Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bliźniacza Przełęcz

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:02, 11 Sie 2012 Temat postu:

Nieznacznie zmarszczyła czoło - bynajmniej nie w grymasie niezadowolenia czy złości. Był to raczej mars wymalowany poprzez zastanowienie i refleksję. Dlaczego każdy, gdziekolwiek się nie pojawiła, zadawał to samo pytanie? Pytanie, na które Nirka nigdy nie znała odpowiedzi? Pytanie, nad którym za każdym razem solidnie musiała się nagłowić? Wreszcie pytanie, na które - mimo usilnych, czasem nieco jakby wręcz rozpaczliwych prób - nie potrafiła odpowiedzieć inaczej, niźli "Nie wiem". Uśmiechnęła się zatem przepraszająco w stronę nowo poznanej, młodej wadery.
- Wiesz, nie mam pojęcia. Po prostu... łapy mnie tutaj przywiodły - wyjaśniła, wzruszając subtelnie i dość dyskretnie barkami. Pochyliła nieco łeb, który przekrzywiła nieznacznie, niczym zainteresowane czymś niezmiernie szczenię. Przyjrzała się tamtej. dyskretnie w nozdrza wciągając jej swoistą woń wymieszają z delikatnym zapachem watahy.Tak, młoda była bez wątpienia z tej samej grupy, co poznana przez Nirdosę Berenika. Noc. Uśmiechnęła się krańcem pyszczka do samej siebie, najwidoczniej dumna ze swego odkrycia. Oby okazało się tylko trafnym, inaczej znaczyłoby to, iż zmysły poczęły jej całkiem świrować. Czy miało to jakikolwiek związek z tą dziwną, chemiczną substancją, od której poczęła jej świecić łapa?
- A Ciebie, Xerri? - sprawnie odbiła piłeczkę, powracając głową na poprzednią pozycję. Usiadła wygodnie naprzeciw dojrzewającej, uśmiechając zachęcająco i całkiem ciepło w jej stronę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nirdosa dnia Sob 10:05, 11 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:08, 11 Sie 2012 Temat postu:

Wadera musiała troszkę pomyśleć, ale odpowiedziała:
-Ja przyszłam tu poznać nowe wilki. Zaprzyjaźnić się. Lub poznać wrogów. Chciałam także odpocząć. Lubie patrzeć z gór na rozciągającą się w dole dolinę lub morze.
Wadera ziewnęła krótko i powiedziała:
-Masz dużo przyjaciół w krainie? Wrogów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:36, 11 Sie 2012 Temat postu:

Przyjaciół. Ktoś by się znalazł! Uśmiechnęła się i skłoniła potwierdzająco łbem w sposób niesamowicie wdzięczny i uroczy. Powoli, delikatnie i subtelnie. Jakby bała się, iż zbyt gwałtowny ruch może spowodować jakieś uszkodzenia na ciele czy, nie daj boże, duchu. Oczywiście przyjazny grymas nie znikał z jej pyska ni na chwilę, czasem tylko to się zwężając, to zaś przeciwnie - jeszcze bardziej rozciągając. Przecież nie mogła pozwolić, aby mięśnie twarzy poczęły jej drętwieć, nieprawdaż?
- Owszem, swego czasu zaprzyjaźniłam się z Samuelem oraz z Mortem... - na wspomnienie tego drugiego zdawało się, jakoby "Niewinna" nieco posmutniała. Potrząsnęła głową, pozbywając się negatywnych myśli. Zbyt wiele o tym rozmyślała, zdecydowanie. Odetchnęła głęboko i całkiem ciężko, chociaż niesłychanie cicho, zupełnie, jakby była całkiem niemą. Uniosła nieco przygasłe ślepia, których turkus wlepiła w Xerri.
- Zaś duch jego brata wyraźnie mnie nie polubił, nie nazwałabym jednak go wrogiem. -Wyjaśniła. Prawda, Massacre nie był dla niej miły, niemniej nie wyrządził jej znacznej krzywdy, nie licząc pewnego uszczerbku na psychice i niemałego strachu, masy zjedzonych nerwów oraz nieprzespanych nocy. Dziś jednak miała spokój od jego "objawień" i wszystko zdawało się wracać do normy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:14, 11 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca na imię "Mort" lekko przygasła.
-Mort zostawił mnie dla innej...-powiedziała cicho, ale tak cicho, że Nirdosa mogła ją usłyszeć.
Po jej policzku poleciała ciemna łza. Wadera drgnęła na wspomnienie ich pierwszego spotkania. Nawet myślenie o nim, bardzo ją bolało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:26, 11 Sie 2012 Temat postu:

Zabawne. A Nirdosa się obwiniała o to, jak bardzo go skrzywdziła, tymczasem jak widać Mort bardzo szybko znalazł pocieszenie. I to proszę, nawet dwa pocieszenia! A może było ich jeszcze więcej? Któż wie? Cudem chyba powstrzymała się przed parsknięciem, pełnym pogardy względem zachowania Morta. A może... może to przez nią? Ileż to się słyszy o typach, które raz zranione zachowują się niczym kawał gnoja, rozkochując i porzucając kolejne partnerki. Na razie jednak starała się o tym w taki sposób nie myśleć, co zdawało się być niesamowicie trudnym i wręcz niemożliwym zadaniem. Westchnęła zatem ciężko.
- Przykra sprawa... -przyznała. Jakoś nie potrafiła odnaleźć w sobie odpowiednich słów pocieszenia, co zapewne w sporej mierze spowodowane było tym, jak niewiele przecież znała Xerri oraz sytuację pomiędzy nią a wyżej wymienionym typem. Oblizała wargi i zwilżyła nos, spoglądając niepewnie na tamtą. Poruszyła nieco nerwowo uchem. A może było jeszcze inaczej, może tamten zostawił ów młodą waderę dla... niej...? Nie, niemożliwe, wiedziałaby. Niech no tylko jeszcze raz spotka Masakrę, powie mu (i to całkiem dosadnie, nie przebierając w słowach) co o tym wszystkim myśli!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:35, 11 Sie 2012 Temat postu:

-Wiem, wiem, ale... nie chce o tym gadać! Porozmawiajmy o czymś innym niż o nim.
Wilczyca otarła szybko łzę i zdobyła się na uśmiech do Nirdosy.
-Co chcesz teraz porobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:43, 11 Sie 2012 Temat postu:

Ciekawe, czy Samuel... czy Massacre miał rację? Czy jej luby byłby w stanie ją porzucić dla jakiejś innej lolitki, kokietki czy jak je tam się dzisiaj nazywa? potrząsnęła energicznie, aczkolwiek całkiem niepewnie, głową. Chyba... chyba nie, ufała mu i wierzyła, że naprawdę mu na niej zależy. Jednakże czyż Xerri także nie żywiła podobnych uczuć względem Morta? Nie czas to, Nirdoso, na chore rozkminy. Spojrzała pewnie, bladymi nadal - acz wciąż o ładnym, wyrazistym, turkusowym kolorze - ślepiami na młodszą od siebie waderę, uśmiechając delikatnie.
- Wiesz... nie mam pojęcia. Może najpierw powiesz mi, czy się tu urodziłaś, czy może jak spora część spotykanych przeze mnie wilków przyszłaś na świat gdzieś zupełnie indziej? - Zagaiła. Jakoś dialog potrzymać należy, dodatkowo było jej głupio, że na każde z pytań, zadanych przez ciemną postać, odpowiadała tak samo: nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:27, 11 Sie 2012 Temat postu:

-Opowiem ci moją historię:
Urodziłam się w miejscu o nazwie Dolina Bliska Łez. Żyło mi się cudownie. Miałam piękną mamę, silnego tatę, oraz ciekawskiego młodszego brata.
Gdy byłam jeszcze małą waderką, okazało się, że wygnańcy ze stada stworzyli armię, i zaatakowali moje stado. Mama i tata rzucili się do walki. Krzyknęłam do brata:
- Chodź musimy uciekać!...
ale było już za późno. Zobaczyłam jak jeden z wygnańców złapał małego za kark i z całej siły rzucił w urwisko.
- Nie!
krzyknęłam. Podbiegłam do zabójcy i zadrapałam go w pysk. Wilk zawarczał i spojrzał na mnie wściekle. Ze łzami w oczach zaczęłam uciekać. Wilk nadal mnie gonił. Gdy tak biegłam usłyszałam głośny skowyt moich rodziców.
- A więc ich zabili!
pomyślałam z rozpaczą. Biegłam najszybciej jak się da. Wilk w końcu zostawił mnie i pobiegł dalej walczyć. Ja uciekałam, aż znalazłam się tutaj. I tutaj zostałam.
Wadera znów uroniła jedną łzę. Czekała co na to odpowie jej towarzyszka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:34, 11 Sie 2012 Temat postu:

Poikręciła głową. Oto Xerri spotykają same przykrości, niech jeszcze raz ktoś wspomni o sprawiedliwości i równości, to Nirdosa dobitnie przedstawi swoje zdanie na ten temat! Po co pytała? Znów nie tak, znów spowodowała łzę. Niewinna, aha!
- Cóż, powiem Ci, że też niejedną wojnę przetrwałam... Na szczęście nie straciłam nikogo bliskiego, chociaż... dzisiaj, po tylu tygodniach, w końcu dotarło do mnie, że tak naprawdę nigdy nie miałam nikogo. Nikt nie nauczył mnie jak kochać, jak żyć wśród innych. Gdzie nie spojrzałam, tam tylko bezsensownie i bezcelowo przelana krew w pogoni za stanowiskiem, władzą, karierą... - Siwa wadera pokręciła łbem w jawnej pogardzie względem panującej w jej rodzinnych stronach hierarchii wartości. I tylko ona jedna nie dała się tej pladze. niestety, w pojedynkę świata nie zbawisz. Szkoda, że Nirka tak późno to pojęła, długie lata marnując na bezowocną pomoc, namowy, opatrywanie ran, strzępienie ozora... Ale jak mawiają, czasu nie cofniesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:38, 11 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca otarła znów łzę. Chciała zacząć waderą rozmawiać o jakichś przyjemniejszych rzeczach.
-Pogadamy o czymś innym?
Wadera nieznacznie uniosła kącik ust.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:38, 13 Sie 2012 Temat postu:

Zmiana tematu, wedle Nirdosy, stanowiła pewnego rodzaju przejaw tchórzostwa, braku gotowości, by otwarcie mówić nie tylko o tym, co wspaniałe i radosne, ale także i o tym, co smutne i przepełnione cierpieniem. Zmierzyła dyskretnie Xerri. Młoda jest, ma jeszcze zatem nieco czasu, by dorosnąć. Uśmiechnęła się pocieszająco, skinąwszy powoli, nieco ospale jakoby głową. Jej turkusowe ślepia nadal były nieznacznie przygasłe, niemniej jednak były nieco jakby mniej smutne, zupełnie, jakby jakaś drobna, złośliwa iskierka poczęła się przedzierać w ciepłym spojrzeniu wilczycy.
- Jeśli taka Twoja wola. O czym zatem zamierzasz porozmawiać? - spytała, przekręcając nieznacznie łepetynę, a jej jasne oczęta nadal odważnie spoczywały na smutnych ślepkach dojrzewającej. Poruszyła nerwowo lewym uchem, choć nawet nie miała o tym pojęcia. Istoty, które ją znały i były dość spostrzegawcze, z całą pewnością wiedzą, iż jest to niekontrolowany tik, który pochłaniał jej ciało zawsze, gdy odczuwała stres. Jednak... czymże się stresujesz w tej chwili, Nirdoso? Koniec jej jasnego, puszystego ogona drgnął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:20, 13 Sie 2012 Temat postu:

Wadera nagle uśmiechnęła się promiennie.
-Możemy porozmawiać o ... o.... o już wiem! O naszych ulubionych rzeczach!
Wadera wstała i zaczęła rozmyślać co ona lubi najbardziej....Chmmmm. Lubi żelki, kisiel, polować, flirtować, skakać, robić salta, pływać. Lubiła dużo rzeczy.
Z radości zaczęła machać ogonem. Normalnie jak pies! Czekała co na to odpowie Nirdosa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:58, 13 Sie 2012 Temat postu:

A co lubiła Nirdosa? Jedyne, co przyszło jej na myśl bez żadnego namysłu to Samuel, ale przecież nie o to zapewne chodziło. Odetchnęła głęboko, uśmiechając się jeszcze szerzej - zapewne w odpowiedzi na wesoły gest Xerri. Zmarszczyła nieznacznie czoło, analizując pytanie młodszej od siebie koleżanki. Co lubiła... Oto jest pytanie.
- Lubię przyrodę. Poza tym niemałą frajdę sprawiają mi polowania... - powiedziała powoli, jakby bez jakiejś większej pewności. Podrapała się po łbie, wyraźnie zażenowana swoimi, jakże przecież skromnymi, zainteresowaniami. No i spędzać czas z Samuelem lubiła. I Morta lubiła, ale wiedziała już, iż tej kwestii przy młodej waderze z Nocy poruszać nie należy. To zbyt grząski teren, zdecydowanie. Uśmiechnęła się przepraszająco.
- Ogólnie uwielbiam spędzać czas na otwartej przestrzeni. A Ty, Xerri? Co lubisz? - Odbiła piłeczkę, poruszając powoli ogonem, który finalnie przysunęła ku swemu ciału, przyciągając go do prawej tylnej łapy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:10, 13 Sie 2012 Temat postu:

Wadera nawet nie myśląc nad tym pytaniem powiedziała:
-Ja lubię żelki, kisiel, polować. biegać, skakać, robić salta w powietrzu, pływać. Lubie także nawiązywać nowe znajomości.
Zgrabnie odbiegła trochę dalej, wzięła rozbieg, skoczyła i... zrobiła potrójnego fikołka w powietrzu. Podbiegła do dorosłej i powiedziała:
- Taaa daaam! O to pokaz moich fikołków!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:31, 13 Sie 2012 Temat postu:

Nirdosa patrzyła na Xerri, kiedy ta odwalała popisówkę. Cóż, zaintrygowało ją, jak zdążyła się obrócić trzy razy, nie runąwszy przy tym na pysk - nawet w cyrku zdaje się to być niebywałą rzadkością. Widocznie młoda wadera potrafi skutecznie stawiać opór siłą fizyki, między innymi takiej grawitacji. Poruszyła uchem. Cóż, wilczyca ta nie była szczególną sympatyczką tego typu popisów, odbierała je jako chęć pokazania, jakim jest się wspaniałym. Niemniej jednak, szczerze powiedziawszy, Xerri na pochwałę zasługiwała, za dokonanie praktycznie niemożliwego. Poklaskała zatem w łapy, w geście zapewne gratulacji.
- Kim zamierzasz być, jak staniesz się w pełni dorosłą waderą? Kształcisz się już w jakimś kierunku? - zagaiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:54, 13 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca podbiegła do towarzyszki i powiedziała:
-Moim marzeniem jest zostać Wojowniczką. Chodzę już na lekcję do Shinq. Za niedługo pragnę zdawać na prawdziwego wojownika, bo na razie to tylko lekcje.
Xerri gdy to mówiła dumnie wyparła pierś i oczy jej się zaświeciły.
-A ty kim chcesz zostać. Wiesz... jesteś już dorosła. Myślisz już o czymś?
Wadera przysiadła na ziemi. Czekała jak odpowie wadera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 9:45, 14 Sie 2012 Temat postu:

Wojowniczka. Jakoś nie zdawało się jej, by Xerri była odpowiednią kandydatką. Zdawała się jej zbyt wrażliwą i delikatną istotą, ale kto wie, może to tylko mylące, złośliwe pozory? Jeszcze ma trochę czasu, zapewne wiele się jeszcze nauczy. Na dzień dzisiejszy jednak Nirdosa nie polecałaby jej ów zadania. Jak bowiem tak krucha istota, która nie radzi sobie z własnymi wspomnieniami, stanąć ma naprzeciw innej istoty, którą być może przyjdzie jej zabić? Czyż wyrzuty wspomnienia nie przeszkodzą takiemu osobnikowi spać po nocach? Cóż, może kiedy już na dobre zetknie się z tą profesją, jej wrażliwość zaniknie. Ale... czy to na pewno dobra sprawa?
- Wiesz... chcę się przyczynić, aby Wataha Wiatru poczęła naprawdę sprawnie funkcjonować, bowiem z tego co wiem, jest z nami krucho. Nikt nie sprawuje nam nami pieczy... - pokręciła łbem. Poza tym... czy nadawała się na tak odpowiedzialne stanowisko? A może lepiej pozostać przy początkowym zamyśle startowania na pozycję lekarza? Miała o tym jakieś pojęcie, całą młodość spędziła przecież na leczeniu i opatrywaniu ran, znała się na tym jak mało kto. Czy ambicje... czy chęć zaimponowania Samuelowi oraz pokazaniu, że też nie jest nikim... czy biorą one górę nad zdrowym rozsądkiem? Czy Nirdosa nie przeczenia swoich możliwości? Nie była pewną. Ale przecież po to przystępuje się do testów, by dowieść, że jest się odpowiednim kandydatem lub pokazać, że się do czegoś kompletnie nie nadaje. Nie ma co martwić się na zapas!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:18, 14 Sie 2012 Temat postu:

Wadera zmarszczyła czoło.
-Szkoda, że z waszą watahą krucho... Według mnie z rang w watasze pasuje Medyk lub Nauczyciel. I nie mówię tego tylko dlatego, że tak mi wpadło, tylko dlatego, że jak na razie cię poznałam sądzę, że to odpowiednie zawody.
Xerri poprawiła swoją obrożę i zamyśliła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:23, 16 Sie 2012 Temat postu:

Nieźle, nieodpowiedzialna Nirdoso! Zwierzaj się istotom z innych watah na tematy związane tak ściśle z Wiatrem, powinszować geniuszu... W jej umyśle zrodził się prostu obrazek: oto właśnie strzela wymownego fejspalma, uderzając łapą o czoło z niemałym, głośnym plaśnięciem. Na szczęście nie dała po sobie prawie niczego poznać - nieco bowiem zażenowana, nieco bowiem drżącym głosem, nieco bowiem niepewnie, dodała:
- Może nie krucho, po prostu potrzebna nam dobra organizacja. - Nirdosa liczyła, iż odwróci choć nieznacznie i na chwilę uwagę Xerri od spraw Watahy, do której należy ta szczera, nieco może nieodpowiedzialna, wadera. Ale... przecież chyba żadna tajemnicą jest, że Wiatr pozostał bez władzy? Nauczyciel? Nie, ona nie potrafiłaby przekazać swych doświadczeń, udzielić informacji. Nie była głupią, miała po prostu problem z tłumaczeniem innym tego, co dla niej zdawało się by całkiem łatwe i oczywiste.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:13, 17 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca od dziecka umiała być bardzo skupiona. Teraz interesowały ja sprawy innej watahy.
-A co się takiego stałą z twoją watahą?-zapytała ciekawa.
Czekała na jakąś ciekawą odpowiedź. Przecież rozmawiała z dorosłą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xerri dnia Pią 14:16, 17 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 46 z 52


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin