Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:51, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Pac, pac, pac. Oto czyjeś niewielkie łapki zwiastują przybycie równie niewielkiej istotki. Pac, pac, pac.
- Czeeeść! - zawołał ktoś z daleka. I choć dla Enjeru był to jedynie niewielki punkt czy tam plamka, ledwo odznaczająca się w polu widzenia, głos jego z pewnością dotarł do jej ucha. On sam jeszcze nie widział, z kim ma do czynienia. Widział jeno zarys sylwetki. Równie niewielkiej jak i on. Ogon jego niczym antenka - sterczał wyciągnięty ku górze, od czasu do czasu wykonując całkiem gwałtowny ruch w jedną, to znów w drugą stronę. Przyspieszył. Teraz zbliżał się do wilczycy niemalże cwałem - o ile biegi wilcze mają swe odbicie w tych końskich. Ojoj, jeśli En się nie odsunie, ten z pewnością ją stratuje! Nie ma szans bowiem, by zdążył wytracić prędkość i się zatrzymać! Uskocz, lub gotową bądź na zderzenie z jego rozpędzonym - choć całkiem niedużym - ciałkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Enjeru
Młode
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:56, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Enka usłyszała krzyk. Powitanie czyli. Odwróciła się a tam...
-Awawawaaa!- krzyknęła i szybko odskoczyła z miejsca, gdzie siedziała. Próbowała z emocji złapać oddech. Wstała i osłoniła twarz rękami tak, że dłonie dotykały jej głowę za uszami.
~Co to coś chciało zrobić...?- pomyślała z irytacją, lustrując ową postać, która była w tym miejscu, a co gorsza- żyła.
-Whmhm.- mruknęła Enjeru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:00, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Wyhamował kilka kroków od niej, sunąc tyłkiem po podłożu. Och, dobrze, że w końcu się zatrzymał! Już myślał, że przyjdzie mu gnać i gnać i gnać... Odwrócił łeb w stronę wadery, merdając energicznie ogonem, który dość gwałtownie krajał powietrze.
- Alastair jestem! - zawołał pogodnie, uśmiechając ciepło do Enjeru. Podniósł zadek z podłoża i rozmasował go nieco łapkami - od tego hamowania zdarł sobie pewnie naskórek! Och, zawsze musi mu się coś przytrafić. To przez geny! Zaśmiał się do własnych myśli, po czym podszedł ku wilczycy i ukłonił z nonszalancją niejednego największego dżentelmena godną. Kiedy się wyprostował i spojrzał w jej oczy, kąciki jego ust uniosły się znacznie w pogodnym grymasie. Ogonek pozostawał w ruchu. Aż dziw, iż jeszcze mu nie odpadł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjeru
Młode
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:04, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Enjeru również próbowała się uśmiechnąć.
-Enjeru. Uciekłam z domu.- zarechotała młoda. Nie lubiła się tym chwalić, ale wydawało jej się to odważne. Chociaż... Może to było głupie z jej strony? Wadera nie wiedziała, aczkolwiek wolała uciec, niż znowu dać się rodzicom ubić. Niczym śmietanę.
Bita śmietana, mmm... Na to Enjeru właśnie miała ochotę. Na naleśniki z bitą śmietaną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:10, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Poruszył nieco ospale lewym, oklapniętym uszkiem. Grzywka zasłoniła mu ślepia, zmuszonym więc był do gwałtownego odrzucenia łba - co miało skutkować tym, iż nieposłuszne kłaczki odskoczyły na bok. Tak, od razu lepiej. Zaśmiał się serdecznie, słysząc słowa tamtej. Po części... czy on też właśnie uciekł z domu? Ojciec nie wiedział, gdzie jest. Po prostu - wyszedł pod jego nieobecność. Pomyślmy... Z resztą... czy jego ojciec w ogóle się nim przejmował? Albo matka? Pokręcił łbem. Nie, nie posmutniał. To nie w jego stylu!
- Dlaczego? - zapytał ciepło, choć zapewne sytuacja wymagałaby całkiem innego tonu głosu - przesiąkniętego pouczeniem, skarceniem a może reprymendą. Tak czy inaczej, wstyd przyznać, Alastairowi poczynania młodej wadery zaimponowały. Bo przecież trzeba być odważnym, by czegoś podobnego dokonać! I pewnie głupim, ale on był zbyt mały, by postrzegać to tak, jak zwykli dorośli. Oni i tak byli nudni. Aluś postanowił nigdy nie dorastać. O!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjeru
Młode
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:14, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Enjeru uniosła jedną brew.
-Dlaczego...?- spytała-To dlatego, że mój brat zawsze na mnie donosił, gdy sam zrobił coś złego. A potem moi rodzice mnie zbili. Coraz bardziej nie wierzę w to, że byli moimi biologicznymi rodzicami. - ze smutkiem pokręciła głową.
-No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Enjeru dnia Pią 18:20, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:19, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Znaczy... - przybliżył się nieco w stronę wilczycy - Twój brat zwalał na siebie swoją winę? - zapytał, nie pojmując, jak tak w ogóle można. No bo jakże mógłby to pojąć, skoro jego umysł nie był żadnymi złymi wydarzeniami obarczony? Jego zdaniem wszystko jest piękne i kolorowe, wilki szczere, lojalne i serdeczne, a świat wspaniały i pozbawiony wad. Och, jakże się przeliczysz, drogi Alastairze! Poczekaj tylko trochę, poznaj życie bliżej - wtedy dopiero dowiesz się, jakie jest naprawdę. Niewiele ma wspólnego z Twoimi wizjami, które kreujesz w swojej głowie. Tworzysz zupełnie inny świat, obcą rzeczywistość, z realizmem nie mającą za grosz wspólnego. Przeliczysz się. Dostaniesz jeszcze po tyłku. Wystarczy, że pojmiesz, iż matka Cię nie chciała - to będzie pierwszy, poważny cios... ale poczekajmy, nie mąćmy poczucia idealnego bytu, niech się dzieciak jeszcze trochę nacieszy światem bez wad. Póki jeszcze czas!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjeru
Młode
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:23, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Enjeru pokręciła głową.
-Nie. Zwalał na mnie swoją winę.- powiedziała. Co gorsza, mu to zawsze uchodziło na sucho. Wadera patrzyła się smutnym wzrokiem na Alastaira. Że też taki los ją spotkał, no. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, stało się, to stało. I nic nie poradzisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:31, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
/ kurde, miałam tak napisać xD Coś mi mózgownica siada xd
Plasnął się łapką w czoło, kiedy zdał sobie sprawę z tego, jaką palnął gafę.
- Tak, tak... chciałem to powiedzieć... - powiedział pogodnie. Mina jego jednak szybko się zmieniła - kiedy dostrzegł wymalowany na facjacie nowej koleżanki uśmiech, uszka jego oklapły zupełnie a ogonek zamarł w bezruchu, podkulony pod siebie i przylegający ciasno do podbrzusza. Cóż, niewiele myśląc podszedł do niej i przytulił ją delikatnie, łapką masując pokrzepiająco jej łopatkę.
- Nie martw się, on Ci nie zrobi więcej krzywdy. Nie pozwolę mu! - obiecał waderze, a pewny ton głosu sugerował, iż mówił prawdę. Naprawdę wierzył, iż dałby radę Cukrowi. NIe wiedział i tak, z kim ewentualnie miałby do czynienia. Ale z góry założył swoje powodzenie. Zaskakujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjeru
Młode
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:35, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zarumieniła się, a jakże.
-Tyle tylko, czy to możliwe. On jest od nas starszy o jakiś rok.- miauknęła Enjeru.
Miała uczucie, że Alastair mówi prawdę. Mimo wszystko, obawiała sie, że Cukier i rodzice znajdą ją, a potem, potem...
A potem będzie BADABUM! :<
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Enjeru dnia Pią 18:35, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:40, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Pokręcił łebkiem. Niedobrze. Ale nie da po sobie tego poznać!
- Nie próbowałaś nigdy z nim porozmawiać? - spytał, oddalając się nieco od wilczycy i spoglądając jej w te ślicznie, duże ślepka. Współczuł jej. Tak bardzo chciał jej poznać. Ale co mógł zrobić? Jej brat jest większy i silniejszy od niego - wilczka, który całkiem niedawno przyszedł na świat... Ale...
- A jak nie, naślemy na niego mojego tatę! - zawołał radośnie. Nie wiedział jeszcze, że ojciec jego - niejaki Samuel - jest alfą Watahy Ognia. Wiedział za to, że jest na pewno większy i silniejszy od byle przerośniętego szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjeru
Młode
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:05, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Enjeru uniosła kąciki ust.
-Próbowałam...- uśmiechnęła się szerzej- Ale twoja propozycja jest... świetna! Gorzej, jeżeli odnajdą się rodzice. Moi. Zdradzę ci coś.- wadera przysunęła się bliżej wilczka.
-Być może, moi rodzice mnie adoptowali, a mój brat wcale nie jest moim prawdziwym bratem, lecz przyrodnim!- powiedziała mu do ucho, niemalże się śmiejąc. Jeśli to co powiedziała, naprawdę było prawdą, to było nie fair, bo mała pewnie przez całe życie żyła w kłamstwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:12, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Skąd wiesz? - spytał. No bo... przecież jej nie powiedzieli. Może to jedynie same domysły ze strony młodego, chłonnego różne bujdy i brednie, umysły szczenięcia? A może sobie wymyślała rodziców? Alastrair wiedział, że tak się zdarza. Sam - kiedy nikt nie patrzył - wyobrażał sobie mamę. Widział ją raz, wtedy, kiedy pokłóciła się z tatą... Dlatego pewnie wyobrażał ją sobie na niemalże każdym kroku. Jako wspaniałą, energiczną, inteligentną kobietę. Wyobrażał sobie, że wraca do niego, że przytula... że po prostu jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjeru
Młode
Dołączył: 11 Cze 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:01, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Młoda uśmiechnęła się i pokręciła głową.
-W ogóle nie jestem do nich podobna. Nic po nich nie mam. Nawet ja i mój brat zupełnie inaczej wyglądamy. No i ja jestem szybka, a oni...- wadera zarechotała-...pooowoolniii. Albo...- już nie dokończyła.
Albo badabum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:33, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
Zamyślił się na chwilę. Czy on był podobny do rodziców? Oczywiście! Ale on sam nie miał na ten temat wyrobionego zdania, bowiem matkę widział jedynie raz na oczy. A w zasadzie słyszał i czuł, był przecież szczenięciem, miał jeszcze zlepione ślepka. Ale... czemu porzuciła niewinnego oseska? I dlaczego więcej się nie pokazała? Dobrze, że przynajmniej tatę udało się mu odnaleźć. Uśmiechnął się pocieszająco w stronę koleżanki, gładząc delikatnie jej policzek łapką.
- Nie martw się. Jakoś to będzie. Nawet jeśli nie jesteście spokrewnieni. To chyba lepiej, nikt chyba nie chciałby potworów w rodzinie? - wyparował, zdejmując dłoń z lica wadery. Jego ogon poruszył się nieco, miarowo, delikatnie, a bystre ślepka wpatrywały dyskretnie i subtelnie w oczęta En. Chciał jakoś poprawić jej samopoczucie, niemniej jednak niekoniecznie miał pomysł, jakże to uczynić. Uśmiechnął się nieco cwaniacko.
- A umiesz tak? - spytał, niejako rzucając kompance coś na kształt wyznania. Zakręcił się kilkukrotnie dookoła osi, łapiąc w ząbki ogon - ostrożnie, by sobie nie dostarczyć zbędnego bólu. Uśmiechnął się z nie lada satysfakcją, demonstrując ów sprytną sztuczkę. Może głupie i dziecinne, ale chciał po prostu odwrócić myśli wilczycy od rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alphonse
Młode
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:39, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
Alphonse wkroczył dumnie na zieloną trawę, którą wysłany był cały teren. Cóż to za uderzający w oczy kolor, nie można się na niczym konkretnym skupić... Szczeniak westchnął. Niech trawa wie, jak głęboko nią gardzi i że długo będzie musiała się starać, aby zasłużyć sobie na jego pełną akceptację. Podobnie jak każdy żyjący na tym świecie zwierz. Wilk rozejrzał się i posadził tyłek na ziemi, przecież nie będzie stał jak słup soli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:46, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
Hurr, takie cieplutkie słońce. Viktoria z ogromną radością latała w takim cieple. Jednak trzeba czasem wylądować. Ostrożnie przysiadła na zielonej trawce. Westchnęła spokojnie. Dawno nie czułą takiego orzeźwienia. Uśmiechnięta spojrzała na młodego wilczka. Taaak, Woda, czuje to.
- Witaj, młodziaku. Jak Ci na imię? - zapytała wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alphonse
Młode
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:50, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
Szczeniak uważnie obserwował latającą wilczycę. Z błyskiem zawiści w niebieskich oczach skupił wzrok na jej skrzydłach, jednak zaraz przywołał się do porządku. Sam na pewno będzie kiedyś takie miał, więc nie miał co zazdrościć. Kiedy wilczyca podeszła do niego i zapytała go o imię, spojrzał na nią podejrzliwie, jednak odpowiedział:
- Jestem Alphonse - a zrobił to takim tonem, jakby oświadczał, że jest Królową Wielkiej Brytanii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:06, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Wyczuwam, że jesteś z Watahy Wody, mój drogi Alphonse - rzuciła wesoło. Ten mały wilczek przypadł jej do gustu. Widać było, że ma o sobie wysokie mniemanie, a to niezwykle rozbawiał Viktorię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alphonse
Młode
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:12, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
Alphonse nieco się obruszył. Jak to możliwe, że ta wilczyca umiała wyczuwać watahy, a on nie? Nie mógł dopuścić, aby ten żenujący fakt się wydał.
- Tak. W przyszłości będę Alfą, ale na razie mimo propozycji odmówiłem, bo nie mam czasu - powiedział, unosząc dumnie łeb ku górze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|