Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Dolina Cieni - Wyprawa Mort'a. --->Zakończona.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:02, 06 Kwi 2013 Temat postu:

Samiec otrzymał silne ciosy, które drastycznie go osłabiły. Tym razem Król był wściekły do potęgi... A Mort słabł z sekundy na sekundę. Jednakże kryształ był kluczem do wszystkiego, a więc musiał się poświęcić dla dobra krainy i dla dobra swoich córek, ukochanej Taimi, przyjaciół, a nawet i wrogów.
- Nigdy się nie poddam! Słyszycie mnie?! Wszyscy?! Jesteście żałosnymi tworami, które pałętają się na samym końcu ogniwa. Jesteście tylko bezużytecznymi stworami! - warknął w stronę ogółu, ale wzrok i gniew kierował ku Królowi. To on wszystko zaczął, a Mort miał zamiar to zakończyć.
Począł się czołgać, plując krwią, zresztą cios w grzbiet zrobił swoje. Mort był już na wykończeniu sił.
- Nie zawiodę... - charknął przez kły, dochodząc do kryształu. Ostatni raz wstał i rozpędził się wprost na kryształ. Teraz albo nigdy... Gdyby Król zareagował zbyt późno, skończyłoby się to rozbiciem kryształu i zakończeniu paranoi, ale jeżeli by przeszkodził Mort'owi, zadając mu śmiertelny cios... Może mógłby się uratować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:51, 06 Kwi 2013 Temat postu:

Niestety, Król Cieni nie brał Mort'a na poważnie. Nic sobie z tego nie robił, że się czołga i w ogóle, nawet nie brał pod uwagę faktu, że ten może rozwalić kryształ. Stał po prostu nad nim i śmiał się jak opętany. Kiedy jednak wilk ruszył w stronę kryształu, cały osłupiał. Nie zdążył nawet zareagować, a kruchy artefakt, posypał się w proch. Było to coś na rodzaj wybuchu. Światło było tak jasne, że niektórzy mogliby oślepnąć! Cienie zaczęły krzyczeć i po prostu znikać, a Mort został rzucony w kąt. Jego stan był krytyczny, bo rozwaleni kryształu też kosztowało go dużo mocy.
Po chwili było już po wszystkim. Powróciła ciemność, jednak Cieni już tu nie było, nic. Kompletna cisza. A wilk? Cóż, był już na wpół martwy. Jedyną dziwną rzeczą tutaj był fakt, że nad rozwalonym kryształem ciągle coś krąży. Była to niewielka kulka światła, która unosiła się w powietrzu, latając w tę i we wte...
Mort mógł odczuwać wielki ból. Dla innych mógł być już martwy, jednak nie... W pewnej chwili stało się coś nietypowego. Kulka światła zatrzymała się w miejscu. Po kilku sekundach "ruszyła" w stronę czarnego basiora i wleciała mu przez pysk do wnętrza. Ciało wilka mocno pojaśniało, a rany zaczęły się momentalnie goić. Jego szpony stały się dużo dłuższe, tak samo jak kły. Ogólnie Mort stał się wielki. Napłynęła do niego nowa energia, ale... No właśnie, jest "ale". Czy to był nadal Mort?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 23:34, 06 Kwi 2013 Temat postu:

Ostatni raz musiał się postarać. Śmiech Władcy stawał się tak donośny, że samcowi aż dzwoniło w uszach, jednakże nieprzytomna szarża na kryształ okazała się trafna, tyle, że... Wybuch i co za tym idzie, błysk wraz z falą uderzeniową, odrzuciła samca na bok, a ten poczuł przeszywający ból w okolicy brzucha. Krew sączyła się strumieniem, a Mort'owe ślepia przygasały niczym kończąca się świeczka. Życie powoli opuszczało samca, a w jego umyśle przewijało się całe życie. Miał niemalże całkowitą pewność, że już nigdy nie ujrzy swoich córek ani ukochanej Taimi. Śmierć zabierała go ze sobą. Ledwo łapał kolejny oddech, gdy nagle do jego pyska dostało się dziwne światło. Mort nie wiedział co jest grane. Po chwili otworzył ślepia...
- Ja... Żyje... - rzekł grubym głosem, jakby to nie jego słowa były.
Rozejrzał się wokoło, ale jedyne co widział to pustka... Ciemność... Tyle, że bez Cieni. Spojrzał na swoje łapy, później na ciało. Nie było ani zadrapania... Czuł się... Silniejszy niż kiedykolwiek.
- Teraz ja tu rządzę. - warknąwszy z grubsza, podszedł do skały, aby następnie się na nią wczołgać i stanąć niczym na podium chwały. Nie czuł się tak jak zwykły samiec... Teraz miał inne poglądy, inny głos, inne przeświadczenia, inne zamiary...
Wyprostował się i zawył jak najmocniej, jak tylko mógł i na ile pozwoliły mu struny głosowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 8:47, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Więc to już był koniec? Cienie zostały pokonane, a Mort był znów pełen sił. Jak widać, aż takie proste to te zadania nie były, ale to już w sumie nie robi żadnej różnicy.
Basior mógł czuć się dobrze, jednak do momentu... Bo w pewnej chwili wewnątrz swego ciała mógł odczuć dziwne mrowienie. Konkretnie nie da się tego opisać. To tak jakby walczyły ze sobą dwie różne dusze. Pierwsza należąca do wilka, a druga? Nieokreślona. Zapewne należąca do dziwnego światła. Ale teraz pytani: Która z nich wygra? Bo kiedy to Mort przegra, straci kontrolę nad ciałem, jego dusza będzie drugoplanowa, wręcz może zostać uśmierconą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:11, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Mort przez chwilę czuł się znakomicie, ale nagle poczuł dziwne uczucie wewnątrz... Siebie? Coś jakby go rozpierało od środka. Coś, jakby chciało go rozerwać od wewnątrz.
- Co się dzieje ze mną? - rzekł nieco zakłopotanie. Sądził, że skoro przeżył, to musiało być po prostu szczęście, ale to właśnie zasługa ów światła kryształu, które nosiło w sobie splugawione siły. W połączeniu z piętnem Sasori'ego, nie było mowy o wygranej dobra nad złem. Nie w tej bajce...
- Jesteśmy teraz jednością, w końcu! Tyle czekałem na Ciebie, aż odnajdziesz w sobie siły, by przyjść tutaj, pokonać Króla i odebrać swoją należność... - rzekł głos w jego głowie. Nie zidentyfikował go, bo po prostu nie wiedział kto lub co do niego przemawia.
- Muszę iść do swojej córki i do ukochanej, która na mnie czeka. - oznajmił sam do siebie, ale to co w nim poczęło żyć, nie za bardzo chciało zgodzić się na taki układ czy też pomysł.
- Nigdzie nie pójdziesz... Nie ma miłości, teraz ja jestem Twoją całą rodziną, ukochaną, przyjacielem i wsparciem. TYLKO ja! - warknął groźnie, ponownie do siebie. Mimo, iż Mort słyszał głos w umyśle, ten sam głos przemawiał przez niego, co też mogło wyglądać, iż Mort najzwyczajniej oszalał. Tak jednak nie było. Teraz to był inny samiec...
- Kim ja jestem?! - oba głosy zlewały się w całość. Począł się szamotać z własnym ciałem... Jego ciało poczęło zmieniać umaszczenie, jego twarz deformowała się coraz bardziej, a ślepia świeciły niczym rozpalone rubiny. Po paru chwilach, runął na ziemię jak stara kłoda. Minęły kolejne minuty, gdy powstał, całkiem odmienny. Na wpół martwy Władca Cieni? Możliwe... W każdym bądź razie wcale nie przypominał już Mort'a, tego walecznego... Kochającego ojca... Syknął jadowicie, rozglądając się wokoło.
- Jestem... Zed! - warknął tak głośno jak tylko mógł.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Nie 22:41, 07 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:39, 08 Kwi 2013 Temat postu:

Więc to było przeznaczeniem Mort'a? Pokonać Króla Cieni, a następnie samemu zostać pokonanym? Najwyraźniej tak. I w ten oto sposób, zakończyła się ta historia. Dział został zamknięty, czas rozpocząć nowy, jako zupełnie inna osoba...
Droga powrotna dla Zed'a nie powinna być ciężka do pokonania. Skoro wilk był Upiorem, bezproblemowo poruszał się po ciemności.
To miejsce było już martwe... Pusta ciemność, bez Cieni zdawała się być dziwną. Tak, już bez Cieni... A swoją drogą, ciekawe czy kiedykolwiek powrócą, bo przecież nigdy nic nie wiadomo, czyż nie?
KONIEC WYPRAWY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:39, 15 Lip 2013 Temat postu:

I tak oto powrócił w to miejsce, prawowite dla Cieni. Ich królestwo i zarazem siedziba z której kiedyś wypełzną na całą skalę, niszcząc dookoła dosłownie wszystko! Tak... Takie wizje w głowie Upiora to była norma. Gdy wkraczał do swej wielkiej Doliny, wokół widać było wystające postaci zza gór o białych lub nieco szarawych ślepiach. Tym razem nie było chichotów, a same ukłony. Władca powrócił do ziemi obiecanej! Obok Zed'a znajdowały się pomniejsze Cienie, ciągnąc ze sobą małego samczyka, który jak było mu wiadomo (niemalże w 100%), był jego synem. A gdyby okazało się, że jednak nie, to cóż... Zrzuciłby go ze skarpy w czeluści, gdzie zapewne zostałby dodatkowo rozszarpany przez wygłodniałe, przerośnięte robale.
Doszedł w końcu do miejsca, skąd Mort już nie był w stanie powrócić, do wielkiego kręgu, gdzie na środku spoczywał artefakt, a w nim esencja Upiora.
Rozkazał położyć malca na cieplejszym podłożu, gdzie pozostało trochę słomy, czy czegoś słomo-podobnego. Na pewno nie leżał na zimnej skale!
Zed wpatrywał się w ów malca, który przypominał mu kogoś, ale kogo ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Donnie
Młode


Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:48, 15 Lip 2013 Temat postu:

Wilczek był kompletnie przerażony. Trząsł się jak galaretka, może nawet bardziej. Gdzie ten straszny pan go zabrał? Co chce mu zrobić? Tak krótko jest na ziemi, czemuż już chcą mu jego życie odebrać? Bo chcą, prawda?
- Pan m-mnie zje? - spytał wystraszony, duże oczy wlepione w samca. Jeżeli Zed chciał, by Donnie wyrósł kiedyś na osobę do szpiku przesiąkniętą złem, to trzeba się będzie postarać. Plusem jest to, że jest podatny na wszelkie zmiany. Na przykład na widok jasnego światła jego oczy reagować będą głośnym protestem. No, w przenośni mówiąc.
A tak przy okazji, gdzie on w ogóle był? Rozejrzał się starając zatrzymać tą odrobinę odwagi, która gdzieś się w nim tliła. Trochę tu strasznie, może nawet bardziej niż w tej ciemnej jaskini.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:57, 15 Lip 2013 Temat postu:

Zed uśmiechnął się tym razem nieco bardziej życzliwie, ale zachowywał do malca spory dystans uczuciowy, że tak się wyrazimy.
- Skądże mój malutki... I nie mów na mnie Pan, bo nie jestem nieznajomym. Jestem Twoim tatusiem głupolu. - wyjaśnił całą sprawę od razu, bo nie cierpiał, gdy mówiono na niego per "Pan".
Widząc, jak mały się rozgląda, od razu podszedł do Niego, siadając i biorąc małego między swe przednie łapy, nieco zaciskając, ale nie żeby go dusił!
- To miejsce to Twoje przyszłe królestwo mały. Widzisz te przemykające pośród Gór postaci ? To są Cienie, które będą zawsze Ciebie bronić, a kiedyś... Może nawet nimi zawładniesz, tak jak Ja. - zaczął opowiadać mu o tym, pokrzepiając jego i zakorzeniając od razu zło. Tylko tak mógł przeżyć, szerząc zagładę tej krainy!
- Jesteś jeszcze za mały i za słaby, ale nie bój się. Nie dam Ciebie skrzywdzić, bo jako jedyny z tej całej ferajny, przypodobałeś mi się, a to jest niemalże niemożliwe. - dodał po chwili zastanowienia. Wpatrywał się w Niego jak w swój własny artefakt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Donnie
Młode


Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:06, 15 Lip 2013 Temat postu:

- Tata? - tylko to jedno słówko, jedno, jedyne słówko, jakie udało mu się wypowiedzieć. Był zdziwiony. Bardzo zdziwiony. Prawie tak samo, jak wtedy, gdy okazało się, że na tym świecie jest tak zimno. Ciekawe ile niespodzianek przygotował dla niego los.
- Cienie będą mnie brrronić? Wyglądają trochę strrrasznie. - rzekł malec nieco bardziej spokojny. W końcu jest z swoim tatusiem, prawda? No, a przynajmniej jednym z nich.
Jego słowa potraktował jako wielki komplement, tak więc wypiął pierś dumnie nawet lekko się uśmiechając. Zło... nawet nie wie do końca czym jest. To dla niego normalność, nie zdaje sobie sprawy, jak choćby i te słowa mają wielkie znaczenie. Wszystko ma znaczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:13, 15 Lip 2013 Temat postu:

Choć Zed nie przepadał za małymi istotkami, a o własnym potomstwie nawet nie myślał, to ten jedyny osobnik naprawdę mu się spodobał, zwłaszcza, że nosił w sobie Upiorne geny, a przez żyły płynęła ciemna krew, przypominająca smołę lub maź. Pomuskał go po łepetynce.
- Dzielny samczyk. - skwitował jego zachowanie, gdy wypiął swą małą pierś. Będzie z niego doskonały pożytek jak i zły syneczek tatusia!
Machnął łapą, by sługa zbliżył się do niego (Cień), po czym wskazał łapą na czarną istotę.
- To są Cienie. Rzadko kto potrafi doścignąć je wzrokiem. Są szybkie i przebiegłe, a niektóre z nich są naprawdę silne. To zdematerializowane twory, których nie da się zabić fizycznie. Są nieśmiertelne i niewrażliwe na jakikolwiek kontakt fizyczny, choć same mogą wchodzić w interakcję z innymi materialnymi rzeczami. To jest właśnie Twój nowy dom. Ze mną nic Ci nie grozi mały. - wypowiedział się w celach doinformowania malca, żeby wiedział z kim może spędzić ten dłuższy czas, a raczej... Z czym!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Donnie
Młode


Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:20, 15 Lip 2013 Temat postu:

To chyba było całkiem fajne życie. A przynajmniej uważał tak na tą chwilę. Ojciec zdawał się dużo milszy niż matka, która, ładnie ujmując, nie darzyła go zbyt wielkim szacunkiem.
- I one Ci służą? Wooooo - maluch był zachwycony. W końcu skoro one są takie silne, a jednak posłusznie spełniają życzenia Zed'a, to jak silny musi być jego rodziciel!
- Tato... - malec zaczął nieco niepewnie, wciąż nie wiedział, jak jego nowy opiekun zareaguje.
- Jestem głodny. - rzekł, bursztynowe oczęta ponownie skierowane na Upiora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:31, 15 Lip 2013 Temat postu:

Głód to pojęcie względne u ów Upiora. Nie często cokolwiek jadał, a to tylko dlatego, że był na wpół martwy, jedynie niektóre narządy jeszcze funkcjonowały. Skoro jego synek był głodny, czemu by go nie nakarmić. Mleka matki z pewnością tu nie skosztuje, ale równie pożywną cieczą jest krew. Skoro Donnie chociaż w połowie był taki jak Zed, a raczej odziedziczył coś po nim, to chyba w tym wieku krew będzie w sam raz. Ponownie machnął łapą na znak, by słudzy przynieśli jakąś zdobycz ze spiżarni. Jak na razie małemu powinien wystarczyć upolowany zając, bo po co poić go przesadnie krwią ? A może już zacznie wchłaniać mięsko ? Kto to wie... Ząbków nie miał, ale gdyby się uprzeć, można je jakoś przemielić na papkę.
Gdy dostarczono Zed'owi zdobycz, naciął ją swym szponiastym pazurem i przelał do czegoś co przypominało naczynie, półmisek.
- Krew to dar, a zarazem Twoja pożywka, bez której sobie nie poradzisz. Najlepiej smakuje od niewinnych ofiar, których uśmiercasz, nawet pochodząca od innych wilków, och tak... - podsunął małemu półmisek, by skosztował jak smakuje coś innego. Przy okazji rozerwał zająca na strzępy i powydzierał kawałeczki mięsa w razie gdyby mały z początku nie mógł się przyzwyczaić do krwi, choć to mogłoby być bardzo wątpliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Donnie
Młode


Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:37, 15 Lip 2013 Temat postu:

Nie do końca wiedział co to krew, więc wypicie czegoś w takim stylu nie zdawało mu wadzić. Właściwie to był na tyle głodny, że po zauważeniu, że posiłek w postaci szkarłatnej posoki jest tuż przed nim - niemalże nie rzucił się na jedzonko. Było smaczne. Tak, smakowało mu. Niezbyt to dobre rokowanie dla tego malca.
Po chwili nie było już nic, jedynie pusty kielich. Samczyk oblizał pysk ubrudzony krwią.
- To jest dobre! Można to pić tylko jeśli się kogoś zabije? - spytał wyraźnie zaciekawiony. Z chęcią napił by się więcej, szczerze mówiąc. Nawet jeśli musiałby zabić. W końcu jeszcze nie wiedział, że to rzecz powszechnie uważana za złą, nieprawdaż?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:47, 15 Lip 2013 Temat postu:

Młody zaczął najwyraźniej chwytać i chłonąć nauki Zed'a. To był piękny start, nawet sam Zed mógł to przyznać w tej chwili.
- Niekoniecznie gdy tylko kogoś się zabije, chociaż lepiej, żebyś wiedział jak kończyć żywot Twoich ofiar. Zabijasz by przeżyć, nie ważne czy przyjdzie Ci zabić zwykłą zwierzynę, czy też innego wilka. Nie miej litości dla nikogo, bo nikt nie będzie miał jej dla Ciebie. Nie ufaj i nie zaprzyjaźniaj się z każdym, bo możesz na tym jedynie stracić. Musisz być silny i nie okazywać słabości, wtedy dopiero staniesz się doskonałym zabójcą, a wtedy krew będzie gościła w Twoim gardełku cały czas. - wyjaśnił jako-tako, choć z drugiej strony nie szło mu to perfekcyjnie. Ważne, by mały zapamiętał to co się do niego mówi, by potem mógł wykorzystać tą wiedzę dla własnych korzyści.
- Mój synu, przyjdzie ta pora, kiedy sam będziesz polował na żywe istoty, a u Twego boku zawsze znajdziesz swych sprzymierzeńców. Pamiętaj tylko co Ci mówiłem. Nie ufaj, zabijaj, żyw się! - dokończył to co miał do powiedzenia w tej kwestii. Z truchła zająca skapywała jeszcze krew, toteż mógł napełnić ponownie naczynie, lecz tym razem do połowy, bo więcej nie wyciśnie się z takiego "malca". Skierował swe spojrzenie na Donnie'go. Po raz pierwszy był dumny z kogokolwiek. Aż dziwne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Donnie
Młode


Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:57, 15 Lip 2013 Temat postu:

- Nie ufać, zabijać, żywić się. - powtórzył malec, jakby starając się przetworzyć to wszystko w swej główce. Z jego wciąż cienkim i piskliwym głosikiem nie brzmiało to zbyt poprawnie.
- Całkiem łatwe! - rzekł wesoło i beztrosko. Zapamięta to, na pewno. Każde z wypowiedzianych przez Zed'a słów wypalają piękno na jego i tak już nieco spaczonym podejściu do życia. Niezły początek, trzeba przyznać. Trochę strasznie, do czego ten na razie niewinny maluch będzie skłonny kilka miesięcy później. Może już wtedy będzie małą maszynką do zabijania nastawioną tylko na jeden cel - morderstwo? A może nadal pozostanie nieco głupkowaty i strachliwy? Zobaczymy, które cechy okażą się przewodnie.
Spojrzał na swojego ojczulka, zaraz jednak spuścił z niego bursztynowe oczy. Krew! Szybko wypił dodatkową porcję, jego nowe, ulubione danie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:59, 16 Lip 2013 Temat postu:

To był chwalebny widok. W końcu przyzwyczai się do końca, iż krew jego ofiar będzie daniem głównym, ale by urosnąć będzie też musiał pożerać.
- Właśnie tak mój synu. A teraz coś ważnego mam Ci do powiedzenia... - urwał nagle, by zacząć rozmowę o rodzicielce Donnysia.
- Twoja matka nie jest taka jak przed Twoim urodzeniem. Jest Demonem, który mógłby Tobie zagrażać, bądź wykorzystać Cię jako mięso armatnie. Nie ufaj jej także. - ostatnie słowa wypowiedział tak jakby to był rozkaz, a nie prośba. Zed nie pozwoli, by Donnie poszedł inną ścieżką, aniżeli tą, którą wyznaczy dla niego ów Upiór. Potarmosił małego po jego główce swą łapą, po czym wstał i rozejrzał się po całej okolicy, jakby szukał czegoś swym dalekosiężnym wzrokiem. Ciekawe czy wkrótce upomni się o Donniego demoniczna. Zapewne to spotkanie będzie nieuniknione, ale jego syn pozostanie z nim, bo czeka przy nim dużo pracy i nauki, by mógł stać się tym, kim Zed zapragnął, by się stał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Donnie
Młode


Dołączył: 12 Lip 2013
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:54, 16 Lip 2013 Temat postu:

- Jest trochę strrraszna. - rzekł tylko maluch, tymi słowami zgadzając się z prośbą - tfu, poleceniem Zeda. Nie zaufa jej. Nie po nazywaniu go szczurem - tak, już wie co to znaczy. Jakże miło douczyć się czasami od nieznajomych, ale bardzo przyjaznych wilków. Wciąż nie wie jak tamten ma na imię, to trochę problem.
- Mięso arrmatnie? A co to? - spytał zaciekawiony po zorientowaniu się, że tej części wypowiedzi ojczulka w ogóle nie zrozumiał. Jak też można zauważyć - maluch często przeciąga literkę 'r'. Nie umiał tego zbytnio powstrzymać, przychodziło dość naturalnie i automatycznie. Póki nie jest to uciążliwe - jest dobrze.
Gdyby tylko wiedział, że jest jedynie marionetką, a Zed pociąga za sznurki. I wychodzi mu to całkiem dobrze, trzeba przyznać. Na przykład - jeżeli będzie miał wybór, czy napić się wody, czy krwi - nie będzie się zastanawiał, z uśmiechem na swej małej kufie wybierze to drugie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 23:39, 16 Lip 2013 Temat postu:

Zed spojrzał na niego wymownie. Cóż mały był to i mały zasób słów i wiedzy posiadał. Niestety na przekór temu co Donnie mógłby się domyślać, nie był marionetką Zed'a. Jako, iż Upiór chciałby podtrzymać gatunek, a zwłaszcza ten bardzo istotny dla ich pochodzenia, nie mógł sobie pozwolić na traktowanie syna przedmiotowo. Uśmiechnął się gdy usłyszał zapytanie na temat mięsa armatniego.
- To znaczy, że posłałaby Cię na pewną śmierć, na pierwszą linię ognia, a mówiąc ściślej - byłbyś zwykłym śmieciem, którego życie nic nie znaczy. - wyjaśnił tak jak sam rozumował owe określenie. Może nietrafnie ocenił matkę ów dzieciątka, ale nie da jej zrobić z niego jakiejś ofiary.
- Nie ważne co Ci powie, gdy ją spotkasz, nie ufaj i nie słuchaj jej, bo to źle na Ciebie wpłynie mój synu. - dodał z małym dodatkiem otuchy w tonie swej wypowiedzi. To będzie jego mały wyjątek, którym postara się zaopiekować jak tylko może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:43, 17 Lip 2013 Temat postu:

Przyszła. Wiedząc, że powinna podążać jego tropem i być otwarta na przebłyski obecności cieni, trafiła tu bez większych problemów czy trudności, albowiem co to za demon, co nie odnajdzie obranego sobie celu? Spojrzała na naczynia, zabarwione gdzieś tam czerwienią. Wiedziała, co się święci.
- Może patałachu zamiast zaszczepiać w jego serce mrok, sam pozwolisz mu, jaką obrać drogę życia? - mruknęła, nie podchodząc bliżej. Donnie nie pałał do niej sympatią, była tego pewna. Kiedy Consce oznajmi, że chce być lekarzem - zakupi jej pierwszą apteczkę. Może to przez obojętność względem dzieci, o której wspomniał z pewnością już niejednokrotnie Zed? A może jakiś przebłysk matczynego uczucia, którego Upiór nigdy w sobie nie odnajdzie? Gdyby Userka była wredna, pokonałaby Zed'a jego bronią: odbiłaby syna w jednym poście, nie dając możliwości zareagowania. Pewnie byłoby to dla niego idealne, prawda? Więc zastanów się, Zedzie, czy ta zagrywka była w porządku? NIE BYŁA. Amen.
Łypnęła oczyma na Upiora. Na jej pysku malował się jeno spokój i pełne opanowanie, choć w środku ciała, nadal skutecznie przez demona stłamszonego, aż się gotowało. Jej głos nadal był nieco za niski jak na kobietę, choć przebłyski świadomości Gehenny zdarzały się coraz częściej i trwały coraz dłużej. Spojrzała na Donnie'go.
- Serio chcesz dorastać wśród cieni i Upiora, dla którego liczy się tylko to, by zabijać? Nawet na nas napadł, nazwał Was marnymi ścierwami. Aż tak masz krótką pamięć? Zastanów się, smyku, co on ma Ci do zaoferowania. Liczy się dla Ciebie tylko krew? Wygryzanie serc braciom i siostrom? Powodzenia na dalszej drodze życia. Twoje siostrzyczki i brat na pewno się ucieszą, kiedy dowiedzą się, że zostawiłeś je dla tego typa, który pewnego dnia nakaże Ci rozszarpać je i mnie na strzępy. Kompletnie Tobą będzie manipulował, ale minie nieco czasu, nim to zrozumiesz. Zaczniesz żałować. Ale nie będzie już odwrotu - rzekła niskim tonem głosu, kompletnie wyzbytym od najmniejszej nawet cząstki jakiejkolwiek emocji. I tam, Demon jest silniejszy od Upiora, niech sobie User przeanalizuje definicje rang i zastanowi się, dlaczego jest na Demony tak ścisłe ograniczenie. Do tego nadal dziwne jest to, jak coś niematerialnego może zadawać jakikolwiek ból czy ot tak, wynieść dzieciaka. Albo więc to jest niemożliwe, albo i cienie są zniszczalne - żyjmy odrobiną logiki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin