Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tippy
Nowy
Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:46, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Głupota ? Przestań! - Trąciła go lekko ogonem śmiejąc się przy tym. Ograniczyła już chichot. Prawdopodobnie to właśnie to "drażniło" o ile można to tak w ogóle nazwać samca.
- Ano nie wszyscy. Uwierz.. z czasem staje się denerwująca. - Ach! Ta samokrytyka Tippy.
Gdy ten obchodził ją dookoła cały czas śledziła go wzorkiem. Zakryła łapką pyszczek jakby chciała kichnąć. - To dobrze, panie doktorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:57, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się, gdy został nazwany doktorem. Więc to gra? Super! Zamachał kilkukrotnie ogonem, a uśmiech nie znikał z jego pyszczka przez ładne kilka minut.
- Jest pani bardzo dzielną pacjentką, pani Tippy! - zawołał, po czym zerwał jakiś górski kwiatek. Skoro to górski kwiatek, zapewne wcale nie przeszkadzało mu, iż dni są coraz chłodniejsze, był wszakże przystosowany i przyzwyczajony do takiego klimatu, czyż nie?
- Proszę, oto pani nagroda! - Zawołał, powracając ku niej, z niskim i eleganckim ukłonem wręczając ów dar. Cóż, pewnie naklejek czy plakietek 'Dzielny Pacjent' wilki nie znają, toteż młoda istotka zadowolić się będzie musiała roślinką. Przyjemnie fioletowy kwiat ładnie komponował się z oczkami czy arafatką Tipp, czyż nie? Ma ten Alek gust i wyczucie smaku!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shenzy
Duch
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:37, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Shenzy przybiegła tu zasapana. Podeszła na sam próg góry. Spojrzała na sam dół. Wystraszyła się, ale jest tu wysoko, to dobrze. Cofnęła się kilka kroków i usiadła. Miała w swojej torebeczce kartkę i pióro. Napisała swój list zacisnęła mocno w łapie i cofnęła się daleko. Pomyślała ostatni raz o rodzinie i... Rozpędziła się i skoczyła. Całe życie przeleciało jej przed oczami. Przed samą ziemią zacisnęła mocno zęby. Nagle poczuła potężny ból, czuła jak się jej kości łamią a ciało niszczy się od środka.
Na kartce pisało:
Drogi Rubinie, lub inna osobo, która to znajdzie. Jeśli jesteś inną osobą, przekaż tą oto kartkę Rubinowi.
Zrobiłam to tylko dlatego, ponieważ uważałam, że jestem głupia. Nie byłam już wam do niczego potrzebna, poradzicie sobie beze mnie, i to dobrze wiem. Mass będzie uczył trash a ty będziesz się opiekować Flover i Flosh'em. Przekaż dla dzieci, że je zawsze kochałam i zawsze będę kochać. Powiedz im, że jeśli kiedykolwiek zatęsknią za mną, niech śmiało komuś powiedzą, ja się zjawie. Tak samo Ty Rubin, kochałam cię i kocham cię dalej, ale nie jestem wam potrzebna. Teraz bym tylko chciała, by ktoś mnie pochował.
Twoja kochana na zawsze - Shenzy.
_______________________________
Samotny i smutny duch martwej Shenzy wypłynął z ciała w ten okrutny świat. Shenzy poleciała obserwować swoją rodzinę. Jak zareagują ? Co powiedzą ? Ona nic nie wiedziała.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shenzy dnia Pią 21:02, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:13, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Ber wylądowała ostrożnie na górze. Nagle jej uwagę przykuła kartka, na której coś pisało. Dobrze, że potrafię czytać. Zaraz... Rubin? Ach, tak, to partner Shenzy. Ale co się stało z samą wilczycą? Ber rozejrzała się. Zawartość kartki wskazywała tylko na jedno, o ile to nie był podstęp. Berenika wzbiła sięw powietrze i zapikowała gwałtownie w dół. Tuż nad ziemią ostro wyhamowała. Spojrzała na ciało rudowłosej samicy. Pociągnęła nosem, lecz w ostatniej stłumiła płacz. Załadowała zręcznym ruchem ciało Shenzy na grzbiet i wzbiła się ostrożnie w powietrze. Zmęczona opadła na glebę, gdy tylko znalazła się tuż nad miękką ziemią. Wykopała dół i tam pochowała rudowłosą. Pociągając co chwilę nosem pobiegła poszukać jakichś kwiatów. Bo tak trzeba było. Tak ją uczyli rodzice. Nim jednak jakiekolwiek znalazła, wpadła na jeszcze inny pomysł. Ułożyła stosik kamieni, tworząc prowizoryczny grób. Ludzie tak robili. Kwiaty wyrwała razem z kępką trawy, starając się nie uszkodzić mocno korzeni. Jeśli będą je miały, przetrwają dłużej. Po zakończonej robocie zmęczona samica opadła, jak się mogło wydawać, bezwładnie obok grobu. Szybko jednak pozbierała się i wzbiła w powietrze. Poprzez łzy ledwie co widziała. Szczęka ją bolała od ciągłego zaciskania. Starała się lecieć jak najszybciej.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:49, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Alegria przyszła tu i od razu zaczęła podziwiać góry wspięła się na jedną równiutką górkę. położyła się i zaczęła patrzeć w chmury myśląc jaki one mogą przypominać kształt. Po chwili wyobraziła sobie, że jedna z chmurek przypomina owieczkę, jeszcze inna koronę, a jej ulubiona , którą najbardziej podziwiała przypominała różę. Po zachwyceniu zaczęła podziwiać widoki. Bardzo spodobał jej się krajobraz, który zobaczyła i wyjęła ze swojej torebki kartkę papieru, ołówek, węgiel rysunkowy, gumkę i zaczęła rysować ten piękny widok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:56, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
Spokojnym krokiem szedł Seth. Patrzył się w ziemie, pod nogi, w obawie... a nie tylko obserwował robaczka. Duży niebieski żuk maszerował sobie i Seth postanowił go śledzić. Pewnie stwierdził, że jest zaczarowany i doprowadzi go do skarbu. Coś go zaniepokoiło, Setha oczywiście. Zastrzygł uszami - coś skrobie. Spojrzał przed siebie, co sprawiło, że zakręciło mu się w głowie. To przez to ciągłe patrzenie pod nogi. Aż musiał usiąść aby się nie przewrócić. Powodem hałasu była jakiś wilczyca. Siedziała i coś rysowała. Po chwili Seth podszedł usiadł obok niej i przyglądał się jak rysuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:41, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
Alegria kończyła ostatnie machnięcia węglem rysunkowym, gdy obaczyła basiora, który patrzał na każdą ryskę którą zrobiła na kartce. Skończyła rysunek i popatrzała na wilka.
- Hej. - Przywitała się. - Widzę, że podoba ci się mój rysunek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:51, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
Przytaknął niemo. Chyba wadera go nie zna. W sumie chyba nikt go nie zna. Ale ona chyba jest tu nowa. Obraz był w porządku. Seth nie znal się za bardzo na sztuce. Właściwie w ogóle się nie znał.
- Co przedstawia?
Powiedział to spokojnym, lekko ciekawym głosem by nie obrazić wadery. Widział, że przedstawia góry, ale chciał usłyszeć coś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:06, 09 Maj 2013 Temat postu: |
|
- Przedstawia on ten piękny krajobraz tam w oddali. - Oznajmiła wskazując łapą. - Czyli góry, tam dalej jakąś łączkę i tam bardzo daleko widać jeziorko.
Fajnie, że ktoś nareszcie zainteresował się jej obrazkami bo naprawdę kochała rysować. Najbardziej lubi abstrakcję, ponieważ można robić różne cuda na kartce i można się po zastanawiać co ten obrazek przedstawia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:59, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
Opis zgadzał się z rysunkiem. Seth jednak wolałby usłyszeć coś innego. Chciałby żeby w rysunku była jakaś ukryta treść ukryte dno jakieś przesłanie. Zawsze i wszędzie tego szukał. Rzadko to znajdywał.
- Ładny.
Był ładny - według Setha. Nie wie pod jakim innym kryterium mógł go ocenić. Więc pomyślał tylko że jemu się podoba. Ale za mało drzew. Zawsze jest za mało drzew. Zastrzygł uszami i odwrócił się w kierunku dźwięku który zwrócił jego uwagę. To jego robaczek odchodził w las. Odprowadził go spojrzeniem. Gdy ten zniknął mu z pola widzenia spojrzał na waderę co ta ma zamiar zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:52, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ocena wilka spodobała się Alegrii. Ale....co teraz powiedzieć skoro już obgadała kwestię rysunka?
- A tak w ogóle to Alegria jestem. - Przedstawiła się. - A ty?
Może będzie kolejny do paczki przyjaciół? Fajnie by było jakby ten wilk był z jej watahy. Jedną znajomą już ma, teraz brakuje znajomego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alegria dnia Pią 19:53, 10 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:32, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
- Dlatego że jesteś szybka?
Serio to powiedziałem? Jedna z najgłupszych rzeczy jakie można było odpowiedzieć na przywitanie. Jakoś tak mu się palnęło. Przewrócił oczami, wykonał tylko to, ale chętnie schował by się za krzakami, albo powędrował za robaczkiem. Czytał (tak umie czytać ludzkie pismo) w jakieś książce, że allegro to szybkie tempo w muzyce, czy coś takiego. Co za wstyd. Zaraz dodał:
- Seth. - i lekko się ukłonił jak miał w zwyczaju.
Lubił okazywać szacunek tym co na niego zasługują. Co do imienia to go nie lubi. Nie rozumie po co "h" na końcu jeśli się go i tak nie wymawia. Ale cóż imion się nie wybiera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:02, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
Zaśmiała się lekko.
- Nieźle myślisz, bo rzeczywiście umiem szybko biegać, ale Alegria to po hiszpańsku radość. - Powiedziała do wilka. - Miło cię poznać Seth.
To pierwszy raz kiedy ktoś odpowiedział na jej imię, że jest ono związane z szybkością. Był już raz kiedy szczeniak mówił o alegorii......, ale cóż to nie było głupie przecież każdy może się pomylić prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:10, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
Hiszpańskiego to on nie zna. Niestety. Chyba.
- Pasuję ci takie imię.
Faktycznie pasowało. Alegria była najbardziej radosną osobą jaką kiedykolwiek spotkał. Jej rodzice wiedzieli jakie jej dac imię nie to co jego. Nie miał pojęcia co mogło oznaczać. Set to egipski bóg, ale do boga to mu daleko.
- Co tu robisz?
Trzeba było zagaić jakoś. Bo o dziwo Seth miał ochotę na rozmowę z tą waderą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:32, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
- Dzięki. - Podziękowała. - A nic szwędam się tu i tam. Nie lubię być długo w jednym miejscu. Chyba, że to naprawdę fajne miejsce.
Alegria miała rację, bo w końcu jej marzeniem jest to żeby nie było miejsca, w którym ona nie była.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:49, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
Jej wypowiedz miała sens. Oprócz tego, że Seth nie wyznawał takiej zasady. Carpe diem chyba było dobrym określeniem. On był powolny, nie lubił się ruszać za bardzo, ani dużo mówić. Był dziwny. Kiedyś chyba nie był. Ale teraz raczej jest. Nawet zapomniał swoich korzeni. Był jednak pewien, że jak spotka ojca lub matkę to na pewno ich rozpozna. Rozmowa się jakoś nie klei.
- Kto cię nauczył rysować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:07, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
- Tak właściwie to nikt, sama się nauczyłam, gdy zobaczyłam że inne wilki też to robią. - Oznajmiła.
Dosyć miło jej się gadało ze Seth'em. Na pewno trafi do grupki przyjaciół Alegrii. Tak jak powiedziała nudne miejsce- chwila i wadery nie ma, fajne miejsce- zostaje na dłużej. A to miejsce było nawet ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:57, 16 Maj 2013 Temat postu: |
|
Mhm samouk, nieźle. On też był raczej jednym z tych, którzy się wolą uczyć niż być uczeni. Chyba, że chodzi o takie rzeczy, których się nie da samemu nauczyć. Ale to chyba normalne. Jednak Alegria miała talent. Nie to co Seth.
- Masz talent. Co robisz w tej części krainy?
Seth nic nie robił tak jak zwykle. Po prostu się szwendał, szukając ciekawych ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alegria
Dojrzewający
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Marsa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:07, 16 Maj 2013 Temat postu: |
|
- Szwędam się tu i tam, bo nudzi mi się na świecie. - Oznajmiła ze szczerym uśmiechem.
No a co nie ma robić, to nasza waderka chodzi se po kraince i coś tam szuka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaine
Dojrzewający
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:47, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
Powoli. Powoli. Powoli. Wolno. Bardzo... Wlecząc się, Shai podnosiła wysoko łapy, co jakiś czas ślizgając się na związanej bandażem łapie, krusząc słabe kamienie. Soczyście zielone poduszki dojrzewającej odbijały się jak gąbeczki od twardej posadzki. Westchnęła przeciągle, zaraz zaczerpnąć świeżego powietrza. Ząbki ujawniły się w nieszczerze szyderczym uśmiechu, a nosek napawał się zmieszanym zapachem napływającym z tam o - dołu. Wypuściła powietrze ze świstem. Mlasnęła, usadzając się przy krawędzi urwiska.
- No, no. Widoki co jak co, ale tu to są faaaaajne. - Mruknęła do siebie, patrząc na wystające z ziemi szpikulce. Gdzieniegdzie widać było małe, biedne krzaczki. Ah. Tak. Przekręciwszy łeb za siebie, spojrzała na brązową waderę. Tcs- ewh? Tak, z pewnością wadera widziała ją wcześniej... To była ta... Ta... Alegria! O! Ona miała cukiernię Rose pod opieką! Wszystko jasne.
Shaine po chwili ponownie oddała się oglądaniu horyzontu, pozwalając wiatrowi targać jej grzywkę - jedynym minusem było to, że wywiewało jej kosmyki na nos.
- Japsiiik! - Wilczyca kichnęła, łapkami zasłaniając sobie kufę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|