Zimowy ogród - Fontanna Przymierza

Mystere

//Spóźniony post, załóżmy, że napisałam go wcześniej .-.

Mysia ziewnęła i usiadła na podłodze. Zaczęło jej się kręcić w głowie, dłonią dotknęła czoła. Ale co to? Jest jakieś...puszyste?! Popatrzyła przed siebie, na fontannę w której ledwo widziała swoje odbicie. Powoli, na całym ciele rosła jej sierść - szaro-biała. Włosy zmieniały kolor, a Mystere widziała coraz niewyraźniej. W końcu nie mogła zobaczyć żadnych kontur, ani sylwetek; wszystko było rozmazane. Zamknęła oczy.

Obudziła się niedługo potem, próbując wstać na dwie nogi, co niekoniecznie jej się udało. Ale co jest...? Widziała wilki. I czułą lepiej ich zapach. Strzygła uchem i spojrzała na coś, czym jeszcze przed sekundą machała. Ogon?! Czy to znaczy, że...? Zaśmiała się cicho - cała ta nietypowa historia zakończyła się tu i teraz. Machając ogonem, wymknęła się z kopuły i pobiegła własną drogą.

[z.t]