Zakątek myśli.

Kristal · Gość

Spoglądała na syna podejżliwie ,,Wie coś czego ja nie wiem..." pomyślała, znała swojego syna, może nie za dobrze ale znała.

Heather

Do zakątka weszła Heat. Rozglądnęła się. Zauważyła wilczyce o bardzo pięknym wyglądzie.
-cześć- podbiegła- Ślicznie wyglądasz- usmichnęła się.

Kristal · Gość

Warknęła na Heather i wstała, polożyła się nieco dalej i obserwowala syna ,,Co ukrywasz?" pytała swe myśli.

Dante · Gość

Charlie się nie odzywała, więc Dante przeniósł wzrok na matkę i małą wilczycę. Słysząc warknięcie Kristal, powiedział. - Spokojnie mamo... przecież to tylko szczeniak.

Heather

-Przepraszam. naprawdę mi się podoba pani futro. - powiedziała nieco ciszej. Potem zwróciła się do drugiego wilka- Nie jestem szczeniakiem, jestem tylko bardzo niska.- Uśmiechnęła się do wszystkich. Chyba nie była tu mile widziana, więc podesżła nieco dalej i połozyła się.

Dante · Gość

Odprowadził Heather wzrokiem, a gdy ta się zatrzymała, uśmiechnął się i odpowiedział jej. - W takim razie wybacz mi moją pomyłkę.

Heather

Heat tylko się uśmiechnęła. Chciała coś zagadać, zeby w końcu znaleźć choć jedną znajomą osobę, ale zabrajło jej odwagi. Położyła głowę na łapach.

Charlie

Patrzyła na Dantego i przybyłą. Zorientowała się, iż wilczyca o niecodziennym wyglądzie, czyli kolorowej sierści, jest jego matką. Nie chciała wtrącać się w ich rodzinne sprawy, więc odeszła kilka kroków dalej.

Heather

Do Charlie podeszła heather.
-Cześć- powiedziała uśmiechając się smutno.

Kristal · Gość

-Wiesz coś, czego ja nie wiem, co!?-spytała Dantego i spojrzała na Charlie i Heather.
-Futro mam jakie mam.Nie decydujemy jacy się rodzimy...-powiedziała to Heat.

Dante · Gość

Wstał i podszedł do matki. Nie miał pojęcia, o co chodzi Kristal. - Hm... to zależy, co masz na myśli - odpowiedział.

Kristal · Gość

-Dobrze wiesz... to co chcesz mi powiedzieć...-szepnęła i spojrzała na niego ,,Nie, tu ja jestem kotkiem... ty-myszką"...

Dante · Gość

Zaśmiał się krótko. - Ale ja nie mam ci nic do powiedzenia - odrzekł i usiadł niedaleko Kristal. W co ona chce się z nim bawić? Tak, to można było nazwać jedynie zabawą.

Kristal · Gość

-Dobrz co wiesz o... nie ja tak nie mogę z Centem to koniec!Finish!Rozumiesz!Opuścił mnie... teraz naprawdę...-na początku krzyczała, ale potem sciszyła glos.Wybiegła.

Dante · Gość

Zaskoczyło go, że matka tak nagle wybuchła, choć doskonale wiedział, że miewa takie huśtawki nastrojów. Wstał i pobiegł za nią.

Charlie

Przez chwilę obserwowała rozmowę Dantego ze swoją matką, jednak po jakimś czasie odwróciła łeb. Zmierzyła wzrokiem wszystko co napotkała, po czym spokojnie wstała i wybiegła.

Melly

Wędrując przybyła tutaj. -Dolina marzeń -rzekła cichutko do siebie -Cóż za cudowne miejsce. -Teraz mogę już tu odpocząć od ciągłej drogi. Łapy jej ścierpły od długiego biegania. Sierść była lekko zakurzona więc Mel potrząsnęła nią lekko, aby zrzucić kurz. Rozprostowała nieco skrzydła i nagle się skrzywiła. Zobaczyła kilka innych wilków. Już miała nadzieję, że chociaż przez chwilę pobędzie sama. Jednak się myliła. - No to pięknie -dodała ironicznie, po czym położyła się na lśniącej trawie, nasłuchując różnych dźwięków.

Szina

Wilczyca weszła wolno do tego zakątka, myśląc. Szła wolno, myśląc nad sensem własnego istnienia. Nie widziała go.

Wasp

Przybył w to miejsce powolnym krokiem. Usiadł nieopodal jedynego w okolicy drzewa i parł się o jego pień, zasępiony. W jego związku z Carly pojawił się kolejny problem. Jak miał jej powiedzieć o tym, że w tej krainie pojawiła się jego rodzona córka?

Szina

Wilczyca zobaczyła nowo przybyłego wilka. Też był jakiś przygnębiony, nie wiedzieć czemu, no Szina tego nie wiedziała. Zerknęła na niego.