, może jeszcze wskoczy mu w ramiona i będzie całować? Teoretycznie, może tak być, kto ją tam wie. Po chwili, już jej nie było widać, zniknęła w puszczy lasu.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xissa
Młode
Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:26, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Na polanę wtoczyła się mała waderka. Usiadła na miękkiej trawie z zamiarem czekania na przyjaciela. Bardzo chciała poznać nowych znajomych. Tęsknota na rodzicami, wciąż siedziała w świadomości szczeniaka, ale nie była już tak dotkliwa. Teraz kiedy ma opiekunkę (niezbyt odpowiedzialną, ale to nic), i paru znajomych, pobyt w pięknej krainie wydawał się być nagrodą, nie karą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xissa dnia Nie 14:34, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:47, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Spokojnie wkroczyła na polanę z lekką gracją, rozglądając się na boki. Huh, ile czasu nie było jej w krainie. Na nieszczęście uciekł jeszcze niedawno szczurek, który prowadził ją, gdy była niewidoma. W dodatku znajomi. Oni także odeszli w niepamięć.
Cóż, wracając na miejsce zdarzeń, zauważyła coś... puchatego? Gdy podeszła bliżej zrozumiała, że jest to szczeniak. Kiedyś miała nawet okazję zapoznać się dwoma innymi.
- Cześć... - powiedziała, nie wiedząc dokładniej jak się przywitać.
- Cu tu robisz taka samiutka? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xissa
Młode
Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:13, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
-Zgubiłam się, ale pomogła mi pewna wadera!! A teraz jestem na spacerze i szukam przyjaciół!
Wilczątko zaczęło skakać jak szalona wokół Maligne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:04, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Zaczynam pisać w pierwszej osobie. c:
Gdy ta "kicała" wokół mnie, przyglądałam jej się bacznie. Wadera musiała mieć z niej niezłą pociechę.
Złapałam małą samiczkę pod pachy i podniosłam do góry, a następnie spojrzałam prosto w małe oczka, w których świeciła się iskierka.
- Chętnie zostałabym ową przyjaciółką. - uśmiechnęła się i odłożyła z powrotem na ziemię szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|