Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:10, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Crystal z uśmiechem na pyszczku przybyła w owe i jakże piękne miejsce. Śnieg wcale jej nie przeszkadzał, a wiatr dodawał tylko skrzydeł. Zwolniła w pewnym momencie i popatrzyła na obcego basiora.
Wygląda ciekawie-pomyślała i zamachała swą puchatą kitą, po czym dostojnym krokiem podeszła do nieznajomego.
Witam-powiedziała z uśmiechem i popatrzyła na basiora, wyglądał dość nietypowo, jednak Crystal się to podobało, jej zdaniem był bardzo atrakcyjny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:19, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Znowu jakaś wilczyca! Wilk zmarszczyłby brwi, gdyby je miał. Tutaj faktycznie mają dziwny gust. Może w ogóle powinien przestac się wstydzic, bo nie ma czego? Może powinien się szczycic tym, kim jest? Nie. Jakoś nie miał na to ochoty. - Powitac, wacpanno - rzucił swoim gardłowym głosem, który w tonie umieszczał się między niskim a wysokim. Zerknął na pysk Crystal, na jej bujne, czarne włosy, po czym na całą resztę - po czubek ogona. Ładnie się ruszała, ot co. - Na imię mi Artemis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:06, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Miło mi poznać, ja nazywam się Crystal-powiedziała z uśmiechem. Artemis, ładne imię. Wadera spojrzała na basiora i uśmiechnęła się szerzej, jeśli to w ogóle możliwe.
Do jakiej watahy należysz?-spytała i zamachała delikatnie swą puchatą kitą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:28, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Ognia - rzekł, wstając. Nieładnie tak leżec przed damą, nieprawdaż? Starał się nie hałasowac częściami - nawet mu wyszło. Gdy otarły się o siebie, tylko leciutko pisnęły. Musiał się uczyc poruszac tak, by nie straszyc wszystkich wokół okropnym jazgotem metalowych części - A ty? - dodał, mrużąc laserowe oko. Usiadł spokojnie na swoim miejscu, otulając się wyskubanym, chudym ogonem, po czym odrzucił hebanowe, długie włosy na bok. Nie miał czasu ich ścinac, poza tym, już się do nich przyzwyczaił.
Fakt, Artek nie był okazem piękności i dobrze o tym wiedział. Nie sądził, że mógłby się przypodobac takiej urokliwej wilczycy. Bo tak o niej sądził - miała ładne, białe futro, była dosyc zgrabna, długie, czarne włosy, delikatnie wpadające w granat. Dlatego też przyglądał się jej, jednak na jego niecodziennym pysku ciężko było wyczytac jakiekolwiek emocje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:50, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Do Wiatru-powiedziała i po raz kolejny się uśmiechnęła. Ciekawe co taki wilk jako on robi tu sam. Przecież jest całkiem całkiem i na dodatek nie jest taki jak reszta wilków. Nie chowa się przed każdy, ani nie chojrakuje tylko zachowuje się jak zrównoważony wilk.
Tak się zastanawiam.-powiedziała po dłuższej chwili i popatrzyła na basiora.
Nie chcę być natrętna i w ogóle bez manier, ale ciekawi mnie to czemu masz takie ''kawałki'' metali na ciele-spytała. No cóż, Crystal to ciekawi, ale i za razem podobało jej się. On był na prawdę wyjątkowy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:41, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilk rozglądał się w międzyczasie po jaskini. Całkiem przestronna. - Nie pierwsza o to pytasz, więc nie jesteś natrętna - uspokoił, poruszywszy uszami - Podczas mojej wędrówki za krainą zostałem napadnięty przez dwunożnego i dwa, ogromne psy. Wszystkiego, co było wcześniej, nie pamiętam. Może dlatego, że byłem wtedy wycieńczony i ranny, a potem jeszcze rozrywany na kawałki przez te pso-niedźwiedzie. Gdy się obudziłem, bo straciłem kontakt ze światem, leżałem na zimnej posadzce w laboratorium. Już wtedy miałem te metalowe części i laserowe oko oraz nie miałem serca - tylko baterię, zamiast żył kable, a zamiast krwi w nich - przepływające paski elektryczności.Ten człowiek mnie właściwie uratował, tylko że przed czym, skoro to jego psy doprowadziły mnie do gorszego stanu - tak czy tak, nienawidzę od tamtej pory ludzi. Przybyłem tutaj - byc może już kiedyś tu byłem, jednak nie pamiętam - rzekł z zupełnym opanowaniem w głosie. Nie targały nim emocje, zawiśc i żądza zemsty. Przynajmniej nie teraz. - Byłem przygotowany na odrzucenie, jednak coraz więcej wilków jest ciekawa i uważa mnie za oryginalnego.. Co za dziwne otoczenie. Przecież jestem odrażający i straszny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:27, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca słuchała z uwagą. Ciężkie miał życie, na pewno i wielki ból. Crystal też nienawidziła ludzi.
Co ty gadasz!!!-zakrzyknęła wilczyca i pokiwała przeczącą łbem.
Nie jesteś odrażający i straszny, jesteś śliczny i miły-powiedziała i uśmiechnęła po czym podeszła do wilka i usiadła naprzeciw. Co on gadał... Crystal zdaniem jest najładniejszy z basiorów których poznała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:08, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Na te słowa poczuł coś, czego nie czuł chyba, hm, nigdy. Połechtane ego. Można to tak nazwac. A jeszcze gdy podeszła do niego Crystal, poczuł silne uczucie ekscytacji, a jednocześnie delikatne zażenowanie. - Dziękuję - bąknął cicho, nieprzyzwyczajony do takiego traktowania, a i czuł, że z taką uroczą samicą po prostu się nie dyskutuje. Nie jest godzien, ot co. - Ty też jesteś.. bardzo.. bardzo ładna.. - spuścił pysk, przykrywając go włosami, czując onieśmielenie. Postanowił odpłacic się tym samym, jednak jemu przyszło to dużo ciężej, niż jej. Facet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:24, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Uh.. No d-dziękuję-powiedziała, a na jej policzki wpełzły rumieńce. Uśmiechnęła się nieśmiało do wilka po czym uniosła delikatnie uszy. Ciekawe jak on mógł kogoś ''obrzydzać''! Przecież, był na prawdę uroczy i słodki, ot co. Westchnęła cicho i popatrzyła w niebo, rozmarzyła się trochę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:27, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Cóż, według niego nie był zbyt urodziwy i zdania pewnie szybko nie zmieni. Kątem oka śledził poczynania Crystal, nawet jeśli był to zwykły ruch uszami czy łbem. Dla niego była po prostu wyjątkowa. Spotkał już sporo wilczyc, ale żadna nie wywarła na nim takiego wrażenia. Zaczął grzebac normalną łapą w podłożu. Może to taki tik nerwowy? Miał poczucie tego, że nie uda mu się jej oczarowac, nawet jakby chciał. I mimo, że powiedziała mu tyle dobrych słów o jego wyglądzie, on wciąż miał poczucie, że większe u niej szanse mają te wszystkie samce, które są potężne, dumne, umięśnione, mają piękne, bujne futra i wielki potencjał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:02, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ostatnio go jakoś na wędrowanie naszło, a jako, że wręcz ubóstwiał góry - udał się właśnie na jedną z nich. Z wesołym uśmieszkiem na pyszczku podziwiał wspaniałe widoki, lub zatrzymywał się na chwilę, by poczuć wiatr w swej sierści. Ah, jakże cudowne, spokojne i bezpieczne miejsce.
Klapnął sobie koło większego głazu i począł rozmyślać nad różnymi, nieważnymi sprawami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:09, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Także i naszą Ontarię tutaj przywiało. Brodząc po kolana w śnieżnej pierzynie, z uśmiechem wymalowanym na pysku, pokonywała dzielnie kolejne zaspy, starając się możliwie jak najwyżej unosić łapy, aby jak najmniejsza ich część zatapiała się w białym puchu. Ciężko to szło, choć wcale nie należała do szczególnie potężnych, wielkich czy ciężkich. Z daleka dostrzegła zarysy jakiś postaci, jednak niewiele się tym przejmowała. Na razie wszakże nie doświadczyła żadnych nieprzyjemności ze strony innych wilków, które przecież były zawsze dla niej takie miłe. Dlaczego więc miałoby być inaczej tym razem? Usmiechnęła się szerzej, kiedy w jednej z postaci poznała pewnego basiora. A może psa? Mniejsza o to, i tak był życzliwy, niezależnie od rasy czy gatunku. Niemalże od razu skierowała swoje kroki w stronę Trickstera, przemierzając kolejne nasypy śniegu. Gdyby nie jej charakter i pokojowa osobowość, zaklęłaby zapewne soczyście.
- Witaj, Maksie. Miło Cię znowu widzieć! - zawołała jeszcze z daleka, ze szczerym i ni trochę nieskrywanym entuzjazmem. Zastrzygła uchem, kiedy jakaś śniegowa drobinka oznaczyła na nim swój chłodny ślad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:21, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
No niech już będzie, choć miał być tylko Regis i Maks. Ale co tam, upiór się pobawi z dwoma wilkami. O ile to nie oni będą zabawkami w jego chorym świecie.
Jak to zawsze bywa wilki najpierw poczuły potężną, falującą aurę ze strony upiora. Zbliżała się spokojnie co raz bliżej do wilków. Sam Regis poczuł dziwne mrowienie. Mag? A może Trickster? Byłby mile zaskoczony, gdyby okazała się to druga opcja. Aach. I ku jego szczęściu tak też się stało.
Stawiając wysokie kroki wreszcie znalazł się między wilkami. Tym razem bez krwi na futrze, choć jej zapach dało się jeszcze czuć, dosyć mocno. Powinno się to uznać, za swego rodzaju ostrzeżenie przed nadchodzącym niebezpieczeństwem którym był Regis.
Zainteresowała go raczej osoba specjalizująca się magią i zwyczajnie, dosyć w nieciekawy i arogancki sposób, zignorował szarą, czy tam białą waderę i zbliżył się do Trickster'a. Owinął się cielskiem wokół niego i zasyczał przy jego uchu.
-Kogo my tu mamy? Trickster, twa aura jest niebywale wyczuwalna. Mój drogi.- Och, jak Regisowi poprawił się niebywale humor, będzie się dzisiaj nieźle bawić. Podparł głowę na dłoni czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:27, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Ontaria z góry przeprasza - bo nie wiedziała. Od wczoraj po prostu próbuje namierzyć Maksymiliana, więc postara się zbytnio nie mącić w takim razie. Była tu od niedawna - toteż poczuła coś niesłychanie dziwnego, jakąś taką potęgę i moc, nie mogła jednakże jej w żaden sposób określić czy sprecyzować - co zdawało się być całkiem normalnym, wszakże jak opisać coś, czego dotąd nie miała okazji poznać? Jednak sam widok przybyłej istoty zachwiał jej poczucie bezpieczeństwa, już nie o samą aurę się rozchodziło. Poczuła się nagle jakaś... mała. Sama nie wiedziała dlaczego. Zaraz, on coś mówi. Co też on prawi, trickster? Czy to coś złego? I kimże on jest? Jednakże nie dawała po sobie niczego poznać, przysiadając białym zadkiem na śniegu w miejscu, gdzie zatrzymała się, gdy zjawił się upiór - zatem ładne kilka kroków od Maksa. Ciekawie się zapowiadało, co też się tutaj wydarzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:31, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Maksymilan uśmiechnął się szeroko, gdyż ujrzał Ontrię, czuł jakby dawno jej nie widział, choć bardzo niewiele czasu upłynęło od ich ostatniego spotkania. Zamachał wesoło ogonem, zupełnie jak pies cieszący się na powrót właścicieli. Taki nawyk mu został.
- Mi również! - uśmiechnął się wesoło, pogodnie spoglądając na wilczyce. Wtem, zupełnie niespodziewanie Maks wyczuł, że zbliża się coś nie bezpiecznego. Nie zawdzięczał to żadnej ze swych mocy, po prostu ujrzał Upiora i wiedział już, że z pewnością nie jest nastawiony zbyt pokojowo.
- Nie jesteś tu potrzebny. - zawarczał, od razu przyjmując pozycje bojową. Kto by pomyślał, że taki spokojny i miły samiec będzie rwał się do walki? Nikt, on po prostu przyjął sobie, że jak ktoś w jego otoczeniu jest w niebezpieczeństwie, jego obowiązkiem jest pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:42, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
-O... Czyżby zapowiadało się na walkę? Chociaż...- Uśmiechnął się tajemniczo. -Droga wilczyco, czy wiesz może kim jest ów basior? Tricksterem... Nie mówił, a to szkoda! Może sam nam powie kim jest, co?- Lekceważąc pozycję bojową iluzjonisty czy tam maga, pazurkiem uniósł delikatnie jego pysk do góry.
Szczerze powiedziawszy Kaed'rin był niezmiernie ciekawy, czy też Trickster użyje swoich umiejętności, byłoby to niezwykle ciekawe zjawisko, gdyż niewiele ich kroczy na ziemi, oj stary to jest ród, stary. Upiór miał okazję spotkać ich dawno temu jako jeszcze potężnych magów. Niestety, jedynie strzępek mocy ich rodu płynie teraz w krwi basiora. A więc nie miał się czego obawiać. Traktował dosyć z luzem obecną sytuację, czerpiąc z niej jak najwięcej przyjemności.
-Może powiedz, jak cię zwą.- Dodał po chwili nie puszczając pyska samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:58, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilk zawarczał, z wrogością spoglądając na Upiora. Trochę o nich wiedział i zdaje sobie sprawę, że nie są to raczej miłe istoty. Rozumiał też, jak bardzo naraża się, próbując z nim walczyć. Przecie taki Kaed mógłby powalić go skinięciem łapy.
Nie chciał mówić zbytnio Ontarii, że jest Trickserem, obawiał się, że uzna go za dziwoląga i przestanie lubić. O ile w ogóle go lubiła.
Gdy basior uniósł jego pysk do góry ten wyrwał się, jakby domagając szacunku.
- Maksymilian. - warknął, cały czas będąc jednak gotowym do ataku.
Nie miał zamiaru tłumaczyć, kim jest, tak więc nie odzywał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:12, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Poczuł krew na szponach, nyh, Maksik miał teraz delikatne, nie szkodliwe zadrapanie na pysku, podkreślam, że przypadkowe i w pełni uleczalne.
Przyjrzał się delikatnie upapranym szponom. Wysunął język i delikatniej je wylizał. Zamruczał, nie spodziewał się, że krew Maksa, będzie aż tak wybitnie dobra, dzisiaj ma szczęśliwy dzień. Jakiż to upiór czy tam wampir marzył o skosztowaniu tak wybitnie dobrej krwi!
-Nie, to nie.- Energicznie wbił szpony w śnieg, powstrzymując w ten sposób swój apetyt. -Wadero, wiedz iż Maksymilian pochodzi z potężnego rodu Tricksterów. Byli oni potężnymi, oczytanymi magami. Niestety ich krew straciła wartość w mocy i są teraz jedynie resztą, cieniem swej potęgi. Z tego co wiem Maks jedynie może coś z iluzjami czy czymś takim robić.- Do końca upior tego nie wiedział, ale był ciekawy reakcji samicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:28, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilk poczuł, że zbliża się jakieś niebezpieczeństwo. Nawet, jeśli połowa jego ciała była z metalu, to jednak miał to przeczucie i instynkt zwykłego wilka. Instynkt zwierzęcia to potężna rzecz. Wstał i począł się kręcic niespokojnie. - Crystal, chodźmy może nad Polanę Lodowej Róży.. - rzekł i uśmiechnął się trochę nerwowo, po czym szybko opuścił to miejsce - Chodź, szybko! - rzucił za sobą, a echo przyniosło to do wilczycy.
z.t -> napisz pierwsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:31, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca popatrzyła na wszystkie tu zgromadzone wilki. W powietrzu można było wyczuć napięcie.
Już idę-powiedziała po chwili, z przekonaniem w głosie i pobiegła za wilkiem. Nie chciała tu siedzieć, ani chwili dużej! Dobrze, że Artemis to jej zaproponował.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|