Zakątek myśli.

Reika · Wysłany: Sob 15:25, 06 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęłam się ciepło. Wstałam i napiłam się wody z rzeki, która tędy przepływała, gdyż Zakątek Myśli był jednym z miejsc Doliny Marzeń. Gdy wróciłam na swoje miejsce, owinęłam łapy puszystym, rudym ogonem.

Torres · Wysłany: Sob 15:35, 06 Mar 2010 Temat postu:

Położył się na boku, grzbietem opierając o pień rosłego drzewa. Machnął kilkakrotnie ogonem, wodząc wzrokiem za Reiką.

Reika · Wysłany: Sob 15:37, 06 Mar 2010 Temat postu:

Obsunęłam się na ziemię, kładąc łeb między łapy, na zimnej jeszcze ziemi. Trawa, która zdołała lekko zazielenieć, wydostając się spod topniejącego śniegu miło łaskotała pysk.

Torres · Wysłany: Sob 15:42, 06 Mar 2010 Temat postu:

Znów nastała grobowa niemalże cisza, towarzysząca mu tak często, wręcz nieustannie. Torres oparł pysk o łapy. Lustrował wzrokiem leżącą opodal wilczycę.

Mithril · Wysłany: Sob 22:15, 06 Mar 2010 Temat postu:

Powolnym krokiem łapa za łapką przybył tutaj Mithril. to było jedno z miejsc które wilk chciał przemierzyć podczas "spaceru". Nie męczył się ani przez chwilę lecz jakaś siła powstrzymywała go przed dalszą wędrówką.

Sheala · Wysłany: Sob 22:31, 06 Mar 2010 Temat postu:

Przyszła tutaj, gdyż chciała sobie wszystko poukładać w głowie. Zmieniła imię, by o zapomnieć o tym, co łączyło ją z rodziną. Zacząć na nowo. Usadowiła się tuż nieopodal drzewa, zerknęła kątem oka na czarnego basiora.

Mithril · Wysłany: Sob 22:35, 06 Mar 2010 Temat postu:

Mithril wyczuł nowo przybyłą. Oparł się o pień drzewa i usiadł kątem oka spoglądając na waderę. Poprawił prawą łapką roztrzepaną przez wiatr sierść.

Sheala · Wysłany: Sob 22:37, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Jak Cię zwą? - odezwała się nagle. Nawet nie wie dlaczego postanowiła do niego zagadać. Może nie powinna? Przełknęła cicho ślinę. Obejrzała go dokładnie od łap po łeb.

Mithril · Wysłany: Sob 22:40, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Mithril. - Cicho odrzekł po chwili dodając. - A jak ciebie zwą ? - Nie był dociekliwy raczej zwyczajnie ciekawy. W jego głosie panował chłód, spokój ...

Sheala · Wysłany: Sob 22:43, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Zasłuż na to, by poznać moje imię. - powiedziała tajemniczo. Uśmiechnęła się szelmowsko. Położyła się na mokrym podłożu, machając ogonem w jedną i drugą stronę..

Mithril · Wysłany: Sob 22:45, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Co chcesz abym zrobił. - Odpowiedział równie szatańskim tonem co Ona, podnosząc prawą brew do góry. Wyszczerzył swój rząd ostrych jak brzytwa śnieżnobiałych kłów.

Sheala · Wysłany: Sob 22:47, 06 Mar 2010 Temat postu:

Jego zęby nie robiły na niej wrażenia. Ziewnęła przynudzona. Czuła, że tym może rozzłościć basiora. Przewróciła teatralnie oczami.

Mithril · Wysłany: Sob 22:51, 06 Mar 2010 Temat postu:

Wilk siedział nieruchomo. Nawet nie zareagował na jej zachowanie. Czekał aż mu odpowie. Mlasnął kłami.

Sheala · Wysłany: Sob 22:54, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Próbuj, może Ci się uda. - odpowiedziała w końcu wtając. Obeszła go dookoła a następnie posłała nic nie znaczący uśmiech. Wskoczyła na jeden z obalonych pniów.

Mithril · Wysłany: Sob 22:59, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Em, mam ci coś dać ? - Dopytywał. Dalej siedział bez ruchu oparty o pień drzewa. Nie miał pojęcia o co Jej chodzi.

Sheala · Wysłany: Nie 10:45, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Niczego nie oczekuję. - odpowiedziała krótko siadając na owym obalonym pniu. Sama nie wiedziała, dlaczego tak postępuje. Czyżby nadszedł czas na zmiany?

Torres · Wysłany: Nie 12:53, 07 Mar 2010 Temat postu:

Wciąż czekając na jakiś ruch rozmówczyni, spojrzał na wilki, które przybyły niedawno do tego zacisznego zakątka. Zlustrował je krótkim spojrzeniem i ponownie skupił uwagę na Reice. Zawiesiła się czy co?

Mithril · Wysłany: Nie 13:17, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Tak.. - Głęboko westchnął. - No to co mam zrobić ? - Odrzekł. Czarna wyprostowana postawa usiadła na Ziemię.

Sheala · Wysłany: Nie 13:21, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Aż tak bardzo zależy Ci na tym, by poznać moje imię? - zapytała ponownie podchodząc do niego. Ależ sobie znalazła zajęcie : łażenie tam i z powrotem.

Mithril · Wysłany: Nie 13:47, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Nie aż tak. Lecz skoro ty znasz moje ... - Urwał krótko. Spoglądał kątem oka na Sheala'e. Oblizał łapę z krwi.