Bliźniacza Przełęcz

Szasta

Wbiegł tu za tropem ofiary stanął na środku przełęczy i rozglądał się-Gdzie jesteś draniu-zamruczał do siebie.

Hakuro

Przybiegł skoczył na gałąź i spojrzał na zdezorientowanego aczkolwiek przygotowanego do ataku brata.Postawił uszy,skupił się i usłyszał go-Tam uważaj!-krzyknął z góry i wskazał na olbrzymią jaskinię.

Szasta

Spojrzał na Hakuro i w tym momencie z groty wyskoczył olbrzymi niedźwiedź polarny.Odskoczył, ale jego ostre jak brzytwy grube pazury zraniły jego bok.Ty tchórzu-warknął do niedźwiedzia...

Hakuro

Zawarczał i zacisnął kły-Ja ci pokażę jestem Brązowym łowcą Niedźwiedzi-zawarczał skacząc z gałęzi.Obrócił sie w locie i przeleciał pod pazurami bestii,zagryzł kły na jego gardle.-W porządku Szasta?-spytał i zrobił pauzę-Nie mówiłeś, że to będzie niedźwiedź polarny-dodał.

Szasta

Tak tylko mnie drasnął-rzekł i pochylił sie rozpędził się i skoczył wbił kły w kark niedźwiedzia, zwierzę zaczęło sie szamotać i biec w stronę dużej skały-Chce nas zmiażdżyć-...

Hakuro

Jego skóra jest jak stal moje kły go nie ranią-rzekł i obrócił się...gdy niedźwiedź był już przy skale chcą rzucić ich prosto na nią odskoczył łapiąc Szaste...-Ty przerośnięty durniu-warknął do niedźwiedzia, który uderzył o skałę i skruszył ją.Wyskoczył w górę,odbił się od pni drzew i wbił kły w paszczę niedźwiedzia.

Szasta

Co ty wyprawiasz-wrzasnął i pochylił się biegł z taką szybkością, że znów nie było go widać.Wskoczył na niedźwiedzia i przewrócił go-Teraz zacznie sie prawdziwa walka a nie to co te miśki w lesie-rzekł i wbił kły usiłując oderwać od jego piersi kawał mięsa.

Hakuro

Szale się przechyliły niedźwiedź z bólu jakiego zadawał mu Szasta zagryzł kły na szczęce Hakury.Aaaargh-wrzasnął z bólu-Ty draniu-zaczął się szamotać i wbił pazury w jego łeb, który był wielkości jego całego ciała...niedźwiedź uderzył łapą w Szastę i ścisnął go pazurami próbując go oderwać od siebie-Bracie-krzyknął.

Szasta

W porządku Sniper-rzekł i zacisnął mocno kły czuł jakby ktoś miażdżył mu żebra.Zaczął wirować raniąc kłami łapę niedźwiedzia, ale też samego siebie to było jedyne wyjście z tej sytuacji.Udało mu sie jak zamierzał niedźwiedź oderwał go od siebie i rzucił o pień drzewa, ale jego celem było oderwać płat bardzo grubej skóry ofiary.Bestia zawyła...podniósł sie dość ciężko, uderzenie bolało.Ruszył w stronę brata, niedźwiedź wstał i od szarpał od Hakury spory kawał mięsa z jego brzucha robiąc znaczną ranę.-Ty draniu zginiesz-krzyknął i wyrwał Hakure z jego łap, odskoczył w bezpieczne miejsce-Sniper żyjesz-...

Hakuro

Nie odzywał się miał zamknięte ślepia,teraz walczył sam ze swoim bólem.Wisiał na gałęzi na, której położył go Szasta...

Szasta

Sniper!...Sniper!Sniper...nieee!-krzyczał odwrócił się do niedźwiedzia myślał, że Hakuro nie żyje.-Nie daruje Ci tego potworzę-warknął głośno i odbił sie z gałęzi.Leciał wprost na niego,-Teraz mój ruch śmieciu-niedźwiedź głośno ryknął i przyszykował długie pazury przewidział to...przeleciał pomiędzy pazurami pod takim katem, że go nie trafił.Skakał wokół niedźwiedzia rozdzierając jego ciało.Jednak w większości to nie skutkowało...skoczył i mu do gardła, niedźwiedź zaczął biec omijając go.Uderzył go łapą wbijając w śnieg...już chciał go chwycić w paszczę gdy ten odskoczył robiąc szybkie uniki na każdy jego atak.Odskoczył dalej stracił dużo krwi i sił...

Hakuro

Takiego diabła jak mnie nie da się tak szybko posłać do piekła-rzekł ze śmiechem.Wygrał walkę ze samym sobą,otworzył ślepia i wyskoczył do niedźwiedzia.Odbijał sie jak strzała od drzew obracając się-Policz do stu draniu bo czeka cię mozolna i długa śmierć w cierpieniach-doskoczył do jego gardła i zaczął wirować używał techniki Szasty.Krew tryskała na prawo i lewo niedźwiedź nie mógł sie podnieść, ale po chwili podskoczył i rzucił go...Hakuro odbił sie od ziemi nie odnosząc obrażeń.Zrobił spora ranę na jego gardle niedźwiedź wpadł w furię i zaczął uderzać łbem o drzewa niszcząc je stanął na dwóch łapach i zaczął ryczeć...zmrużył ślepia i biegł w jego stronę...

Niki

Przybiegł zwabiona hałasem, zobaczyła dwa wilki Szaste i Hakuro.Gdy uniosła łeb żeby zobaczyć z czym walczą sparaliżowało całe jej ciało.Niedźwiedź opadł na łapy i biegł w jej stronę, ale ona nie mogła się ruszyć.Gdy był już przy niej uniósł potężną łapę i wbił ja w ziemię...nie mogła się ruszyć.Czuła potężny ból jakby ktoś rozerwał jej jeszcze dość kruche ciałko...

Legenda

Przyszła. Spojrzała na wilki i niedźwiedzia. Chciała jej pomóc, ale znów ktoś miałby do niej pretensje że coś zepsuła. Niewytrzymała. Podbiegła do niedźwiedzia i odepchnęła go od Niki - Nic ci nie jest? - spytała

Szasta

Niki-zawołał gdy to zobaczył wstał i pobiegł w stronę niedźwiedzia, który uderzył teraz łapą w obie wilczycę...ominął jego łapę i odskoczył do tyłu.Wyskoczył do góry i wbił kły w jego pysk miażdżąc mu nos.Zwierzę uniosło łapy żeby oderwać Szastę od siebie,wtedy odskoczył zbiegł po jego kręgosłupie i skoczył do wilczyc.Chwycił je kłami i odrzucił dalej, uderzyły o drzewo.-Evana zabierz ją stąd-wrzasnął.W tym momencie niedźwiedź wbił w niego kły i coś skruszył w jego ciele, myślał, że jest już martwy i rzucił go w przepaść...

Hakuro

Zatrzymał się-Ty draniu jak mogłeś-warknął i teraz skoczył do niedźwiedzia wbił kły w jego już nadszarpaną pierś-To jedyny sposób żeby cię zabić potworze, choćby miał przypłacić własnym życiem za mojego brata-warknął.Niedźwiedź usiłował go oderwać-Ciągnij draniu poślę cię do piekła-warczał i wtedy niedźwiedź oderwał go razem z kolejnym kawałem mięsa.Uderzył o drzewo-Jeszcze kilka takich ruchów i dojdę do serca-zamruczał i spojrzał na łape, którą mu złamał.

Szasta

Upadł na samo dno szczeliny-Mam nadzieję, że je uratowałem-rzekł do siebie i podniósł sie.Słyszał warkot i pomyślał, że to Hakuro.Zaczął sie wspinać do góry a ból przeszywał całe jego ciało.Prawy bok miał sparaliżowany więc mógł korzystać tylko z trzech łap.Powoli wysunął pysk na śnieg zobaczył Hakurę pod drzewem i niedźwiedzia, który już ledwo dychał, ale dalej chciał walczyć.Wyskoczył w górę i ruszył do Hakuro-Sniper co z tobą?zapytał i obserwował niedźwiedzia.

Hakuro

Nie martw się o mnie-rzekł i wstał pochylił się i wyskoczył w górę.Wbił kły w to samo miejsce czuł już bicie serca, ale musiał się przedrzeć.Niedźwiedź chwycił go paszczą za łeb i ciągnął jakby chciał mu go oderwać.-Ciągnij bo już nie długo-pomyślał.Wisiał z zatopionym pyskiem w jego cielę.

Szasta

Urwie ci łeb głupcze-krzyknął do Snipera, zły na jego zachowanie biegł wykorzystując resztki sił.Nie mógł pozwolić zginąć swojemu towarzyszowi, wyskoczył w górę zawisł na gałęzi.Rozbujał się i zaczął kręcić na gałęzi upiłowując ją kłami po chwili opadł na łapy z gruba gałęzią w pysku i skoczył do niedźwiedzia.-Zjedz to-wepchnął ją mu do gardła i odskoczył...Spadaj stamtąd Sniper bo cię sam wyciągnę-warknął i opadł na śnieg, który był już wszędzie czerwony od krwi.

Hakuro

To moje przeznaczenie...nie odwrócę sie tyłem do wroga, który cię tak urządził i zabił by dwie wilczycę-rzekł z wnętrza potwora.Słyszał bicie serca-Czy to moje serce, czy tak bije serce przed śmiercią-myślał.-Zaraz przecież to nie moje-warknął i zaczął się wgryzać aż wbił kły w serce potwora.Niedźwiedź upadł zaczął się szamotać na śniegu nie mogąc wstać był teraz na łasce Hakury.-Teraz się dowiesz dlaczego mówią na mnie Sniper-rzekł i zacisnął kły na dużym sercu niedźwiedzia.Mocno ściskał aż je zmiażdżył-Zawsze trafiam w cel nigdy się nie mylę i miażdżę takich jak ty-warknął i wyciągnął łeb z niego cały we krwi swojej i zwierzęcia odskoczył i spojrzał na brata.Oblizał kły a niedźwiedź leżał martwy na śniegu.Spojrzał na Szastę...